Tu znalazłem artykuł na temat podejrzanych transakcji gruntami z udziałem diecezji katowickiej.

http://www.fronda.pl/news/czytaj/slaski ... lne_grunty

Czy takie spekulacje przy udziale osób o niezbyt czystej opinii licują z godnościa osób konsekrowanych i duszpasterzy?
Jaki ma na to wpływ brak rzetelnej lustracji środowisk kościelnych?
Czy przyjmowanie milionowych darowizn przez kurię od różnych biznesmenów nie kłóci sę z cnotą ubóstwa?

Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że majątki dla Kościoła odzyskuje esbek, robiąc na tych malwersacjach gigantyczny majątek.

I w dodatku nazywa się dokładnie jak ja - Marek Piotrowski.
brrrr....

Alus to Ty wypowiadasz się przecież negatywnie na temat lustracji.
Teraz zbieramy owoce "grubej kreski", "siły spokoju", swoiście pojetych "filozofii", rządów "autorytetów moralnych".
Ale przecież ksiądz Zaleski kieruje się "nienawiścią" i niskimi pobudkami

Najsmutniejsze jest toze mimo Kościół dalej tkwi w Średniowieczu. [***]
Teraz jest to samo - sprzęgli się z UBolem, byle tylko kase dostać. Żenujące, wstyd i hańba. Dobrze, że już taki purpurat nie podsuwa łapy do całowania, łapy która ściskała łape ubeka.

* poprawiłem, kastor

Dzikiej lustracji - na zlecenie partii politycznych, prominentnych osób, lub szukania odwetu.
Pierwsze co powinno być zrobione po 1989r to maksymalnie odsunięcie i zupełne uniemożliwienie esbekom dostępu do wyprodukowanych przez siebie dokumentów.
Pozostawiono im pełną wolność i w celach osobistych manipulują, szantażują, opluwają ludzi.
Co z tego, że od czasu do czasu padnie nazwisko jakiejś zwerbowanej, zmuszonej do donoszenia, lub podpisania jakiegoś papieru ofiary - gdy oprawcy paradują wolni, swobodni i śmieją się wszystkim w nos.
A Kościół gdyby rzetelnie przeprowadził lustrację wsród współbraci nie byłby uzależniony od żadnego esbeka.
Ale niestety jest jak jest....a szkoda...."kiedys przyjdzie za wszystko nam zapłacić"- za zaniedbania lustracji wśród duchownych także, jesli nie tu, to po drugiej stronie nie wymigaja się.

Tak się zastanawiam,czy całe to palenie archiwów SB nie było mistyfikacją.
Stanowiły przecież bezcenne żródło informacji.Może w nich się znajdować wiele na temat polityków czy ludzi biznesu,na temat różnych szczegółów z ich zycia,o których woleliby zapomnieć.Ktoś ,kto ma te informacje ma takich ludzi w reku do końca życia.Ci biznesmeni nie bez przyczyny zatrudnili esbeka bo ma odpowiednie kontakty w kręgach kościelnych i prawdopodobnie może bardzo dużo wiedzieć na temat różnych księży i zakonników.

Znalazłam tę informację wczoraj.Brak slow .PIOTROWSKI partnerem ,żenada ,żenada ,żenada.Wstydzę sie za tych przedstawicieli kościoła, którzy z nim współpracują.Jak to mówią :,pieniądze nie śmierdzą",chyba w tym przypadku nawet ich zapach przyćmił niektorym zdrowy rozsadek i poczucie wstydu.

Mam nadzieję że masz na myśli tamtego Piotrowskiego, a nie mnie ?

Marku masz osobliwe poczucie humoru.Robisz jakies interesy z kościelnymi majatkami?

Nie, tylko nazywam sie Piotrowski
Zresztą częste nazwisko - nie wiem czy pamiętacie że kiedyś mistrzem świata w kick-boxingu był Polak, Marek Piotrowski.
Kiedyś dzięki tej zbieżności nazwisk nie dostałem po buzi na kempingu

Ciekaw jestem czym sobie zasłużyłeś ?

Niczym. ZOstałem sam z 4 dziewczynami i przyszła nas obrabować 10 osobowa grupa z pobliskiej wsi. Już sie brali za puszki itp.
POstanowiłem zagrać va bangue , wyciągnąłem dowód i podetknąłem pod nos największemu "znasz synku to imię i nazwisko ?"\Byli na 90% pewni ze to nie ja, ale to wystarczyło by sobie poszli (pewnie kogoś innego rabować...)