Ostatnio zastanawiałam się, czy Kościół katolicki jest przeciwnikiem pozowania do aktu (malarskiego)? Ktoś potrafiłby odpowiedzieć na to pytanie?

Akt jest sztuką i tym się różni od pornografii, że nie jest wulgarny, lecz piękny

A na pytanie odpowiedz sobie sama po zapoznaniu się z zawartością linka:

http://www.art-in-fact.net/wp-content/u ... chapel.jpg

A gdzie jest granica?

Równie dobrze można powiedzieć że akt jako zdjęcie też jest piękny.
Co więcej - powiem nawet że nie tylko taki akt na którym "jest nagość teoretyczna ale i tak nic nie widać" jest piękny. Widziałam stosunkowo niedawno akty (z galerii poważnego artysty, żeby nie było) ukazujące różne piękne ujęcia rzeczy naprawdę już bardzo intymnych, np. penisa obejmowanego "opiekuńczo" kobiecymi dłońmi. Dla mnie to było piękne, u mnie nie wywołało podniecenia seksualnego tylko zachwyt pomysłem takiego ukazania jakiegoś detalu ludzkiego ciała - które bądź co bądź jest samo w sobie piękne gdy nagie. Ale - i tak dla kogoś może to być pornografia. I tak ktoś przy tym pozował, ktoś to wykonał (oni też mieli odnośnie tego jakieś swoje uczucia) i ktoś (oprócz mnie) na to patrzy i jakoś to odbiera - być może inaczej niż ja.

Takie rzeczy chyba zawsze będą subiektywne, i w zakresie decyzji czy to piękne czy obrzydliwe, i w zakresie decyzji czy to grzech, a jeśli nawet to jakiej rangi.

Dobrze, ale uznajmy, że akt nie byłby pornografią (nawet przy założeniu rozmytej granicy między tymi dwoma pojęciami). Zatem pozowanie do niego, nie byłoby grzechem czy tak?

A może byłoby, bo przecież jest duże prawdopodobieństwo, że malarz patrzący na nagie ciało kobiety, odczuwa pożądanie...? A tym samym pozująca kobieta ściąga go na niewłaściwą ścieżkę i przez to sama grzeszy?

Mateolu, nie oszukujmy się, każdy myślący człowiek od razu dostrzeże granicę. Porno jest chamskie, nastawione tylko na seks, na zbliżenia organów itp. Akt owszem, wiąże się z pokazaniem nagości, ale z zupełnie innej perspektywy. Nie sposób tego nie odróżnić.

Alhana:



W takim razie to nie jest dobry malarz.

No, zgadzam się, tyle, że ocena stopnia owej "chamskości" może być inna dla poszczególnych osób.

Alhano - a jeśli malarzem jest kobieta? Albo mężczyzna, ale o skłonnościach homoseksualnych?
Z nagością mają też do czynienia lekarze, terapeuci, masażyści itp.

Mówiąc szczerze, to chodzi mi o konkretny przypadek, w którym malarz jest mężczyzną, więc nie mam zamiaru roztrząsać pozostałych. A mówiąc jeszcze szczerzej, to po prostu dostałam propozycje takiego pozowania i zastanawiam się, jaki pogląd na ten temat ma Kościół.

Jeśli chodzi o pokazywanie się nago, to sądzę, że stanowisko Kościoła nie odbiega od tego co sądzi o plażach naturystów - nie należy pokazywać swojej nagości przed osobami niepowołanymi dlatego, że to może kogoś narazić na zgorszenie. Ale nie znalazłam żadnej "podkładki" jeśli chodzi o sztukę.

E no to wtedy już ewidentnie widać kto, w którą stronę ową granicę i ocenę nagina. Bo dla niektórych samo pokazanie kobiecych genitaliów i piersi będzie pornografią bo przecież "jak to tak można?!". Takich ludzi się ignoruję i w duchu z nich podśmiewa nie starając się nic wytłumaczyć bo to i tak nic nie da. ;]

Hmm, w takim razie zastanawiam się, kto jest osobą powołaną, a kto nie.

Powiem tak: jeśli do końca nie wiemy czy dana czynność ma aprobatę czy jej niema od strony Kościoła, to musi rządzić nasze sumienie w oparciu o nasza wiedzę, etykę, moralność itd.

Ja np nie chciałbym by nawet na dla "górnolotnych" idei jak "niby wyższa kultura" moją żonę oglądał "artysta" całą nagą i przenosił ją na płótno.
I ja tez bym nie zapozował, bo moja intymność należy do Boga, mnie, żony i może lekarza

Ale jeśli ktoś ma inny próg wrażliwości, to np zdjęcia też artystyczne. Jeśli uważacie, że nie ma w tym zgorszenia (zła) to czy pokazalibyście jej swojej mamie, tacie, babci, siostrzeńcowi, przyjaciółce, sąsiadowi i księdzu?

Porządnie, dobrze i profesjonalnie wykonane, jasne, czemu nie?

Może Ty za małego byłeś czysty jak łza , ale uwierz mi, że każdy 10 latek jakby śliczną ciocię zobaczył na zdjęciu nagą by się podniecił i o cioci myślał.
Tak po ludzku z przyjemnością bym popatrzył na ładne akty dziewczyn moich kolegów bo było by na co Oczywiście oceniał bym zdjęcie tylko pod względem rzutu światła, tła, współgrania kobiety z otoczeniem i z tym co artysta chciał ukazać
Nie, ze nie wierzę w artystyczne akty, ale zawsze ciało kobiety NAGIE bedzie działało na faceta. A chyba nie o to chodzi

No jakoś nie wydaje mi się.

Poza tym nie było mowy o pokazywaniu aktu dzieciom.



W jakimś tam stopniu na pewno, ale nie zawsze będzie działać podniecająco.