Coraz śmielej przeciwko Bogu
Autor |
Wiadomość |
Qwerty2011
Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52 Posty: 1365
|
Re: Coraz śmielej przeciwko Bogu
fuller napisał(a): Nawoływanie do mordów, grabieży i czerpanie radochy z woni palonego mięcha - to musi byc jakis bardzo prymitywny demon. Eeeee... stary niemądry zarzut. A dlaczego dzisiaj do tego nie nawołuje? Ludzkość się zmieniła, dojrzała. Bóg już nie musi w ten sposób okazywać swej mocy. Współczesny, wrażliwy człowiek nie potrzebuje już takich argumentów, co uparty jak muł, starożytny hodowca kóz.
_________________ "Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas" (2 Kor 4)
|
Wt sty 22, 2013 9:24 |
|
|
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Coraz śmielej przeciwko Bogu
Moze tak, może nie... a może to Bóg dojrzał, nauczył się delikatniej obchodzić z obdarzonymi wolną wolą dwunogami?
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Wt sty 22, 2013 9:32 |
|
|
ARHIZ
Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01 Posty: 1342
|
Re: Coraz śmielej przeciwko Bogu
Qwerty2011 napisał(a): ARHIZ napisał(a): Jak niszczył miasta kulami ognistymi? Jak zsyłał plagi? Jak kazał ojcu złożyć w ofierze syna? (hehe, w hinduizmie też jest podobna opowieść ) To raczej kojarzy mi się z okazaniem mocy. Demoniczność to upiorność, sianie zła, brzydota, zgorszenie No ale to już chyba do innego wątku się nadaje... Czyli palenie żywcem dziesiątek rodzin to okazanie mocy, a jeżeli mamy kogoś szlachetnego, który jest brzydki to już demoniczność? Swoją drogą, pisałeś o historyczności Jezusa. Wiesz, to też raczej kwestia wiary, istnieje tylko jeden wpis rzymski o Jeszui, przy czym w tamtych czasach było to niezwykle popularne imię - podobnie jak w modzie byli nauczyciele z uczniami. Skąd pewność, że to akurat TEN? Widzisz, dla mnie nie ma znaczenia czy Jezus istniał, tak samo jak nie ma znaczenia czy istniał Kriszna czy Rama - dla mnie liczy się nauka którą oni (wszyscy) przekazywali.
_________________ ॐ नमः शिवाय
"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction: http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage
|
Wt sty 22, 2013 15:01 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Coraz śmielej przeciwko Bogu
Qwerty2011 napisał(a): Bóg już nie musi w ten sposób okazywać swej mocy. . Teraz Bóg objawia swoja moc zapalając świeczki viewtopic.php?f=27&t=33047
|
Wt sty 22, 2013 15:39 |
|
|
Qwerty2011
Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52 Posty: 1365
|
Re: Coraz śmielej przeciwko Bogu
ARHIZ napisał(a): Czyli palenie żywcem dziesiątek rodzin to okazanie mocy, a jeżeli mamy kogoś szlachetnego, który jest brzydki to już demoniczność? To może jeszcze raz wrzucę cytat, bo zaraz wyjdzie, że Siwa przedstawia się jako ten janioł w niebiesiech: Cytuj: Postacie Pana Śiwy, Jego cechy, ozdoby, oręż, towarzysze i czynności zostały szczegółowo utrwalone w tradycji, co czyni Go bliskim i żywym. Jako Rudra kipi złością i żądzą niszczenia, ale jako Śiwa emanuje dobrocią. Z wszystkich bóstw jest tym, które najłatwiej zadowolić. Co więcej, żadne bóstwo nie jest tak miłosierne jak On. Śiwa jest przyjacielem nieszczęśników, ślepców i chromych, goblinów i upiorów. Pogardzani przez innych, zdeformowani i szpetni znajdują swe miejsce w Jego otoczeniu. Demony, wampiry i duchy, których boją się wszyscy, są Jego kompanami. Przeraźliwe żmije owijają się czule wokół Jego szyi. Pan Śiwa nikogo nie odrzuca, nie jest wyłączną własnością bogów czy świętych. Do Jego największych wielbicieli należą: Kuwera, król jakszów, Rawana, król rakszasów, i Śukra, mistrz asurów. Wielbią Go także czarownicy i wiedźmy. Jego łaski szukają wszystkie duchy, i te złośliwe, i te współczujące. Do grona Jego towarzyszy należą ganowie, dzika horda awanturników i odszczepieńców. Ich ciała są odrażające i zdeformowane, upijają się i zażywają narkotyczny bhang. ARHIZ napisał(a): Swoją drogą, pisałeś o historyczności Jezusa. Wiesz, to też raczej kwestia wiary, istnieje tylko jeden wpis rzymski o Jeszui, No proszę... Jaki jest sens kwestionowania historyczności Jezusa. Temat milion razy przerabiany. No nich będzie - kilka źródeł - wrzucam bez analizy - Józef Flawiusz (37-103) Pliniusz Młodszy (62-113) Gajus Swetoniusz Trankwillus (75-150) Talmud (II-VI wiek) Publiusz Korneliusz Tacyt (55-120) Celsus chyba II w n.e. Gaiusz, Corneliusz Tacyt ok. 56 n.e. list Pliniusza Młodszego do cesarza Trajana no i Ewangelie Właściwie można każdą postać historyczną zakwestionować - nawet Juliusza Cezara ARHIZ napisał(a): Widzisz, dla mnie nie ma znaczenia czy Jezus istniał, tak samo jak nie ma znaczenia czy istniał Kriszna czy Rama Dla mnie ma jednak znaczenie, czy wierzę w bajki, mity czy w prawdę.
_________________ "Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas" (2 Kor 4)
|
Wt sty 22, 2013 16:40 |
|
|
|
|
ARHIZ
Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01 Posty: 1342
|
Re: Coraz śmielej przeciwko Bogu
Qwerty2011 napisał(a): To może jeszcze raz wrzucę cytat, bo zaraz wyjdzie, że Siwa przedstawia się jako ten janioł w niebiesiech: Już Ci to wyjaśniałem. Musisz pamiętać, że każda religia korzysta ze swojej symboliki - to, że bogini Manasaa jest cała opleciona wężami nie znaczy, że jest zła. A, nie pisałem o bhang. Niektórzy sadhu zażywają opium, wierząc że lepiej pomoże im to osiągnąć trans. Istnieją też wizerunki Śiwy z fajką do opium. Zwyczaj ten jest o tyle niewłaściwy, ponieważ ci sadhu zamiast wyzwolić się, przywiązują się do ziemskich pragnień, którym jest opium. Poza tym, narkotyki uszkadzają mózg - osoba zażywająca je czyni sobie krzywdę, a więc krzywdzi żywą istotę łamiąc ahimsę - najświętsze z przykazań. Prawdziwa ekstaza wyłania się z tapasu, nie z używek. Cytuj: No proszę... Jaki jest sens kwestionowania historyczności Jezusa. Temat milion razy przerabiany. No nich będzie - kilka źródeł - wrzucam bez analizy - Józef Flawiusz (37-103) Pliniusz Młodszy (62-113) Gajus Swetoniusz Trankwillus (75-150) Talmud (II-VI wiek) Publiusz Korneliusz Tacyt (55-120) Celsus chyba II w n.e. Gaiusz, Corneliusz Tacyt ok. 56 n.e. list Pliniusza Młodszego do cesarza Trajana no i Ewangelie Właściwie można każdą postać historyczną zakwestionować - nawet Juliusza Cezara No ale jednak Jezus nie jest oficjalnie przez wszystkich uznawany za postać historyczną, w przeciwieństwie do Cezara. Przykładem mogą być choćby Ewangelie - dla wielu ateistów nie są żadnym dowodem. Cytuj: Dla mnie ma jednak znaczenie, czy wierzę w bajki, mity czy w prawdę. Ja zaś skupiam się na nauczeniu czegoś dobrego. Wiele bajek ma mądry morał, po mimo tego, że opisane sytuacje nie mają miejsca. Nijama o nazwie Sładhjaaja mówi o korzystaniu ze świętych tekstów wszystkich wyznań, gdyż jest to wspólne dobro ludzkości. Jako sadhaka studiuję Koran, Biblię i inne, korzystając z zawartych tam nauk.
_________________ ॐ नमः शिवाय
"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction: http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage
|
Wt sty 22, 2013 20:09 |
|
|
Qwerty2011
Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52 Posty: 1365
|
Re: Coraz śmielej przeciwko Bogu
ARHIZ napisał(a): No ale jednak Jezus nie jest oficjalnie przez wszystkich uznawany za postać historyczną, w przeciwieństwie do Cezara. Przykładem mogą być choćby Ewangelie - dla wielu ateistów nie są żadnym dowodem. Z zaakceptowaniem historyczności Jezusa mają problem głównie ateiści i komuniści. I jedni i drudzy z powodów ideologicznych. Gdyby Juliusz C. był chrześcijaninem, to też znaleźliby na niego haki ARHIZ napisał(a): Ja zaś skupiam się na nauczeniu czegoś dobrego. Wiele bajek ma mądry morał, po mimo tego, że opisane sytuacje nie mają miejsca. Nijama o nazwie Sładhjaaja mówi o korzystaniu ze świętych tekstów wszystkich wyznań, gdyż jest to wspólne dobro ludzkości. Jako sadhaka studiuję Koran, Biblię i inne, korzystając z zawartych tam nauk. W tym się zgodzę, że każda poważna religia głosi naukę na temat dobra i zła. Też i jestem daleki od odrzucania jakiś mądrości tylko dlatego, że nie maja pochodzenia chrześcijańskiego (w ten sposób musiałbym odrzucać też racje Platona, czy Arystotelesa). Z mojego punktu widzenia, jednak, rożne religie mniej lub bardziej trafnie celują w pełnię prawdy o Bogu i człowieku. Islam np. może tak w 8, hinduizm w 5 a tylko chrześcijaństwo trafia w 10.
_________________ "Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas" (2 Kor 4)
|
Śr sty 23, 2013 13:19 |
|
|
ARHIZ
Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01 Posty: 1342
|
Re: Coraz śmielej przeciwko Bogu
Qwerty2011 napisał(a): Z zaakceptowaniem historyczności Jezusa mają problem głównie ateiści i komuniści. I jedni i drudzy z powodów ideologicznych. Gdyby Juliusz C. był chrześcijaninem, to też znaleźliby na niego haki Właśnie, ideologicznych - a ideologie nie znoszą się Nie zmienia to jednak faktu, że są czasem i znaczne grupy nieuznające historyczności Jezusa. Dużo zależy to właśnie od ideologii - jedno chcą coś uznać za fakt, inni nie. ARHIZ napisał(a): Z mojego punktu widzenia, jednak, rożne religie mniej lub bardziej trafnie celują w pełnię prawdy o Bogu i człowieku. Islam np. może tak w 8, hinduizm w 5 a tylko chrześcijaństwo trafia w 10. To jest już kwestia definicji "prawdy o Bogu" - Islam, jako religia bazująca w znacznej mierze na Judaizmie i chrześcijaństwie z pewnością będzie bardziej pasował niż odleglejszy hinduizm.
_________________ ॐ नमः शिवाय
"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction: http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage
|
Śr sty 23, 2013 20:57 |
|
|
mcfunthomas
Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50 Posty: 883
|
Re: Coraz śmielej przeciwko Bogu
Witam Qwerty2011 napisał(a): No proszę... Jaki jest sens kwestionowania historyczności Jezusa. Temat milion razy przerabiany. No nich będzie - kilka źródeł - wrzucam bez analizy - Józef Flawiusz (37-103) Pliniusz Młodszy (62-113) Gajus Swetoniusz Trankwillus (75-150) Talmud (II-VI wiek) Publiusz Korneliusz Tacyt (55-120) Celsus chyba II w n.e. Gaiusz, Corneliusz Tacyt ok. 56 n.e. list Pliniusza Młodszego do cesarza Trajana no i Ewangelie Właściwie można każdą postać historyczną zakwestionować - nawet Juliusza Cezara . Materiały historyczne na rzecz istnienia Cezara są nieporównywalnie lepsze i wiarygodniejsze; to po pierwsze. Po drugie, zapiski pozabiblijne w sprawie Jezusa są diametralnie uboższe w porównaniu do opisów z NT. Owa różnica właśnie powoduje spadek wiarygodności historycznej zapisków Ewangelii. Co mówi więc obiektywny, realny wniosek w sprawie Jezusa? Jezus z Nazaretu istniał. Wiemy o nim iż chodził po Palestynie i nauczał. Został ukrzyżowany. Cała reszta o cudach, boskości, zamykaniu ust faryzeuszom i zmartwychwstaniu - to mity i legendy. Sporny opis u Flawiusza to w dużej mierze późniejsza wstawka. Pozdrawiam
_________________ Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed
|
Pn kwi 29, 2013 12:13 |
|
|
Vacarius
Dołączył(a): N gru 30, 2007 13:48 Posty: 1268
|
Re: Coraz śmielej przeciwko Bogu
Kwestia istnienia Jezusa jest podobna do istnienia Janosika. Prawdziwy historyczny Janosik różni się trochę od tego z filmu. Janosik nie był aż taki dobry, działał na szkodę Polskiej szlachty w nagrodę za co dostał do Austro-węgierskiej szlachty dwie wsie. I sobie żył długo i szczęśliwie nikt go nie powiesił na haku. Podobnie jest z prawdziwym historycznym Jezusem. Jezus był w ruchu oporu przeciw okupacji Rzymskiej. Faryzeusze współpracowali z okupantem w zamian za utrzymanie swoich pozycji. Dlatego Jezus ich nie lubił. Uczniowie Jezusa nosili przy sobie broń. To byli żołnierze ruchu oporu. Najlepszym dowodem na to ze Jezus był w ruchu oporu przeciw Rzymowi jest fakt jego ukrzyżowania. Rzymianie ten specyficzny rodzaj egzekucji stosowali dla wrogów Rzymu. A 20 lat po egzekucji w Jerozolimie wybuchło wielkie powstanie. To tylko świadczy o nastrojach powstańczych jakie tam musiały panować za czasów Jezusa. Czemu w Biblii nic o tych nastrojach nie ma? Bo potem uczniowie Jezusa głosili nową religie w Rzymie i musieli z życiorysu Jezusa usunąć wszystko co przeciw Rzymowi. Ale i tak Rzymianie ich tez ukrzyżowali. Z życiorysu Jezusa musiało sporo zniknąć przez to ciągłe krzyżowanie kogoś, kto coś powiedział o Jezusie nie tak.
|
Wt kwi 30, 2013 12:34 |
|
|
Necromancer
Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51 Posty: 744
|
Re: Coraz śmielej przeciwko Bogu
Vacarius napisał(a): Podobnie jest z prawdziwym historycznym Jezusem. Jezus był w ruchu oporu przeciw okupacji Rzymskiej. Faryzeusze współpracowali z okupantem w zamian za utrzymanie swoich pozycji. Dlatego Jezus ich nie lubił. Uczniowie Jezusa nosili przy sobie broń. To byli żołnierze ruchu oporu. A skąd ty to wiesz?!
_________________ ateista
|
Wt kwi 30, 2013 13:06 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Coraz śmielej przeciwko Bogu
Vacarius napisał(a): Kwestia istnienia Jezusa jest podobna do istnienia Janosika. Prawdziwy historyczny Janosik różni się trochę od tego z filmu. Janosik nie był aż taki dobry, działał na szkodę Polskiej szlachty w nagrodę za co dostał do Austro-węgierskiej szlachty dwie wsie. I sobie żył długo i szczęśliwie nikt go nie powiesił na haku. Podobnie jest z prawdziwym historycznym Jezusem. Jezus był w ruchu oporu przeciw okupacji Rzymskiej. Faryzeusze współpracowali z okupantem w zamian za utrzymanie swoich pozycji. Dlatego Jezus ich nie lubił. Uczniowie Jezusa nosili przy sobie broń. To byli żołnierze ruchu oporu. Najlepszym dowodem na to ze Jezus był w ruchu oporu przeciw Rzymowi jest fakt jego ukrzyżowania. Rzymianie ten specyficzny rodzaj egzekucji stosowali dla wrogów Rzymu. A 20 lat po egzekucji w Jerozolimie wybuchło wielkie powstanie. To tylko świadczy o nastrojach powstańczych jakie tam musiały panować za czasów Jezusa. Czemu w Biblii nic o tych nastrojach nie ma? Bo potem uczniowie Jezusa głosili nową religie w Rzymie i musieli z życiorysu Jezusa usunąć wszystko co przeciw Rzymowi. Ale i tak Rzymianie ich tez ukrzyżowali. Z życiorysu Jezusa musiało sporo zniknąć przez to ciągłe krzyżowanie kogoś, kto coś powiedział o Jezusie nie tak. Vacarius, ty to tak sam z siebie? Czy gdzies te rewelacje wyczytales? Owszem, byly nastroje powstancze i wlasnie dlatego Rzymianie byli nerwowi, kiedy podejrzewali spisek przeciw ich panowaniu. Ale wlasnie to, ze Jezus nie dazyl do przejecia wladzy i przywrocenia Krolestwa Izraela swiadczylo wedlug "uczonych w Pismie" przeciw temu, ze moglby byc on oczekiwanym Mesjaszem. Dowodem na to sa min uczniowie na drodze do Emmaus, po Zmartwychwstaniu, ktorzy mowia wprost: "A myśmy się spodziewali, że On właśnie miał wyzwolić Izraela".
|
Wt kwi 30, 2013 14:34 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Coraz śmielej przeciwko Bogu
Vacarius napisał(a): Prawdziwy historyczny Janosik różni się trochę od tego z filmu. Janosik nie był aż taki dobry, działał na szkodę Polskiej szlachty w nagrodę za co dostał do Austro-węgierskiej szlachty dwie wsie. I sobie żył długo i szczęśliwie nikt go nie powiesił na haku. Chyba pomylił ci się Janosik z Jakubem Szelą.
|
Śr maja 01, 2013 16:44 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|