Hartman?

Barnaba?

Hatmann czy Bauman, powiedział dobrze. Po Kościele można i należy spodziewać się czegoś więcej, niż przysłowiowego przelewania jajek nad głową chorego.

Dużym plusem uzdrowień na stadionach jest to, że choroby są przenoszone jednego na drugiego. Potwierdził moje przypuszczenia lekarz z długoletnim stażem w klinice onkologicznej.

Gratulacje, tak dalej manipuluj.

Czytałem tego posta. Było coś o kobiecie, która ozmajmiła, że doznała uzdrowienia przez w/w na stadionie. Chyba jakiś "s33" oszukuje piszących.

@VOSS, ban stały, zgodnie z zapowiedzią: viewtopic.php?p=748525#p748525


Chyba przeoczyłeś to, co tutaj zaznaczyłem na niebiesko.



Było znacznie więcej. Nawet o jakichś "rękach, które leczą".

Większość a być może nawet wszyscy, którzy się w tej sprawie wypowiadali i których słowa słyszałem bądź czytałem. Oczywiście nie wiem co pozostała milcząca część myślała. Całkiem możliwe, że większość hierarchów również w duchu kpiła z Bashobory jak większość pozostałej części społeczeństwa. Miałem na myśli większośc tych, którzy się wypowiadali na ten temat.

Sceptycznie wobec wskrzeszeń są nastawieni chociażby tacy ludzie jak abp.Hoser, metropolita warszawski abp.Nycz czy ks.Isakowicz-Zaleski.

Jestem pewna, że @atheist nie jest w stanie wymienić żadnego równie znanego nazwiska duchownego, właśnie dlatego, że ta większość "duchownych", to tak naprawdę dziennikarze, którzy referowali różne rewelacje nt. charyzmatyka.

PS. To takie ynteligentne: nie wiem co myślą inni, ale chętnie powróżę z fusów i napiszę co mi z tego wróżenia wyszło (piję do tego, co wróżysz odnośnie myśli większości społeczeństwa i milczącej części duchownych)

A czy potrafisz wymienić choć parę nazwisk hierarchów Kościoła (których słowa czytałeś, bądź słyszałeś) którzy opowiadają o tym, że wskrzesza zmarłych?

Dziadek kolegi był na Bashborze i wskrzeszenia doznały jego członki, a zwłaszcza jeden. Odebrał starowinka emeryturę i pojechał szumieć nad morze.

Jestem zdziwiony, ze ktos jest nastawiony sceptycznie, a ktoś inny moze niesceptycznie. Zamiast domniemywać, najlepiej byłoby, aby sprawę zweryfikowali specjaliści.
Ciekawe czy Bashobora zechciałby poddać weryfikacji naukowej swoje czyny?

Przede wszystkim to co ten szarlatan Bashobora opowiada o sobie jest powszechnie wiadome. Wystarczy odwiedzić jego oficjalną polską stronę: http://www.ojciecjohnbashobora.pl. Jeżeli hierarchowie jak bp. Hoser czy bp. Solarczyk organizują i współuczestnicza w show tego typu zaklinacza węży to już przez samo to firmują te bzdurne opowieści i nic więcej nie muszą mówić. Oni mówią poprzez samą organizację tego spendu a za nich wypowiadają się pomniejsi księża, których nazwisk nie pamiętam i szukać nie będę.

A na koniec parę bzdur z oficjalnej strony bohatera, którego zapraszają do Polski główni biskupi katoliccy stołecznej diecezji i razem z nim odprawiają czary:

"Okazało się, że to jego ciotka (...) otruła jego ojca, gdyż była zazdrosna o miłość panującą w jego rodzinie, o to, że mały John był bardzo inteligentnym chłopcem, mądrzejszym od jej dzieci. Potem też próbowała otruć o.Johna, gdy był dzieckiem. Podała mu raz zatrutą owsiankę w naczyniu. Gdy mały John zrobił przed jedzeniem znak krzyża, naczynie rozpadło się na drobne kawałki."
Cholera, od jutra robię znak krzyża przed każdą owsianką...

"Gdy miał 7 lat katechista powiedział jemu i innym dzieciom, że są Ciałem Jezusa. A więc mały John zapytał Jezusa: „Skoro jesteśmy Twoim Ciałem, to czy możesz użyć mnie jako swoje narzędzie, że gdy dotknę ludzi, to oni będą uzdrowieni”? Jezus wysłuchał tej prośby."
Czemu nie?

I jeszcze słowa samego o. Bashobory wypowiadane w fanatycznym uniesieniu:
"Jezu, przywołujemy Twoje łzy, Twoją nagość, wszystko to co uczyniłeś na Kalwarii, bo kiedy powiedziałeś "Wykonało się", zostaliśmy zbawieni, a teraz mówisz to samo, i my mówimy to samo w Twoje imię, w imię Jezusa napominamy chorobę tych, którzy cierpią na raka, nakazujemy jej odejść, tej choroby już nie ma, niszczymy wszelką moc szatana, jesteś skończona, nie masz już nic do powiedzenia, nakazujemy ci iść na krzyż Jezusa, zmywamy się łzami Jezusa, napominamy chorobę nadciśnienia, napominamy rozpad małżeństw, ludzie się jednoczą, skały pękają, ludzie zmartwychwstaną, ci którzy są poniżani przez system społeczny, brak studiów, powstaną, bo Jezus jest Panem."

Nie wiem czy to bardziej wpływ afrykańskich rytuałów magicznych czy może marihuany, ale ciekawe, że takie "rekolekcje" organizują biskupi w centrum Europy...

P.S. Nie sądzicie, że te słowa Bashobory, ulubieńca naszych polskich biskupów, są bardzo podobne do słów oszustów w telewizyjnych programach ezoterycznych . Chyba o ten sam "elektorat" walczy teraz KK... Ale wstyd, ale żenada...

"Wypalam świętą pochodnią sprawiedliwości chorobę, wypalam to, Archaniele Michale przybądź, odcinam to!" - wróżbita Dawid

"Napominamy chorobę tych, którzy cierpią na raka, nakazujemy jej odejść, tej choroby już nie ma, niszczymy wszelką moc szatana, jesteś skończona, nie masz już nic do powiedzenia, nakazujemy ci iść na krzyż Jezusa, zmywamy się łzami Jezusa, napominamy chorobę nadciśnienia, napominamy rozpad małżeństw" - o. Bashobora

Jeden wypala i odcina, drugi napomina i zmywa. Poziom ten sam...

Kontekst człowieku, kontekst!
Atheist nie potrafi wymienić żadnego duchownego, który opowiada o wskrzeszeniach, a podobno jest ich większość. Więc mu napisałam, którzy są sceptyczni. Skoro ja zapamiętałam kilka nazwisk, to jestem pewna, że Atheist również jest inteligentnym człowiekiem, który potrafiłby wymienić kilku, gdyby to co napisał, było zgodne z faktami.



Dlaczego piszesz bzdury, skoro nie masz na nie dowodów i musisz uciekać się do takich wykrętów? Nie lepiej opierać się na faktach i dowodach zamiast na swoich wyobrażeniach? Zdawało mi się, że na tym polega racjonalizm

Przypominam, co sam napisałeś:



I nie pamiętasz żadnego nazwiska, ale wiesz na 100% że to byli duchowni??

O to chodzi w racjonalizmie? Na pisaniu o tym co się gdzieś tam słyszało czy gdzieś tam przeczytało i na braku umiejętności wskazania podstawowych(!) konkretów gdy przyjdzie co do czego, tj. kilku nazwisk duchownych, którzy o wskrzeszeniach rzekomo opowiadają? Tylu ich jest, a nawet profesor google jest bezradny i nic nie wie o większości duchownych o jakich pisze @atheist?

Racjonalista to ktoś, kto pisze że nie wie kto o czym myśli, ale wróży sobie radośnie z fusów i objawia o czym ten ktoś myśli? A mnie się zdawało, że racjonalizm polega na tym, że konfrontuje się własne wyobrażenie z faktami i dowodami. A tu klops. Wystarczą własne wyobrażenia.