Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr sie 06, 2025 2:02



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 55 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
 Czy i dlaczego młodzież boi się dziś Kościoła? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt paź 27, 2006 20:11
Posty: 23
Post Czy i dlaczego młodzież boi się dziś Kościoła?
Czy i dlaczego młodzież boi się dziś Kościoła? Jak sądzicie? czy Kościół ma dziś autorytet wśród modzieży?


Śr kwi 13, 2011 20:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 11, 2009 12:34
Posty: 837
Lokalizacja: mazowsze
Post Re: Czy i dlaczego młodzież boi się dziś Kościoła?
Młodzież z moich obserwacji nie boi sie Kościoła, ale nie odnajduje w nim pożytku w życiu osobistym .
Skąd taki pomysł , że młodzież boi się Kościoła ?

_________________
1 KOR 13


Śr kwi 13, 2011 21:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 28, 2010 23:24
Posty: 624
Lokalizacja: Pustynia
Post Re: Czy i dlaczego młodzież boi się dziś Kościoła?
Cytuj:
czy Kościół ma dziś autorytet wśród modzieży?

Odpowiedź na to pytanie byłaby generalizacją.

_________________
Obrazek
Być wolnym to móc nie kłamać.


Śr kwi 13, 2011 21:14
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 04, 2011 22:14
Posty: 206
Lokalizacja: Poznań, Wielkopolskie
Post Re: Czy i dlaczego młodzież boi się dziś Kościoła?
Bo się narzuca, nie wolno tego, nie wolno tamtego, młodzi ludzie wolą być wolni..


Śr kwi 13, 2011 21:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Czy i dlaczego młodzież boi się dziś Kościoła?
Na wstępie powiem że mam do czynienia z młodzieżą dość sporo i pisze to jedynie po to aby wskazać że to co napiszę jest oparte na doświadczeniu. Młodzież w Kościele jest i to trzeba sobie wpierw uświadomić. Pytanie jest co odpycha tych którzy w tym Kościele nie są, oczywiście realne, bo nie interesują mnie fikcyjne statystyki przyjęcia sakramentów.
Myślę że pierwsza rzecz to fakt że młodzi ludzie nie są głupi. Oni widzą, słuchają, analizują i wyciągają wnioski. Od dziecka uczy się ich wierzyć, ale niewielu chyba ma nie tylko dobry przykład praktyki wiary u rodziców. Efekt jest taki że młody człowiek wie, ale wiara to nie wiedza teologiczna. Jest wobec Kościoła prowadzona wroga propaganda, dzieje się tez wiele rzeczy które wiązane są z Kościołem, a nie są chwalebne. Mowie tu o ciągłych kłótniach. Co widzimy? Piękne hasła o patriotyzmie i wierze, oraz ciągłe kłótnie, oskarżenia, brak współpracy. To męczy każdego, a już na pewno młodego człowieka który naprawdę nie potrzebuje tego i odrzuca to.
Jest wiele środowisk gdzie można przyjść i w świetnej atmosferze rozmawiać o Bogu. Są wspólnoty, ruchy, grupy, które skupiają młodzież i ludzi młodych. Ewangelizują, ale też tworzą srodowisko prawdziwie przyjazne i nie chodzi o wciąganie, ale zaoferowanie czegoś innego niż młody czlowiek ma na codzień. I wielu z nich odchodzi od Kościoła bo kto i czym ich przyciągał? Nie rozumieją Mszy coniedzielnej, nie mają przykładu wiary w domu, szkole, na podwórku. Co ich trzyma: zapewnienia że wierzyć trzeba, przymus, oczekiwania dorosłych. Czasem też wychowanie w pseudo nowoczesnym i światłym społeczeństwie, które religię i wiarę odrzuca. Nic się nie zmieniło od 2000 lat, nie będzie ludzi w Kościele jeśli nie będzie ewangelizacji. To co dziś mamy to jest permanentny kryzys wiary. Z jednej strony są np wspólnoty w parafiach gdzie są spotkania biblijne, realizuje się akcje rożnego typu, spotyka na wspólnym śpiewie i modlitwie, ale ciągle istnieją trochę w ukryciu. Gdyby mnie kiedyś nie zaproszono do takiego grona ludzi, do tej pory niewiele bym wiedział o tym że w mojej parafii coś takiego jest. Z drugiej strony mamy rozluźnienie w pojmowaniu i przyjmowaniu nauki Kościoła. Mamy fikcyjne nieraz spotkania dla bierzmowanych, czy nauki przedślubne. Mamy w tym wszystkim świadomość że tak się robi, przychodzi czas na oświadczyny to i ślub by się przydał. Przychodzi okreslony wiek i tłumy młdocyh ludzi idzie na przygotowanie do bierzmowania, ale ilu z nich jest gotowych aby rozpocząć jakiekolwiek przygotowania? Nie wystarczą fora dyskusyjne, do czlowieka trzeba wyjść bezpośrednio i nie mówić mu mądrych formułek, oraz innych niezrozumialych rzeczy. Każdy z nas począwszy ode mnie, musi się zastanowić co zrobił aby kogokolwiek przyciągnąć do Chrystusa. I wcale nie chodzi o uderzanie się w pierś, ale rachunek sumienia czy ja coś robię, oraz ile zrobić mogę.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Śr kwi 13, 2011 23:31
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 09, 2010 9:07
Posty: 45
Post Re: Czy i dlaczego młodzież boi się dziś Kościoła?
Myślę, że wśród młodzieży panuje idiotyczne przekonanie, że: "Kościół i ta cała wiara jest staroświecka, nie modna i obciachowa". Młodzież wstydzi się iść do Kościoła bo boi się wyśmiania przez kolegów/koleżanki i stwierdzenia: "Ty chodzisz do Kościoła, będziesz księdzem/zakonnicą!".
Wśród młodzieży należy budować przekonanie aby nie wstydzić się swojej wiary tylko zarażać ją swoje otoczenie. Chodzi o to, żeby (jak to rzekł kiedyś pewien znany mi ksiądz) być "elitą wiary" w swoim domu rodzinnym, w rodzinie i wśród przyjaciół.


Cz kwi 14, 2011 18:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: Czy i dlaczego młodzież boi się dziś Kościoła?
a przede wszystkim młodzież to nie jest "jeden twór" :) My też byliśmy młodzieżą :) W mojej klasie w LO był pełen przekrój, od ateisty o zapędach satanistycznych do osób świadomie zaangażowanych w Kościele już wtedy, jeżdzących na rekolekcje itp. Ponieważ wychowałam się na oszołomskim południu, nie było wstydem być wierzącym, bo na 28 osób pewnie z 25 było, więc było to normalne. Z drugiej strony nikt nie odrzucał towarzysko tych pojedynczych osób niewierzących. Było fajnie, normalnie.
Teraz od mojej matury minęło... trochę lat :) Ale z dużą grupą osób mam kontakt, klasa była bardzo dobra więc sa to osoby zwykle w tej chwili na wysokich stanowiskach do dyrektora dużej firmy włącznie, dobrze sytuowane. I ci którzy byli wierzący, nadal są (o ile wiem, nie mam kontaktu ze wszystkimi), wychowują dzieci w wierze, wielu jest zaangażowanych w Kościele.
Chyba nikt się u nas nie bał KOścioła. Mnie by wogóle takie stwierdzenie nie przyszło do głowy!

_________________
Ania


Wt kwi 26, 2011 15:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 07, 2010 11:42
Posty: 728
Post Re: Czy i dlaczego młodzież boi się dziś Kościoła?
Podejmując próbę odpowiedzi na pytanie: "Czy i dlaczego młodzież boi się dziś Kościoła?" mogę śmiało odpowiedzieć, że młodzież nie boi się Kościoła. Widać to po odpowiedziach na tym katolickim forum. Ci co identyfikują się z Kościołem odważnie go bronią a ci co się z nim nie identyfikują także odważnie przeciwko niemu występują! Gdzie tu bojaźń?

Istnieje tutaj inny problem, problem odpowiedzi na pytanie : jakie pozytywy wynikają z praktycznego wykorzystania w życiu (tym ziemskim) przynależności do Wspólnoty wierzących. Po co mi jest potrzebny Kościół, po co mi jest potrzebna wiara w Jezusa Chrystusa i wiara w to czego On dokonał...albo po co istnieje Bóg... ?

Zadając sobie takie pytanie, patrzą na tych dorosłych, co chodzą do kościoła (świątyni), zawierają w kościele związki małżeńskie, chrzczą swoje dzieci, posyłają je do I-szej komunii, uczestniczą w katolickich pogrzebach i wiele pobożnych uczynków czynią ale ich życie dalekie jest od życia chrześcijańskiego. Życia opartego na Słowie Bożym, Liturgii i rzeczywistej, nie anonimowej Wspólnocie. Życia, w którym na pierwszym miejscu stawiana jest miłość do Boga a następnie do drugiego człowieka. Życia, gdzie w sposób wyrazisty widzą u tych ludzi znaki wiary, którymi jest miłość w wymiarze krzyża i jedność, gdzie czyny pokrywają się z wyznawanymi, deklarowanymi wartościami. I tu jest problem. Wiarę uważają za coś dodatkowego, niepotrzebnego, utrudniającego życie itp.

Dzisiaj w Kościele zachodzą dość szybko takie procesy jak desakralizacja, dechrystianizacja i postępujący kryzys wiary i dlatego młodzi ludzie nie dostrzegają u tych, którzy winni im wiarę w sposób naturalny przekazać (np. w rodzinie, w szkole, w pracy, w kościele itd.) zgodności czynów z wyznawaną wiarą. Widzą natomiast rozdźwięk w ich codziennym życiu, co nie jest procesem budowy a jedynie destrukcji.

Tam, gdzie przede wszystkim w rodzinie Bóg jest na pierwszym miejscu, tam wszystko inne jest na właściwym miejscu.

Dlatego dzisiaj należy zadbać o właściwą formację osób dorosłych, już ochrzczonych. Dzisiaj taką potrzebę się dostrzega i stąd w Kościele głośno się zaczyna już mówić o "nowej ewangelizacji" i nie tylko mówi się ale też i czyni. Stąd też wiele powstających wspólnot w parafiach...i zaangażowanie się w nie wielu prezbiterów chociaż nie wszędzie jeszcze w sposób zadawalający...

_________________
Pozdrawiam! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

zsoborniki


Wt kwi 26, 2011 17:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: Czy i dlaczego młodzież boi się dziś Kościoła?
zsborniki niedawno rozmawiałam ze znajomymi, wierzący głeboko ludzie, rodzice nastoletniego syna. I tak jak to bywa mieli obawy co z niego wyrośnie, jaką drogą pójdzie, jaki będzie wpływ kolegów. Ale ten chłopak znalazł sobie fajną grupę młodzieżowej Oazy prowadzoną przez podobno bardzo charyzmatycznego księdza, zaczął tam chodzić i jest zachwycony. Masz rację że potrzebne są różne formy dla młodzieży tak żeby rozwój religijny mogli lączyć ze sportem, turystyką, rozrywką, spotkaniami z rówieśnikami - możliwości jest mnóstwo. Generalnie wydaje mi się że zwłaszcza chłopcy potrzebują się dużo ruszać, zużyc nadmiar energii, więc jeśli połączy się treści religijne z grą w piłke , nartami czy rowerem będzie to dla nich atrakcyjne. Ja jako nastolatka byłam harcerką. I pamiętam jak przezywaliśmy nasze przyrzeczenie, nasze zobowiązania, no i jak fajnie było na wyjazdach i obozach:) Jasne że drużyny harcerskie z oszolomskiego południa na obozie maszerowały dwójkami na Mszę gdzie staliśmy na baczność w mundurach:) i jakoś nikt nie protestował pomimo że drużyna była świecka :)

_________________
Ania


Wt kwi 26, 2011 22:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 25, 2011 11:45
Posty: 13
Post Re: Czy i dlaczego młodzież boi się dziś Kościoła?
jest taki wiersz "Pan Cogito o cnocie"i myślę,że tak samo jest z Kościołem


Pn lip 25, 2011 14:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 07, 2010 11:42
Posty: 728
Post Re: Czy i dlaczego młodzież boi się dziś Kościoła?
nika1993

Herbert, który ukrywa się w swoim wierszu pod postacią tytułowego Pana Cogito, rozpacza nad zanikiem cnoty. Kiedyś była kojarzona z ludźmi prawymi, odważnymi, rozsądnymi, kierującymi się w życiu sercem i mądrością. Poeta niestety stwierdza, że dziś ludzie nie zwracają uwagi na cnotę, nie jest dla nich istotną wartością, zupełnie ją lekceważą.

Herbert jest jednak zdania, że jeśli by tę wartość odmłodzić, nadać jej współczesnych znaczeń, mogłaby znowu znaleźć miejsce dla siebie w sercach ludzi jako piękna i ważna cecha...

Ci młodzi, którzy otwarli się na ciągle działającego w Kościele Ducha św., dostrzegli Go w wydarzeniach takich jak organizowane od wielu już lat przez Kościół Światowe Dni Młodzieży (w bieżącym roku w Madrycie 15-22 sierpnia) na pewno nie boją się Kościoła.

Natomiast ci młodzi ludzie, którzy oddali swego ducha "Duchowi Tego Świata" poprzez zawierzenie "kolorowym czasopismom", "szybko gadającym rozgłośniom o wszystkim i o niczym konkretnie", TV bazującej na naiwności młodych a propagujących antywartości, portalach internetowych o podobnych jak TV treściach, spotkaniach typu Woodstock itp. boją się Kościoła. A dlaczego? Bo ich sumienia są już od młodości (dzieciństwa) niewłaściwie formowane!

_________________
Pozdrawiam! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

zsoborniki


Wt lip 26, 2011 17:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 31, 2009 19:07
Posty: 361
Post Re: Czy i dlaczego młodzież boi się dziś Kościoła?
Wszystko to jest zależne rodziców, opiekunów. Jeżeli oni mają stosunek obojętny wobec spraw wiary, Kościoła, to również dzieci i młodzież przechwytuje to. A to się przedkłada na wybory i decyzje wieku młodzieńczego, a później dojrzalszego. Rodzice jakby zapominają o tym, że są wzorem dla swych dzieci, dorastających dzieci. Zachowanie młodzieży przygotowującej się do bierzmowania, albo trzeba może powiedzieć przygotowywanej do tego sakramentu w kościele, jest takim odbiciem rodziców, rzec by można, że są ich lustrem. To znaczy będąca w kościele, ale myśląca o czymś innym, próbująca zachować poniekąd jakieś pozory z miernym skutkiem.
Nie ma odpowiednich wzorów, bo nie ma tej właściwej informacji i formacji; brak przykładu z życia codziennego. Wszystko jest tak dla suchej formalności.

_________________
[KMI ...]
------------.


Cz lip 28, 2011 10:28
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 07, 2010 11:42
Posty: 728
Post Re: Czy i dlaczego młodzież boi się dziś Kościoła?
Selgrado napisał(a):
Nie ma odpowiednich wzorów, bo nie ma tej właściwej informacji i formacji; brak przykładu z życia codziennego. Wszystko jest tak dla suchej formalności.


Zgadzam się. Tylko dlaczego tak się dzieje? Dlaczego rodzina (podstawowa komórka społeczna) jest aż tak Bogiem słaba?

Jedną z przyczyn to sposób prowadzenie duszpasterstwa w parafii, prowadzenie tzw. duszpasterstwa sakramentów przez proboszczów. Generalnie ten typ duszpasterstwa sprowadza się do tego, by nie stracić tych wiernych, którzy jeszcze jakąś wiarę mają. Jest ten typ duszpasterstwa potrzebny ale proboszczowie, którzy myślą o przyszłości parafii winni w parafii rozpoczynać nowy typ duszpasterstwa co ja ogólnie nazywam duszpasterstwem misyjnym.

Potrzebna jest reewangelizacja już ochrzczonych, by ich wiara nie była tylko suchą formalnością ale reprezentowała coś więcej... Potrzebne jest w coraz szerszym stopniu tzw. wtajemniczenie chrześcijańskie i potrzebni są ci, którzy je zorganizują!

W Kościele hierarchia taką potrzebę dostrzega stąd otwarcie się na różnego rodzaju ruchy, wspólnoty, w których dominuje Słowo Boże i Liturgia - niezbędne do umacniania życia chrześcijańskiego. Ważnym czynnikiem jest również stały udział w grupie prezbitera.

_________________
Pozdrawiam! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

zsoborniki


Cz lip 28, 2011 11:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 26, 2010 11:38
Posty: 473
Lokalizacja: Rio de Świebodzineiro
Post Re: Czy i dlaczego młodzież boi się dziś Kościoła?
zsoborniki napisał(a):
Zgadzam się. Tylko dlaczego tak się dzieje? Dlaczego rodzina (podstawowa komórka społeczna) jest aż tak Bogiem słaba?
Dlatego, że po pierwsze, rodzina nie jest żadną podstawową komórką społeczną.

_________________
Obrazek


So sie 13, 2011 17:20
Zobacz profil
zbanowana na stałe

Dołączył(a): N sie 07, 2011 12:15
Posty: 100
Post Re: Czy i dlaczego młodzież boi się dziś Kościoła?
Podstawową komórką społeczną jest JEDNOSTKA


So sie 13, 2011 18:26
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 55 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL