|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 7 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
Qnik_53
Dołączył(a): Cz gru 30, 2010 17:56 Posty: 2
|
 Ważność Mszy Św.
Od jakiegoś czasu dręczą mnie pytania dotyczące ważności Mszy Św. a mianowicie: 1. czy nieobecność w niedziele na Mszy z powodu niezależnego ode mnie jest grzechem? (np. w drodze na Mszę popsuł mi sie samochód), czy taka msza jest ,,niezaliczona,,? 2. czy spóźnienie sie na msze również jest powodem do ,,niezaliczenia,, mszy? 3. czy jest jakiś moment w trakcie mszy na którym mnie nie bedzie. i z kolei bedzie prowadził do tego że msza jest nieważna? 4. do jakiego momentu nieobecność na mszy jest dozwolona? tzn. np. nie ma mnie na mszy do momentu przeczytania ewangelii, i czy wtedy msza bedzie ważna a komunia przyjęta z czystym sercem czy już świętokradzko? (czy jest jakiś moment do którego można być nieobecnym?)
|
Cz gru 30, 2010 18:26 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ja bym zaczął od tego, że msze to nie kolokwia, ich się nie zalicza...
|
Cz gru 30, 2010 18:27 |
|
 |
Qnik_53
Dołączył(a): Cz gru 30, 2010 17:56 Posty: 2
|
 Re: Ważność Mszy Św.
liam -> ,,zaliczać,, chodziło mi o to czy msza jest ważna czy nie
|
Cz gru 30, 2010 18:33 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Ważność Mszy Św.
Qnik_53 napisał(a): 1. czy nieobecność w niedziele na Mszy z powodu niezależnego ode mnie jest grzechem? (np. w drodze na Mszę popsuł mi sie samochód), czy taka msza jest ,,niezaliczona,,?
Jak daleko masz do Kościoła i czy nie masz możliwości uczestniczenia w Mszy w innym Kościele albo później? Proponuje zrozumieć czym jest Msza i wątpliwości znikają.
|
Cz gru 30, 2010 18:36 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ja się domyśliłem, ale wiesz: słownictwo często pokazuje nasz stosunek do sprawy. Nawet jeśli podświadomie, to warto się nad tym zastanowić może? Bo Ty pytasz o takie sprawy, a ja bym Ciebie zapytał: ile można opuścić z randki z dziewczyną, żeby jeszcze było ważne? (pomijam, że jak się za bardzo spóźnisz to dziewczyna sobie pójdzie). Ile można opuścić z filmu, żeby był zaliczony, itd. Pewnie Ci tu ktoś zaraz dokładnie opisze jak wyglądają przepisy liturgiczne i co się liczy, a co nie. Ale... czy jesteś pewien, że tylko o to w tym chodzi? 
|
Cz gru 30, 2010 19:05 |
|
|
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Ważność Mszy Św.
viewtopic.php?f=50&t=26226 (Obowiązek uczestniczenia we mszy świętej w niedzielę) viewtopic.php?f=31&t=27095 (Czy to grzech?) viewtopic.php?f=23&t=21352 (nieobecność na mszy = nie grzech?) viewtopic.php?f=2&t=1718 (Opuszczenie niedzielnej mszy równa się grzech?) viewtopic.php?f=15&t=20950 (kiedy dokładnie zaczyna się i konczy Msza Święta ?)
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Cz gru 30, 2010 19:17 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Ważność Mszy Św.
Warto korzystać z wyszukiwarki. Dziękuje Elbrusie za owe linki.
Ale skoro się już rozpisałem. Po części zgadzam się z przedmówcami. Warto sobie uświadomić że Msza nie jest czasem który zgodnie z przepisami można sobie "zaliczyć". Rozumiem znaczenie tego słowa, choć faktycznie warto popracować nad słownictwem, bo tym też wyrażamy swój szacunek. Bardzo podoba mi się przykład z randką, czy nawet w skrócie myślowym użyłbym słowa "zaliczyć" randkę? Niezbyt. Błędne myślenie wynika z przekonania że to trzeba "odbębnić". A Mszę tak jak randkę trzeba dobrze przeżyć.
A co do samych pytań: 1. Czy może być grzechem coś na co nie mieliśmy wpływu? Jeśli nie zdążysz na jedną Mszę, postaraj się pójść na inną godzinę. Bóg jednak nie wymaga niemożliwego. Chorujesz, samochód się zepsuł - jak może być to grzechem? Warto się tylko zastanowi czy nie zbyt szybko rezygnujesz, bo kolejna Msza będzie dopiero za jakiś czas. Dla mnie to kwestia starania się i zrobienia wszystkiego aby było dobrze.
2. Mi zdarza się spóźnienie, niezbyt to chwalebne bo kościół mam blisko, ale nie na połowa Mszy. Zdaje się że są pewne wyznaczniki, ale to coś na zasadzie że trzeba choć raz na rok się wyspowiadać. Dla mnie suche przepisy, które nijak mają się do realnego przeżywania relacji z Bogiem. Sam oceń czy wszedłeś zbyt późno po rozpoczęciu i straciłeś istotę Mszy.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Cz gru 30, 2010 19:28 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 7 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|