Od razu mówie ,że jestem kapitalistą to znaczy jestem za wolnym rynkiem i przedsiembiorczością.
Jak czytam niektóre wypowiedzi KK na temat kapitalizmu to mnie szczerze ale krew zalewa i wydaje mi się ,że to co proponuje w niektórych aspektach KK to czysty socjalizm.
bo jak czytam np wypowiedzi Śp.Papieża Jana PawłaII ,że walczył on z socjalizmem ale równocześnie wynika że nie stał też po drugiej stronie to gdzie on był po środku ?
Tak więc jako Katolika nurtują mnie pewnie rzeczy i chcę znać konkretne stanowisko KK w stosunku do kapitalizmu.

zakładając ten temat nie mam zamiaru obrażać ludzi o innch poglądach niż moje ale chodzi mi tylko o wytłumaczenie stosunku KK do kapitalizmu.

A i proszę nie mylić kapitalizmu z liberalizmem bo liberałem nie jestem .

Dziękuję z góry.

Łatwiej wielbłąd przejdzie przez ucho igielne...

Mosillo,

Niektórzy kapitaliści, czyli liberałowie w kwestiach gospodarczych, często swoje wywody bardzo upraszczają stosując przeciwstawienie: liberalizm - socjalizm. Jak coś się liberałowi nie podoba zaraz wrzuca to do worka pt "Socjalizm"... Echa takiego uproszczenia nieco odbijają się w twoim poście.

Cóż można polecić. Zanim cokolwiek by się tu tłumaczyło, warto najpierw sięgnąć po źródła. Proponuję więc lekturę encykliki Rerum novarum Leona XIII z roku 1891, o ile dobrze pamiętam. Dosyć krótka i dla osoby takiej jak Ty, powinna być lekka i przyjemna. Poświęcona jest głównie socjalizmowi, ale tam też opisany jest nieco stosunek do kapitalizmu.

Nie wiem, jak tam z tą przedsiembiorczością... Kościół nie gani kapitalizmu jako takiego, faktu iż pewne osoby żyją na wysokim poziomie, bo uczciwie na taki a nie inny status materialny zapracowały. Kościół jedynie przypomina, iż takie osoby szczególne - mając ku temu środki - powinny pamiętać o wsparciu dla potrzebujących.

No i tyle. Socjalizm w formie jaką przerabialiśmy typu zabrać wszystko co się da jesli ktoś cokolwiek ma (bo kułak, bo właściciel sklepu itp) a jak się nie da zabrać to dokopać był napewno ze wszelkich stron patrząc niemoralny i złodziejski. I Papież JPII z nim walczył, Jego prawie całe życie to realia tamtej epoki- widział co się stało z Polską po wojnie....
Kapitalizm tez może być w pewnych aspektach niemoralny i złodziejski. Ja zdecydowanie jestem bliższa kapitalizmowi z tych dwóch opcji. Państwa europejskie mają w obecnych czasach bardzo dużą dozę socjalizmu (wystarczy spojrzeć na absurdalne podatki i absurdalny socjal np w Szwecji, gdzie dochodziło do tego że nie opłaca się pracować bo zabiorą połowę a z zasiłku można nieźle wyżyc)
A Chrystus był przecież kapitalistą:) tzn jak dobrze pamiętamy prowadził ze Św Józefem typowy small business rodzinny- zakład stolarski. Więc ani nie potępiał posiadania czegoś, ani pracy na swoim wręcz przeciwnie- pamiętacie ostre słowa św Pawła?
Bracia:
Sami wiecie, jak należy nas naśladować, bo nie wzbudzaliśmy wśród was niepokoju ani u nikogo nie jedliśmy za darmo chleba, ale pracowaliśmy w trudzie i zmęczeniu, we dnie i w nocy, aby dla nikogo z was nie być ciężarem. Nie jakobyśmy nie mieli do tego prawa, lecz po to, aby dać wam samych siebie za przykład do naśladowania.
Albowiem gdy byliśmy u was, nakazywaliśmy wam tak: kto nie chce pracować, niech też nie je. Słyszymy bowiem, że niektórzy wśród was postępują wbrew porządkowi: wcale nie pracują, lecz zajmują się rzeczami niepotrzebnymi.
Tym przeto nakazujemy i napominamy ich w Panu Jezusie Chrystusie, aby pracując ze spokojem, własny chleb jedli.
tu jest bardzo jasno powiedziane że nie z zasiłków ma żyć chrześcijanin....

Ale tylko zachłannemu bogaczowi - prawidłowo objuczony wielbłąd przeciskał się przez bramę Jerozolimy zwaną "uchem igielnym".

W temacie stosunku Kościoła (i całego chrześcijaństwa) do kapitalizmu warto wiedzieć, że kapitalizm wymyślili chrześcijanie. Konkretnie kalwiniści. Kapitalizm jest najbardziej "chrześcijańskim" z ustrojów gospodarczych. I chociaż Kościół generalnie jest kompatybilny z wszystkimi głównymi ustrojami (nawet z niewolnictwem), to w kapitalizmie moralność chrześcijańska wyraża się najpełniej.

Katolicy też mają swój wkład w rozwój liberalnych teorii ekonomicznych, wystarczy poczytać tu i tu. "Gość Niedzielny" to też bardzo libertariańska gazeta BTW.

Może powiem jak ja widzę kapitalizm. Już teraz mówię, że jestem liberalnym-konserwatystą. Ja przez kapitalizm rozumiem system zysków i strat. Aby w ogóle mówić o racji istnienia takiego ustroju gospodarczego powinny być respektowane prawa człowieka i prawo własności. Przedsiębiorca powinien mieć wolność w decydowaniu na rynku do granic prawa (i moralności ,ale wiadomo różne kultury i różne zasady). Przedsiębiorca nie powinien być kontrolowany przez państwo do czasu kiedy zaczyna łamać prawa człowieka. Ja jako kapitalista jestem stanowczo przeciw takim zjawiskom jak związki zawodowe, ZUS i pomoce opieki społęcznej które drastycznie zwiększają bezrobocie (np poprzez płace minimalne) i rozwój socjalizmu (np poprzez emerytury ktorycj juz i tak nie ma). Państwo nie powinno okradać jednym aby dać drugim bowiem jest to względem tych pierwszych nieuczciwe. Jestem także za promowaniem takich rzeczy jak fundacje charytatywne, kościoły bowiem jest to przejaw bezinteresownej i dobrowolnej pomocy w przeciwieńśtwie do zabieranych siłą podatków. Jestem za prywatyzacją szkół i zniesieniem konieczności chodzenia do szkoły. Już teraz można zaobserwować zjawiska pataologicznie jak to uczeń znęca sie na kolegą tylko dlatego ,że jest w szkole bo musi. Do szkół prywatnych rodzice posyłają dzieci ktore jednak maja podstawy kultury. Działa to tak bogaty idzie do porządnej szkoły, średnio bogaty do normalnej, a ten biedniejszy do darmowej katolickiej, fundowanej przez fundację, bądź niskopłatnej.

Ważną rzeczą jest aby pamiętać, że wolny rynek to działanie na własną korzyść, ale tą korzyć powinno nieraz oddwać potrzebującym poprzez wpłaty na fundację itp itd. Nie można zatracić się w pracowaniu tylko dla siebie, bowiem to do niczego nie prowadzi ,a jeżeli już to tylko do egoizmu. Myślę ,że sytuacja w jakiej dzisiaj jest Polska ukazuje panujący socjalizm . Czy wiecie ,że prawo unijne ma pierwszeństwo nad państwowym? Czy wiesz ,że niedawno na posedzeniu unijnym wykasowano z dokumentów słowo "chrześcijaństwo"? Czy wiesz ,że na rozpoczęczie działanoścu tzreba czekać nieraz nawet rok? Czy wiesz ,że związki zawodowe chcą jeszcze bardzej zwiększać funkcje socjalne państwa?... mógłbym wymieniać i wymieniać... Unia mówi ile mamy produkować, jak to robić, zamyka nam cukrownie. Jestem zwolennikiem zprywatyzowania instytucji państwowych np ostatnio zrobiono tak z elektrowniami i ich wydajnośc wzrosłao 30% Więc jak działa kapitalizm? - a no tak "szybko, tanio, efektywnie" ;P

Do powyższego postu: Instytut Misesa jest mi bliski
Tak wgl to staram sie stworzyc od niedawan profil YT poswiecony tematu liberalnego-konserwatyzmu.
http://www.youtube.com/user/MrMosilo?fe ... xK7naE4_Go
Polecam zacząć od zakładki Rona Paula poprzez Korwina Mikke do Miltona Friedmana (którego jednak nie do końca można pogodzić z naukami kościoła, ale ze względu na szacunek też jest)

Moim zdaniem istnienie kapitalizmu wymaga istnienia czegoś takiego jak "Kościół". W społeczeństwie ateistycznym kapitalizm jest niemożliwy.

Johny jest mozliwy - dzisiejsze chiny, tajwan

http://pl.wikipedia.org/wiki/Republika_Chińska (Tajwan)
Religia dominująca - taoizm i konfucjanizm (48,5%)

Gdyż, ponieważ, bo?

Bo w sytuacji, gdy nie ma pozapaństwowego strażnika moralności, jego rolę przejmuje państwo, tworząc socjalizm. Specjalnie napisałem "Kościół" w cudzysłowie.

Zakładając, że coś takiego jak "strażnik moralności" w ogóle jest potrzebne. Że "Kościół" (religia) rzeczywiście pełni taką funkcję, a nie że tylko niektórym wydaje się, że ją pełni. Innymi słowy - to prawda, zakładając że to nie bzdura. Zakładając. Moim zdaniem to dość naiwne założenie.

Tylko kalwinizm to horrendalne wypaczenie. Jezus wielokrotnie przestrzegał przed służeniem mamonie. Rozpędził handlarzy.
Jest fragment:
Łk 1:50-53
50. a swoje miłosierdzie na pokolenia i pokolenia [zachowuje] dla tych, co się Go boją.
51. On przejawia moc ramienia swego, rozprasza [ludzi] pyszniących się zamysłami serc swoich.
52. Strąca władców z tronu, a wywyższa pokornych.
53. Głodnych nasyca dobrami, a bogatych z niczym odprawia.
Błogosławieni cisi, ubodzy.
Choćby wdowi grosz.
Nie ma tutaj "ewangelii sukcesu" typu "jestem bogaty bo mi Bóg błogosławi"