Pojawiło się hasło jak w temacie .
Wystąpienia Darskiego to często nawoływanie do nienawiści , propagowanie treści satanistycznych i ideologii satanizmu , ośmieszanie wierzących, religii i inne tego typu rzeczy . Czy wobec tego promowanie takich ludzi powinno budzić sprzeciw , czy też nie?

Adam Darski powinien być wykluczony z programu The Voice of Poland czy też nie?
Czy osoby " urażone " praktykami Darskiego powinny zaprzestać opłacania abonamentu na znak protestu, jeśli nie zostanie on wykluczony z telewizji za którą opłacają abonament.

Czy powinno się promować osoby które np: burzą , sieją nienawiść, nawołują do palenia Żydów , są rasistami , domagają się czystek , są za legalizacją narkotyków, promują zło , chwalą morderców itd.

http://www.youtube.com/watch?v=5mBA60ZT ... re=related

Takich powinno się zamykać w więzieniach, ewentualnie izolować w psychiatrykach, i leczyć, leczyc, leczyć...

Co do reszty to myślę, że Nargel został wzięty to tego programu li tylko dla wzbudzenia sensacji, a oburzeni katolicy zrobili programowi przewidzianą reklamę. Ja tego nie oglądam, ale jeżeli wspomniany, w programie tym zachowuje się przyzwoicie i nie wygłasza swoich kontrowersyjnych poglądów i nikogo nie obraża, to niech sobie będzie.

Telewizji nie oglądam od kilkunastu lat, abonament płacę, bo telewizor w domu jest, bo żona i dzieci oglądają, Nergala poznałem z programu na który zwróciły mi uwagę kontrowersyjne wypowiedzi biskupów. Prezentuje się on tam jako przyzwoity, inteligentny, sympatyczny nie kontrowersyjny młody człowiek.
Głos Seweryna o promowaniu palenia Żydów jest kontrowersyjny i to jeszcze bardziej, niż wypowiedzi biskupów o niepłaceniu za to, co się kupiło.
Od jednego i drugiego poglądu wieje anarchią.

Szatan też lubi taki swój wizerunek.
Są jednak takie treści, których bojący się Boga człowiek nie powie nawet w żartach.
Nergal podobno twierdzi, że uzdrowił go szatan.
Jeśli mam złe informacje, możesz je skorygować.

Nie ma obowiązku kupowania.
Chyba że zostanie ustanowiony.
Na razie zablokowano nam dostęp do informacji prawdziwych.
Liczę się jednak z tym, że może zostać nałożony na społeczeństwo ustawowy obowiązek płacenia za kłamstwo.
Wówczas Twoje słowa mogą się okazać prorocze.

Telewizja stała się narzędziem - nie może mi przejść przez gardło, że indoktrynacji, bo to jest zbyt eleganckie słowo - narzędziem służącym do ogłupiania i otumaniania narodu.
Oraz do kanalizowania emocji i przekonań.

Więc jest dla mnie rzeczą logiczną i sprawiedliwą, że powinni ją utrzymywać ci, którym ona służy.

Pierwszy raz słyszę, żeby skazaniec płacił za postronek, na którym go powieszą.

Chociaż na historycznych filmach oglądamy czasem, że skazaniec płacił katu.

Tylko, że tam chodziło o coś całkiem innego - płacono za to, żeby się kat "postarał".

Albo żeby wszedł na podpalony stos i udusił skazańca, zanim dosięgnie go ogień.

Ale chyba nie o to Ci chodziło.

W przypadku abonamentu RTV sprawa nie jest taka prosta, bo jest on nie tyle zapłatą za to, co się kupiło, ale kolejnym para-podatkiem. Możesz nie kupować (oglądać) TVP, ale abonament i tak musisz płacić - w tym wypadku płacisz więc za coś, czego nie kupiłeś.

Faktycznie nie musisz - państwo nie przewidziało żadnych form przymusu.

Ja się nie interesuję Nergalem i go nie znam. Widziałem go 3 razy w programie TVP w którym pełni funkcje jurora dla prezentacji amatorów sztuki śpiewu i sztuki estradowej. Zrobił tam na mnie dobre wrażenie.

Przypuszczam, że w celach artystycznych a zwłaszcza promocyjno - marketingowych artyści w Polsce mogą zachowywać się w Polsce, podobnie jak politycy, czyli dla efektu są zdolni i do prowokacji i do kłamstwa, a nawet do obrazoburstwa jak np. Palikot.

Jeśli Nergal jest ateistą, pewnie łatwiej niż nam, katolikom, przyszło mu potarganie Biblii i wykrzykiwanie haseł satanistycznych. Być może jest Nergal satanistą, jednak o tym on sam powinien deklarować. Nikt nie ma prawa mówić takich rzeczy poza zainteresowanym. Tak uważam. To dlatego całe to tłuczenie piany na temat tego konkretnego wokalisty i wciskanie mu takich, czy innych słów, poglądów, przekonań, zwłaszcza w zakresie wyznania religijnego, nie powinno mieć miejsca.
Dlaczego?
Z prostego powodu. Bo ludzie maja prawo do swobodnego wyboru swego wyznania wiary, a także jego deklarowania, lub do zachowania w poufności.
To, co wokalista krzyczał na jakimś koncercie 4 lata temu, dziś może być raz - nieaktualne, dwa - mogło być obrazoburczym chwytem marketingowym ateisty, trzy - mogło być ostatecznie jego rzeczywistym wyznaniem wiary do czego każdy ma prawo.

Uważam ponadto, że nikt nie ma prawa głosić i upowszechniać nienawiści wobec innych ludzi za ich wyznanie wiary. Nikt nie ma prawa też bezcześcić przedmiotów otaczanych kultem przez inne wyznanie wiary, w tym Pisma Świętego. W tych sprawach niezawisły sąd pracował nad zachowaniem Nergala 4 lata i wydał wyrok uniewinniający.

Ja nie bylem na tym sławnym koncercie gdzie Nergal dokonał jakoby czynów przestępczych i nie mam w tej sprawie nic do powiedzenia. Powtarzam: gdyby ktoś nawoływał do nienawiści wobec ludzi innego wyznania, np. wobec katolików i publicznie darł Pismo Święte, wyszydzając je jako przedmiot obdarzony kultem, to powinien być ukarany, bo dopuszcza się przestępstwa.

Skoro niezawisły sąd uznał, że czyny przestępcze nie miały miejsca, to znaczy że nie wszystko wiemy o tym, co działo się na koncercie, a na pewno nie tyle, co sąd. Dlatego nie widzę powodu tego tłuczenia piany, poza powodami politycznymi, by samemu jakoś zaistnieć marketingowo.



Mam bardzo podobną opinię o polskiej telewizji publicznej jak Ty.
Jest ona w rękach osób, którym zależy na utrzymaniu władzy i nie ma prawa wejść tam jakakolwiek linia programowa inna, niż polityczna, promująca władzę i działająca na rzecz ogłupiania społeczeństwa, by dało się nim łatwiej manipulować.

Stało się tak z telewizją mniej więcej od zakończenia misji Władysława Markiewicza w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji, od czasów Nocnej Zmiany Lecha Wałęsy i obalenia rządu Jana Olszewskiego.

Dlatego od kilkunastu już lat praktycznie nie oglądam telewizji. Płacę abonament nie dlatego, ze płacę podatek, tylko dlatego, że potrzebują telewizji w domu inne osoby.
Ja, od dawna czytam wiadomości na różnych portalach internetowych i to mi wystarcza. Od pewnego czasu dodatkowo słucham Radia Maryja, które pozwala mi zapoznać się z efektami dziennikarstwa wolnego i niezależnego i to mi zdecydowanie bardziej odpowiada niż niestrawna papka głupoty z wsadem nienawiści sprzedawana za abonament w TVP, nie mówiąc o mediach prywatnych.

Jeśli komuś nie podobają się programy, czy osoby w telewizji, to może sprzedać telewizor lub go wynieść do piwnicy i zgłosić zakończenie korzystania z telewizji i tym samym zakończenie płacenia abonamentu. Jeśli jednak nie płaci abonamentu a nadal ogląda, to jest to wyłudzenie, inaczej zwane kradzieżą. Publiczne nawoływanie do kradzieży sygnału telewizyjnego i to przez biskupa, jest wypadkiem kuriozalnym i chyba bez precedensu. Dlatego tak ostro reaguję na te incydenty.


Też tak uważam, natomiast całkowicie nielogiczny i niesprawiedliwy jest aktualny kształt prawa wymagającego płacenia abonamentu za TVP przez każdą rodzinę używającą telewizora, choćby TVP nie oglądała w ogóle. Koniecznie trzeba zmienić to prawo.

Złe prawo może doprowadzić i czasem doprowadza do niepokojów społecznych i rewolucji.
Warto, by panowie z władzy i z telewizji o tym sobie przypomnieli. Warto im o tym ciągle przypominać. Natomiast domaganie się przez osoby zewnętrzne, by osoba X nie pracowała w telewizji, lub tam pracowała, albo osoba Y była / bądź nie była w zarządzie telewizji, jest nonsensowne, bo bezprawne. Nie rozumiem czemu mają służyć takie akcje - demonstracje.

Nie słyszałem wypowiedzi biskupów, aby nie płacić abonamentu TV w związku z Nergalem na antenie, ale jeśli takie były to jest to dla Kościoła jakiś niesamowity obciach. To jawne namawianie do grzechu! To namawianie do łamania prawa ustanowionego przez demokratycznie wybrany parlament. Rozumiem, że jeśli jakiś rząd uzna np. że in vitro powinno być dotowane z budżetu państwa, to biskupi zaczną namawiać do niepłacenia podatków?!

Telewizja będzie propagować satanizm? To może będą transmitować czarne msze...?

On leczony już był... z białaczki i przy okazji wypromował transplantologie w Polsce po aferze z CBA i doktorze G. Czy nic to dla Was nie znaczy?
'
Jak może być inaczej? Przecież tylko Wy, katolicy, powinniście mieć monopol na prawo do występów w TVP i do wolności słowa.

Moim zdaniem, jeśli pan Darski wyleci z TVP tylko za to, że nie jest on katolikiem, to TVP tym samym zrzeknie się prawa do pobierania abonamentu RTV od ludzi wyznających inne religie, wyznania chrześcijańskie i światopoglądy. Czy też tak uważacie? Co o tym myślicie?

Nie mam nic przeciwko ludziom innych wyznań czy ateistom, dopóki ich zachowanie czy wypowiedzi nie ograniczają mojej wolności religijnej. Nergal za pieniądze podatników obraża katolików. Darcie Koranu by nie przeszło. Szkoda, że chrześcijanie nie potrafią zdecydowanie przeciwstawić się takim postawom. Większość pokornie opuszcza główki i w imię pseudotolerancji pozwala się upokarzać...

Bardzo uprzejmie proszę o fragment programu, w którym Adam Darski jest jurorem (za pieniądze podatników),
gdzie dopuszcza się obrażania katolików.

nie oglądam tego programu, wiem natomiast co ten pan robi na co dzień. mówiąc "za pieniądze podatników" mam na myśli samo zarabianie pieniędzy, to że płaci się mu za udział w programie (choć nawet nie ma wykształcenia i specjalistycznej wiedzy muzycznej). gdyby nie był pokazywany w telewizji, mniej ludzi interesowałoby się jego osobą, muzyką i poglądami. a przecież Nergal na scenie i Nergal w telewizji to ta sama osoba, nawet jeśli umiejętnie się maskuje.

a to co potem zrobil pewny biskup i to co teraz robisz ty, to niby co to jest?


Niby czemu? Bo wierzy w co innego niz ty? No i kto tu teraz propaguje nienawisc do innych i do wierzen innych?


Duzo z tych rzeczy mozna by przypisac wielu ksiezom i tobie.


Czemu nie, w koncu transmituja msze koscielne. Ludzie w koncu zobacza ze to nie to co mysla.

nikt nie zmusza ludzi do ogladania telewizji, natomiast ogladanie i nie placenie abonamentu jest kradzieza, co u Katolikow raczej nie uchodzi....