Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 17:47



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 179 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12
 Czy można potępiać tego zakonnika? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33
Posty: 1633
Post Re: Czy można potępiać tego zakonnika?
Dziekuje!
Kto by pomyslal, katoliczka i inny daje prawa do samookreslenia. :)
"Potępiając człowieka jako człowieka samego w sobie stajemy się tacy sami ."
Za recydywe ferowane sa wieksze wyroki. Twoim zdaniem to zle?


Pt mar 08, 2013 12:37
Zobacz profil
Post Re: Czy można potępiać tego zakonnika?
lokis napisał(a):
Dziekuje!
Kto by pomyslal, katoliczka i inny daje prawa do samookreslenia. :)
"Potępiając człowieka jako człowieka samego w sobie stajemy się tacy sami ."
Za recydywe ferowane sa wieksze wyroki. Twoim zdaniem to zle?



Nie daję innym prawa - z zasady wiadomo , że każdy człowiek ma prawo do swojej wypowiedzi i swoich decyzji - chyba tak jest prawda?

Nie rozumiem zbytnio co masz na myśli?


Pt mar 08, 2013 15:56
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33
Posty: 1633
Post Re: Czy można potępiać tego zakonnika?
Spiesze z wyjasnieniem. Upraszczajac, sa ludzie dobrzy, sa zli. Ty uwazasz, ze uczynek zlodzieja byl podyktowany chwilowa utrata swiadomosci, ja bym mu reke odcial. :)
Wasza katolicka hegemonia trwa od 2000 lat. Co zdzialaliscie? Nic sie nie zmienia. Zlodzieje sa, zlodzieje beda. Kochaj ojca przepijajacego pieniadze rodziny, glaskaj po glowce bandziora i w ogole cacy-cacy. Katolicy sa w bledzie. Racja po mojej stronie. :)


So mar 09, 2013 16:28
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Czy można potępiać tego zakonnika?
lokis napisał(a):
Magdalena_i:
Cytuj:
Nigdy w żadnym wypadku nie należy potępiać drugiego człowieka - potępia się wyłącznie złe uczynki których sprawcą jest człowiek.

Brawo! Magdalena_i na ministra sprawiedliwosci! Wszystkie wiezienia bedzie mozna zamknac. W ich miejsce, kartonowe pudelko za 2 zeta z karteluszkami zawierajacymi potepienienia. :)

przypomnę, że zaczęło się od tych dwóch wypowiedzi....

Nie rozumiemy chyba słowa "potępienie".
"Potępienie" nie oznacza sądownego skazania za wykroczenie, przestępstwo, zbrodnię.
Sądowne skazanie człowieka jest oceną jego czynu w kontekście obowiązującego prawa. I jak najbardziej należy karać, skazywać za naruszenia prawa.
Nie należy jednak "potępiać" czyli wypowiadać sądu moralnego o sprawcy naruszenia prawa, sądu, który umieszcza winnego w kategorii osób znajdujących się poza Bożą miłością.
Potępienie to wyraz wywodzący się z chrześcijańskiej teologii i będący antagonizmem zbawienia.
Do potępienia (czyli wyłączenia ze zbawienia) ma prawo tylko Bóg, a dokładniej sam człowiek, wyłączający siebie z Bożej miłości.
My nikogo w tym kontekście potępić nie jesteśmy w stanie, a nawet nie powinniśmy próbować. Nie wolno nam potępiać, czyli występować w imieniu Boga decydując o ostatecznym losie danego człowieka.

Dlatego zdanie Magdaleny jest jak najbardziej OK:
- nie potępiamy sprawcy naruszenia prawa, co najwyżej oceniamy, lub kiedy mamy do tego prerogatywy (jesteśmy sędziami) osądzamy czyn będący naruszeniem prawa i wydajemy wyrok będący karą, albo uniewinnieniem.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


So mar 09, 2013 16:42
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33
Posty: 1633
Post Re: Czy można potępiać tego zakonnika?
Czym wiec jest anatema?


So mar 09, 2013 16:53
Zobacz profil
Post Re: Czy można potępiać tego zakonnika?
medieval_man napisał(a):
lokis napisał(a):
Magdalena_i:
Cytuj:
Nigdy w żadnym wypadku nie należy potępiać drugiego człowieka - potępia się wyłącznie złe uczynki których sprawcą jest człowiek.

Brawo! Magdalena_i na ministra sprawiedliwosci! Wszystkie wiezienia bedzie mozna zamknac. W ich miejsce, kartonowe pudelko za 2 zeta z karteluszkami zawierajacymi potepienienia. :)

przypomnę, że zaczęło się od tych dwóch wypowiedzi....

Nie rozumiemy chyba słowa "potępienie".
"Potępienie" nie oznacza sądownego skazania za wykroczenie, przestępstwo, zbrodnię.
Sądowne skazanie człowieka jest oceną jego czynu w kontekście obowiązującego prawa. I jak najbardziej należy karać, skazywać za naruszenia prawa.
Nie należy jednak "potępiać" czyli wypowiadać sądu moralnego o sprawcy naruszenia prawa, sądu, który umieszcza winnego w kategorii osób znajdujących się poza Bożą miłością.
Potępienie to wyraz wywodzący się z chrześcijańskiej teologii i będący antagonizmem zbawienia.
Do potępienia (czyli wyłączenia ze zbawienia) ma prawo tylko Bóg, a dokładniej sam człowiek, wyłączający siebie z Bożej miłości.
My nikogo w tym kontekście potępić nie jesteśmy w stanie, a nawet nie powinniśmy próbować. Nie wolno nam potępiać, czyli występować w imieniu Boga decydując o ostatecznym losie danego człowieka.

Dlatego zdanie Magdaleny jest jak najbardziej OK:
- nie potępiamy sprawcy naruszenia prawa, co najwyżej oceniamy, lub kiedy mamy do tego prerogatywy (jesteśmy sędziami) osądzamy czyn będący naruszeniem prawa i wydajemy wyrok będący karą, albo uniewinnieniem.



Napisałeś to w sposób bardziej zrozumiały dla innych .
O to właśnie chodzi.


N mar 10, 2013 2:52
Post Re: Czy można potępiać tego zakonnika?
lokis napisał(a):
Spiesze z wyjasnieniem. Upraszczajac, sa ludzie dobrzy, sa zli. Ty uwazasz, ze uczynek zlodzieja byl podyktowany chwilowa utrata swiadomosci, ja bym mu reke odcial. :)
Wasza katolicka hegemonia trwa od 2000 lat. Co zdzialaliscie? Nic sie nie zmienia. Zlodzieje sa, zlodzieje beda. Kochaj ojca przepijajacego pieniadze rodziny, glaskaj po glowce bandziora i w ogole cacy-cacy. Katolicy sa w bledzie. Racja po mojej stronie. :)
.


Widzisz , ludzie mają różny poziom świadomości.
Człowiek " świadomy " Istnienia Boga - nigdy nie ukradnie , nie skrzywdzi świadomie, nie utnie ręki drugiemu itd.
Świadomość nie opiera się wyłącznie na płytkim postrzeganiu wszystkiego i przetwarzaniu wszystkiego w płytkich parametrach.
Świadomość prawdziwa - to część istoty naszego prawdziwego jestestwa, by jednak to zrozumieć , trzeba przez świadomość się " przebić"

Zawsze będę uważała , że człowiek którego nazywasz złodziejem - jest NIEŚWIADOMY , nie nieświadomy jednak w ludzkim tego słowa znaczeniu.
Każdy przykład który podałeś jest czynem braku prawdziwej świadomości.


N mar 10, 2013 3:02
Post Re: Czy można potępiać tego zakonnika?
lokis napisał(a):
Czym wiec jest anatema?

Anatema, ekskomunika to wyłączenie ze wspólnoty, forma kary za niegodziwy występek, grzech, które nie jest stała i niezmienna.
Każda osoba ekskomunikowana zmieniając postępowanie, dokonując aktu ekspiacji zostaje ponownie włączona we wspólnotę.
Anatema/ekskomunika nie są tożsame z potępieniem.


N mar 10, 2013 10:18
Post Re: Czy można potępiać tego zakonnika?
Alus napisał(a):
lokis napisał(a):
Czym wiec jest anatema?

Anatema, ekskomunika to wyłączenie ze wspólnoty, forma kary za niegodziwy występek, grzech, które nie jest stała i niezmienna.
Każda osoba ekskomunikowana zmieniając postępowanie, dokonując aktu ekspiacji zostaje ponownie włączona we wspólnotę.
Anatema/ekskomunika nie są tożsame z potępieniem.


Z tą różnicą , że to nie człowiek powinien o tym decydować.


N mar 10, 2013 16:24
Post Re: Czy można potępiać tego zakonnika?
Magdalena_i napisał(a):
Alus napisał(a):
lokis napisał(a):
Czym wiec jest anatema?

Anatema, ekskomunika to wyłączenie ze wspólnoty, forma kary za niegodziwy występek, grzech, które nie jest stała i niezmienna.
Każda osoba ekskomunikowana zmieniając postępowanie, dokonując aktu ekspiacji zostaje ponownie włączona we wspólnotę.
Anatema/ekskomunika nie są tożsame z potępieniem.


Z tą różnicą , że to nie człowiek powinien o tym decydować.

Człowiek decyduje przystępując do sakramentu pokuty.


N mar 10, 2013 17:32
Post Re: Czy można potępiać tego zakonnika?
Nie człowiek powinien decydować o tym - kto może należeć do Kościoła Chrystusowego a komu jest to zabronione i nie człowiek powinien decydować o tym - kogo z tego Kościoła należy wykluczyć.
To działka Pana Boga.

Małe sprostowanie mojej myśli Alus.


Pn mar 11, 2013 5:15
Post Re: Czy można potępiać tego zakonnika?
Magdalena_i napisał(a):
Nie człowiek powinien decydować o tym - kto może należeć do Kościoła Chrystusowego a komu jest to zabronione i nie człowiek powinien decydować o tym - kogo z tego Kościoła należy wykluczyć.
To działka Pana Boga.

Małe sprostowanie mojej myśli Alus.

Owszem to działka Pana Boga, ale nie zapominaj cokolwiek zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie.
Jeśli ktoś łamie wszelkie reguły danej religii, pomimo upomnień nie chce zmienić swego życia, to - A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik.
Ktoś taki sam zaciąga na siebie ekskomunikę i sam osobiście decyduje czy pojednać się z Bogiem i powrócić do Chrystusowego Kościoła, czy pozostać na zewnątrz.


Pn mar 11, 2013 8:47
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51
Posty: 744
Post Re: Czy można potępiać tego zakonnika?
Znałem kiedyś Krzysztofowicza, jeszcze jak był w Krakowie. Cieszę się, że w końcu zmądrzał i być może w końcu odnalazł sens w życiu. Zadziwiła mnie jednak postawa jego współbraci skądinąd często rozsądnych dominikanów, którzy nie omieszkali sprzedać mu paru kopów na pożegnanie w ogólnopolskiej tv. Myślałem, że bardziej wierzą w jedną ze swoich ulubionych opowieści o marnotrawnym synu. Słyszałem wiele razy ich kazania na ten temat i nie przypominam sobie o konieczności rzucenia kamieniem obrazy i ośmieszenia za odchodzącym. Rozumiem ich złość, może agresję nawet, ale publiczne okazanie takich uczuć i takiej postawy jak sądzę wzbudziło większe zgorszenie wśród zainteresowanych niż samo odejście z zakonu. Miałem o nich lepsze mniemanie.

_________________
ateista


Śr mar 13, 2013 13:48
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Czy można potępiać tego zakonnika?
Podejrzewam, że gdyby Krzysztofowicz odszedł nie robiąc ze swego odejścia miedialnej hucpy, że oto on teraz odnalazł w końcu prawdę i, jak piszesz, sens w życiu ( w domyśle: inni dominikanie nadal żyją bez sensu), to pozostawiłby miłe wspomnienia, trochę żalu, dużo modlitwy swoich byłych współbraci.
Ale kto sieje wiatr zbiera burzę - czyli sam tego chciałeś Grzegorzu Dyndało.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Śr mar 13, 2013 18:31
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 179 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL