Pytanie jak w temacie.

Patrząc na model kapłaństwa jaki funkcjonuje w KRK , zastanawia mnie jego przyszłość i sensowność. Liczba powołań spada z różnych powodów i moim zdaniem wina leży tutaj po stronie skostniałego sytemu edukacyjnego, hierarchicznego, gospodarczego kapłaństwa. Jest on coraz bardziej anachroniczny.

Uważacie ,że coś się powinno zmienić czy lepiej zostawić wszystko jak jest.

System na pewno należy poprawić.Powinien się zmienić i podobno papież ma się tym zająć
(m.in. w związku z "ostatnimi wydarzeniami").

Jak sobie pzreliczą koszt utrzymania rodzin i podizału zysków między spadkobierców to raczej nie zmienią nic. A kapłan powinien mieć prawo wyboru, bo np celibnat jest pzreciw prawu boskiemu i naturalnemu.

Innych rzeczy nie sadzę by zmienili bo skoro od jakiś 1,5 tysiąca lat kler nastawiony był na życie w zbytku i zarabianiu pieniedzy to raczej z tego nie zrezygnuje. Ilu księży chodiz w sandałach i żyje tak jak żył Jezus? Nawet z uwzględnieneim różnic klimatycznych nasi panowie sukiennkowi opływaja w dostatek i luksusy.

Mnie się wydaje ,że celibat to wierzchołek góry lodowej.

Prawdziwej przyczyny należałoby szukać w hierarchii Kościelnej. Taki młody kapłan praktycznie nic nie znaczy w niej. Jest zobowiązany do posłuszeństwa. Jeśli np. założy organizację ,która przyciąga rzesze wiernych do Kościoła, to biskup jednym telefonem może mu ją rozwiązać. Nie musi się zbytnio nawet przy tym tłumaczyć.
Jaką szansę na probostwo ma ktoś lubiany przez parafian, za to nielubiany przez miejscowego biskupa ? Żadnej !

@Ashkel , wzrusza mnie Twoja troska o kaplanstwo. Martwisz sie o jego sensownosc i przyszlosc.
Wymieniles tu system edukacyjny, hierarchiczny i gospodarczy(sic!) kaplanstwa.
Moje pytanie w zwiazku z tym co nalezaloby zmienic np. w systemie edukacyjnym? Znasz ten system skoro twierdzisz ze jest on skostnialy? Wiesz jak on wyglada w Polsce, w innych krajach?


@Shamanka, o celibacie i stylu zycia kaplanow mozna dyskutowac ale nie w taki sposob jaki Ty proponujesz. W dyskusjach jakie prowadzisz tu na forum czasami zarzucasz ludziom, ktorzy nie zgadzaja sie z Twoimi pogladami nienawisc.
W Twojej wypowiedzi nie widze nienawisci ale uprzedzenie i pogarde.

Nie chodze w "sukience" juz od wielu lat bo nie mieszkam w Polsce ale czuje sie obrazony tonem tej wypowiedzi.Chodze tez w sandalach jak jest cieplo, tylko nie jezdze jak Jezus na osiolku.
Dlaczego tylko od 1,5 tysiaca lat kler jest nastawiony na zycie w zbytku i zarabianie pieniedzy?

Prosilbym w tej dyskusji o merytoryczne argumenty a nie teksty jakby wziete zywcem z jakiegos brukowca.

pozdrawiam

Bramin tak sie skałada, ze miałam kilku bliskich pzryjaciół ksieży. Jeden niestety zmarł dość młodo, byl moim najlepszym przyjacielem. BYł człowiekiem bogobojnym, prawym i uiczciwym. Nie żył w zbytku i luksusie, potrafił się smiać i zartować, takze z siebie.

Ale patrząc na afery fnansowe koścoioła, osoby takie jak dyrektor Radia Maryja, czy ksiądz Jankowski, czytając historię Watykanu, trudno nie zauważyć, ze władza i pieniadze były dla ludzi tworzących KK nadrędnym celem.
I tak, tu generalizuje, bo w tym wszystkim są też pobożni mnisi i ludzie prawi, uczciwi, kroczący drogą powołania. Ale nikną gdzieś w tłumie chciwych i żądnych władzy panów w sutannach

Obserwując życie parafii, zauważyłem nikły udział świeckich w jej życiu i co najważniejsze wcale to w większości proboszczom nie przeszkadza,- po co ma się im ktoś wtrącać - dlatego uważam, że proboszczowie powinni być mianowani i to najwyżej na dwie np. 5-letnie kadencje. Poza tym nie zawsze nominacje są trafne. Przed nominacją powinny być konsultacje z parafianami !

Moze masz pecha? Ja mam akurat zupelnie odwrotne spostrzezenia: kilka "czarnych owiec" i duzo dobrych kaplanow.

Dużo dobrych, ale i dużo nieczułych, gubiących ludzi.
Mój znajomy, katecheta (niedoszły kapłan, po 3 roku zrezygnował) ojciec trojga dzieci jest bezrobotny.
Gdy zamykano szkoły, akurat jego poszła do likwidacji, dostawał później na rok, dwa, jakieś godziny w innych szkołach.
Od 4 lat nie ma dla niego pracy.
Chodził do kurii, opisywał swoja sytuacje - bez skutku.
Międzyczasie zachorował, wpadł w depresje.
Ale "miłosierni" kapłani stawiający rodzinę jako priorytet nie potrafią zrezygnować z etaciku (dodatkowego uposażenia), aby cywilna osoba mogła zapracować na utrzymanie rodziny, wychowanie dzieci.

Dokłądnie tak.

Tu u nas był przypadek chorego dziecka, gdzie potzrebowano funduszy na droga operację. Marka i ojciec bezrobotni, utracili pracę w wyniku likwidacji duzego zakłądu pracy. Z 3 kościołów jakie są w naszym miesćie, w żadnym nie otrzymała pomocy, w jednym ksiadz zapewnił tylko, że będzie się modlił o cud.
Na operację złożyli się mieskzańcy miasta oraz firmy i... Zilonoświatkowcy, choć rodzina jest katolicka.

Shamanka, to dobry znak jesli przyznajesz sie do generalizowania.Chcialbym tylko niesmialo przypomniec ze temat tego watku dotyczy wspolczesnego modelu kaplanstwa.
Ashkel rozpoczal te dyskusje pytaniem czy ten model kaplanstwa ma przyszlosc.Stwierdzil ,ze system edukacyjny itd. jest anachroniczny ale nie powiedzial dlaczego on tak uwaza.

Alus, ja bym postawil taka ogolna teze na wyrost ,ze ksieza sa tacy jakie jest spoleczenstwo. Oni nie spadaja z ksiezyca i nie rodza sie od razu w ornacie.
Oni sa w jakis sposob(znowu teza na wyrost) jakims odbiciem, zwierciadlem spoleczenstwa.
Wedlug mnie brakuje jakiegos "normalnego", realnego spojrzenia na kaplanstwo w polskim spoleczenstwie.Sa raczej skrajnosci. Albo uwielbienie albo skrajna krytyka az do prymitywnego antyklerykalizmu.

Kaplan w kazdej religi to rodzaj posrednika miedzy niebem a ziemia.Trzeba w nim widziec normalnego czlowieka ale zarazem tego od ktorego sie wiecej wymaga, ktoremu stawia sie jednak wyzsza poprzeczke.

Chodzi właśnie o tą poprzeczkę.
Dostrzeganie drugiego człowieka, jego potrzeb, jest obligatoryjną powinnością każdego człowieka, niezależnie od wyznania.
Duchowni są przewodnikami i nie napominaniami z ambony mają prowadzić, ale osobistą postawą.
Nie wolno im zapomnieć przestrogi Jezusa czym skutkuje prowadzenie ślepych przez ślepego.

Nie tyle zmieniać - co powinny być reakcje, tak oczywiste, a jednak których wśród biskupów i przełożonych pedofili zabrakło. Czego efekty mamy dzisiaj - nawet jako nasz, polski, towar eksportowy, szkoda gadać - http://wiadomosci.wp.pl/kat,1348%201010 ... omosc.html

Skoro Bramin prosisz o konkrety to je dostaniesz.

Zacznijmy od systemu edukacyjnego

1) Seminaria duchowne mają charakter nie szkoły tylko bardziej skoszarowanego obozu. O tej godzinie pobudka , w tym , a nie innym dniu można wychodzić, to wolno posiadać , a to nie.

Proponowane rozwiązanie : zwiększenie wolności jednostki w seminarium

2) Rekrutacja. Co jeśli np. proboszcz nas nie lubi (z różnych względów) ,a chcemy wstąpić do seminarium ? Przecież musi wystawić nam opinię. Zwykle opinia negatywna oznacza pożegnanie z kapłaństwem.

Proponowane rozwiązanie : zmiana warunków rekrutacji na takie ,które są nie są uzależnione od opinii ,które mogą nie być obiektywne.

System gospodarczy
Tutaj problemy są większe

1) Megalomania księży.
Patrząc na nie które pomysły duchownych człowiek chwyta się za głowę. Buduje się ogromne świątynie wymagające olbrzymich nakładów finansowych na ich utrzymanie. Po co one komu ? Większość Kościołów jest po prostu zbyt duża ! Spora część przestrzeni jest zwyczajnie pusta. Ciągle coś odpada , przecieka, czy też niemożliwością jest ogrzewanie obiektów wysokich na 10 m i więcej. Dodatkowo im większy obiekt tym więcej prądu wymaga do oświetlenia. A to oznacza wyższe rachunki.

Podobnież sprawa ma się z jakimiś pomnikami czy obrazami.
http://www.parafia-maryi-krolowej.pozna ... &Itemid=54
Sam ten jeden pomnik kosztował 70 tys. złotych. A takich "inwestycji" jest pewnie więcej

Proponowane rozwiązanie : Ograniczenie samowoli kleru w sprawie budowanie nowych świątyń, obiektów poprzez wprowadzenie nadrzędnego niezależnego od duchownych organu finansowego

2) Roszczeniowa postawa

To jest widoczne zwł. podczas I komunii w szkołach. Są organizowane specjalne zebrania ,gdzie prowadzi się debaty jaki prezent kupić osobie przygotowującej do komunii (ksiądz, siostra, katecheta). Jeśli myślicie ,że udział w takim zebraniu jest nieobowiązkowy jak i również wpłata to jesteście w błędzie.
Ksiądz decyduje również o tym jak dziecko ma wyglądać. Dochodzi do tego ,że mówi jakie kwiatki ma mieć wplecione dziewczynka na komunii !

Podobnież u mnie parafii , przy bierzmowaniu ksiądz wymagał wpłaty 8 złotych za krzyżyk pamiątkowy. Ci co nie zapłacili nie przystąpili do bierzmowania , bo "dziwnym trafem" dostali na końcowym egzaminie hardcorowe pytania.

Proponowane rozwiązane : absolutny zakaz dawania prezentów za udzielanie sakramentów czy wymuszanie kupowania określonych strojów lub dodatków do niego.

c.d.n

Szkoda, że tych postów nie przeglądają biskupi.