Wiara narzędziem pedofilii
Autor |
Wiadomość |
Vacarius
Dołączył(a): N gru 30, 2007 13:48 Posty: 1268
|
Wiara narzędziem pedofilii
http://www.tvn24.pl/12690,1581129,0,1,z ... omosc.html
http://www.tvn24.pl/-1,1582837,0,1,ksie ... omosc.html
Gdyby dzieci które są wykorzystywane przez pedofilii w sutannach nie wierzyły w boga to by powiedzieli komuś dużo szybciej. I dużo szybciej pedofil trafiłby do wiezienia i przestał krzywdzić dzieci. A tak dzieci milczą bo wierzą w boga, a pedofil w sutannie bardzo dobrze wie jak tą wiarę wykorzystać do tego aby dziecko nikomu nic nie powiedziało.
|
Pt sty 23, 2009 16:16 |
|
|
|
|
arcana85
Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00 Posty: 1909
|
Ofiary księży nie koniecznie dlatego długo milczą że wierzą w Boga. Ofiarze pedofilli trudno się zdobyć na opowiedzenie komuś o tym co sie stało bez względu czy ofiara jest ksiądz, nauczyciel czy ktoś z rodziny. Występuje tu wiele czynników. Wstyd, strach, nie posiadanie zaufanej osoby której można by się było zwierzyć lub co gorsza to najbardziej zaufana osoba(rodzic) lub ta której z racji urzedu dziecko ufa(ksiądz, nauczyciel, opiekun kolonii) staje się oprawcą. Pedofilia jest społecznym problemem zwłaszcza wśród duchowieństwa które powinno być zawodem zaufania nie tylko społecznego ale moralnego. Niestety zamiast z tym walczyć przenosi się winnych z parafii do parafii a według instrukcji z lat 60-tych autorstwa kardynała Ratzingera tym którzy to ujawniają grozi ekskomunika.
I nie ma co tu oskarzać wiarę w Boga czy samego Boga.
_________________ [b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b] "Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"
|
Pt sty 23, 2009 18:09 |
|
|
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
Cytuj: a według instrukcji z lat 60-tych autorstwa kardynała Ratzingera tym którzy to ujawniają grozi ekskomunika.
a może jakiś cytacik?
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
Pt sty 23, 2009 18:18 |
|
|
|
|
arcana85
Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00 Posty: 1909
|
Owieczka_in_black napisał(a): Cytuj: a według instrukcji z lat 60-tych autorstwa kardynała Ratzingera tym którzy to ujawniają grozi ekskomunika. a może jakiś cytacik? Cytuj: Watykański dokument sprzed 40 lat - "Crimen sollicitationis" - zalecał jak największą dyskrecję i klauzulę tajności we wszelkich przypadkach nadużyć seksualnych ze strony księży. O jego istnieniu przypomniała w ostatnich dniach amerykańska telewizja CBS.
W dokumencie tym, jak podaje CBS, a za nią KAI i gazeta.pl, podpisanym przez kard. Alfredo Ottavianiego, sekretarza Kongregacji Świętego Oficjum przewidywano, że osoby informujące społeczeństwo o nadużyciach seksualnych księży mają podlegać ekskomunice! Liczni prawnicy utrzymują również, że dokument ten nadal zachował ważność.
Zaprzecza temu Watykan. Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Interpretacji Tekstów Prawnych abp Julián Herranz wyjaśnił w rozmowie z AFP, że dokument ten już dawno stracił moc prawną zarówno w świetle obowiązującego od 1983 r. nowego Kodeksu Prawa Kanonicznego i wcześniejszych jeszcze uchwał soborowych, jak i po ogłoszeniu w ub.r. przez Stolicę Apostolską nowych zasad postępowania z księżmi oskarżonymi o pedofilię.
Arcybiskup nie zaprzeczył jednak, że informowanie i przestrzeganie publiczne przed księżmi popełniającymi zbrodnię pedofili mieli podlegać karze ekskomuniki. A jeśli rzeczywiście tak było - to oznacza to, że oficjalne dokumenty kościoła domagały się wykluczania z Kościoła tych, którzy odważyli się publicznie mówić o prawdzie, a także bronić dzieci przez zbrodniarzami. I to jest w tej sprawie najbardziej przerażające.
Artykuł z :
http://www.kosciol.pl/content/article/2 ... 140657.htm
_________________ [b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b] "Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"
|
Pt sty 23, 2009 18:26 |
|
|
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
Dzięki
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
Pt sty 23, 2009 18:28 |
|
|
|
|
On
Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54 Posty: 819
|
arcana85 napisał(a): Pedofilia jest społecznym problemem zwłaszcza wśród duchowieństwa [...]
Wykaż statystycznie, że pedofilia jest 'społecznym problemem zwlaszcza u duchowieństwa.'
[...]
[...]- nie uważam za właściwe rozmawianie wszędzie i zawsze o Świadkach Jehowy. I uprzedzam, że wszelkie uwagi personalne, nawet nieobraźliwe, będę wycinała. - jo_tka
|
Pt sty 23, 2009 18:37 |
|
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Pt sty 23, 2009 18:41 |
|
|
On
Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54 Posty: 819
|
arcana85 napisał(a): Cytuj: Watykański dokument sprzed 40 lat - "Crimen sollicitationis" - zalecał jak największą dyskrecję i klauzulę tajności we wszelkich przypadkach nadużyć seksualnych ze strony księży. O jego istnieniu przypomniała w ostatnich dniach amerykańska telewizja CBS.
W dokumencie tym, jak podaje CBS, a za nią KAI i gazeta.pl, podpisanym przez kard. Alfredo Ottavianiego, sekretarza Kongregacji Świętego Oficjum przewidywano, że osoby informujące społeczeństwo o nadużyciach seksualnych księży mają podlegać ekskomunice! Liczni prawnicy utrzymują również, że dokument ten nadal zachował ważność.
Zaprzecza temu Watykan. Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Interpretacji Tekstów Prawnych abp Julián Herranz wyjaśnił w rozmowie z AFP, że dokument ten już dawno stracił moc prawną zarówno w świetle obowiązującego od 1983 r. nowego Kodeksu Prawa Kanonicznego i wcześniejszych jeszcze uchwał soborowych, jak i po ogłoszeniu w ub.r. przez Stolicę Apostolską nowych zasad postępowania z księżmi oskarżonymi o pedofilię.
Arcybiskup nie zaprzeczył jednak, że informowanie i przestrzeganie publiczne przed księżmi popełniającymi zbrodnię pedofili mieli podlegać karze ekskomuniki. A jeśli rzeczywiście tak było - to oznacza to, że oficjalne dokumenty kościoła domagały się wykluczania z Kościoła tych, którzy odważyli się publicznie mówić o prawdzie, a także bronić dzieci przez zbrodniarzami. I to jest w tej sprawie najbardziej przerażające.
Artykuł z : http://www.kosciol.pl/content/article/2 ... 140657.htm
[...]
Ciekawe wyjaśnienia znajdują się na stronie http://www.nationalcatholicreporter.org/word. Przede wszystkim zachowanie tajemnicy ma pomóc świadkom i innym stronom mówić o sprawie w sposób nieskrępowany, a stronie oskarżonej chronić jej dobre imię. To podstawowa zasada, którą kierował się twórca tego dokumentu. Ponadto podaje się jeszcze trzy inne zasady. Starożytną zasadą prawa rzymskiego jest to, by o stanie idealnym (a taki właśnie opisuje prawo) mówić publicznie, a o przestępstwach (które są wypaczeniem stanu idealnego i krótkotrwałe) mówić za zamkniętymi drzwiami. Po drugie w przypadku demokracji władza jest podatna na korupcję, natomiast w przypadku władzy kościelnej jest nadana przez Święty Porządek i pociąga za sobą łaskę sakramentu. W związku z tym dyskrecja pozwala znaleźć najlepsze rozwiązanie w interesie szeroko pojętej wspólnoty bez obawy, że sprawa zostanie zaprzepaszczona w toku debaty publicznej. Trzecią zasadą jest obiektywność; dyskrecja pozwala działać sędziom w sposób niezależny.
Wg doniesienia na stronie http://www.americancatholic.org/Feature ... todays.asp dokument nie zamyka poszkodowanym drogi dochodzenia swoich praw w sądzie cywilnym.
Strona http://www.opusbonosacerdotii.org/sacra ... tutela.htm publikuje dokument papieża Jana Pawła II w języku łacińskim, w którym wymienia się także "Crimen sollicitationis". Jest to motu proprio z 30 IV 2001 r. Lektura dokumentu w połączeniu z dokumentem Kongregacji ds. Doktryny Wiary (18 V 2001; http://www.opusbonosacerdotii.org/ad_ex ... _legem.htm) uświadamia, że "Crimen sollicitacionis" dotyczyło tzw. cięższych wykroczeń zarezerwowanych dla Kongregacji ds. Doktryny Wiary. Oba te dokumenty ustanawiają nowe normy. Obecnie Kongregacja stawia seksualne nadużycia osób niepełnoletnich dokonywanych przez kler na równi z profanacją eucharystii i zdradą tajemnicy spowiedzi! Mam nadzieję, że przynajmniej niektórzy zdają sobie sprawę, że nadużycia seksualne nieletnich zaliczono w ten sposób do najcięższych przestępstw.
[...] - jo_tka
|
Pt sty 23, 2009 18:46 |
|
|
On
Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54 Posty: 819
|
Cytuj: [...]
[...]- nie uważam za właściwe rozmawianie wszędzie i zawsze o Świadkach Jehowy. I uprzedzam, że wszelkie uwagi personalne, nawet nieobraźliwe, będę wycinała. - jo_tka Podane przeze mnie linki /wycięte / miały za zadanie wykazać, że zarzut "pedofilia jest problemem spolecznym ZWŁASZCZA u duchowieństwa" jest nieprawdziwy. Występuje wszędzie. Także u ŚJ i to na dużą skalę. Występuje w innych kulturach i religiach.
W moim zamiarze nie byl to atak na ŚJ pomimo ataku ŚJ na katolickich duchownych w sposób jednostronny a tym samym ohydny.
|
Pt sty 23, 2009 19:00 |
|
|
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
Myślę, że zachowanie tajemnicy miało na celu ochronę obu stron, ksiadz może był przeniesiony, miał szanse zacząć od nowa, zaś pewnie jego przełożeni wiedzieli o tym i ich zadaniem było obserwować ich i pilnować, by już nie doszło do podobnych sytuacji (to jakoś miałoby zapewnić bezpieczenstwo dzieci), w innym przypadku taki ksiądz nie miałby szans "pracowac" w żadnej parafii.
Nie uwierzę, że gdyby ujawniono na początku co sie stało, byłoby ok. Bo niby jak? Przychodzi taki ksiądz na parafię i co? Proboszcz przedstawia go wiernym - zobaczcie to nasz nowy ksiądz, ma na sumieniu to i to, przyjmijcie go dobrze i dajcie mu szanse. Już to widzę. Taki ksiądz musiałby być całkowicie odsunięty od działalności wsród ludzi. Myślę, że w takiej sytuacji cała odpowiedzialność spoczywałaby tu na proboszczach parafii, którzy byliby odpowiedzialni za to, by nie stało sie nic złego, a prawda nie musiałaby być całkowicie ujawniona. To jednak są tylko takie moje przemyślenia. Jak rzeczywiście się dzieje nie mam pojęcia i jak to jest uregulowane prawnie (mowie o prawie Kościelnym)
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
Pt sty 23, 2009 19:32 |
|
|
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Cytuj: Myślę, że zachowanie tajemnicy miało na celu ochronę obu stron, ksiadz może był przeniesiony, miał szanse zacząć od nowa, zaś pewnie jego przełożeni wiedzieli o tym i ich zadaniem było obserwować ich i pilnować, by już nie doszło do podobnych sytuacji (to jakoś miałoby zapewnić bezpieczenstwo dzieci), w innym przypadku taki ksiądz nie miałby szans "pracowac" w żadnej parafii.
Każdy kto broni tajemnic dochowywanych przez księży w sprawach pedofilii jest dla mnie kompletnym... aż brak mi słów.
Wykorzystywanie seksualne jest karane z mocy Kodeksu Karnego, a ukrywanie przestępstwa też jest karalne. Dlatego i sprawca i ten, który go ukrywa powinni ponieść odpowiedzialność karną. Karną, nie kanoniczną. A przeniesienie to nie kara, powinien normalnie trafić na leczenie, a jak nie wyrazi zgody to do pier.dla i tyle. Nie obchodzi mnie czy to ksiądz, polityk, strażak czy bezrobotny.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Pt sty 23, 2009 19:42 |
|
|
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
Cytuj: Dlatego i sprawca i ten, który go ukrywa powinni ponieść odpowiedzialność karną. Karną, nie kanoniczną.
chyba jedno drugiego nie wyklucza.
Do tej pory rozmawialiśmy o stanowisku KK w tej sprawie.
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
Pt sty 23, 2009 19:46 |
|
|
No hay banda.
Dołączył(a): So sty 10, 2009 23:50 Posty: 397
|
Stanowisko KK? (podkreślenie moje)
Katechizm Kościoła Katolickiego napisał(a): Wysiłek państwa, aby nie dopuścić do rozprzestrzeniania się zachowań, które łamią prawa człowieka i podstawowe zasady obywatelskiego życia wspólnego, odpowiada wymaganiu ochrony dobra wspólnego. Prawowita władza publiczna ma prawo i obowiązek wymierzania kar proporcjonalnych do wagi przestępstwa. Pierwszym celem kary jest naprawienie nieporządku wywołanego przez wykroczenie. Gdy kara jest dobrowolnie przyjęta przez winowajcę, ma wartość zadośćuczynienia. Poza ochroną porządku publicznego i bezpieczeństwa osób. Kara ma wartość leczniczą; powinna w miarę możliwości - przyczynić się do poprawy winowajcy.
_________________ Jesus Christ, why don't you come save my life now?
Open my eyes and blind me with your light now!
|
Pt sty 23, 2009 19:54 |
|
|
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Owieczka_in_black napisał(a): Cytuj: Dlatego i sprawca i ten, który go ukrywa powinni ponieść odpowiedzialność karną. Karną, nie kanoniczną. chyba jedno drugiego nie wyklucza. Do tej pory rozmawialiśmy o stanowisku KK w tej sprawie.
Jasne, że nie wyklucza, ale znasz jakąś sprawę, w której duchowny za molestowanie poszedł do więzienia?
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Pt sty 23, 2009 20:35 |
|
|
arcana85
Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00 Posty: 1909
|
Mroczny Pasażer napisał(a): Jasne, że nie wyklucza, ale znasz jakąś sprawę, w której duchowny za molestowanie poszedł do więzienia?
Nie mów że nie słyszałeś o skazaniu księdza z Tylawy w głośniej przez lata sprawie. Choc fakt że dostał tylko "zawiasy". Czy księdza Wincentego Pawłowicza który został skazany za pedofilie na karę więzienia bez zawieszenia.
Wystarczy wrzucić w wyszukiwarce "ksiądz skazany za molestowanie"
Pedofilia jest problemem ZWŁASZCZA u duchowienstwa ponieważ duchowni to kategoria zawodowa związana z tzw. zaufaniem spolecznym. W związku z czym ksiądz-pedofil czyni w społeczenstwie większe spustoszenie niż robotnik budowlany-pedofil. Zresztą to samo odnosi się do psychologów-pedofili(pan Samson) czy nauczycieli-pedofili. To też są zawody zaufania społecznego. Bo ksiądz ma kształtowac moralność, uczyć etyki i moralności a nie demoralizować. Ma ktos co do tego jakieś watpliwości?
_________________ [b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b] "Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"
|
Pt sty 23, 2009 22:25 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|