Cześć,
chcę się podzielić z Wami swoją relacją ze ŚDM w Madrycie.
Zamiesiłem ją na swoim blogu.
Zapraszam do lektury i dyskusji. Może ktoś z Was też tam był?"
Życie po MadrycieDobiegają końca nietypowe wakacje mojego życia. Praktycznie całe skupione wokół pielgrzymki do Madrytu, gdzie odbyły się Światowe Dni Młodzieży 2011. Choć sam wyjazd trwał zaledwie dwa tygodnie, to czuję się tak, jakbym spędził całe miesiące na pielgrzymowaniu. Zaczęło się od mojego pragnienia uczestnictwa w tej światowej manifestacji wiary, potem przyszedł czas na wiele decyzji i konkretne działanie. Nie zabrakło głębokich i wielokrotnie powracających zwątpień, w obliczu których zrozumiałem, że w rzeczywistości jadę tam po to, by wiarę otrzymać. Teraz, po powrocie, w sytuacjach trudnych wracają do mnie słowa Benedykta XVI o Chrystusie, który czeka w cierpieniu, na Krzyżu, także o Chrystusie, który jest szczodrym dawcą radości i potrafi wzbudzić entuzjazm każdego dnia. (...)"
Więcej: http://luckrownia.blogspot.com/2011/09/zycie-po-madrycie.html