Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn cze 03, 2024 11:40



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 116 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
 Jeszcze raz o celibacie 
Autor Wiadomość
Post Re: zakony klauzurowe
@Tomek44, to beznadziejne.

Macie jakich "Starszych" u siebie? Jak zdradzi zone, to dalej bedzie pelnil odpowiedzialne funkcje?
Czy macie taka silna kontrole (presje) otoczenia, ze nikt nawet nie pomysli,zeby zgrzeszyc czymkolwiek (np defraudacja pieniedzy)? wspolczuje wam... Bardziej niz ty naszym kaplanom.

Kaplanstwo jest u nas sakramentem jak malzenstwo. Oba sa powiazane z przyrzeczeniem. Kaplanskie takze z przyrzeczeniem posluszenstwa biskupowi...
Zlamanie przyrzeczenia skutkuje sankcjami koscielnymi. Dla ponownie ozenionych malzonkow zakaz przystepowania do Komunii sw, dla ksiedza, ktory zlamal celibat - zakaz sprawowania funkcji kaplanskich.


Kaplan katolicki jest moca swiecen ZAWSZE kaplanem. Kosciol moze go "wywalic", czy zabronic sprawowania funkcji kaplanskiej, ale w niebezpieczenstwie czyjejs smierci i taki suspendowany kaplan moze udzielic rozgrzeszenia.

I nie oczekuj wiecej odpowiedzi ode mnie na twoje wymysly i zale nad kaplanami Kosciola rzymskokatolickego. To twoj problem. Nie nasz.


So lis 17, 2012 8:46
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 04, 2010 20:18
Posty: 1593
Post Re: zakony klauzurowe
Zdradzić można Boga (porzucenie Jego wymagań), zdradzić można człowieka (np. zdrada małżeńska).
Natomiast nie można mówić o zdradzie stanu wolnego.
Osobliwe rzeczy wypisujesz.
Ja się nie żalę nad kapłanami, ja po prostu zwracam uwagę na bezsens celibatu.
Poza tym doczytaj sobie co to jest suspensa. Bezpodstawie mylisz to pojęcie z usunięciem ze stanu kapłańskiego. Natanek jest kapłanem i jednocześnie ma suspensę.


So lis 17, 2012 12:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17
Posty: 1188
Post Re: zakony klauzurowe
Kael napisał(a):

Moze zacznij sie martwic dyscyplina twojego wyznania? Macie w ogole jakas?


Mają mają i to niezwykle ciekawe.

U Swiadków Jehowy Do lat 50 XX którzy chcieli wstąpic do domów Betel (odpowiednik zakonów w KRK )obowiązywał przymusowy celibat.Obecnie jest to "tylko" ZAKAZ posiadania dzieci.


Natomiast osobom chcącym skorzystać z kursu usługiwania ZAKAZUJE się żeniaczki.


N lis 18, 2012 8:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 19, 2010 18:21
Posty: 267
Post Re: zakony klauzurowe
Tomek44 napisał(a):
Ja się nie żalę nad kapłanami, ja po prostu zwracam uwagę na bezsens celibatu.
To miej pretensje do Pana Boga, bo to On zaleca (przez słowa zapisane w Biblii) bezżenność , czyli celibat jako jedną z alternatywnych dróg dla chrześcijanina naśladującego najwierniej Chrystusa, czyli dla kapłana.

Skoro, według Ciebie, bez sensu są słowa Jezusa, apostołów i praktyki Kościoła, to nie mamy o czym dyskutować.

nieznany mi z imienia autor napisał(a):
II Podstawą nauki Kościoła o bezżeństwie są słowa Chry­stusa Pana(Mat .XIX ,11—12) i świętego Pawła Apostoła (I Cor. VII ,32—43). Jakkolwiek święte jest małżeństwo chrześcijańskie, jest ono stanem przeznaczonym dla ogółu ludzi, dla dusz zaś wy­branych, które nie chcą być rozdwojone, ale pragną jedynie i cał­kowicie żyć dla Boga, istnieje stan dziewictwa, bezwzględnej po­wściągliwości, wyrzeczenia się związków, korzyści i skutków mał­żeństwa. Jako celibat połączony z życiem rozpustnem jest bez za­przeczenia gorszy od uczciwego małżeństwa, tak znowu celibat, ślubowany dla miłości i służenia Bogu, jest bez zaprzeczenia lepszy od najprzykładniejszego małżeństwa. Taka jest myśl słynnego ka­nonu X, sesyi 24-ej soboru Trydenckiego.

Ten sa autor co powyżej napisał(a):
Zgodnie z Ojcami Kościoła prawodawstwo kanoniczne na Za­chodzie od początku IV wieku bardzo wyraźnie stwierdza ten obowiązek — nie jako nowe prawo, lecz raczej jako świętą i szano­wną tradycyę, którą rozluźnienie obyczajów zachwiać usiłowało. Jeśli prawodawstwo wschodnie jest obecnie daleko mniej pod tym względem surowe i dopuszcza do święceń subdyakonatu, dyakona­
tu i kapłaństwa kleryków już przedtem żonatych, bezżeństwo zaś zastrzega samym tylko biskupom i zakonnikom, to najpoważniejsze dokumenta historyczne stwierdzają, że w początkach Kościoła było inaczej; że starożytność była jednakowo pod tym względem suro­wa zarówno na Wschodzie jak i na Zachodzie, a zresztą prosta logika wymaga, aby ze wspólnej zasady wyprowadzono wnioski wspól­ne dla episkopatu i dla święceń niższych.

Za Słownik Apologetyczny Wiary Katolickiej (1894 r.)

Papież Paweł VI w encyklice SACERDOTALIS CĆLIBATUS napisał(a):
I. Zarzuty przeciwko celibatowi kapłańskiemu

5. Trzeba najpierw przyznać, że nigdy w minionych epokach nie studiowano zagadnienia celibatu kościelnego tak przenikliwie i tak obszernie, jak za naszych dni, pod kątem mianowicie problematyki doktrynalnej, historycznej, społecznej, psychologicznej czy duszpasterskiej; a czyniono to przeważnie w uczciwych intencjach, chociaż niekiedy użyte sformułowania zdawały się oznaczać coś innego.

Życzliwie przeto przypatrzmy się głównym argumentom, jakie wysuwa się przeciw prawu kościelnego celibatu złączonego z kapłaństwem.

Pierwszy zarzut, który zdaje się wynikać z najświętszego dokumentu, na to się powołuje, że w Nowym Testamencie, gdzie zawarta jest nauka Chrystusa i Apostołów, nie nakazuje się otwarcie celibatu duchownych, lecz tylko zaleca się go jako środek, dzięki któremu człowiek mógłby swobodnie odpowiedzieć na szczególne, jak się mówi, wezwanie Boże albo na szczególny Boży dar (por. Mt 19,11 - 12). Poza tym ani Jezus Chrystus nie uzależnia wyboru dwunastu Apostołów od celibatu, ani Apostołowie nie wyznaczali wyłącznie ludzi bezżennych na zwierzchników pierwszych społeczności chrześcijańskich (por.1 Tm 3,2 - 5; Tt 1,5 - 6).
(...)
Sens chrystocentryczny celibatu

19. Kapłaństwo chrześcijańskie, będące czymś nowym, może być zrozumiane tylko w świetle nowości Chrystusa, najwyższego ze wszystkich i wiecznego Kapłana, który kapłaństwo sług swoich uczynił prawdziwym uczestnictwem w jednym, swym własnym kapłaństwie (KK 28). Pomocnik Chrystusa, więc szafarz tajemnic Bożych (por. 1 Kor 4,1), Jego także ma za najbliższy wzór do naśladowania i za najdoskonalszy obraz swego życia (por.1 Kor 11,1). Pan Jezus bowiem, jednorodzony Syn Boga, przez Ojca na świat posłany, stał się człowiekiem po to, aby rodzaj ludzki podległy grzechowi i śmierci mógł się odrodzić i przez nowe narodzenie (por. J 3,5; Tt 3,5) wejść do Królestwa Niebieskiego. Jezus, wiernie wypełniając wolę Ojca (por. 2 Kor 5,17; Ga 6,15), dokonał tego nowego stworzenia (por. J 4,34; 17,14) przez misterium paschalne, wprowadzając w świat i w czas nowy rodzaj życia, wzniosły i boski, przez który samo położenie ludzkości niezwykle się zmieniło (por. Ga 3,28).

20. Również małżeństwo, przez które z Bożej woli przedłuża się dzieło pierwszego stworzenia (por. Rdz 2,18), otrzymało nową moc i nowe znaczenie, dzięki włączeniu go w powszechny plan ludzkiego zbawienia. Jezus bowiem przywrócił małżeństwu pierwotną godność (por. Mt 19,3 - 8). Przyznał mu cześć (por. J 2,1 - 11), wyniósł je do godności sakramentu i tajemniczego znaku owej jedności, która Jego samego łączy z Kościołem (por. Ef 5,32). Dzięki temu małżonkowie chrześcijańscy, miłując się wzajem, wypełniając właściwe im obowiązki i dążąc do właściwej swemu stanowi świętości, kroczą razem do Ojczyzny niebieskiej. Ale Chrystus, Pośrednik lepszego Testamentu (Hbr 8,6), otworzył także nową drogę, na której człowiek, głęboko oddany samemu Bogu, troszcząc się tylko o Niego i o Jego sprawy (por. 1 Kor 7,33 - 35), jawniej i pełniej okazuje ową moc tak bardzo odnowicielską, jaka właściwa jest Nowemu Testamentowi.

21. Chrystus, jedyny Syn Boga, przez samo swoje wcielenie stał się Pośrednikiem między niebem a ziemią, między Ojcem a rodzajem ludzkim. Dostosowując się do tego zadania, Chrystus przez cały bieg swego życia zachował stan dziewiczy; oznacza to, że całkowicie się poświęcił służbie Bogu i ludziom. Ten niezwykle ścisły związek między dziewictwem a kapłaństwem, jaki istnieje w Chrystusie, odnosi się również do tych, którym dane jest uczestniczyć w godności i zadaniach Pośrednika i wiecznego Kapłana; uczestnictwo zaś owo tym jest doskonalsze, im bardziej kapłan jest wyzwolony od więzów ciała i krwi (por. DK 16).

22. Jezus, który pragnął, aby pierwsi słudzy zbawienia, przez Niego wybrani, nie tylko znali tajemnice Królestwa Niebieskiego(4), lecz także w zupełnie szczególny sposób byli pomocnikami Boga i w Jego imieniu sprawowali posłannictwo (por. 2 Kor 5,20), który nazwał ich przyjaciółmi i braćmi (por. J 15,15; 20,17), który za nich samego siebie poświęcił, aby i oni byli uświęceni w prawdzie (por. J 17,19) obiecał przeobfite dary wszystkim, którzy dla Królestwa Bożego opuścili dom, rodzinę, żonę, dzieci (por. Łk 18,29 - 30).

Co więcej, posługując się słowami tajemniczymi i budzącymi nadzieję, wskazał doskonalszy jeszcze sposób życia (por. DK 16), w którym człowiek, umocniony szczególnym darem (por. Mt 19,11), poświęciłby się przez dziewictwo Królestwu Niebieskiemu. Przyczyną, dla której człowiek miałby pójść za tym darem, jest Królestwo Niebieskie (por. Mt 19,12); to samo również Królestwo (por. Łk 18,29-30), Ewangelia i imię Chrystusa (Mt 19,29) sprawiają, że Jezus wzywa do podejmowania trudnych prac apostolskich, złączonych z tylu niewygodami, jakie trzeba dobrowolnie znosić, aby tym sposobem głębiej uczestniczyć w Jego własnym losie.

23. Ci więc, których Jezus w taki sposób powołał, skłaniają się do godnego wyboru dziewictwa, jako rzeczy pożądanej, czy to dzięki tajemnicy nowości Chrystusowej, czy to przez tajemnicę tych wszystkich rzeczy, które w Ewangelii i królestwie podaje się jako najdoskonalsze i najbardziej godne starania; czy wreszcie przez szczególny przejaw łaski wywodzącej się z paschalnej tajemnicy boskiego Odkupiciela. A dokonują oni takiego wyboru nie tylko po to, aby uczestniczyć w owym zadaniu kapłańskim, które spełnia Chrystus, lecz również, aby wieść taki sam rodzaj życia.

Więcej tutaj.

_________________
Wspólnota Domowego Kościoła
Crux sacra sit mihi lux! Nunquam draco sit mihi dux!
Vade retro Satana! Nunquam suade mihi vana!
Sunt mala quae libas. Ipse venena bibas!


N lis 18, 2012 9:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 04, 2010 20:18
Posty: 1593
Post Re: zakony klauzurowe
Vul napisał(a):
Tomek44 napisał(a):
Ja się nie żalę nad kapłanami, ja po prostu zwracam uwagę na bezsens celibatu.
To miej pretensje do Pana Boga, bo to On zaleca (przez słowa zapisane w Biblii) bezżenność , czyli celibat jako jedną z alternatywnych dróg dla chrześcijanina naśladującego najwierniej Chrystusa, czyli dla kapłana.

Skoro, według Ciebie, bez sensu są słowa Jezusa, apostołów i praktyki Kościoła, to nie mamy o czym dyskutować.

Przykro mi to stwierdzić, ale Twoje stwierdzenie jest zbudowane na kłamstwach.

Nigdzie nie piszę, iż "stan bezżenny jest zły"
Piszę natomiast, iż Chrystus NIE NARZUCAŁ NIKOMU stanu bezżennego i NIE ZABRANIAŁ małżeństwa. Jedynie wskazywał On zalety takiego stanu.
Choć z drugiej strony Ap. Paweł, kawaler, wyraźnie twierdził, iż biskup powinien być mężem jednej żony - a nie: biskup "powinien być bezżenny". Co więcej: ze względu na unikniecie groźby rozpusty ap. Paweł ZALECAŁ małżeństwo 1 Kor. 7:2.
A co do małżeństwa Chrystus powiedział: "Co Bóg złączył niechaj człowiek nie rozdziela".
W Biblii masz mnóstwo nauk samego Boga dotyczących małżeństwa.
Jedną z fundamentalnych jest napisana przez kawalera ap. Pawła, 1 Kor. 11:3 BT
Cytuj:
"Chciałbym, żebyście wiedzieli, że głową każdego mężczyzny jest Chrystus, mężczyzna zaś jest głową kobiety, a głową Chrystusa - Bóg."

Dalej Efezjan 5:21-33 BT
Cytuj:
Bądźcie sobie wzajemnie poddani w bojaźni Chrystusowej! (22) Żony niechaj będą poddane swym mężom, jak Panu, (23) bo mąż jest głową żony, jak i Chrystus - Głową Kościoła: On - Zbawca Ciała. (24) Lecz jak Kościół poddany jest Chrystusowi, tak i żony mężom - we wszystkim. (25) Mężowie miłujcie żony, bo i Chrystus umiłował Kościół i wydał za niego samego siebie, (26) aby go uświęcić, oczyściwszy obmyciem wodą, któremu towarzyszy słowo, (27) aby osobiście stawić przed sobą Kościół jako chwalebny, nie mający skazy czy zmarszczki, czy czegoś podobnego, lecz aby był święty i nieskalany. (28) Mężowie powinni miłować swoje żony, tak jak własne ciało. Kto miłuje swoją żonę, siebie samego miłuje. (29) Przecież nigdy nikt nie odnosił się z nienawiścią do własnego ciała, lecz [każdy] je żywi i pielęgnuje, jak i Chrystus - Kościół, (30) bo jesteśmy członkami Jego Ciała. (31) Dlatego opuści człowiek ojca i matkę, a połączy się z żoną swoją, i będą dwoje jednym ciałem. (32) Tajemnica to wielka, a ja mówię: w odniesieniu do Chrystusa i do Kościoła. (33) W końcu więc niechaj także każdy z was tak miłuje swą żonę jak siebie samego! A żona niechaj się odnosi ze czcią do swojego męża

Innymi słowy małżeństwo to instytucja pochodząca od samego Boga. A Chrystus JEST WZOREM DLA MĘŻÓW jeśli chodzi o traktowanie żon!!!!!
Więc niestety to Ty ignorujesz wolę Boga zawartą w Biblii.

Tak więc choć Chrystus i ap. Paweł wskazywali na zalety stanu wolnego - nigdy nie ZABRANIALI nikomu zawarcia małżeństwa.
Tymczasem KK NARZUCA bezżenność osobom, które chcą być kapłanami.

Po drugie:
Chrystus NIGDY nie twierdził, iż żonaci apostołowie "są zgorszeniem" dla Chrystusa i innych chrześcijan. Tymczasem Kodeks kanoniczny pisze WPROST o "zgorszeniu" w postaci usiłowania zawarcia związku małżeńskiego.

Bez względu na to jak papieże i biskupi usiłują usprawiedliwić celibat - nie jako sam stan bezżenności, ale jako NAKAZ bezżenności dla kapłanów, pod rygorem wywalenia z grona kapłanów za "dawanie zgorszenia" - celibat jest jawnym pogwałceniem woli Bożej. 1 Tym. 4: 1-5.


N lis 18, 2012 12:45
Zobacz profil
Post Re: zakony klauzurowe
Pytanie pierwsze:
Jak rozumiesz zalecenia sw Pawla?

Co do spraw, o których pisaliście, to dobrze jest człowiekowi nie łączyć się z kobietą. Ze względu jednak na niebezpieczeństwo rozpusty niech każdy ma swoją żonę, a każda swojego męża. Mąż niech oddaje powinność żonie, podobnie też żona mężowi. Żona nie rozporządza własnym ciałem, lecz jej mąż; podobnie też i mąż nie rozporządza własnym ciałem, ale żona. Nie unikajcie jedno drugiego, chyba że na pewien czas, za obopólną zgodą, by oddać się modlitwie; potem znów wróćcie do siebie, aby - wskutek niewstrzemięźliwości waszej - nie kusił was szatan. To, co mówię, pochodzi z wyrozumiałości, a nie z nakazu.
Pragnąłbym, aby wszyscy byli jak i ja, lecz każdy otrzymuje własny dar1 od Boga: jeden taki, a drugi taki. Tym zaś, którzy nie wstąpili w związki małżeńskie, oraz tym, którzy już owdowieli, mówię: dobrze będzie, jeśli pozostaną jak i ja. Lecz jeśli nie potrafiliby zapanować nad sobą, niech wstępują w związki małżeńskie! Lepiej jest bowiem żyć w małżeństwie, niż płonąć.
1Kor 7,1-9

Pytanie drugie: czy to prawda, co pisze Hosi? A jesli tak, to dlaczego jezeli uwazacie celibat to grzech, kazecie wspolbraciom grzeszyc?


N lis 18, 2012 13:00
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 04, 2010 20:18
Posty: 1593
Post Re: zakony klauzurowe
Pisałem o tym fragmencie juz wcześniej. Zwłaszcza WIELOKROTNIE cytowałe 1 Kor. 7:2 - jako zaprzeczenie i szkodliwość zakazu małżeństwa:
Cytuj:
Ze względu jednak na niebezpieczeństwo rozpusty niech każdy ma swoją żonę, a każda swojego męża

Dalej 1 Kor 7:9:
Cytuj:
Lecz jeśli nie potrafiliby zapanować nad sobą, niech wstępują w związki małżeńskie! Lepiej jest bowiem żyć w małżeństwie, niż płonąć.

Powtórzę: czym innym jest doszukiwanie sie pozytywnych stron stanu wolnego, a czym innym jest ZAKAZ zawierania związku małżeńskiego - jako BOŻEJ INSTYTUCJI - pod rygorem wywalania ze stanu kapłańskiego.


N lis 18, 2012 13:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17
Posty: 1188
Post Re: zakony klauzurowe
Kael napisał(a):

Pytanie drugie: czy to prawda, co pisze Hosi? A jesli tak, to dlaczego jezeli uwazacie celibat to grzech, kazecie wspolbraciom grzeszyc?


Jasne że prwada

Oto dowody:

A oto co napisał M Larson wiceprezes a od 2000 roku prezes korporacji nowojorskiej TS



„w roku 1939 przybyłem do Betel (...) W pierwszych latach mego pobytu w Betel przyjęte reguły nie POZWALAŁY na zawieranie małżeństw, więc podobnie jak wielu innych zadawalałem się życiem w stanie samotnym oraz swoją służbą. Kiedy jednak zmieniono regulamin obowiązujący rodzinę Betel i można było wstąpić w związek małżeński, poślubiłem 7 kwietnia 1956 roku siostrę Helen Lapshanski” (Strażnica Nr 17, 1989 s. 30).



„Chrześcijanie w stanie wolnym mają możność poszerzenia zakresu swej służby ku chwale Jehowy. Ze specjalnego przeszkolenia w ramach Kursu Usługiwania mogą korzystać WYŁĄCZNIE kawalerowie lub wdowcy. Również samotnym siostrom łatwiej jest się ubiegać o przywileje w służbie dla Boga” (Strażnica Nr 10, 1992 s. 19).


N lis 18, 2012 13:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 04, 2010 20:18
Posty: 1593
Post Re: zakony klauzurowe
W drodze ABSOLUTNEGO wyjątku odpiszę na posty "Hosi"

Po Kursie Usługiwania kawalerowie i wdowcy MOGĄ SIĘ POBIERAĆ. I tak jest najczęściej.

Po drugie:
Wprowadzono także Kursy dla Małżeństw, na które nie są zapraszani kawalerowie i wdowcy (ci mają np. Kursy Usługiwania).
Oba te kursy trwają po kilka tygodni.
Więc tu nie ma żadnej dyskryminacji
EOT!!!!


N lis 18, 2012 13:46
Zobacz profil
Post Re: zakony klauzurowe
Tomek44 napisał(a):
Pisałem o tym fragmencie juz wcześniej. Zwłaszcza WIELOKROTNIE cytowałe 1 Kor. 7:2 - jako zaprzeczenie i szkodliwość zakazu małżeństwa:
Cytuj:
Ze względu jednak na niebezpieczeństwo rozpusty niech każdy ma swoją żonę, a każda swojego męża

Dalej 1 Kor 7:9:
Cytuj:
Lecz jeśli nie potrafiliby zapanować nad sobą, niech wstępują w związki małżeńskie! Lepiej jest bowiem żyć w małżeństwie, niż płonąć.

Powtórzę: czym innym jest doszukiwanie sie pozytywnych stron stanu wolnego, a czym innym jest ZAKAZ zawierania związku małżeńskiego - jako BOŻEJ INSTYTUCJI - pod rygorem wywalania ze stanu kapłańskiego.


No prosze, Tomek44 wyjatkowo odpowiedzial.
Ale nie do konca. Jak widac do lat 50 SJ zmuszali we wspolnocie Betel do celibatu. Nie wstyd ci za twoja wspolnote?


A o tym, czy ktos potrafi zapanowac nad soba, czy nie, mozna sie zastanawiac cale zycie. W koncu wielu nie potrafi zapanowac nad soba nawet w malzenstwie i szuka nowej zony/meza.
Pewne decyzje i zobowiazania podejmuje sie po gruntownym przemysleniu, ale za to na zawsze, bo od takiej decyzji zalezy kierunek zycia.
Trudno sie ozenic, miec dzieci i po 5 latach powiedziec: Pomylka. Mam nowy plan na zycie.

Sw Pawel wyraznie uwazal, ze jak ktos ma taka laske, to powinien wybrac stan wolny (celibat). Pan Jezus mowil podobnie.
A Tomek44 uwaza, ze to znecanie sie nad wolnoscia czlowieka!
Wiesz lepiej niz Pan Jezus?


N lis 18, 2012 13:53
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 04, 2010 20:18
Posty: 1593
Post Re: zakony klauzurowe
Akurat NIE WIEM NIC o latach 50-tych w omawianym zakresie (jeszcze nie było mnie na świecie, sorry) - więc się nie wypowiedziałem.
Po drugie: to był naprawdę wyjątek z mej strony, że zareagowałem na post "Hosi".

Natomiast ad meritum:
Cytuj:
Sw Pawel wyraznie uwazal, ze jak ktos ma taka laske, to powinien wybrac stan wolny (celibat)


I tu jest pies pogrzebany:

Stan wolny NIE JEST CELIBATEM!!!!
Stan wolny MOŻNA PORZUCIĆ na rzecz małżeństwa. Celibat ZAKAZUJE małżeństwa.
Tym samym celibat to naprawdę znęcanie się nad wolnością człowieka.

Edit:
Przepisałem Twoje słowo "znęcanie", choc sam wczesniej tego nie pisałem - gdyż Kodeks kanoniczny wprost nazywa usiłowanie zawarcia małżeństwa jako: "zgorszenie". Mimo, iż jak sam zauważyłeś, małżeństwo jest równorzednym darem od Boga co służenie Mu w stanie wolnym.


Ostatnio edytowano N lis 18, 2012 14:13 przez Tomek44, łącznie edytowano 1 raz



N lis 18, 2012 14:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 19, 2010 18:21
Posty: 267
Post Re: zakony klauzurowe
Tomek44 napisał(a):
Vul napisał(a):
Tomek44 napisał(a):
Ja się nie żalę nad kapłanami, ja po prostu zwracam uwagę na bezsens celibatu.
To miej pretensje do Pana Boga, bo to On zaleca (przez słowa zapisane w Biblii) bezżenność , czyli celibat jako jedną z alternatywnych dróg dla chrześcijanina naśladującego najwierniej Chrystusa, czyli dla kapłana.

Skoro, według Ciebie, bez sensu są słowa Jezusa, apostołów i praktyki Kościoła, to nie mamy o czym dyskutować.

Przykro mi to stwierdzić, ale Twoje stwierdzenie jest zbudowane na kłamstwach.

Nigdzie nie piszę, iż "stan bezżenny jest zły"
Piszę natomiast, iż Chrystus NIE NARZUCAŁ NIKOMU stanu bezżennego i NIE ZABRANIAŁ małżeństwa. Jedynie wskazywał On zalety takiego stanu.
Cieszę się, że to widzisz. Wskazywał zalety. Amen.

Tomek44 napisał(a):
Choć z drugiej strony Ap. Paweł, kawaler, wyraźnie twierdził, iż biskup powinien być mężem jednej żony - a nie: biskup "powinien być bezżenny". Co więcej: ze względu na unikniecie groźby rozpusty ap. Paweł ZALECAŁ małżeństwo 1 Kor. 7:2.

To jest nielogiczna interpretacja. Jednej żony oznacza, żeby o ożenieniu nie brał drugiej ani się nie rozwodził. Nikt kto przeczytał ze zrozumieniem nowy testament nie pojmie tego inaczej. Bo gdyby wymowa tego fragmentu była taka jak sugerujesz to Biblia przeczyła by sama sobie (sic!)
Ty zdanie: "Biskup powinien być mężem jednej żony" czytasz tak: "Biskup powinien być mężem i to tylko jednej żony". Skoro skupiasz na pierwszej, dodanej przez Ciebie, części zdania co jak interpretujesz tą drugą część?

Wyrywasz z kontekstu cytat z 1 listu św. Pawła do Koryntian. Św. Paweł w tym liście, będąc jeszcze w Efezie, odpowiadał na konkretne pytania nowe i rozwiązywał problemy. Takie jak jedność chrześcijan (ani Pawła ani Kefasa ale Chrystusa), kazirodztwo, swoboda obyczajów, czy małżeństwo. Taka wiedza to podstawa aby samodzielnie interpretować Pismo, chociaż Biblia tego nie zaleca. Samodzielnie należy się Biblią modlić a nie ją interpretować, bez znajomości, historii (w tym Tradycji apostolskiej), zwyczajów, języka itp.

1Kor 7:1-10 bt o małżeństwie napisał(a):
"(1) Co do spraw, o których pisaliście, to dobrze jest człowiekowi nie łączyć się z kobietą. (2) Ze względu jednak na niebezpieczeństwo rozpusty niech każdy ma swoją żonę, a każda swojego męża. (3) Mąż niech oddaje powinność żonie, podobnie też żona mężowi. (4) Żona nie rozporządza własnym ciałem, lecz jej mąż; podobnie też i mąż nie rozporządza własnym ciałem, ale żona. (5) Nie unikajcie jedno drugiego, chyba że na pewien czas, za obopólną zgodą, by oddać się modlitwie; potem znów wróćcie do siebie, aby - wskutek niewstrzemięźliwości waszej - nie kusił was szatan. (6) To, co mówię, pochodzi z wyrozumiałości, a nie z nakazu. (7) Pragnąłbym, aby wszyscy byli jak i ja, lecz każdy otrzymuje własny dar od Boga: jeden taki, a drugi taki. (8) Tym zaś, którzy nie wstąpili w związki małżeńskie, oraz tym, którzy już owdowieli, mówię: dobrze będzie, jeśli pozostaną jak i ja. (9) Lecz jeśli nie potrafiliby zapanować nad sobą, niech wstępują w związki małżeńskie! Lepiej jest bowiem żyć w małżeństwie, niż płonąć. (10) Tym zaś, którzy trwają w związkach małżeńskich, nakazuję nie ja, lecz Pan: Żona niech nie odchodzi od swego męża!"

Przeczytaj powyższy tekst jeszcze raz w oderwaniu od "Strażnicy" a w łączności z rozumem.

1Tm 3:1-7 bt napisał(a):
"(1) Nauka ta zasługuje na wiarę. Jeśli ktoś dąży do biskupstwa, pożąda dobrego zadania. (2) Biskup więc powinien być nienaganny, mąż jednej żony, trzeźwy, rozsądny, przyzwoity, gościnny, sposobny do nauczania, (3) nie przebierający miary w piciu wina, nieskłonny do bicia, ale opanowany, niekłótliwy, niechciwy na grosz, (4) dobrze rządzący własnym domem, trzymający dzieci w uległości, z całą godnością. (5) Jeśli ktoś bowiem nie umie stanąć na czele własnego domu, jakżeż będzie się troszczył o Kościół Boży? (6) Nie [może być] świeżo ochrzczony, ażeby wbiwszy się w pychę nie wpadł w diabelskie potępienie. (7) Powinien też mieć dobre świadectwo ze strony tych, którzy są z zewnątrz, żeby się nie naraził na wzgardę i sidła diabelskie."

Twoja interpretacja, że biskup musi być mężem jednej żony wyłączałaby z posługi biskupiej samego Św. Pawła i biskupa Tymoteusza, do którego skierowane były te słowa, którzy żon nie mieli :)

A prawda jest taka, że Tymoteusz nie mógł pozostać w Efezie by wspierać młodą wspólnotę. Musiał więc wybrać ludzi do kierowania, którzy byli by nieskazitelni, ale musiał wybrać wśród tych, którzy mieli najlepszą opinię. Stąd np wymóg jednej a nie więcej żon (wg mnie zarówno w kontekście poligamii (która była jednak w tych czasach w tamtych wspólnotach nieczęsta), jak i w kontekście ponownego ożenku po owdowieniu). I tutaj łatwiej było znaleźć kogoś dojrzałego wśród tych, którzy już mają swoje lata. Nie byłoby dużego wyboru wśród dojrzałych i cieszących się dobrą opinią kawalerów. Z drugiej strony ja osobiście poza tymi oczywistymi (dla mnie) wnioskami zgadzam się z interpretacją, że ograniczenie do jednej żony, czy zakaz żenienia się powtórnego wynika z tego, że osoba, która po śmierci jednej żony żeni się z drugą może mieć kłopot z zachowaniem wstrzemięźliwości wskazanej dla biskupa / kapłana.

Całe wyjaśnienie tutaj

Tomek44 napisał(a):
A co do małżeństwa Chrystus powiedział: "Co Bóg złączył niechaj człowiek nie rozdziela".
W Biblii masz mnóstwo nauk samego Boga dotyczących małżeństwa.
Nie odpowiadaj na problemy, których nikt nie podnosi. Nikt z polemizujących z Tobą nie neguje świętości i bożego ustanowienia małżeństwa. :)

Tomek44 napisał(a):
Innymi słowy małżeństwo to instytucja pochodząca od samego Boga. A Chrystus JEST WZOREM DLA MĘŻÓW jeśli chodzi o traktowanie żon!!!!!
Amen!

Tomek44 napisał(a):
Więc niestety to Ty ignorujesz wolę Boga zawartą w Biblii.
Bzdura :)

Tomek44 napisał(a):
Tak więc choć Chrystus i ap. Paweł wskazywali na zalety stanu wolnego - nigdy nie ZABRANIALI nikomu zawarcia małżeństwa.
Amen!

Tomek44 napisał(a):
Tymczasem KK NARZUCA bezżenność osobom, które chcą być kapłanami.
Bo ma prawo stosować się do tego:
Tomek44 napisał(a):
Tak więc choć Chrystus i ap. Paweł wskazywali na zalety stanu wolnego


Tomek44 napisał(a):
Po drugie:
Chrystus NIGDY nie twierdził, iż żonaci apostołowie "są zgorszeniem" dla Chrystusa i innych chrześcijan. Tymczasem Kodeks kanoniczny pisze WPROST o "zgorszeniu" w postaci usiłowania zawarcia związku małżeńskiego.
Przez kogoś kto ślubował przed Bogiem i ludźmi, że będzie bezżenny jak Chrystus - dla mnie jest to zgorszenie. Dla Ciebie nie. Nikt Ci nie każe należeć do Kościoła Rzymsko-Katolickiego.

Tomek44 napisał(a):
Bez względu na to jak papieże i biskupi usiłują usprawiedliwić celibat - nie jako sam stan bezżenności, ale jako NAKAZ bezżenności dla kapłanów, pod rygorem wywalenia z grona kapłanów za "dawanie zgorszenia" - celibat jest jawnym pogwałceniem woli Bożej. 1 Tym. 4: 1-5.
A po co mają usiłować usprawiedliwiać. Wystarczającym usprawiedliwieniem celibatu są przytoczone przez Ciebie słowa Jezusa i św. Pawła.

Czytaj ze zrozumieniem swoje własne słowa (sic!)
Tomek44 napisał(a):
Tak więc choć Chrystus i ap. Paweł wskazywali na zalety stanu wolnego - nigdy nie ZABRANIALI nikomu zawarcia małżeństwa.
Gdzie tu jest wola Boża, że celibat jest zły!

_________________
Wspólnota Domowego Kościoła
Crux sacra sit mihi lux! Nunquam draco sit mihi dux!
Vade retro Satana! Nunquam suade mihi vana!
Sunt mala quae libas. Ipse venena bibas!


N lis 18, 2012 14:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17
Posty: 1188
Post Re: zakony klauzurowe
Kael napisał(a):
Ale nie do konca. Jak widac do lat 50 SJ zmuszali we wspolnocie Betel do celibatu. Nie wstyd ci za twoja wspolnote?


Celibat obowiązywał również "nadzorców oddziałów"


„Przed wyjazdem w 1946 roku, Nathan Knorr, już jako prezes Towarzystwa (...) przemówił do nas - grupy młodych mężczyzn, których rozesłano do pracy kierowniczej jako »nadzorców oddziałów« w różnych krajach. W swoim przemówieniu między innymi mocno podkreślił, że jeżeli chcemy pozostać w powierzonej nam służbie misyjnej, powinniśmy unikać wszystkiego, co mogłoby prowadzić do zalotów lub małżeństwa. Polityka była następująca: utrata stanu wolnego oznacza utratę zadania misyjnego. (...) [przypis] W połowie lat pięćdziesiątych została ona zmieniona; również Knorr zawarł związek małżeński” („Kryzys Sumienia” R. Franz, 2006 s. 17).


N lis 18, 2012 14:11
Zobacz profil
Post Re: zakony klauzurowe
Tomek44 napisał(a):
Akurat NIE WIEM NIC o latach 50-tych w omawianym zakresie (jeszcze nie było mnie na świecie, sorry) - więc się nie wypowiedziałem.
Po drugie: to był naprawdę wyjątek z mej strony, że zareagowałem na post "Hosi".

Natomiast ad meritum:
Cytuj:
Sw Pawel wyraznie uwazal, ze jak ktos ma taka laske, to powinien wybrac stan wolny (celibat)


I tu jest pies pogrzebany:

Stan wolny NIE JEST CELIBATEM!!!!
Stan wolny MOŻNA PORZUCIĆ na rzecz małżeństwa. Celibat ZAKAZUJE małżeństwa.
Tym samym celibat to naprawdę znęcanie się nad wolnością człowieka.


Pomijajac twoja (zaiste przedziwna w powiazaniu ze specjalizacja nt Kk) niewiedze o wlasnej wspolnocie i jej bledach, otoz stan wolny dobrowolnie wybrany i potwierdzony zobowiazaniem jest celibatem.
Tak jak malzonek nie ma wyboru i musi zostac przy zonie i dzieciach (co mowi Pan Jezus i sw Pawel w 1 Kor wyraznie potwierdza), tak i ksiadz jako odpowiedzialny mezczyzna zostaje przy stanie wolnym zwanym w jego wypadku celibatem.

To jak? Zajmiesz sie teraz studiami nad wypaczeniami twojej wspolnoty? Czy Hosi ma ci pomoc kontynuujac offtop w watku mkb i rozwijajac temat celibatu u SJ?


N lis 18, 2012 14:16
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 04, 2010 20:18
Posty: 1593
Post Re: zakony klauzurowe
Vul
Niestety wpadłeś w histerię.
Jedne kłamstwa zastępujesz innymi.

Najpierw kłamałeś, że "zalecanie bezżenności" to "celibat". To bzdura. Celibat to ZAKAZ małżeństwa pod rygorem wywalenia z kapłaństwa. Poza tym Ap. Paweł TAK SAMO ZALECAŁ małżeństwo 1 Kor. 7: 2, 9.

Teraz piszesz, że niby ja twierdziłem, że biskup BEZWZGLĘDNIE MUSI mieć żonę. NIGDZIE tak nie pisałem
Ja wskazuję, że celibat jest SPRZECZNY Z BIBLIĄ.

A wersety z 1 Kor. 11:3 oraz Efezjan 5:21-33, które dowodzą, iż małżeństwo to wspaniały dar od Boga, którym nie można pogardzić zakazem jego zawierania (1 Tym. 4: 1-5) wykpiłeś stwierdzeniem: "wyrywasz z kontekstu".
Kontekst ABSOLUTNIE NIE PRZECZY doniosłości faktu, iż w małżeństwie głową męża jest Chrystus, a głową żony, jest mąż, natomiast głową Chrystusa - Bóg. Tym samym Głową zarówno Chrystusa, męża i żony jest sam Bóg!!!! Co z tego, że Paweł "odpowiadał na pytania". Ważne jest to co jest napisane jasno i wyraźnie. Żaden kontekst tego nie zmienia!.
Nawet Kael przyznał, iż małżeństwo to równorzędny dar od Boga co dobrze wykorzystany dla Boga stan wolny.

Jesteś typowym przykładem człowieka przypartego do muru bez żadnych argumentów, który ratuje sie kłamstwami - insynuacją, iż druga osoba twierdziła coś, czego w rzeczywistości nie było, natomiast fundamentalne wersety nt. małżeństwa próbuje zdeprecjonować do tego stopnia, jakoby one były niewiele warte.

Kłamstwami Prawdy nie poznasz. Ojcem kłamstwa jest szatan diabeł Jana 8:44.

Zajrzę dopiero wieczorem.


N lis 18, 2012 14:41
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 116 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL