"Dzieli się rzepą i modli do bożków"

Tak niewierzących opisał mi kiedyś pan Zbigniew, 72-letni emeryt i katolik. Wydało mi się to zabawne, szczególnie, że pan Zbigniew mówił to całkiem serio. Zatem jak to jest z tymi ateistami w święta? Czy mimo wszystko opłatek, modlitwa i kolęda idą w ruch?

http://rzeszow.gazeta.pl/rzeszow/1,3496 ... SlotII3img

U mnie w miarę tradycyjnie, z tym że nie bierzemy udziału w modłach, a na stole są, obok tradycyjnych, także dania mięsne. Część rodziny je bojkotuje, ale część zajada ze smakiem.

....tradycyjnie dzieli sie jajeczkiem.

raczej opłatkiem, co zresztą oburza niektórych hierarchów watykańskich.

Dlaczego?

Przez wiele lat pontyfikatu Jana Pawła II hierarchowie z Włoch i innych krajów ze zdumieniem obserwowali także zwyczaj dzielenia się opłatkiem na przedświątecznych spotkaniach papieża z Polakami w komnatach Pałacu Apostolskiego czy Auli Pawła VI. Na polski gest łamania się opłatkiem przez papieża i wiernych, wśród śpiewanych kolęd, w radosnym klimacie żartów i uścisków oraz składania życzeń patrzono niekiedy nawet ze zgrozą. Dlaczego Polacy jedzą hostię, a papież nie tylko na to pozwala, ale i uczestniczy w tym obrzędzie? - pytano po każdym polskim opłatku w Watykanie.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... dzily.html

Cos mi smierdzi w tej "Wybiórczej" relacji niejakiej Wysockiej z Watykanu.
Jakos nie chce mi sie wierzyć by koscielni hierarchowie nie potrafili rozróznić i nie znali róznicy pomiędzy Hostią, a opłatkiem.

Bzdury pisze ta "dziennikarka", pewnie opiła sie wina włoskiego i wszystko jej sie popierniczyło...

Ale dlaczego hierarchów miałoby oburzać, że ateista dzieli się opłatkiem z rodziną?

Jajko! Opłatek, którym Polacy dzielą się w Wigilię nie jest Hostią. Hostia:
https://www.google.pl/search?q=hostia&h ... 52&bih=749
opłatek:
https://www.google.pl/search?q=op%C5%82 ... 52&bih=749
To tylko różnica wizualna, ale Hostia zanim zostanie konsekrowana też jest zwykłym opłatkiem, chlebem.

Zapewne zanim pojęli różnicę, to się oburzali. Zwłaszcza, że fizycznie opłatek różni się od Hostii jedynie kształtem, no a zwyczaj dzielenia się opłatkiem jest raczej na świecie nieznany.

Tradycja dzielenia się opłatkiem to typowo polski zwyczaj. I faktycznie nawiązuje do biblijnego łamania się chlebem, co jednak mimo swojej formy (cienki przaśny chleb) hostią przecież nie jest.

Swoją drogą pytanie jest ciekawe, łączy się z innym bardzo istotnym zagadnieniem, mianowicie, ile jest Bożego Narodzenia w Bożym Narodzeniu, a ile jest tradycji i obcej symboliki. Spotykamy się z tym przecież co roku, na święta jest dużo pracy, przygotowań, sprzątania, jest wigilia, są prezenty, jest choinka, a jakby brakowało tego najważniejszego, jakiegoś przynajmniej cienia refleksji czym są te święta naprawdę.

Jak by się nad tym zastanowić, to świętowanie Bożego Narodzenia w takiej tradycyjnej formie (tj. z opłatkiem, itd.) wydaje się być kuriozalna, ale z drugiej przecież strony człowiek potrzebuje jakiegoś odniesienia do tradycji, utożsamienia się z czymś co nie pojawia się z dnia na dzień ale zostało wypracowane przez lata kultywowania różnych zwyczajów.

Jedynie kształtem.... i widocznie nie wiedzieli, że Hostia jest okrągła

No i skąd o tej "rewelacji" dowiedziała sie dziennikarka Sylwia?
Pewnie jej to opowiadano na suto zakrapianej kolacji w włoskiej knajpce

Ja nie wiem, ja tylko przekazuję linka do artykułu. Czytelnik niech sam osądzi.
Jednocześnie mam nadzieję, że krytyczne głosy wobec prasy przyczynią się do podniesienia jej poziomu.

Wiesz, na facebooku jest:
http://www.facebook.com/dziennikarzom
i jakoś nie widać, aby dziennikarze tym się przejmowali

Ponieważ oni nie czytają czegoś czego sami nie napisali....i tak to sie ten biznes kręci