Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 19, 2024 14:46



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 140 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona
 Przymusowy sakrament? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N sty 15, 2012 20:52
Posty: 646
Post Re: Przymusowy sakrament?
Kael
to juz naprawde zla wola/jakies wybiorcze czytanie. Istotne informacje podaje po kilka razy - jakos ich nie widzisz - a raczej nie chcesz widziec.

Cytuj:
Kto mu w ogole powiedzial co to za sakrament?

wlasnie nikt. Nikt sie nie spytal, czy jakiegos sakramentu chce.Cos na nim odprawili, wiec zrozumial, ze go szykuija do trumny.

Cytuj:
trzeba bylo zlapac albo tego ksiedza, albo ordynatora i powiedziec jaki byl skutek u ojca.

Przeciez napisalam, ze rozmawialam. Wyrazil ubolewanie, powiedzial, ze nikt z lekarzy nie jest winny sytuiacji. To jest zrozumiale, oni tez nie chca brac odpowiedzialnosci.
Ksiedza nie udalo mi sie zlapac, mimo ze probowalam. Wiedzial, ze jestem wsciekla, grozilam sadem. Wiec mnie unikal.


Cytuj:
Nie wiem gdzie ty wtedy bylas, ale przeciez reszta rodziny byla na miejscu.

Pisalam juz kilka razy. Przyszlam krotko po "sakramencie", zastalam Ojca w fatalnym stanie, zamiast isc do pracy siedzialam kilka godzin i z nim rozmawialam.
Czy rodzina moze byc obecna przez caly czas w szpitalu? Kto by na to pozwolil? My i tak mielismy pozwolenie wykonywania czesci czynnosci, wiec siostra, szwagier i ja bylismy co najmniej trzy razy dziennie. Normalnie mozna byc w szpitalu tylko w godzinach odwiedzin. Prawdopodobnie ksiadz wybral celowo taka godzine kiedy nikogo nie bylo.
ja sie nie dziwie, oni teraz bronia etatow. Musza wykazac, ze sa "potrzebni" wiec sa gotowi nawet kotu (jak w dowcipie) sakramentu udzielic.
Czy myslisz, ze ludzie niewierzacy nie maja nic innego do roboty tylko w istote sakramentow sie wglebiac?


Pt gru 13, 2013 21:44
Zobacz profil

Dołączył(a): N sty 15, 2012 20:52
Posty: 646
Post Re: Przymusowy sakrament?
WIST
pisalam odpowiedz dla Kael, kiedy pojawila sie Twoja. Dlatego pisze osobno.
Cytuj:

Pierwszy raz w życiu słysze że ksiądz ma dostęp do danych osobowych. No ale znów logika, coś ważnego dla wierzącego, coś nic nie znaczącego dla niewierzącego. W czym problem? W niczym.

Po raz (naprawde) dziesiaty pisze, ze na karteczkach byly dane personalne. Wiec jak wypisywal i podpisywal dokument udzielenia sakramentu z zamknietymi oczami? Ja sobie nie zycze podawania moich danych przedstawicielowi organoizacji do ktorej nie naleze.
Jeszce o naruszeniu intymnosci. Lekarze sa zwiazani przysiega lekarska. Caly personel medyczny mi nie przeszkadza. Ale kucharka ktora by przyszla i sie gapila tak. I palacz, i kapelan.
Mnie nie chodzi o pokropienie woda. Chodzi o to, ze obcy facet moze miec do mnie (mojej rodziny) dostep, posiadac i prawdopodobnie przetwarzac dane osobowe, nawet chocby dotykac. Na zasadzie jakby kucharka mnie obmacywala.
Oni chyba gdzies te sakramenty odnotowuja, wiec i wszystkie dane tez. Nie uwierze, ze wypisuja dokument nigdzie go nie ksiegujac. Wiec nie tylko dostep, ale i przechowywanie i przetwarzanie danych.
Dla mnie po prostu takie "obrzedy" sa oblesne i obrzydliwe. Nie musze sie z tego tlumaczyc. Mam prawo im nie podlegac.


Pt gru 13, 2013 22:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 18, 2012 20:40
Posty: 1053
Post Re: Przymusowy sakrament?
Dajcie już spokój ze sztucznym przeciąganiem tego wątku. Nie widzicie, że rozmówczyni nie chodzi o prawdę, ale o zainteresowanie ludzi swoim tematem i swoją osobą.


Pt gru 13, 2013 22:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 28, 2013 13:05
Posty: 469
Post Re: Przymusowy sakrament?
tredje napisał(a):
WIST
pisalam odpowiedz dla Kael, kiedy pojawila sie Twoja. Dlatego pisze osobno.
Cytuj:

Pierwszy raz w życiu słysze że ksiądz ma dostęp do danych osobowych. No ale znów logika, coś ważnego dla wierzącego, coś nic nie znaczącego dla niewierzącego. W czym problem? W niczym.

Po raz (naprawde) dziesiaty pisze, ze na karteczkach byly dane personalne. Wiec jak wypisywal i podpisywal dokument udzielenia sakramentu z zamknietymi oczami? Ja sobie nie zycze podawania moich danych przedstawicielowi organoizacji do ktorej nie naleze.
Jeszce o naruszeniu intymnosci. Lekarze sa zwiazani przysiega lekarska. Caly personel medyczny mi nie przeszkadza. Ale kucharka ktora by przyszla i sie gapila tak. I palacz, i kapelan.
Mnie nie chodzi o pokropienie woda. Chodzi o to, ze obcy facet moze miec do mnie (mojej rodziny) dostep, posiadac i prawdopodobnie przetwarzac dane osobowe, nawet chocby dotykac. Na zasadzie jakby kucharka mnie obmacywala.
Oni chyba gdzies te sakramenty odnotowuja, wiec i wszystkie dane tez. Nie uwierze, ze wypisuja dokument nigdzie go nie ksiegujac. Wiec nie tylko dostep, ale i przechowywanie i przetwarzanie danych.
Dla mnie po prostu takie "obrzedy" sa oblesne i obrzydliwe. Nie musze sie z tego tlumaczyc. Mam prawo im nie podlegac.

A potem przyjeżdżają pod ten podstępnie zdobyty adres czarną wołgą, porywają dzieci i wysysają im krew, którą sprzedają do szpitali. Nic więc dziwnego, że lekarze, ordynatorzy, dyrektorzy szpitali z nimi współpracują, bo zależy im na dostawach świeżej krwi.Ich macki sięgają najdalszych zakątków świata. A do krajów protestanckich, takich jak Dania sami nie jeżdżą tylko wysyłają dementorów. Tych zaś, co opisują ich niecny proceder, zamykają w szpitalach psychiatrycznych i wtłaczają w nich złe duchy.

_________________
laudare benedicere praedicare


Pt gru 13, 2013 22:16
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Przymusowy sakrament?
Czy Ty naprawdę sadzisz, tredje, że ksiądz sam z siebie zdobył dane osobowe Twojego ojca?
Jeśli je miał to dał mu je ktoś z personelu.
Albo pielęgniarka zajmująca się dokumentacją, albo ktoś z lekarzy.
Twierdzisz, że ordynator wyraził ubolewanie mówiąc, że nikt z lekarzy nie jest winien sytuacji.
Chronił samego siebie, a Ty uwierzyłaś.
Łatwiej Ci uwierzyć, że ksiądz rządzi w szpitalu niż, że ktoś z personelu złamał prawo.
Skoro piszesz, że personel twierdził, że nikt księdzu danych nie przekazywał, a on sam miał do nich dostęp, to jasne, że albo jest to sytuacja naganna i należałoby zaskarżyć szpital, albo ktoś Cię wprowadził w błąd nie chcąc byś wiedziała, że personel przekazał wbrew przepisom jakieś dane.

Dla mnie, opowiadasz bzdury.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Pt gru 13, 2013 22:31
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Przymusowy sakrament?
Tredje napisał(a):
Dla mnie po prostu takie "obrzedy" sa oblesne i obrzydliwe. Nie musze sie z tego tlumaczyc. Mam prawo im nie podlegac.

Skupie się na końcówce, bo reszta w gruncie rzeczy jest dla mnie zrozumiała i wielkich zastrzeżeń nie mam. Choć i tu trudno to skomentować - nie wiem z perspektywy jakich przekonań, słusznym wydaje się nazwanie naszych sakramentów obleśnymi i obrzydliwymi, ale nie będę już wnikać. Rozumiem że sprawa jest zakończona.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pt gru 13, 2013 22:38
Zobacz profil
Post Re: Przymusowy sakrament?
Cytuj:
Dla mnie po prostu takie "obrzedy" sa oblesne i obrzydliwe. Nie musze sie z tego tlumaczyc. Mam prawo im nie podlegac.

Mając prawo nie podlegania żadnym "obrzydliwym i obleśnym obrzędom", wpływom chrześcijaństwa, sama uporczywie łamiesz to prawo.
Wchodzisz na forum katolickie, dyskutujesz z piszącymi tu duchownymi, nie obawiasz się ich nadnaturalnych mocy?....wszak mogą spowodować, że wbrew swemu prawu i chęciom, zawładnie Tobą nieprzeparte pragnienie wiary.
Historia wskazuje mnóstwo ludzi - niewierzących, wojujących ateistów, satanistów - którzy ulegli mocy miłości Boga, ba co poniektórzy z nich zostali kanonizowani.
Strzeż się tredje....przezornie omijaj chrześcijańskie fora. strony.


So gru 14, 2013 9:54
Post Re: Przymusowy sakrament?
tredje napisał(a):
Kael
to juz naprawde zla wola/jakies wybiorcze czytanie. Istotne informacje podaje po kilka razy - jakos ich nie widzisz - a raczej nie chcesz widziec.

Cytuj:
Kto mu w ogole powiedzial co to za sakrament?

wlasnie nikt. Nikt sie nie spytal, czy jakiegos sakramentu chce.Cos na nim odprawili, wiec zrozumial, ze go szykuija do trumny.

Przepraszam @tredje, ale wykazujesz wybitnie zla wole i naiwnosc?
Jak by do ciebie szaman przyszedl, gdybys miala wypadek np w dzungli, to bys uznala, ze na smierc ciebie szykuje? Mam niejasne wrazenie, ze gdybys wyzdrowiala robilabys szamanowi reklame.

Jezeli ludzie wychowani w katolickim kraju nie maja pojecia o obrzedach katolickich i zamiast je zignorowac (jako "niewierzacy") dopisuja sobie wlasne wymysly, a potem maja pretensje do calego swiata o to, ze cos zle zrozumieli, to na to nic ci nie poradzimy.

Faktem jest, ze dane twoejgo ojca nie powinny bez jego badz rodziny zgody byc nikomu przekazywane.
Faktem jest, ze nie powinien otrzymywac zadnych sakramentow bez wlasnej zgody.

I faktem jest, ze jego falszywe przekonanie o znaczeniu tego sakramentu, ktorego nikt mu nie wyjasnil ani przed ani po, moglo doprowadzic do zalamania psychicznego. co nie oznacza, ze bez tego sakramentu zyl by do dzis.

Faktem jest, ze tez bym ciebie unikala, gdybys w stanie furii chciala mi dolozyc za "przekroczenie kompetencji". Ale nie wierze, ze ksiadz si ezrobil przezroczysty, nie mial zadnego adresu, badz nie bylo mozliwe sie z nim inaczej skontaktowac. Moze nie od reki, ale krotke potem. Ze szpiltala go chyba za to nie wyrzucili?
Ty zamaist zalatwic sprawe z nim, wyrzucasz swoje frustracje tu na katolickim forum. Jest to zrozumiale, ale niekoniecznie swiadczy to dobrze o tobie. Ja widzisz, ogolnie sie z toba zgadzamy, co do meritum, ale mamy niejakie watpliwosci, kotre tylko ty sama mozesz wyjasnic ze szpitalem, a najlepiej z tym ksiedzem, przy najblizeszej okazji. Tylko moze nieco uprzejmiej.
Nie wierze, ze ty nigdy zadnych bledow w stosunku do ludzi nie popelnilas i nie wierze, ze Dunczycy by potraktowali ciebie z takim ... hm temperamentem, jak ty bys chciala rozmawiac z tym ksiedzem.


So gru 14, 2013 11:37

Dołączył(a): N sty 15, 2012 20:52
Posty: 646
Post Re: Przymusowy sakrament?
medieval_man
Cytuj:
ktoś z personelu złamał prawo.

Czyli przyznajesz, ze prawo zostalo zlamane. Tylko, bron Boze, nie mogl dokonac tego ksiadz (z definicji)
Rzeczywistosc byla taka, ze kapelan w tym szpitalu chodzil gdzie chcial i zagladal do dokumentow.
W innym szpitalu widzialam ksiedza przy szpitalnym komputerze, jednym z komputerow recepcji. Czekalam w kolejce, zreszta bylo sporo osob, dlugo to trwalo. Ksiadz przegladal dane o leczeniu pacjentow - wcale sie nie krepowal.

Problem jest taki, ze katolicy nie widza nic zlego w narzucaniu swoich obrzedow innym.
Celowo napisalam, ze dla mnie sakrament jest oblesny - akurat mogla bym go okreslic jako upokarzajacy. Ale to czlowiek obrazony chyba wie najlepiej co go obraza.
Pamietam sprawe z muzykiem ktory podarl Biblie. Akurat on nie zrobil nic zlego - zniszczyl swoja wlasnosc. Dla mnie jest niezrozumiale, jak moze kogos obrazac podarcie ksiazki.
Udzielenie sakramentu niewierzacemu/innowiercy jest znacznie gorsze, bo nie dotyczy przedmiotu tylko czlowieka. Mowi sie temu czlowiekowi - nie interesuja nas twoje przekonaniam swiatopoglad, godnosc. Nasza wiara jest wazniejsza niz twoje odczucia. Przeraza mnie to, ze katolicy nie widza w tym nic zlego. Czyzby wiara az tak zaslepåiala?


So gru 14, 2013 21:59
Zobacz profil
Post Re: Przymusowy sakrament?
tredje problem jest taki, że Ty masz swoje zdanie i nawet nie czytasz co inni piszą, bo Ty i tak wiesz co oni myślą.
Ten wątek nie ma w tej postaci żadnego sensu. Zacznij czytać posty innych.


So gru 14, 2013 22:53
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Przymusowy sakrament?
tredje napisał(a):
Przeraza mnie to, ze katolicy nie widza w tym nic zlego. Czyzby wiara az tak zaslepiala?

Jak już wspominałem, niewierzący (z bardzo rzadkimi wyjątkami) w ogóle nie widzą problemu. Chociaż ksiądz powinien się zapytać.

W każdym razie nie ma związku przyczynowo skutkowego z doznaną szkodą. Nie można przewidzieć bardzo rzadkiego rodzaju nerwicy.

Czy wzbraniasz się przed odzywaniem do jakichkolwiek mężczyzn zanim się upewnisz, że nie mają gynofobii?

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


N gru 15, 2013 0:42
Zobacz profil
Post Re: Przymusowy sakrament?
tredje napisał(a):
medieval_man
Cytuj:
ktoś z personelu złamał prawo.

Czyli przyznajesz, ze prawo zostalo zlamane. Tylko, bron Boze, nie mogl dokonac tego ksiadz (z definicji)
Rzeczywistosc byla taka, ze kapelan w tym szpitalu chodzil gdzie chcial i zagladal do dokumentow.
W innym szpitalu widzialam ksiedza przy szpitalnym komputerze, jednym z komputerow recepcji. Czekalam w kolejce, zreszta bylo sporo osob, dlugo to trwalo. Ksiadz przegladal dane o leczeniu pacjentow - wcale sie nie krepowal.


No to ordynatora podac do prokuratury.

tredje napisał(a):
Problem jest taki, ze katolicy nie widza nic zlego w narzucaniu swoich obrzedow innym.


Kolejny wymysl @tredje. My, katolicy piszemy ci czarno na bialym, co myslimy, a @tredje klamie w zywe oczy, ze jest inaczej.
Jak dla mnie, ten watek jest to "zamrozenia". Moze za jakis czas, kiedy cokolwiek innego by doszlo, co mogloby temat uzupelnic mozna by go otworzyc. Na razie to popis ignorancji @tredje (zreszta kolejny na tym forum). Ciekawe, czy @tredje tyle samo rozumie z Danii i tamtejszej kultury i zwyczajow, co z Polski?
tredje napisał(a):
Mowi sie temu czlowiekowi - nie interesuja nas twoje przekonaniam swiatopoglad, godnosc.(...) Czyzby wiara az tak zaslepåiala?

Przeraz mnie, ze inni mowia nie interesuja nas twoje przekonaniam swiatopoglad, godnosc. ja WIEM LEPIEJ co ty myslisz i dlaczego cos robisz. Tak, @tredje, to o tobie,.
Czyzby niewiara az tak zaslepiala?

@Lurker, Alus ma racje: dlaczego nie masz pretensji o odnotowywanie twoich danych przez rozne urzedy? A jezeli chcesz zmienic obywatelstwo, to myslisz, ze slad po tym, ze kiedys byles Polakiem zniknie w nirwanie?


N gru 15, 2013 10:13
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Przymusowy sakrament?
Cytuj:
Udzielenie sakramentu niewierzacemu/innowiercy jest znacznie gorsze, bo nie dotyczy przedmiotu tylko czlowieka. Mowi sie temu czlowiekowi - nie interesuja nas twoje przekonaniam swiatopoglad, godnosc. Nasza wiara jest wazniejsza niz twoje odczucia. Przeraza mnie to, ze katolicy nie widza w tym nic zlego. Czyzby wiara az tak zaslepåiala?


A niby skąd ta różnica? Jeśli ktoś drze Biblię i nazywa ją "gównem", to tym samym daje do zrozumienia, że nie interesują go przekonania, światopogląd i godność chrześcijan, że jego wiara jest ważniejsza od ich odczuć, mało tego: ich wiarę, odczucia i przekonania nazywa "gównem". Przeraża mnie to, że ateiści nie widzą w tym nic złego. Czyżby niewiara aż tak zaślepiała?

To, co zrobił ten ksiądz, było znacznie mniej szkodliwe. On niczego nie nazwał "gównem", niczego nie podarł i nie podeptał, co więcej, w swoim własnym przekonaniu działał wyłącznie dla dobra tego człowieka, nie zważając na to, że zostanie potem obrzucony właśnie "gównem". Wy ateiści zaczynacie mieć naprawdę jakiś problem z nienawiścią.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


N gru 15, 2013 12:43
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Przymusowy sakrament?
Wątek zaczął się mnożyc, więc odebrałem poród i utworzyłem nowy wątek "Wymiar religijny i społeczny sakramentu". Zapraszam do odwiedzania noworodka.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


N gru 15, 2013 21:22
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): N sty 15, 2012 20:52
Posty: 646
Post Re: Przymusowy sakrament?
Kael
Cytuj:
Cytuj:
My, katolicy piszemy ci czarno na bialym, co myslimy, a @tredje klamie w zywe oczy, ze jest inaczej.

Prosze wykazac, ze klamie.
Ze katolicy nie widza nic zlego w udzielaniu sakramentow bez zgody zainteresowanych? Przeczytaj watek, kilka osob sie wypowiedzialo, ze w sytuacji gdy nie ma zgody, a pacjent jest nieprzytomny powinno sie sakramentu udzielic. Byly tez propozycje oznakowania ateistow (opaska na ramieniu?)
Druga sprawa - nie mam obowiazku znac sie na katolickich rytualach, tak jak na rytualach Voodoo czy innych.

Soul33
Cytuj:
niewierzący (z bardzo rzadkimi wyjątkami) w ogóle nie widzą problemu

Wlasnie ze widza. Nie tylko niewierzacy. mam gleboko wierzaca znajoma ktora mowi - wierze w Boga, nie w kosciol. I tez nie zyczy sobie kontaktow z ksiezmi. Powod jest stanowiska - ksiadz chodzacy po koledzie powiedzial jej, ze powinna sie modlic o smierc corki (wtedy malutkiej) bo jest ona owocem grzechu. Znajoma nie miala slubu koscielnego. Odeszla od KK, choc nie oficjalnie.
Mysle, ze niedlugo ludzzie przekonaja sie, ze mozna cos z tym zrobic i lawina ruszy. Ciekawe, czy da sie zaskarzyc sprawy sprzed lat.

Johnny99

Cytuj:
To, co zrobił ten ksiądz, było znacznie mniej szkodliwe. On niczego nie nazwał "gównem", niczego nie podarł i nie podeptał, co więcej, w swoim własnym przekonaniu działał wyłącznie dla dobra tego człowieka

Czyli przedmiot jest dla Ciebie wazny, czlowiek juz nie.
Wiec pisze, co zrobil zlego
-potraktowal czlowieka jak przedmiot, nie starajac sie go poinformowac co robi i spytac o zgode
-przerazil chorego, bezwladnego czlowieka mowiac - jestes juz nieboszczykiem
Mozesz sobie wyobrazic wieksza arogancje?
Teraz inne powody, ktore wobec dwoch pierwszych byly drugoplanowe, ale nie nieistotne. Ktore by byly krzywda nawet dla zdrowej, niezaleznej od szpitalnego personelu osoby.
Potraktowal swiatopoglad, wlasne zdanie, godnosc czlowieka jako niewazne, zupelnie sie nie liczyl z tym, czego chce chory i jego rodzina. Potraktowal nas z gory. Dobro chorego bylo niewazne, najwazniejsza byla wiara. Potem oczywiscie tchozliwie unikal spotkan z rodzina, wiedzial, ze grozilam sadem.


N gru 15, 2013 22:22
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 140 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL