Oglądałem fragment programu "Czarno na białym" Tomasza Sekielskiego w TVN24. Jakkolwiek mam swój pogląd na działania tej stacji, to powiem uczciwie, że wymieniony program jest dosyć rzeczowy i w miarę obiektywnie analizuje podejmowane tematy. W kilkuminutowym fragmencie pojawiło się zjawisko roli Kościoła w pomocy biednym i potrzebującym.

Po raz kolejny ujawniła się obłuda i hipokryzja naszych najwyższych hierarchów.Reporterzy najpierw zawitali z kamerą do Portugalii, kraju o mocno zakorzenionej tradycji katolickiej i religijnej w ogóle. Otóż tamtejsi włodarze Kościoła i Episkopatu wpadli na pomysł pomocy dla najbiedniejszych w tym pogrążonym w recesji południowym kraju. Zebrano już kilkaset tysięcy euro, między innymi przeznaczając na pomoc część składek z ofiar na tacę. Bez wątpienia, jest to działalność zasługująca na chwałę portugalskiego Kościoła.

Pytany o rolę polskiego KK w pomocy potrzebującym, warszawski metropolita, bp Kazimierz Nycz wykręcił się frazesem o "katolickim obowiązku pomocy wynikającym z ewangelii". Kiedy jednak pani reporter zapytała wprost czy on osobiście biednym pomaga, zaczął się nerwowo uśmiechać i uciął rozmowę stwierdzeniem, że "nie będzie się chwalił". Czy gdyby faktycznie pomagał, nie omieszkałby się o tym powiedzieć? Odpowiedz sobie czytelniku sam na to pytanie. Nie lepiej wypadł abp Józef Michalik, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, który również stwierdził, że "działalność dobroczynna powinna pozostać anonimowa". Fakt, o własnej, bizantyjskiej obłudzie lepiej zamilczeć. Biorąc pod uwagę wykręty obydwu wysokich dostojników polskiego KK, można domniemywać, że ich portugalscy koledzy grzeszą pychą! Przecież chwalą się w mediach, że pomagają najuboższym. Czyż to nie absurd? Niestety, nasz KK w oparach ansurdu brodzi od lat. Co może pomyśleć o "swoim" Kościele wierny, kiedy słyszy i widzi w telewizji wykręty i kłamstwa najwyższych tegoż Kościoła dostojników? Szkoda, ale wygląda, że polski kardynał czy biskup niewiele odbiega od polityka. Wszyscy oni mają gęby pełne frazesów

Jednak najbardziej rozbawił mnie arcybiskup Józef Kowalczyk, prymas Polski, który "dowodził" jaki to Kościół jest biedny. Na "dowód" tej biedy wskazał kościelne relikwie, kielichy, świece i tak dalej, stwierdzając, że są to "wiekowe własności Kościoła i całej wspólnoty chrześcijańskiej". Szkoda, że pani reporter nie zapytała czy miliardowe latyfundia i majątki, które Kościół grabił przez całe wieki to też "dobra całej wspólnoty". Szkoda, że nie zapytała pani z mikrofonem o Kościelną Komisję Majątkową. Mogła zadać wiele ciekawych pytań, niestety nie zrobiła tego.

Obłuda i zakłamanie większości kleru sięga szczytu. A ten krótki reportaż TVN-u jest dowodem tego zjawiska. Niestety, uczciwych księży i duchownych jest niewielu. Z reguły nie mają oni zbyt wiele do powiedzenia, bo dzisiejszy Episkopat to taki sejm polityków w sutannach, a jego włodarze z reguły zajmują się tym od czego powinni trzymać się z daleka. Gwoli sprawiedliwości zaznaczyć trzeba, że jedną z nielicznych organizacji związanych z KK, która faktycznie robi coś dla biednych jest "Caritas".

Episkopat polski składa się z ok. kilkudziesięciu (maks. trochę ponad stu) biskupów,
a szeregowych kapłanów jest bisko 30 tysięcy. Ci drudzy również należą do tzw. kleru.
O którą większość/mniejszość chodziło?

Chodziło rzecz jasna o biskupów. To że księzy prezbiterów jest wiecej niz biskupów wcale nie oznacza że mają coś do powiedzenia

Robi, robi dla biednych ale też robi przekręty.
Był reportaż w TV jak pewna pani przekazała bezpłarnie swoja posiadłość.
Szef Caritas właśnie ja opylił za grosze księgowej.

Tego nie wiem. Ale caritas to jedna z nielicznych rzeczy za którą chwale KRK (pomimo że jestem jego krytykiem)
[/quote]

Caritas publikuje jakieś rozliczenia, cokolwiek?

Jeszcze pochwaliłbym polskich biskupów jeżeli wzieliby przykład ze swoich portugalskich kolegów

Chyba nie - nigdzie nie napotkałam.

Był taki jeden kapłan, nazywał się Karol Wojtyła. Nigdy nie był bogaty materialnie, jednak wszystko co miał dawał innym. Najpierw jako zwykły kapłan, dawał miłość i ci którzy Go pamiętają opowiadają jak wiele dostali od niego.
Kiedy Bóg powołał Go na biskupa, a następnie na kardynała, dostawał wiele nawet bardzo drogich prezentów. Wszystko kazał spieniężać i dawać potrzebującym.
Kiedy wybrano Go na papieża, posłano ogromnego TIR-a po jego rzeczy.
- TIR wiózł stare narty i stare buty narciarskie.
Nigdy nie chwalił się tym co dawał. Do dziś można zobaczyć jego pokój kardynalski w którym jest jedynie biurko, biblioteczka, klęcznik i łóżko.
Kardynał Nycz, to szkoła Wojtyły, nie dziwię się więc, że się nie chwali.
Z drugiej strony każdy sądzi według siebie. Na podstawie tego co mamy w sobie, sądzimy innych. Straszne musi być twoje wnętrze, skoro bez jakichkolwiek przyczyn tak straszliwie osądzasz innych.
- Zal mi cię.
- Wiesz kto oskarża?
Ap 12:10 bt "I usłyszałem donośny głos mówiący w niebie: «Teraz nastało zbawienie, potęga i królowanie Boga naszego i władza Jego Pomazańca, bo oskarżyciel braci naszych został strącony, ten, co dniem i nocą oskarża ich przed Bogiem naszym."
Bóg nie oskarża, Bóg zbawia. Jezus oddał swoje życie za grzeszników. Jeżeli zależy ci na twoim bracie, który źle postępuje, pomóż mu. Wtedy będziesz służył Bogu.
- Wiesz komu służysz oskarżając?

Jeśli pytanie o jawność finasów jest oskarżaniem, to może dla czystości intencji zlikwidujmy wszelkie instytucje kontrolne - zapewne służą one wiadomym siłom.

Ale mam przeciw tobie to, że odstąpiłeś od twej pierwotnej miłości.
Pamiętaj więc, skąd spadłeś, i nawróć się, i pierwsze czyny podejmij!
Jeśli zaś nie - przyjdę do ciebie i ruszę świecznik twój z jego miejsca, jeśli się nie nawrócisz.
(Objawienie 2:4-5)

Słuchajcie, proszę, tego, co Pan powiedział:
Stań, prawuj się wobec gór, niech słuchają pagórki twego głosu!
Słuchajcie, góry sporu Pańskiego, nakłońcie uszu, posady ziemi!
Oto Pan ma spór ze swym ludem i oskarżać będzie Izraela.
(Micheasza 6:1-2)

Mówiłem: Bój się Mnie jednak, przyjmij pouczenie!
A tak nie zniknie sprzed jej oczu wszystko to, za co ją ukarałem.
Ale oni się pospieszyli znieprawić wszystkie swoje czyny.
Przeto oczekujcie na Mnie - wyrocznia Pana - w dniu, gdy powstanę jako oskarżyciel,
bo postanowiłem zgromadzić narody, zebrać królestwa,
aby wylać na nie moje oburzenie, cały mój gniew zapalczywy,
bo ogień mej żarliwości pochłonie całą ziemię.
(Sofoniasza 3:7-8)

Widocznie nigdy nie słyszałeś o Jezusie Chrystusie i o tym co uczynił.
Mt 8:17 bt "Tak oto spełniło się słowo proroka Izajasza: On wziął na siebie nasze słabości i nosił nasze choroby."
Przeczytaj sobie o "Słudze Pańskim " u Izajasza, wszystkie pieśni.

Słyszałem, ale nie wiem czy vice versa.

Może i słyszałeś, może nawet znasz, ale nie wierzysz Jezusowi, a to wielka różnica.
http://www.youtube.com/watch?v=q6eJBpmw ... _embedded#!
- Wiesz co możesz sam zrobić?

Np. tutaj
http://www.caritas.diecezja.tarnow.pl/p ... e_2010.pdf