Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 12:09



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 119 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
 Transseksualizm 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr lip 10, 2019 11:46
Posty: 231
Post Re: Jak znalezc sobie dobra malzonke?
Cytuj:
Tylko że to życie jak facet sprowadza się do tego że po prostu nosi się męskie ubrania i ma się naturalną osobowość, zachowanie i tożsamość faceta. Ale nie jest się tym facetem dla innych. Bez HRT inne osoby nie będą postrzegać takiego transa jako faceta. Owszem, ludzie w pierwszej chwili a nawet w dalszych chwilach zwracają się do mnie - pan i mówią o mnie jako o mężczyźnie. Ale kiedy się zorientują to wtedy zaczynają przepraszać.

Świat postrzega cię jako kobietę. Załóżmy, dress code. I co ma zrobić trans? Założyć spódnicę z rajstopami? Jest więcej takich rzeczy, łącznie z korzystaniem z toalety. Lotnisko, inne miejsca, po prostu życie, codzienne.

Czyli to całe HRT i branie przez reszte zycia hormomonow ma sluzuc tylko temu jak lidzie cie postzegaja?
Co realnie taka terapia zmiemila by w Twoim zyciu i co mogla bys robic czego nie mozesz robic teraz?
Bo nadal mie odpowiedziałaś

[edytowano 1x... poprawiono cytowanie. M.]


N sty 05, 2020 21:42
Zobacz profil
Post Re: Transseksualizm
inga_hp napisał(a):
Czyli to całe HRT i branie przez reszte zycia hormomonow ma sluzuc tylko temu jak lidzie cie postzegaja?


Jutro budzisz się a wszyscy mówią do ciebie - pan, traktują cię jak faceta, widzą w tobie faceta. Mężczyźni widzą w tobie faceta i widzą w tobie geja bo lubisz mężczyzn. Nawet dostajesz po twarzy. Chłopak cię rzuca, mąż wnosi wniosek o uznanie małżeństwa za nieważne. Co pan robi w damskiej toalecie i w damskiej przebieralni / szatni? Proszę stąd wyjść albo wezwę policję. Zboczeniec. Chodzi na damskie działy ubrań i do damskich butików i wybiera sobie damskie ciuchy, to jakiś transwestyta albo pedofil.

I powiedz że czujesz się z tym wszystkim świetnie. Chyba zaczniesz pytać - dlaczego mówisz do mnie pan i zwracasz się do mnie męskim imieniem jak ja jestem kobietą, dlaczego widzisz we mnie faceta zamiast widzieć we mnie kobietę?

Rozumiesz że postrzeganie jest także ważne?

Cytuj:
Co realnie taka terapia zmiemila by w Twoim zyciu i co mogla bys robic czego nie mozesz robic teraz?
Bo nadal mie odpowiedziałaś


Dostałaś odpowiedź. Ale chyba jej nie przyjmujesz. I dlaczego piszesz w taki sposób jakoby korekta to było coś na co ja się decyduję, skoro zaznaczyłem już wcześniej i to chyba nie raz że ze względu na wiarę jej nie podejmuję? A co do tego co by to zmieniło, popatrz na tę fotkę transseksualisty na HRT jaką tutaj zamieściłem w tym wątku. To niczego nie zmieniło? A Tobie broda też rośnie?


Pn sty 06, 2020 16:28

Dołączył(a): Śr lip 10, 2019 11:46
Posty: 231
Post Re: Transseksualizm
equuleuss napisał(a):
inga_hp napisał(a):
Czyli to całe HRT i branie przez reszte zycia hormomonow ma sluzuc tylko temu jak lidzie cie postzegaja?

Cytuj:
Jutro budzisz się a wszyscy mówią do ciebie - pan, traktują cię jak faceta, widzą w tobie faceta. Mężczyźni widzą w tobie faceta i widzą w tobie geja bo lubisz mężczyzn. Nawet dostajesz po twarzy. Chłopak cię rzuca, mąż wnosi wniosek o uznanie małżeństwa za nieważne. Co pan robi w damskiej toalecie i w damskiej przebieralni / szatni? Proszę stąd wyjść albo wezwę policję. Zboczeniec. Chodzi na damskie działy ubrań i do damskich butików i wybiera sobie damskie ciuchy, to jakiś transwestyta albo pedofil.

I powiedz że czujesz się z tym wszystkim świetnie. Chyba zaczniesz pytać - dlaczego mówisz do mnie pan i zwracasz się do mnie męskim imieniem jak ja jestem kobietą, dlaczego widzisz we mnie faceta zamiast widzieć we mnie kobietę?

Rozumiesz że postrzeganie jest także ważne?

To nadal zycie marzeniami a nie skupianie się na rzeczywiatosci. Sorry za dosadnosć ale branie męskich hormonow nie sprawi ze wyrosnie Ci penis wiec jakim cudem chcesz chodzic do meskiej toalety, wybacz ale nie dasz rady wysikac się w pisuarze. Hrt nie uczyni Cie mezczyzną a jedynie uczyni wiekszym dziwakiem bo ani nie bedziesz w pelni mezcyzzna ani kobieta. Rozumiem Twoje pragnienia ze zle sie czujesz w swoim ciele ale bardziej zyjesz marzeniami niz realna rzeczywistoscia. Rozumiem ze cholernie Ciezko Ci sie pogodzic z tym dysonansem w sobie. Ale co mowi nam Chrystus "Kto chce isc za mna niech sie zaprze samego siebie i nieh mnie nasladuje". Zatem czy terapia hrt bardziej pomoze Ci nasladowac Chrystusa niz bez niej? Warto realnie spokrzec na rzeczywistosc. Bo ma wszystkim sie mozna zafiksowac, dziewczyna moze na tym ze ot jest zbyt brzydka a gsyby byla ladna to by mogla to czy tamto. Nie. Zyjemy tu i teraz a jutro mozemy umrzec wiec trzeba siebie pytac czy jesli jutro stane przed Pa em co mu dam?
tak

Cytuj:
Dostałaś odpowiedź. Ale chyba jej nie przyjmujesz. I dlaczego piszesz w taki sposób jakoby korekta to było coś na co ja się decyduję, skoro zaznaczyłem już wcześniej i to chyba nie raz że ze względu na wiarę jej nie podejmuję? A co do tego co by to zmieniło, popatrz na tę fotkę transseksualisty na HRT jaką tutaj zamieściłem w tym wątku. To niczego nie zmieniło? A Tobie broda też rośnie?

No nie odpowiedziałaś. Nie zmienilo by nic poza wygladem ale nadal ten czlowiek nie jest mezczyzna, i nie ma gwarancji na to ze po tej polowicznej przemianie nie czuje sie gozej. Bo niby wyglada jak mezczyzna ale nadal nim nie jest.
Bo czy ta osoba moze zalozuc rodzine i mien dzieci ano nadal nie moze. Zatem pytam ponownoe co by to zmienilo?
Moze warto sie skupic na akceptacji tego ze twj plci nie mozesz zmienic i naprawde skuoic sie na tym co mozesz robic teraz dobrego dla innych i jak mozesz realizowac swoje pasje czy hobby. Innej drogi mie ma jak akceptacja i sublimacja tego co czujesz w cos dobrego a nie skupianiu sie na tym czego brak i czego nie moge ale co moge i co koge dac innym. Moze to czas umoerajacym w hospicjium a moze pomoc jakiejs staruszce w sprzataniu czy zakupach. Mozliwosci troche jest.
A moze jakies podroze i podziwanie jak pieknym swiat stworzyl Pan Bog? Odpowiedz sobie sama.


Pn sty 06, 2020 17:36
Zobacz profil
Post Re: Transseksualizm
Ponawiam pytanie, czy jeśli tożsamość płciową zamienić na tożsamość narodową, to czy Inga równie ochoczo śpiewałaby peany na cześć, dajmy na to, rosyjskiego cara, gdyby papież przykazał jej być Rosjanką wierną carowi (coś podobnego się w historii zdarzyło przy okazji jednego powstania, bodaj styczniowego). Na razie gada prosto jak car Aleksander: "porzućcie marzenia, panowie, porzućcie marzenia!" Czyli że niby walka o to, żeby móc żyć w zgodzie ze swoją tożsamością, pielęgnować ją i ochraniać, jest bezcelowa. Dlatego mnie osobiście - jako czlowieka, któremu polskość jakoś tam wpoili - wstręt zbiera na takie gadanie, jakie Inga uprawia powyżej. A dlaczego jej nie zbiera? Potrafi mi Inga na to proste pytanie odpowiedzieć?


Pn sty 06, 2020 17:58
Post Re: Transseksualizm
inga_hp napisał(a):
No nie odpowiedziałaś.


Masz odpowiedzi. Tylko chyba ich nie chcesz przyjąć.

Cytuj:
Moze warto sie skupic na akceptacji tego ze twj plci nie mozesz zmienic i naprawde skuoic sie na tym co mozesz robic teraz dobrego dla innych i jak mozesz realizowac swoje pasje czy hobby


Inga, czy Ty czytasz moje posty? Przecież i ja i każdy inny transseksualista wie dobrze o tym że płci genetycznej nie da się zmienić. Transseksualista ma taką świadomość. I powtarzane to było nie raz. Ty w pewien sposób zupełnie nie rozumiesz tego problemu i w czym jest problem. I nie wiem jak mam Ci to wytłumaczyć bo ciągle trzymasz się swojej narracji.

Potrafię żyć tylko jako mężczyzna i realizować swoje pasje, robić coś dla innych, jako mężczyzna - trans-mężczyzna. I nie ma znaczenia czy z HRT czy bez HRT. To nie ma w tym nawet żadnego znaczenia bo czy z HRT czy bez HRT, czy z brodą czy bez brody, jestem mężczyzną - trans-mężczyzną.

Cytuj:
Innej drogi mie ma jak akceptacja i sublimacja tego co czujesz w cos dobrego a nie skupianiu sie na tym czego brak i czego nie moge ale co moge i co koge dac innym. Moze to czas umoerajacym w hospicjium a moze pomoc jakiejs staruszce w sprzataniu czy zakupach. Mozliwosci troche jest.
A moze jakies podroze i podziwanie jak pieknym swiat stworzyl Pan Bog?


Ale to wszystko robiłbym jako mężczyzna - trans-mężczyzna. Bo nim jestem.


Wt sty 07, 2020 17:25
Post Re: Transseksualizm
Przeoczyłem jeszcze jeden kwiatuszek:
inga_hp napisał(a):
Bo czy ta osoba [trans po HRT] moze zalozuc rodzine i mien dzieci ano nadal nie moze.

No więc leci pytanie za sto punktów, czy kobieta po histeroktomii przestaje być kobietą i staje się czymś innym (trzecią płcią?). Dzieci mieć już nie może. A rodzinę założyć może? Ale w sensie cywilnoprawnym, kanonicznym, czy osobistej przysięgi małżonków przed Bogiem?

equuleuss napisał(a):
Przecież i ja i każdy inny transseksualista wie dobrze o tym że płci genetycznej nie da się zmienić.

Widzę, że nigdy dość przypominania o dziewczynce z męskim chromosomem. Zdaje mi się, czy wg nauczania Kościoła Katolickiego jest to ab-so-lut-nie niemożliwe, żeby ktoś taki po świecie chodził, bo płeć genetyczna ma sztywno determinować płciowość człowieka, od góry do dołu? Otóż jest to nieprawda, a katoliccy luminarze raz jeszcze dowodzą, że nie mają łączności ze Stwórcą (bo jakby mieli, toby nie walili takich baboli o Jego dziele).


Wt sty 07, 2020 18:57

Dołączył(a): Śr lip 10, 2019 11:46
Posty: 231
Post Re: Transseksualizm
equuleuss napisał(a):
inga_hp napisał(a):
No nie odpowiedziałaś.


Masz odpowiedzi. Tylko chyba ich nie chcesz przyjąć.

Cytuj:
Moze warto sie skupic na akceptacji tego ze twj plci nie mozesz zmienic i naprawde skuoic sie na tym co mozesz robic teraz dobrego dla innych i jak mozesz realizowac swoje pasje czy hobby


Inga, czy Ty czytasz moje posty? Przecież i ja i każdy inny transseksualista wie dobrze o tym że płci genetycznej nie da się zmienić. Transseksualista ma taką świadomość. I powtarzane to było nie raz. Ty w pewien sposób zupełnie nie rozumiesz tego problemu i w czym jest problem. I nie wiem jak mam Ci to wytłumaczyć bo ciągle trzymasz się swojej narracji.

Potrafię żyć tylko jako mężczyzna i realizować swoje pasje, robić coś dla innych, jako mężczyzna - trans-mężczyzna. I nie ma znaczenia czy z HRT czy bez HRT. To nie ma w tym nawet żadnego znaczenia bo czy z HRT czy bez HRT, czy z brodą czy bez brody, jestem mężczyzną - trans-mężczyzną.

Cytuj:
Innej drogi mie ma jak akceptacja i sublimacja tego co czujesz w cos dobrego a nie skupianiu sie na tym czego brak i czego nie moge ale co moge i co koge dac innym. Moze to czas umoerajacym w hospicjium a moze pomoc jakiejs staruszce w sprzataniu czy zakupach. Mozliwosci troche jest.
A moze jakies podroze i podziwanie jak pieknym swiat stworzyl Pan Bog?


Ale to wszystko robiłbym jako mężczyzna - trans-mężczyzna. Bo nim jestem.

Ja poprostu pytałam o konkrety, któruch nie udzielalaś wg mnie. Cigle piszac o odczuciach. Bronilas tez Terapi HRT jakoby Kościól na nia zezwalał a nastwpnie stwierdzilaś ze aie jek nie podejmujesz ze wzgledu na wiare. Troche sie zamotalas chyba.
Żyje sie tu i teraz wiec rob to co lubisz teraz tym kim jestes pozostajac w zgodzie z wiarą.
Jesli potrzebujesz jakis srodków na realozcje swoich marzen pasji czy podrozy, utworz zrzutke w internecie. Chetnie Cie wtedy wespre ludzie zbieraja na przerozne rzeczy. A wazne zebys sie cieszyla zyciem jakim dal Bog pomimo tego trudnego doswiadczenia ktore Cie spotkalo.


Śr sty 08, 2020 17:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 31, 2018 23:46
Posty: 1795
Post Re: Transseksualizm
@inga_hp
Trudno mi to dłużej znieść.
Jeżeli @equuleuss wypowiada się jako mężczyzna, chce być postrzegany jako mężczyzna, czuje całym sobą ze jest mężczyzną, to uporczywe zwracanie się do niego jak do kobiety jest po prostu elementarnym brakiem wychowania lub celową złośliwością, policzkiem.

_________________
Metodyści
Polska Rada Ekumeniczna


Śr sty 08, 2020 19:20
Zobacz profil
Post Re: Transseksualizm
Wcale niekoniecznie. Np. ja sporo jeździłem po koledze E., bo uznałem go za mazgaja. Już mniejsza o powód jego mazgajstwa; sęk tkwił w tym, że sam byłem nieprawdopodobnym mazgajem w swoim czasie i domagałem się akceptacji jako taki mazgaj. I po latach dopiero, nadludzkim wysiłkiem woli :) doszedłem do wniosku, że byłem w błędzie i że mazgajstwa zaakceptować u chłopa nie lza. No więc, kolego E.: nie mażemy się, a zachowujemy się po męsku; ja Ci daję przykład, Ty mnie naśladujesz i mi oddajesz...

Otóż w wypadku Ingi feler może polegać na tym, że ona też miała swoje marzenia i swoją tożsamość, i swój pomysł na siebie - i to wszystko zostało brutalnie zaorane w procesie wychowania na posłuszną żonę dla katolickiego męża. Ona sobie te skarby ducha zaorać dała i z tym się pogodziła, i na tych ruinach się potem jakoś zbudowała. I teraz działa zasada: skoro ja musiałam i dałam radę, i czerpię z tego słuszną dumę, to on(a) też tak może; ja Ci daję przykład, Ty mnie naśladujesz, o co chodzi w ogóle.

No więc o to chodzi, że taki akurat przykład jest wstrętny i karygodny.


Śr sty 08, 2020 21:18
Post Re: Transseksualizm
inga_hp napisał(a):
Ja poprostu pytałam o konkrety, któruch nie udzielalaś wg mnie. Cigle piszac o odczuciach


Ale jakie konkrety? Przecież wiesz dobrze że nie mam penisa ani XY w genach (chociaż co do tego drugiego to trzeba by przebadać kariotyp). I to nie kwestia tylko jakichś tam odczuć bo na odczuciach to słabe by to było, tak bazować, ale to kwestia czegoś większego i głębszego niż tylko ''jakieś tam'' odczucia. Bo ''se tak czuję że jestem facetem i ok''. Nie wiem jak Ci to zobrazować ale wręcz fizycznie mam męski mózg / męską psychikę i męską osobowość, męską tożsamość i tego nie jestem w stanie zmienić.

To w takim razie te konkrety są skierowane teraz do Ciebie - w jaki sposób mam być kobietą i jak chcesz mnie w tę kobietę zmienić, jak tego dokonasz. Bo to tak jakbyś faceta próbowała zmienić w kobietę w jego psychice, sposobie postrzegania, myślenia, upodobania, zmienić jego męski mózg na typowo kobiecy, zmienić jego cechy psychiczne i ogólnie całą jego osobowość łącznie z upodobaniami i zmienić całą jego tożsamość jako osoby, człowieka konkretnej płci, ba, nawet zmienić mu orientację seksualną z hetero na homo.

Cytuj:
Bronilas tez Terapi HRT jakoby Kościól na nia zezwalał a nastwpnie stwierdzilaś ze aie jek nie podejmujesz ze wzgledu na wiare. Troche sie zamotalas chyba.


A możesz mi wykazać gdzie ja tego bronię? Wyjaśniam sporo w tym temacie. I pisałem że tutaj jest też indywidualne podejście, to znaczy kierownik duchowy lub spowiednik taką osobę mógłby poprowadzić. I od samego początku kiedy udzieliłem się w tym wątku moja postawa co do korekty jest taka sama, nie zmieniałem tego. Także nie wiem w czym miałbym się zamotać. Piszę jasno i jasno przedstawiam swoje zdanie.

Cytuj:
Jesli potrzebujesz jakis srodków na realozcje swoich marzen pasji czy podrozy, utworz zrzutke w internecie


A dlaczego inni mają mi to sponsorować? Bo jestem biedny transseksualista i ulitujcie się nade mną? Są inni także potrzebujący pomocy na tej planecie. Może i ja bym pomógł na tyle na ile jestem w stanie. Chociażby słowem. Dobrze jest dojść do czegoś samemu, z pomocą Boga.

Cytuj:
Chetnie Cie wtedy wespre ludzie zbieraja na przerozne rzeczy


Dzięki za te słowa, szczerze.

Kozioł napisał(a):
Jeżeli @equuleuss wypowiada się jako mężczyzna, chce być postrzegany jako mężczyzna, czuje całym sobą ze jest mężczyzną, to uporczywe zwracanie się do niego jak do kobiety jest po prostu elementarnym brakiem wychowania lub celową złośliwością, policzkiem.


Dziękuję. W sumie nie staram się narzucać innym tego w jaki sposób mają się do mnie zwracać. Ale faktem jest że chociaż trudno mi jest to Wam przekazać jak to jest, to moja tożsamość jest po prostu tożsamością mężczyzny.

I nie dlatego że coś sobie wymyśliłem. Podejmowałem próby wyjścia z tego. Walki. Ale to tak jakbym walczył z czymś na co nie mam większego wpływu, a może nawet żadnego realnego wpływu. To tak jakbyś Ty walczył ze sobą aby stać się kobietą. Nawet nie wiesz jak to zrobić i jak to jest być kobietą. Tak jak w przypadku interseksualizmu - hermafrodyty, coś mnie takim uczyniło, że jestem mężczyzną w genetycznej płci kobiety. I nikt tutaj nie uzna że to jest naturalna sytuacja tak jak nikt nie uzna że hermafrodyta jest naturalną sytuacją człowieka. Ale jest to coś co wychodzi poza tę naturę.

ErgoProxy napisał(a):
No więc, kolego E.: nie mażemy się, a zachowujemy się po męsku; ja Ci daję przykład, Ty mnie naśladujesz i mi oddajesz...


Rację Ci muszę przyznać. Nie ma miejsca na mazgajstwo.


N lut 16, 2020 17:51
Post Re: Transseksualizm
Piszę to jako kobieta - androgyniczna kobieta. Hetero. Nie jestem i nie chcę już utożsamiać się z byciem transseksualistą.

Nie istnieje coś takiego iż jakiś ''duch'' mężczyzny - mózg mężczyzny zaistniał w ciele kobiety. Te zaburzenia to projekcja mózgu, niewłaściwa, i dlatego osoby transseksualne starają się upodobnić do tego co projektuje im mózg - stąd te przeróbki ciała w inną płeć, ale to tylko złudzenie.

Oni nie są mężczyznami lub kobietami zamkniętymi w ''niewłaściwych'' ciałach, posiadający jakieś ''odmienne'' mózgi. Poza tym, posiadanie męskiego mózgu przez kobietę nie determinuje jej poczucia płci, nawet kobieta posiadająca męski mózg będzie nadal kobietą, heteroseksualną, utożsamiającą się z byciem kobietą. Jest to nawet naukowo udowodnione.

Transseksualizm jest czymś innym, nie jest to kwestia stricte męskiego lub kobiecego mózgu, bo nawet jeśli takowy zaistnieje, to nie jest to powodem odczuć transseksualnych lub przyjmowania odmiennej tożsamości płciowej. Transseksualizm zatem jest zaburzeniem po prostu umiejscowionym w psychice, zaburzeniem psychicznym. Aż 30% osób chorych na schizofrenię ma zaburzenia transseksualne, może nawet ten odsetek jest większy.

Na tych forach dla transów, rozmawiając z transami, oni nadal byli osobami tej właściwej płci genetycznej jaką dostali przy narodzinach i jaka jest zapisana w ich chromosomach, to było widoczne i odczuwalne nawet pomimo HRT i operacji.

Rozmawiałam kiedyś z takim transem na testosteronie i to nadal była kobieta. Po prostu zaburzona kobieta.

I jestem osobą heteroseksualną, jestem heteroseksualną kobietą.

To wszystko co działo się ze mną to kwestia zaburzeń psychicznych, poważnej choroby psychicznej i poważnych zaburzeń psychicznych. Jestem przecież schizofrenikiem. A sam transseksualizm jest zaburzeniem mającym swą genezę w psyche.

I myślę że pewną przeszkodą w akceptacji siebie jako kobiety było także to iż jestem z natury androgyniczna i nie czułam tej typowej kobiecości w sobie, tej kobiecości wyrażonej szczególnie w sposób zewnętrzny lub w pewnych zachowaniach które kobiety preferują, kobiecych upodobań.

A także to że kobiecość kojarzyła mi się ze słabością, wręcz z byciem gorszym.

Transseksualizm jest zaburzeniem psychicznym, jest to umiejscowione w psyche, mózg projektuje tę osobę w ciele innej płci i ta osoba identyfikuje się z osobą płci przeciwnej. Dodatkowo przypisując własnej psychice cechy płci przeciwnej lub nawet podświadomie nabywając te cechy lub wmawiając sobie że one istnieją. Lub nawet nie posiadając cech płci przeciwnej ale nie akceptując swojej płci biologicznej i odrzucając ją.

A nawet jeśli ta osoba rzeczywiście takie cechy przejawia, to nie jest to przecież oznaką bycia osobą płci przeciwnej do genetyki / biologii, lecz jest to oznaką raczej tego że dana osoba mentalnie lub czasem fizycznie przejawia pewnego rodzaju androgynię, posiadając cechy przypisywane płci przeciwnej.

Iluż jest tam delikatnych, zagubionych mężczyzn, którzy nie potrafią jakoś odnaleźć się w nieco ''brutalnej'' męskiej rzeczywistości, zaczynają myśleć że chyba nie są mężczyznami, chyba jednak są kobietami pod względem psychiki i - trans - gotowy, bowiem to oni sami się diagnozują. I nakręcają.

Wszystkie te zaburzenia z identyfikacją płciową są zaburzeniami istniejącymi w psyche i dałoby radę z tego wyjść. Ale transi są czasem tak bardzo utwierdzeni przez samych siebie, iż nawet nie dopuszczają do siebie takiej możliwości. A jest to możliwe.

A cały rynek operacji, wizyt u lekarzy ogłoszonych specjalistami, to wszystko jest bardzo kosztowne, i nakręca to dodatkowo. Przecież w Tajlandii to jest biznes.

Takie przeróbki, przemiany, HRT, operacje, to nie tylko okalecza psychikę, okalecza człowieka i rani psychicznie i fizycznie, ale także duchowo. Bowiem to także jest pewnego rodzaju zaprzeczeniem swojej roli jako kobiety / mężczyzny, swojego istnienia w danej płci w której człowiek przecież żyje i żył będzie także po zmartwychwstaniu ciał. A w tym jest wola Boża, Boży zamiar, odwieczny.

Myślę że jest to łaską Bożą, to że odzyskałam siebie w sensie tego właściwego obrazu siebie, z Bożą pomocą. Nie ma w tym mojej zasługi.


Pt mar 20, 2020 10:07
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 31, 2018 23:46
Posty: 1795
Post Re: Transseksualizm
@equuleuss
Rozumiem. Albo ktoś włamał ci się na konto, albo to twoje poczucie humoru, albo okazało się, że jesteś bi seksualna/ny, albo zostałaś/łes "wyleczony" (podobnie jak "leczy się" homoseksualistów) wbrew wiedzy naukowej.
Poczekam...

_________________
Metodyści
Polska Rada Ekumeniczna


Pt mar 20, 2020 10:59
Zobacz profil
Post Re: Transseksualizm
Kozioł napisał(a):
@equuleuss
Rozumiem. Albo ktoś włamał ci się na konto, albo to twoje poczucie humoru, albo okazało się, że jesteś bi seksualna/ny, albo zostałaś/łes "wyleczony" (podobnie jak "leczy się" homoseksualistów) wbrew wiedzy naukowej.
Poczekam...


Nic z tych rzeczy. Po prostu piszę prawdę. I to się nie zmieni. Jestem hetero, nie jestem bi w żadnym procencie. I piszę prawdę na temat transseksualizmu. To zaburzenie psychiczne i można z tego wyjść. Podobnie jak można wyjść z homoseksualizmu. Owszem, to nie jest takie proste, ale całkiem możliwe.


Pt mar 20, 2020 14:31
Post Re: Transseksualizm
Szukając odpowiedzi na hasło - androgyniczna kobieta wyskoczyło mi m.in. to:
Cytuj:


Przyznaję, że po przeczytaniu artykułu mam w głowie chaos. Ale może equuleuss coś to pomoże, wyjaśni, nakieruje. Jedno jest pewne, że dla equuleuss to wyjątkowy czas. A skoro tak, to naszym chrześcijańskim obowiązkiem jest otoczyć equuleuss modlitwą. Oby dobry Bóg postawił na drodze equuleuss mądrych, odpowiednich ludzi służących radą i pomocą.


Pt mar 20, 2020 14:39
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 31, 2018 23:46
Posty: 1795
Post Re: Transseksualizm
equuleuss napisał(a):
...Podobnie jak można wyjść z homoseksualizmu....
Takie tezy w ostatnich latach legły w gruzach. Życie je zweryfikowało. Nauka pogrzebała.

Cóż, zmień awatar (albo i nie) i od dziś zgodnie z twoim życzeniem będę się zwracał do ciebie w rodzaju żeńskim.

_________________
Metodyści
Polska Rada Ekumeniczna


Pt mar 20, 2020 14:47
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 119 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL