Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 17:31



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 73 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Podstawy celibatu w Kościele. 
Autor Wiadomość
Post Re: Podstawy celibatu w Kościele.
No, ilu znasz świętych polskich rzymskokatolickich księży, którzy te śluby też złamali? Ja kilku. I żyją, dyspensy dostali z Watykanu nawet. A inni oficjalnie niby nie złamali, a dzieci mają. Jak śp ks Waldemar Irek. Albo papież Aleksander Borgia z sąsiedniego wątku, którego tak bronisz. Niby jakaś różnica?


Wt maja 28, 2019 20:15
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9095
Post Re: Podstawy celibatu w Kościele.
Marek_Piotrowski napisał(a):
A wiesz to z..... ?

Wiem to z konkretnych przykładów znanych mi osobiście, a także relacji koleżanki mieszkającej (na wschodzie Polski - tu ksiądz prawosławny) w sąsiedztwie cerkwi i plebanii.
Marek_Piotrowski napisał(a):
Nie mówiąc juz o tym, że nawet dziś ksiądz jest pod ciągłym ostrzałem plotek o jego (zwykle rzekomym) bogactwie - nie tylko ksiądz, ale żona i dzieci miałyby przerąbane, bo wystarczyłby lepszy ciuch i już byłoby głupie gadanie.

Bo teraz nie ma tego gadania? W dodatku łatka: dziecko księdza, bo niby nikt nic nie wie, ale wszyscy wszystko wiedzą. W prawosławiu i u grekokatolików nie ma problemu z finansowym podejściem wiernych i przynajmniej wszystko jest jasne.
Marek_Piotrowski napisał(a):
Nie jest przypadkiem, że stosunkowo wiele dzieci pastorów wikła się w jakieś problemy życiowe.

Nieślubne dzieci księży są krystalicznie czyste :?
Marek_Piotrowski napisał(a):
Nadto celibat jednak dość skutecznie (oczywiście nie w 100%) odcina ludzi, którzy chca iść na księdza dla wygodnego życia.

No jasne :D
Marek_Piotrowski napisał(a):
No i daje im możliwość bycia nieugiętymi, gdy przyjdą ciężkie czasy (a sądząc ze zwierzęcego antyklerykalizmu w ktorym ściga sie Wiosna i PO, przyjdą szybko).

Tu zgoda, ale jak mówi hostoria też nie ma pewności, że będą nieugięci.

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Wt maja 28, 2019 20:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Podstawy celibatu w Kościele.
Marku, a czasem nie bronisz sensu celibatu ze wzgldu na osobiste koszty, zaangażowanie i wyrzeczenia jakie włożyłeś w utrzymanie tego nienaturalnego dla Ciebie stanu? Z powodu własnej dumy, poczucia że jesteś lepszy bo nie 'kalasz' się małżeństwem i rodziną?

Wiem, że to ostre słowa, ale mam wrażenie, że argumenty przeciwko celibatowi traktujesz bardzo osobiście, jakbyś się w pewnym sensie z celibatem utożsamiał a na pewno był z nim bardzo związany. Przecież zgoda na oficjalne małżeństwa księży nie oznaczałaby zakazu celibatu, ani zaprzeczenia sensowi takiej decyzji. Tu chodzi raczej o los dzieci księży, których wcale nie jest tak mało jak może się wydawać oraz o opcję pozostania kapłanami tych którym celibat po prostu szkodzi. I byłaby to lepsza opcja niż kochanki, prostytutki, nawet masturbacja jest dla katolika grzechem, więc małżeństwo byłoby dobrym rozwiązaniem.

Przecież celibat to fikcja, tajemnica powszechnie znana, że większość księży go nie zachowuje. Nie ma oficjalnych danych, ale pewne dane są i wyraźnie o tym mówią.
Wystarczy poszukać, choć zapewne i tak uznasz, że są fałszywe. Jedynym oskarżeniem ze strony hierarchii nie było że to bzdury tylko nie podobał się fakt ujawnienia...

Serio- gdzie te konkretne dowody na gorsze pełnienie funkcji kapłańskich księży mających rodziny, ja ich nie dostrzegam, prędzej w drugą stronę.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Wt maja 28, 2019 23:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Podstawy celibatu w Kościele.
Marek_Piotrowski napisał(a):
Nadto celibat jednak dość skutecznie (oczywiście nie w 100%) odcina ludzi, którzy chca iść na księdza dla wygodnego życia.


Niby jak odcina? wszyscy księża noszą do śmierci pasa cnoty, i dlatego nie mogą uprawiać seksu?
Jeśli ktoś nie ma ochoty się żenić, to wtedy ksiądz ma wygodne życie? w końcu kasa od parafian, na romansowanie już jest.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Śr maja 29, 2019 3:01
Zobacz profil
Post Re: Podstawy celibatu w Kościele.
Marek_Piotrowski napisał(a):
Nadinterpretujesz. Po prostu to takie banalne - złamać własne obietnice, bo w zasięgu znalazła się gosposia...

Proboszcz młodemu wikaremu nakazał mieszkać w starej plebani sam zaś z gosposią mieszka w dużej nowej....zapewne wspólnie odmawiają modły. Cała parafia i mieszkańcy okolicznych parafii zna temat, zapewne i kuria jest poinformowana, reakcji żadnej.
Mój stary proboszcz przynajmniej był radykalny w tej kwestii. Jeszcze nie była wykończona plebania przy budującym sie kościele i księża mieszkali w wynajętych mieszkaniach na osiedlu.
Przysłany młody ksiądz, jak pospolicie mówi sie w takich przypadkach: "chwytał co się rusza".
Do proboszcza na skargę chodzili rodzice panien, mężowie żon, proboszcz niemal co wieczór był z kontrolą w sąsiednim bloku, gdzie mieszkał wikary.
Nawet roku nie trzymał go na parafii.
Inny z podmiejskiej parafii, gdzie stareńki proboszcz był na dożywotce (nie było jeszcze domu księży emerytów), całe noce spędzał w sąsiedniej wsi u lekarki rozwódki. Miejscowi dokuczali mu nocą malując samochód, przenosząc samochód do pobliskiej rzeczki. Na co wikary wrzeszczał podczas niedzielnych Mszy z ambony: "wara od mojego samochodu". Ludzie słali pismo za pismem do kurii, co jego bawiło.
Znałam go osobiście i pytałam czy nie obawia sie tych skarg, na co on z rozbawieniem odpowiedział "niech ślą szybciej zostanę proboszczem". Zszokowanej tą odpowiedzią wyjaśnił " mój stryjek ksiądz jest urzędnikiem wysokiego szczebla w kurii". Autentycznie po 2 latach od ukończenia seminarium został mianowany proboszczem. Przez lata śledzę jego los - już zmienił parę parafii, w każdej oczywiście proboszczując. W ostatniej miejskiej, gdy policja nocą zrobiła nalot na agencję towarzyską i wygarnęła z niej proboszcza, mediom tłumaczył, że owe panie także potrzebują Boga i ewangelizacji.
Gdy w rozmowie z owym księdzem mówiłam mu, że swoim zachowaniem odpędza ludzi od Kościoła i on odpowie przed Bogiem za ich zgorszenie, to rubasznie zaśmiał mi sie w nos i skomentował "oj głupia ty".
Dla mnie wychowanej przez lata w nauce, że kapłan jest zastępcą Boga na ziemi, gdy spotkanego kapłana całowało sie w rękę, takie zderzenie sprawiło, że utraciłam wiarę w uczciwość duchownych.
Owszem znam wielu wspaniałych (i to osobiście), ale to jedno zgniłe jabłko zmieniło u mnie perspektywę postrzegania.
Księdza z autentycznym powołaniem, i wiernym temu powołaniu, zawsze się wyczuwa i sercem i duszą.

O dzieciach księży też otoczenie posiada wiadomość...kolega samotnie wychowywany przez matkę, w opinii całej okolicy syn księdza, na 18 urodziny otrzymał nowiutką Syrenkę (1972r), czego zazdrościli mu wszyscy znajomi, dla nich jedynie dostępna na fotografii. Rekompensata za sieroctwo i kpiny z ojca.

PS. Ircia - Marek nie jest duchownym, ma rodzinę: żonę i dzieci :)


Śr maja 29, 2019 7:34

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Podstawy celibatu w Kościele.
Alus, Marek broni celibatu jakby doświadczył tych domniemanych ogromnych korzyści osobiście, skoro sam wybrał z pewnych przyczyn życie rodzinne to może napisze na czym opiera swoje przekonanie, że celibat ma sens? Wierzy, że księża go nie łamią na masową skalę?

Napiszesz Marku na czym opierasz to przekonanie?

Moim zdaniem bardziej moralną i godną funkcji księdza opcją jest żona niż pokręcone układy z konkubinami, kochankami czy inne akcje, o których zasadniczo otoczenie wie.

W mojej rodzinie ksiądz ,oczywiście katolicki, ma dwoje dzieci, tajemnica o której każdy wie i tak naprawdę nikomu to nie przeszkadza, wręcz ludzie go chwalą za utrzymywanie dobrych kontaktów z dzieciakami, choć był etap, że pracował 'w delegacji', ale w końcu trafił na parafię w małej miejscowości gdzie oboje z proboszczem mają znaną każdemu tajemnicę... To nie są jakieś wyjątkowe przypadki, problem w tym, że często na różnych kombinacjach tracą dzieci czy kochanki...

Dalej czekam na konkretne plusy jakie niesie celibat w porównaniu księży go dochowujacych( tylko jak to sprawdzić?), a duchownych innych wyznań, którzy po prostu mają żony, bo serio ich nie dostrzegam.
Dla mnie fakt umiejętności łączenia służby Bogu i ludziom z życiem rodzinnym działa na plus nie na minus.

Równocześnie podkreślam, że uważam iż w przypadku zakonów, szczególnie kontemplacyjnych ma to sens, bo tam po prostu nie ma warunków dla potencjalnych dzieci.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Śr maja 29, 2019 8:19
Zobacz profil
Post Re: Podstawy celibatu w Kościele.
Ksiądz z autentycznym powołaniem nawet w obliczu maksymalnej liczby okazji, potrafi pozostać wierny swemu powołaniu i złożonym ślubom.
Jak już pisałam takich księży nawet bez jego słów, deklaracji, ludzie rozpoznają.
Do mojej parafii ok 30 lat temu przydzielony został młody wikary, erudyta z niego żaden - kazania czytał z kartki, od kropki do kropki, a jeszcze zdarzało mu się wstawić po kropce "...no..".
Ale jego głęboka, autentyczna wiara emanowała z niego, ludzie go kochali szanowali.
Zginął w tragicznym wypadku ok 5 lat później, a przez lata w "wypominkach" po 1 Listopada multum ludzi umieszczało jego nazwisko do modlitwy w intencji zbawienia jego duszy, choć chyba nikt, kto go poznał nie miał cienia wątpliwości w jego zbawienie.


Śr maja 29, 2019 8:33

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Podstawy celibatu w Kościele.
Alus, mam świadomość, że istnieją księża z powołaniem a do tego na takim etapie,że brak seksu nie jest wyrzeczeniem, ale oni nie potrzebują odgórnego nakazu celibatu...

Jak dla mnie ktoś pomieszał przyczynę i skutek.
To nie celibat daje poziom mistycznej relacji z Bogiem, ale taka relacja zmienia diametralnie hierarchię potrzeb człowieka i podejście do różnych spraw. Zanim się nawiąże taką relację próba przestawienia hierarchii potrzeb jest związana z poważnymi problemami, które mogą tak bardzo zajmować uwagę, że wręcz utrudnią nawiązanie tej relacji.

Aluś, gdyby mi ktoś kilka lat temu powiedział, że wyrosnę z przygód i zabaw erotycznych i zamiast tego będę ten czas zajmować się medytacją albo wgryzaniem się w Święte Księgi i filozofię oraz że wszelkie używki uznam za bezsensowne i na serio nie będę ruszać i nie będzie to najmiejszym problemem to bym powiedziała, że upadł na głowę :)
Dlatego uważam, że próba wyrośnięcia z tego na siłę jest bez sensu, do pewnych spraw po prostu się dorasta w swoim czasie. Wręcz nie ma sensu wciskać, że to coś złego.
Chodzi tylko o to aby przez ten czas, gdy tego typu zabawy ciągną nie zrobić przy okazji krzywdy ani sobie ani innym, a przynajmniej minimalizować tą krzywdę.
Dziecko zanim nauczy się chodzić musi upadać, ważne aby nie w przepaść, ale bez doświadczenia pewnych skutków na sobie niektórzy się niczego nie nauczą. Jasne, że super byłoby się uczyć na błędach innych, ale to zasadniczo tak nie działa... Zresztą bezpiecznego upadania i podnoszenia się bez upadków nie ma jak się nauczyć...

Można też mieć etap, że to wszystko już nie ciągnie a potem okazuje się, że jednak tak i wówczas potrzebna jest bezpieczna alternatywa, w przypadku księdza, który zrozumiał, że celibat go przerasta byłaby to żona...

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Śr maja 29, 2019 9:58
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9095
Post Re: Podstawy celibatu w Kościele.
Marek_Piotrowski napisał(a):
Nadinterpretujesz. Po prostu to takie banalne - złamać własne obietnice, bo w zasięgu znalazła się gosposia...

W Kościołach wschodnich sprawa małzęństwa księży jest rowiązana tak, że nie ma mowy o ślubie z gosposią pod ręką, bo po otrzymaniu święceń już nie może zawrzeć związku małżeńskiego.

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Śr maja 29, 2019 13:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Podstawy celibatu w Kościele.
Marek_Piotrowski napisał(a):
Nadinterpretujesz. Po prostu to takie banalne - złamać własne obietnice, bo w zasięgu znalazła się gosposia...


Nie wiem, z jakich źródeł korzystałeś, żeby nazwać Katarzynę von Bora "gosposią". Historia tego związku może nie jest chlubna dla Lutra, ale też i nie taka banalna. Córka zubożałej szlachty, oddana do klasztoru cystercjanek, była jedną z jedenastu zakonnic zbiegłych do Wittenbergi po dotarciu tam pism Lutra. Jakieś cztery mogły wrócić do rodzin, dla pozostałych (wyklętych przez rodziny?) - w ówczesnych realiach społecznych - trzeba było znaleźć męża, szanowanego i zdolnego do utrzymania. Po pewnych próbach wyswatania Katarzyna postanowiła zostać z Lutrem. I, co ciekawe, to ona utrzymywała go dzięki swojej przedsiębiorczości.

"Gosposia", dobrze że nie "służąca"...

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Śr maja 29, 2019 14:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31
Posty: 2730
Post Re: Podstawy celibatu w Kościele.
IrciaLilith napisał(a):
Przecież celibat to fikcja, tajemnica powszechnie znana, że większość księży go nie zachowuje. Nie ma oficjalnych danych, ale pewne dane są i wyraźnie o tym mówią.

Ja uwazam, ze wiekszosc ksiezy go zachowuje.
Ciekawe gdzie lezy prawda?


N cze 09, 2019 6:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Podstawy celibatu w Kościele.
robaczek2 napisał(a):
Ja uwazam, ze wiekszosc ksiezy go zachowuje.
Ciekawe gdzie lezy prawda?


Z czego tak uważasz? śledzisz wszystkich księży całą dobę?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


N cze 09, 2019 14:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31
Posty: 2730
Post Re: Podstawy celibatu w Kościele.
Przeciez ludzi dobrej woli jest wiecej


N cze 09, 2019 17:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Podstawy celibatu w Kościele.
robaczek2 napisał(a):
Przeciez ludzi dobrej woli jest wiecej



Skąd taki wniosek?
Bo osobiście to rzadko się spotykam, z ludźmi którzy mają dobrą wolę.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


N cze 09, 2019 18:19
Zobacz profil
Post Re: Podstawy celibatu w Kościele.
robaczek2 napisał(a):
Przeciez ludzi dobrej woli jest wiecej

Zamiary, pragnienia, chęci; mówi się, że nimi jest piekło wybrukowane. Śp. ks. Jan Twardowski mawiał - „niebo jest wybrukowane dobrymi wysiłkami, a nie pragnieniami”.

Ps
I tu bruk leży i tam bruk położony, tym samym chyba zarówno w piekle jak i w niebie błota nie ma.


N cze 09, 2019 19:10
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 73 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL