http://www.tvn24.pl/-1,1613988,0,1,prze ... omosc.html

Zobaczymy czy do tego dojdzie, ale jeśli tak to znów nie stawia do katolików w najlepszym świetle.

Ok, mają prawo do protestów, temu nikt nie przeczy. Ale do cholery jasnej spróbujcie zorganizować rockowy koncert w pobliżu procesji na Boże Ciało to dziwnym trafem wszyscy katolicy będą wielce oburzeni! No bo jak to tak?!

Jak ulał pasuje tu powiedzenie o belkach w oku. Że nie wspomnę o "nie czyń drugiemu co tobie niemiłe".

I na koniec:



[***] wywaliłem fragment, kastor

Tyle hałasu wokół starzejącej się kobity, która czuje głęboki przymus do prezentowania swojej zwiędłości.


Pomyśleć, że są ludzie, którzy dają co najmniej 200 zł za uczestnictwo w zbiorowym oglądaniu tego typu widoczków.

Mnie też rozbawiło to o zamieszkach... Jak pseudokibice i inni zrobia to, co pod KDT, to winna będzie władza, bo pozwoliła na koncert? Brawo...

Brudzyński powinien się wyspowiadać, że nie korzysta z mądrości - jednego z darów Ducha Świętego

Kastor jakim prawem wywaliłeś część mojego posta, w której (z całym przekonaniem) twierdziłem, iż ów pan jest chory i powinien się zgłosić do nabliższej kliniki?

To już nawet oskarżenia o chorobę na tym forum podlegają cenzurze? Żenua.

Ano dlatego, że takie oskarżenie jest powszechnie uważane za obraźliwe.
Moim zdaniem pan Budziński zdrowo przegina, ale nie chcę by był obrażany na katolickim forum - nawet przez ateistę.
Słyszałeś o odejściu Doroty Świeniewicz z reprezentacji? Naczytała się opinii na swój temat to i grać się jej odechciało. Przez podobne problemy przechodziło wiele gwiazd; swego czasu nawet Linda skarżył się na ten temat u Wojewódzkiego.
Nam się wydaje, że przesadzają, że nie ma sensu przejmować się opiniami anonimowych internatów - może i przesadzają, ale wolno im być wrażliwymi.
I jeszcze jedna kwestia; według jakiegoś rankingu, który ostatnio przeglądałem Polska jest na szczycie państw europejskich, w których internauci bezpodstawnie mieszają ludzi z błotem (o ile pamiętam to zaraz za nami są inne kraje postkomunistyczne). Ponoć istnieją kraje, w których dyskusje internetowe toczą się z taką kulturą jakby miały miejsce w realu - do tego dążmy .
pozdrawaim

Kastor, masz rację. Czasem mocno przeginamy i to nie tylko w świecie wirtualnym, ale również w realu. Takim to już jesteśmy narodem
Zgadzam się z Serenethem - człowiek, który mówi takie słowa: "Jeśli dojdzie do jakichkolwiek zamieszek, to my nie będziemy za nie odpowiadać. To wina władzy, która pozwoliła na obrazoburczy koncert", a więc jawnie przyznaje, że wie do czego może dojść, powinien być leczony, żeby nie zrobić krzywdy w niedalekiej przyszłości nikomu. Druga sprawa to fakt iż do takiej manifestacji nie powinny dopuścić władze Warszawy, a jeśli nie jest to możliwe to powinni otoczyć chociaż kordonem policji protestujące tołatajstwo, aby nie doszło do tragedii...

koncert już jutro... będą jaja

Organizatorzy protestu ponoć wybierają się pod bramy lotniska, by " porozmawiać " z fanami Madonny. Hmm, już to widzę.

http://wiadomosci.onet.pl/2026237,450,1,1,item.html

Ciekawy jest jeden fragment:



Zadziwiające jest to, że człowiek, a może powinienem powiedzieć typowy Polak?, nawet po porażce potrafi stwierdzić, że i tak to właśnie on odniósł zwycięstwo.

To się chyba fachowo nazywa "brak odwagi do przyznania się do porażki" or sth.

Biedny człowiek. Tak to niestety jest, ze gdy Bóg chce ukarac to najpierw rozum odbiera.

Tymi smiesznymi protestami zrobiono tylko i wyłącznie dodatkowa reklamę podstarzałej gwiazdce. Dobrze, że Kosciół nie właczył sie oficjalnie w te hucpę. Niestety wśród gromady wiernych owieczek kilka baranów zawsze można znaleźć.

Podrzucam link, opinia blogerki dpbrze chrakteryzująca sytuacje:

Dla realnych przeciwników chrześijańskiego panteonu kupiona przez biskupów peerowa śpiewka o nieprzysparzaniu reklamy to pretekst idealny. Mają milczenie duchownych za darmo. Zdarzenie publiczne odwracające uwagę od religijnego, pomniejszające jego wagę i posługujące się rytuałem i akcesoriami chrześcijaństwa… Co to przypomina? Garabandal a może wprost kulty satanistyczne. Krzyż w płomieniach, parodiująca dziewictwo Madonna, Jesus jej kochanek to nie losowe przypadki lecz przemyślnie skonstruowany rytuał, do którego zapraszani są dziesiątki tysięcy ludzi.

Żałosne jest też (co nie dziwi) zachowanie katolików, którzy nie potrafia odróznic satanizmu od własnej wiary katolickiej. Jesli nie maja odwagi bronić własnej wiary, pocierpieć narażając się na szyderstwa, to kwestią czasu jest strata wiary. Na świeci giną i cierpia chrześcijanie, a tu duchowa kapitulacja, bo.... nazwą mnie oszołomem . Pytam i co z tego "katoliku" ?

Robur, byłeś tam wczoraj? Walczyłeś z tym satanizmem?
*poprawiłem, kastor

Ja myślę, że znacznie bardziej prawdopodobna jest utrata wiary przez tych, którzy zagrożenie dla wiary widzą w koncercie gwiazdki pop. To są właśnie Ci, którzy potem, jako ateiści bądź Świadkowie Jehowy ( bądź jeszcze coś innego ) wchodzą na wiara.pl, i mówią, jak to kiedyś byli GORLIWYMI katolikami.. owszem, tak gorliwymi, że jak już im ta gorliwość przejdzie, zamieniają się w najgorliwszych wrogów Kościoła..



Odwracające czyją uwagę ?



Och, naprawdę ? Ustalmy może od razu - jeżeli Madonna bądź któryś z jej fanów nie są katolikami, katolickie wydarzenie religijne nie ma dla nich ŻADNEJ wagi. Co za skandal !



Gdzie konkretnie ?



A za wszystkim stoją Żydzi.. i wszystko jasne.

Ale doczytałem bloga do końca, i znalazłem jedno sensowne zdanie: " Wystarczyło powiedzieć – króciutko i bez dramatycznych gestów – nam się to nie podoba. ". Otóż to !



Z całym szacunkiem, nie Ty, kolego, będziesz decydował, kto jest katolikiem, a kto " katolikiem ".

To jest skierowane do katolików, szerzej chrześcijan. Skoro nim nie jesteś , nie patrzysz w ten sposób, to po prostu nie pisz o czymś, o czym nie masz pojęcia.