Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt kwi 16, 2024 12:44



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 119 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
 Transseksualizm 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 23, 2019 4:23
Posty: 310
Post Re: Transseksualizm
Wyobraźcie sobie, kochacie kobietę, pożądacie jej do szaleństwa i tu nagle, kobieta przechodzi operacje zmiany płci na męską. Odkochalibyście się natychmiastowo, czy jednak dalej mielibyście ochotę na pieszczoty? Załóżmy, że operacja by nie pozostawiła żadnego oszpecenia, tak jak potrafią oszpecić niektóre operacje i z ładnej kobiety zrobić na przykład glonojada. Tu by nic takiego nie miało miejsca. Odpowiedzcie sobie szczerze na to pytanie...


Cz sty 02, 2020 3:18
Zobacz profil
Post Re: Transseksualizm
Quinque napisał(a):
No właśnie. Mamy arcybiskupa Jędraszewskiego który głosi katolicką naukę społeczną. I mamy arcybiskupa Rysia ktory bredzi coś o tym że Kościół jest podzielony :(. Oby więcej takich biskupów jak metropolita Krakowa

I mamy katolika, który o biskupie pisze pogardliwie "bredzi".


Cz sty 02, 2020 9:22
Post Re: Transseksualizm
Nad napisał(a):
Wyobraźcie sobie, kochacie kobietę, pożądacie jej do szaleństwa i tu nagle, kobieta przechodzi operacje zmiany płci na męską. Odkochalibyście się natychmiastowo, czy jednak dalej mielibyście ochotę na pieszczoty? Załóżmy, że operacja by nie pozostawiła żadnego oszpecenia, tak jak potrafią oszpecić niektóre operacje i z ładnej kobiety zrobić na przykład glonojada. Tu by nic takiego nie miało miejsca. Odpowiedzcie sobie szczerze na to pytanie...


Jak sobie wyobrażasz to że HRT a następnie operacje, czyli korekta płci, nie zmieniłyby jej zupełnie? Bo kobieta na HRT wygląda tak, tutaj masz taką osobę -

[url][url=https://ifotos.pl/z/qaxesxe/]Obrazek[/url][/url]


Cz sty 02, 2020 9:36

Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46
Posty: 2611
Post Re: Transseksualizm
Quinque napisał(a):
No właśnie. Mamy arcybiskupa Jędraszewskiego który głosi katolicką naukę społeczną. I mamy arcybiskupa Rysia ktory bredzi coś o tym że Kościół jest podzielony :(. Oby więcej takich biskupów jak metropolita Krakowa


@Quinque - otrzymałeś ostrzeżenie za obrażanie bez podawania argumentów. Kościół jest podzielony - czy tego chcesz, czy nie.

@equuleuss - To jest kobieta? No... jestem pod wrażeniem.

_________________
MODERATOR


Cz sty 02, 2020 11:42
Zobacz profil
Post Re: Transseksualizm
Zbigniew3991 napisał(a):
@equuleuss - To jest kobieta? No... jestem pod wrażeniem.


Tak, HRT - testosteron robi swoje.


Cz sty 02, 2020 14:21
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 23, 2019 4:23
Posty: 310
Post Re: Transseksualizm
equuleuss napisał(a):
Nad napisał(a):
Wyobraźcie sobie, kochacie kobietę, pożądacie jej do szaleństwa i tu nagle, kobieta przechodzi operacje zmiany płci na męską. Odkochalibyście się natychmiastowo, czy jednak dalej mielibyście ochotę na pieszczoty? Załóżmy, że operacja by nie pozostawiła żadnego oszpecenia, tak jak potrafią oszpecić niektóre operacje i z ładnej kobiety zrobić na przykład glonojada. Tu by nic takiego nie miało miejsca. Odpowiedzcie sobie szczerze na to pytanie...


Jak sobie wyobrażasz to że HRT a następnie operacje, czyli korekta płci, nie zmieniłyby jej zupełnie? Bo kobieta na HRT wygląda tak, tutaj masz taką osobę -

[url][url=https://ifotos.pl/z/qaxesxe/]Obrazek[/url][/url]



Nie wiem, to był tylko eksperyment myślowy 🤔


Cz sty 02, 2020 17:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 23, 2019 4:23
Posty: 310
Post Re: Transseksualizm
A jak ten facet się nazywa? Na pewno ma dużo followersów na swoim kanale na Youtube


Cz sty 02, 2020 18:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 10, 2019 11:46
Posty: 231
Post Re: Transseksualizm
Nadal proszę o podanie dokumentu Koscioła w którym jest zezwolenie na terapie HRT. Noe ma czegoa takiego bo Kosciół nie zazwala na zamienianie płci pod wplywem hormonow.
Pozatym zastanow sie. Zalozmy ze juz sie hormonalnie zmienisz w mezczyzne? Jak wtedy zmieni sie Twoje zycie, co bedziesz robic czego mie mozesz robic teraz?


Pt sty 03, 2020 9:12
Zobacz profil

Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46
Posty: 2611
Post Re: Transseksualizm
Obawiam się, że to nie takie proste, że Kościół zabrania i nakazuje. Kościół to nie policja i nie wojsko. Poza tym przyjęło się, że udowadnia się to, czego nie wolno, a nie to, co wolno.

_________________
MODERATOR


Pt sty 03, 2020 9:58
Zobacz profil
Post Re: Transseksualizm
inga_hp napisał(a):
Nadal proszę o podanie dokumentu Koscioła w którym jest zezwolenie na terapie HRT. Noe ma czegoa takiego bo Kosciół nie zazwala na zamienianie płci pod wplywem hormonow.


Skąd takie autorytatywne stwierdzenie? Wiesz czego dotyczy i w jakim kontekście rozpatruje Kościół transseksualizm? W kontekście prawa kanonicznego, a dokładnie zdolności do małżeństwa i odbycia aktu małżeńskiego przez osobę transseksualną po korekcie płci. Rozważana jest także kwestia osoby transseksualnej która nie przeprowadziła korekty płci.

Prawo kanoniczne podchodzi do zagadnienia transseksualizmu głównie z punktu widzenia zgody na zawarcie małżeństwa. Transseksualizm sam w sobie nie godzi bowiem w jakiekolwiek przepisy tegoż prawa. Nie jest on także grzechem.

Od strony prawa kanonicznego transseksualizm jest analizowany głównie w kontekście zdolności osoby transseksualnej do zawarcia małżeństwa.


Natomiast sama kwestia korekty, otrzymałaś moją odpowiedź że myślę iż może to być raczej indywidualne podejście do danej osoby i prowadzenie jej przez osobę duchowną, spowiednika. Spowiednik jest osobą uprawnioną do rozmowy z osobą transseksualną na ten temat i do orzekania gdzie jest granica, co może być grzechem, a co nie jest grzechem. Tutaj istnieją bardzo indywidualne historie życia i sytuacje i to spowiednik może rozważać i rozstrzygać w sprawach sumienia. Jeśli dana osoba, załóżmy jest w takim stanie że transseksualizm nie pozwala jej na normalne i dalsze funkcjonowanie, i jest u progu myśli samobójczych i kompletnego załamania, to przecież spowiednik podchodzi do takiej kwestii indywidualnie, podając rozwiązania i porady zgodne z nauczaniem Kościoła i mające na uwadze ratunek dla tej osoby.

Kościół postrzega inwazyjne operacje za przekraczanie pewnej granicy, grzech i niewłaściwą formę leczenia, bardzo kontrowersyjną, myślę że tutaj jest też kwestia tego iż taka osoba pozbawia się płodności co jest w świetle Kościoła bardzo podnoszone, jest to postrzegane także jako okaleczanie zdrowego ciała. Jednak sama kuracja HRT nie jest przeprowadzeniem operacji. Kościół postrzega transseksualizm bardziej jako problem psychiki, problem psychiczny. Ale poczucie płci psychicznej nie pozwala nakierować się na płeć biologiczną. Nie ma takiego sposobu kuracji psychologicznej która tego by dokonała.

Z tego co czytam i co widać w wypowiedziach transseksualizm jest mylnie postrzegany także przez osoby piszące artykuły, załóżmy w takim artykule na stronie - opoka. Przedstawia się transseksualizm jako - pragnienie, skłonności transseksualne, odrzucenie własnej płci, idealizowanie życia na sposób płci przeciwnej do biologicznej. I jest to podsumowane że za tym wszystkim - kryją się zwykle inne — niż płciowe - problemy, z którymi warto się zmierzyć. Najczęściej są to poważne trudności, zranienia czy traumy w relacjach międzyludzkich

A to nie jest tak. I przyczyny transseksualizmu są wrodzone, natury biologicznej.

I jeszcze jedno stwierdzenie z tej strony - Jeśli osoba transseksualna pragnie żyć w zgodzie z wiarą katolicką, to powinna kierować się chrześcijańskim realizmem, czyli zasadą, że nie mogę zmienić mojej płci, gdyż dotyczy ona całej mojej osoby, a nie tylko mego ciała czy zewnętrznych cech płciowych oraz że za pragnieniem, by funkcjonować na sposób innej płci, kryje się niezadowolenie z obecnego sposobu istnienia jako człowieka, a nie jako mężczyzny czy kobiety.

Nie jest tak. To zupełnie nie jest tak jak to jest przedstawiane w tych wypowiedziach. Osoba transseksualna czuje inaczej i nie jest to tym o czym pisze się w tym artykule i podobnych wypowiedziach. Jest sporo niezrozumienia i nieporozumień w kwestii transseksualizmu. Płeć u osoby transseksualnej nie stanowi tej harmonii.

Poczucie płci psychicznej jest rozjechane kompletnie z płcią genetyczną / biologiczną i nie odczuwa się tej harmonii jaką odczuwają osoby cis. Przyczyną tego jest transseksualizm określany jako wrodzona wada rozwojowa - zaburzenie. I to jest przyczyna tego iż dana osoba czuje tak a nie inaczej i ta rzecz powoduje te dążenia do zmiany aby poczuć harmonię. Nie da się tego poczucia przekierować i nakierować w inny sposób, jest to już ukształtowane i raczej niezmienne. Tak jakby było to zapisane w człowieku i zaprogramowane. Do tego dochodzi swoista osobowość i psychika gdzie ta osoba posiada cechy psychiczne / osobowościowe płci przeciwnej, zamiast posiadania cech płci do której należy genetycznie.

Cytuj:
Pozatym zastanow sie. Zalozmy ze juz sie hormonalnie zmienisz w mezczyzne? Jak wtedy zmieni sie Twoje zycie, co bedziesz robic czego mie mozesz robic teraz?


Inga, zastanów się także, piszę tutaj eseje na temat, starając się wyjaśnić tak aby to było jak najbardziej możliwe do zrozumienia, czy nadal nie zrozumiałaś że rzecz nie ma się w tym co kto może robić a czego nie może robić?

Czy naprawdę myślisz że jest to potrzeba(?) zamiany w mężczyznę aby nosić wąsy / brodę i chodzić do barbera, kochać się z kobietami, pluć pod nogi, robić to co faceci bo to takie fajowe jest i o tym się marzy? Serio tak uważasz? Że to na tym polega? Daję Ci przykład kogoś kto będąc kobietą budzi się rano w ciele mężczyzny. Jak czuje się taka osoba? Podobnie czuje się transseksualista. Chociaż to bardzo słaby przykład i nie oddaje rzeczywistości.

Ja mogę nie robić żadnej z tych rzeczy, mogę chcieć być z mężczyznami i tworzyć z nimi związki, mogę być delikatny, wrażliwy i hodować bratki, mogę pisać poezje i wzdychać do księżyca, mogę nic nie robić co jest męskie i takie macho, ale nadal będę miał poczucie płci psychicznej męskiej i taką tożsamość. Czy teraz rozumiesz bardziej?


Pt sty 03, 2020 10:11

Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46
Posty: 2611
Post Re: Transseksualizm
@equuleuss - rozumiem Twoje emocje, ale spróbujmy się uspokoić.

Tak, jak pisałem, Kościół to nie jest instytucja policyjna, a niektórzy tak to traktują. Od tego zacznijmy. To nie jest tak, że Kościół zakazuje aborcji, eutanazji, antykoncepcji i transseksualizmu, a ten, kto przekroczy te zakazy zasługuje na kary piekła ognistego. Kościół nie jest tylko instytucją respektującą prawo. To byłoby okropne, gdyby Kościół stwierdzał: zakazujemy aborcji, a jeśli kobieta żyje w skrajnej nędzy i zaszła w ciążę, to niech sobie sama radzi, byleby nie myślała o aborcji. Kościół w takim przypadku spieszy z pomocą, tak jak Maria spieszy do Elżbiety po otrzymaniu informacji o ciąży. Kościół spieszy z pomocą, bo jego misją jest świadczenie miłosierdzia i zapobieganie złu i grzechowi. Żeby zapobiec grzechowi, trzeba kobiecie zapewnić wsparcie materialne, psychologiczne, zaproponować pomoc w opiece nad dzieckiem. Tak samo z transseksualizmem - najpierw porozmawiajmy, skonsultujmy się ze spowiednikami, lekarzami, psychologami, a potem będziemy rozmawiać o tym, co Kościół zakazuje. Najpierw człowiek, później prawo. Najpierw trzeba zrozumieć człowieka i dziękuję Ci Equuleuss, za to, że tłumaczysz nam, czym jest transseksualizm. Poznajemy Twoje indywidualne doświadczenia i zmagania, które nie są łatwe - to jest dla nas bardzo cenne przeżycie. Dzięki temu zrozumieniu możemy później rozmawiać o tym, jak żyć na naszym pięknym, ale i trudnym świecie.

_________________
MODERATOR


Pt sty 03, 2020 11:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 31, 2018 23:46
Posty: 1795
Post Re: Transseksualizm
@Zbigniew3991
Chyba się troszeczkę zagalopowałeś z tym idealizmem. Maria poszła do Elżbiety, bo była jej krewna, a rodzina sobie pomaga.
O aborcji i ze to grzech śmiertelny do piekła zrzucający słyszy sie często. Są nawet akcje typu: pogadaj zanim wyskrobiesz (zgrzyta ale chyba oddaje sens). Nie słyszałem aby w Polsce były prowadzone przez Kościół akcje pomocy w połogu.
Bardzo chciałbym aby w największym wyznaniu chrześcijański mysleli tak jak ty: "Najpierw człowiek, później prawo", a własciwie to najlepiej: najpierw człowiek, później nauczanie. Historia pokazuje inaczej.

@equuleuss
Podziwiam twoją cierpliwość. Nawet do mnie sporo dotarło.
Przyznam się, ze gdy pisałeś pierwsze posty na forum to starałem się je omijać, bo "czego właściwie ona/on chce?". W końcu dotarło to do mnie: tego samego co każdy inny człowiek: miłości, zrozumienia, perspektyw, zgody z samym sobą (kolejność przypadkowa). Tobie jest trudniej, trudniej z powodu nas wszystkich. I to nie jest sprawiedliwe, budzi mój wewnętrzny sprzeciw.

_________________
Metodyści
Polska Rada Ekumeniczna


Pt sty 03, 2020 13:30
Zobacz profil
Post Re: Jak znalezc sobie dobra malzonke?
equuleuss

Cytuj:
Cytuj:
Przypatrz się światu, jak wielu jest facetów bez kobiety u boku.


I co się z nimi dzieje?

A co ma się dziać? Żyją. Nie znasz żadnych kawalerów, starych i młodych?

Cytuj:
W/g chrześcijańskiej nauki, człowiek nie będzie nigdy w pełni sobą, mężczyzną lub kobietą, bez dopełnienia tego w drugiej osobie płci przeciwnej.

A to ciekawe? Jakiś konkret?

Cytuj:
Cytuj:
A skąd ta pewność co zamierzył Bóg?

Wszystko co tworzy Bóg jest dobre. Transseksualizm nie jest dobrą rzeczą, jest zaburzeniem. Tym samym Bóg nie zamierzył transseksualizmu, Bóg zamierzył człowieka w sposób prawidłowy, aby człowiek był sobą i czuł się w harmonii ze swoją płcią / poczuciem płci. Ludzie zdrowi, osoby cis, nie mają takich problemów ze sobą w kwestii tożsamości.

A ja tak sobie myślę, że guzik prawda. Osoby trans mają problem z faktem, że takich stworzył ich Bóg. Na darmo szukają ról w społeczeństwie zdominowanym przez płeć. Zamiast pomyśleć o uzdolnieniach jakie dał im Bóg, marzą o gruszkach na wierzbie, zamiast poszukać własnej drogi.
Nie żyjesz ze sobą w harmonii?
Cytuj:
Cytuj:
Więc wypełniaj wolę Boga, nie warunkując/ograniczając się płcią. Co to ma do rzeczy?


Wiele, płeć definiuje i warunkuje na niemal każdej płaszczyźnie życia. Dotyczy także tak ważnej sfery człowieka jak jego tożsamość. Kobieta a mężczyzna nie są tym samym i mają zupełnie inne role, różnią się w zdecydowany sposób. Człowiek jest albo kobietą albo mężczyzną. Nie ma człowieka jako jakiegoś bezpłciowego tworu. Człowiek będzie zawsze poszukiwał swojej tożsamości.


No cóż, nadal tego nie rozumiem. Skoro czujesz się facetem, masz świadomość że płci nie zmienisz, to moim zdaniem wszystko jest jasne. Żyjesz jak facet i nazywasz się pan Anka - jak zaopatrzeniowiec na mojej ostatniej kolonii. Fakt autentyczny. A było to wieki temu.

Cytuj:

Cytuj:
Czy pytałeś Go kiedykolwiek jaki On ma plan dla Twojego życia. Nie dla Twoich pragnień, marzeń, wyobrażeń. Dla Twojego życia.


To pytanie jest najważniejsze.
[/quote]
Znasz odpowiedź? Zaakceptowałeś ją?


So sty 04, 2020 18:38
Post Re: Jak znalezc sobie dobra malzonke?
Believing napisał(a):
A co ma się dziać? Żyją. Nie znasz żadnych kawalerów, starych i młodych?


Doskwiera im samotność i brak kobiety.

Cytuj:
A to ciekawe? Jakiś konkret?


Hm, to pewnego rodzaju nauka chrześcijańska, gdzie ten motyw jest dość często przytaczany, chyba to ma szczególne znaczenie w słowach że mężczyzna i kobieta stają się jednym ciałem, że dopełniają się wzajemnie, że człowiek w samotności czuje się niepełny. Jednak, w życiu zakonnym / konsekrowanym żyje się samotnie, bez tej jednej jedynej osoby płci przeciwnej, czyli można by się zastanowić nad interpretacją i tego typu stwierdzeniami że bez osoby płci przeciwnej człowiek nie będzie nigdy w pełni sobą.

Cytuj:
Osoby trans mają problem z faktem, że takich stworzył ich Bóg.


Myślę że to nie jest wolą Boga aby istniały zaburzenia różnego typu i rzeczy złe, raniące, krzywdzące. Po grzechu pierworodnym na ten świat przyszły wszystkie te rzeczy przez które człowiek cierpi, doświadcza trudności, zranień. I tutaj jest tego przyczyna.

Cytuj:
Na darmo szukają ról w społeczeństwie zdominowanym przez płeć. Zamiast pomyśleć o uzdolnieniach jakie dał im Bóg, marzą o gruszkach na wierzbie, zamiast poszukać własnej drogi.
Nie żyjesz ze sobą w harmonii?


Tak, trzeba szukać własnej drogi, tylko że osoba trans ma także pytanie - jako kto. Kim jestem. Kim ja właściwie jestem. Osoba trans nie żyje w tej harmonii własnej tożsamości, jest to poważnie zachwiane.

Powołania stanu - małżeństwo, kapłaństwo, życie konsekrowane. Dla osoby transseksualnej te drogi powołania są w sumie zamknięte przed nią.

Cytuj:
No cóż, nadal tego nie rozumiem. Skoro czujesz się facetem, masz świadomość że płci nie zmienisz, to moim zdaniem wszystko jest jasne. Żyjesz jak facet i nazywasz się pan Anka - jak zaopatrzeniowiec na mojej ostatniej kolonii. Fakt autentyczny. A było to wieki temu.


Tylko że to życie jak facet sprowadza się do tego że po prostu nosi się męskie ubrania i ma się naturalną osobowość, zachowanie i tożsamość faceta. Ale nie jest się tym facetem dla innych. Bez HRT inne osoby nie będą postrzegać takiego transa jako faceta. Owszem, ludzie w pierwszej chwili a nawet w dalszych chwilach zwracają się do mnie - pan i mówią o mnie jako o mężczyźnie. Ale kiedy się zorientują to wtedy zaczynają przepraszać.

Świat postrzega cię jako kobietę. Załóżmy, dress code. I co ma zrobić trans? Założyć spódnicę z rajstopami? Jest więcej takich rzeczy, łącznie z korzystaniem z toalety. Lotnisko, inne miejsca, po prostu życie, codzienne.

Pan Anka był transem?

Cytuj:
Znasz odpowiedź? Zaakceptowałeś ją?


Nadal to jest nie rozeznane.


N sty 05, 2020 16:42
Post Re: Transseksualizm
equuleuss napisał(a):
Doskwiera im samotność i brak kobiety.

Nawet w sakramentalnym małżeństwie może doskwierać samotność i brak drugiej połowy. Życie pisze własne scenariusze nie pytając nas o zdanie.

equuleuss napisał(a):
Myślę że to nie jest wolą Boga aby istniały zaburzenia różnego typu i rzeczy złe, raniące, krzywdzące.

Dlaczego patrzysz na siebie jak na zaburzenie? Rozumiem Twój ból, wewnętrzny dysonans, ale na miłość boską jesteś takim samym dzieckiem Bożym jak ja, papież, czy jakikolwiek inny człowiek na Ziemi.
Jedź do Jezuitów i odszukaj tę Miłość, która za Ciebie oddała własne życie.

equuleuss napisał(a):
Tak, trzeba szukać własnej drogi, tylko że osoba trans ma także pytanie - jako kto. Kim jestem.

A może zapytaj - dokąd zmierzam? Kto może mi pomóc w mojej drodze, w poznaniu samego siebie?

equuleuss napisał(a):
Powołania stanu - małżeństwo, kapłaństwo, życie konsekrowane. Dla osoby transseksualnej te drogi powołania są w sumie zamknięte przed nią.

Skoro tak, to pytaj Boga o to jak masz żyć by być szczęśliwym. Proś o Jego błogosławieństwo. O jakąś wskazówkę.
I uwierz mi że Ci pokaże. Tylko czy będziesz umiał to dostrzec? Właśnie tego nauczyli mnie Jezuici.

equuleuss napisał(a):
Pan Anka był transem?

Myślę że tak, chociaż wtedy nikt nie znał tego określenia. Zwyczajnie ubierał się jak facet, zachowywał jak facet i przedstawiał się Pan Anka. Jeździł "Żukiem" po zaopatrzenie - czyli robił swoje w związku z czym nikt się go nie czepiał.

equuleuss napisał(a):
Nadal to jest nie rozeznane.

Jezuici.


N sty 05, 2020 18:44
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 119 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL