Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz kwi 18, 2024 2:25



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 82 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Nie przyjmujesz kolędy? Nie licz na pogrzeb! 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17
Posty: 2586
Post Re: Nie przyjmujesz kolędy? Nie licz na pogrzeb!
Po co mu w taki razie katolicki pogrzeb? Po śmierci wnosić do kościoła, skoro za życia sam chodzić tam nie chciał? Uczciw i logiczne postawienie sprawy. Zostaje jeszcze kwestia "co ludzie powiedzą" ?! Dulszczyzna w naszym społeczeństwie w dalszym ciągu ma się dobrze.


Cz lut 02, 2012 15:59
Zobacz profil
Post Re: Nie przyjmujesz kolędy? Nie licz na pogrzeb!
Jajko napisał(a):
Blisko 30-osobowa grupa parafian w Śremie (wielkopolskie) dostała od księdza list, w którym informuje ich, że jeśli nie wpuszczą go do domu z wizytą duszpasterską, to wówczas on ich nie pochowa.

Znalazłam się w takiej sytuacji. Zmarła moja ciocia, który była niewierząca. Nie była nawet zapisana w parafii, w której mieszkała (żadnego śladu jej obecności). Wyraziła zgodę na spowiedź przed śmiercią (w szpitalu), ale było za późno. W zakładzie pogrzebowym zaproponowano nam księdza polsko-katolickiego informując jednocześnie, że proboszcz, którego dobrze znają ma pewno nie wyrazi zgody na katolicki pochówek. Pojechałam specjalnie do proboszcza i przedstawiłam mu sytuację. Zamyślił się i powiedział: szkoda, że nie próbowałem... Zgodził się bez jakiegokolwiek ale. Powiedział mi, że to nie jest sakrament i nie ma przeciwwskazań do takiego pochówku. Jedyną różnicą był brak mszy św pogrzebowej z udziałem ciała.
Nie widzę też powodu, dla którego nagłaśnia się na forum katolickim sprawy, które powinno załatwić się między księdzem a jego przełożonymi. Oni powinni zareagować, nie internauci.


So lut 04, 2012 11:55
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Nie przyjmujesz kolędy? Nie licz na pogrzeb!
Liza napisał(a):
Nie widzę też powodu, dla którego nagłaśnia się na forum katolickim sprawy, które powinno załatwić się między księdzem a jego przełożonymi. Oni powinni zareagować, nie internauci.


A ja widzę.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


So lut 04, 2012 12:06
Zobacz profil
Post Re: Nie przyjmujesz kolędy? Nie licz na pogrzeb!
Jajko napisał(a):
A ja widzę.

Uważam, że problemy są od tego by je załatwiać, a nie o d tego, by o nich mówić. To drugie dotyczy neurotyków. Normalni ludzie powinni problem rozwiązać. Najpierw uświadomić błąd księdzu (ludzie nie przyjmując kolędy maja powód), potem zgłosić to wyżej. Pisanie źle o innych dowodzi jedynie własnej nieudolności.
Nie nauczysz nikogo prawego zachowania nie informując go o przegięciach.


So lut 04, 2012 16:06
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Nie przyjmujesz kolędy? Nie licz na pogrzeb!
Sugerujesz, że w ogóle nie powinno się pisać o żadnych problemach tylko je załatwiać po cichu??

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


So lut 04, 2012 16:40
Zobacz profil
Post Re: Nie przyjmujesz kolędy? Nie licz na pogrzeb!
jajko nie rozumiem czemu tak się tym przejmujesz. Nie chodzisz do kościoła (tak jak ja) i nie dajesz im na tace.
Mnie oni ani ziębią ani parzą.
A co do pogrzebu - to za życia należy sobie zastrzec aby mieć pogrzeb świecki. Kto za życia nie zastrzeże sobie tego w testamencie ,albo nie dokona apostazy to i tak ksiądz go pochowa


So lut 04, 2012 17:02
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Nie przyjmujesz kolędy? Nie licz na pogrzeb!
Każdy jakieś hobby ma. Jednego ekscytuje M jak miłość, innego Pudzian, a ja lubię obserwować reakcje ludzi na różne mniej lub bardziej prawidłowe zachowania kleru. Nie mogę?

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


So lut 04, 2012 17:24
Zobacz profil
Post Re: Nie przyjmujesz kolędy? Nie licz na pogrzeb!
Jajko napisał(a):
Każdy jakieś hobby ma. Jednego ekscytuje M jak miłość, innego Pudzian, a ja lubię obserwować reakcje ludzi na różne mniej lub bardziej prawidłowe zachowania kleru. Nie mogę?

oczywiście że możesz
Ja też to lubię :)
Tylko to o czym pouczają mnie tak interesuje jak zeszłoroczny śnieg


So lut 04, 2012 17:29
Post Re: Nie przyjmujesz kolędy? Nie licz na pogrzeb!
@Wist
Nie rozumiem obowiązkowości wpuszczania księdza "po kolędzie". Kolendy on żadnej nie niesie, a jak ktoś nie ma takiej potrzeby aby z księdzem porozmawiać, to po co? Jak można czyjeś chrześcijaństwo czy katolicyzm oceniać po wymuszonej wizycie księdza?

Smaczku dodaje fakt, że jeżeli jest cmentarz miejski w danej miejscowości, to ksiądz rzeczywiście może pochówku odmówić. Jeżeli ma obowiązek pochować, to znów może nie tylko odmówić ceremoniału (fakt, ze nic nie znaczącego dla zmarłego), to jeszcze jako gospodarz nie wyrazić zgody na odprawienie przez innego księdza. Cóż, "na parafii proboszcz papieżem".

Szczerze katolikom współczuję tak przedmiotowego traktowania przez niektórych z ich duszpasterzy.


So lut 04, 2012 19:46
Post Re: Nie przyjmujesz kolędy? Nie licz na pogrzeb!
Kozioł napisał(a):
@Wist
Nie rozumiem obowiązkowości wpuszczania księdza "po kolędzie". Kolendy on żadnej nie niesie, a jak ktoś nie ma takiej potrzeby aby z księdzem porozmawiać, to po co? Jak można czyjeś chrześcijaństwo czy katolicyzm oceniać po wymuszonej wizycie księdza?

Smaczku dodaje fakt, że jeżeli jest cmentarz miejski w danej miejscowości, to ksiądz rzeczywiście może pochówku odmówić. Jeżeli ma obowiązek pochować, to znów może nie tylko odmówić ceremoniału (fakt, ze nic nie znaczącego dla zmarłego), to jeszcze jako gospodarz nie wyrazić zgody na odprawienie przez innego księdza. Cóż, "na parafii proboszcz papieżem".

Szczerze katolikom współczuję tak przedmiotowego traktowania przez niektórych z ich duszpasterzy.

Kolęda to błogosławieństwo dla domu i mieszkańców - nie rozmowa z księdzem i nie koperta.
Księża błogosławią samochody, zwierzęta, pola, to i chodzą z osobistym błogosławieństwem do domów/mieszkań.


So lut 04, 2012 20:50
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Nie przyjmujesz kolędy? Nie licz na pogrzeb!
Całe to błogosławienie wszystkiego co się rusza strasznie mnie bawi. Domy, drogi, mosty, samochody, oczyszczalnie ścieków, rowery, nawet plecaki i zeszyty!!! Czy ktoś rzeczywiście wierzy, że poświęcona oczyszczalnia lepiej przerobi ścieki, poświęcony samochód będzie się rzadziej psuł, a poświęcone zeszyty będą zawierały więcej piątek???

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


So lut 04, 2012 22:20
Zobacz profil
Post Re: Nie przyjmujesz kolędy? Nie licz na pogrzeb!
Wiesz, jak zbliża się św. Krzysztofa, to ksiądz w Kościele mówi: za tydzień w naszej parafii po mszy o godz. np. 10 odbędzie się święcenie pojazdów. Nie mówi: za tydzień wszyscy na 10 mają dostarczyć swoje pojazdy w celu poświęcenia ich.
Ludzie sami tego chcą.
Po co to się robi?
My z mamą poprosiłyśmy o poświęcenie naszego mieszkania, aby... jak to napisać, żeby głupio nie zabrzmiało... aby ofiarować? niewłaściwe słowo, ale nie mogę wymyślić lepszego. Bogu miejsce, w którym będziemy meiszkać, aby Bóg je pobłogosławił przez ręce kapłana. Czy wierzymy, że od tego będzie nam się lepiej mieszkać? Na pewno nei gorzej.
Oglądałeś "Skrzypka na dachu"? Młody żyd krawiec prosi rabina o pobłogosłąwienie swojej maszyny do szycia.


So lut 04, 2012 22:27
Post Re: Nie przyjmujesz kolędy? Nie licz na pogrzeb!
Ok, zapraszamy księdza i to jest w porządku. Tu jest coś innego: ksiądz wyznacza datę i godzinę i nie obchodzi go czy masz wtedy pracę, czy jesteś w domu, czy może płyniesz w rejsie albo odwiedzasz kogoś w szpitalu.
U mnie tez są odwiedziny duchownych. Jest jednak różnica: umawiają się na czas pasujący gospodarzom, nie narzucają się, nie przychodzą nieproszeni i nie robią tego masowo. A już na pewno nie strasza piekłem, gdy się ich nie przyjmie :twisted:


So lut 04, 2012 22:41
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Nie przyjmujesz kolędy? Nie licz na pogrzeb!
Nie obraź się Margaret_ka, ale według mnie to zwykłe zabobony i czary-mary. Ale zaszkodzić, fakt, nie zaszkodzi. Jest jednak zasadnicza różnica pomiędzy święceniem prywatnego samochodu czy mieszkania, a robieniem tego z publicznymi budynkami, drogami i mostami, w świeckim państwie.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


So lut 04, 2012 22:43
Zobacz profil
Post Re: Nie przyjmujesz kolędy? Nie licz na pogrzeb!
ktoś tych księży na takie wydarzenia zaprasza, nie uważasz? dla Ciebie to czary mary, dla mnie, osoby wierzącej, błogosławieństwo :) tutaj nie będzie konsensusu.


So lut 04, 2012 22:51
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 82 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL