Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt mar 29, 2024 1:45



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 73 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Podstawy celibatu w Kościele. 
Autor Wiadomość
Post Re: Podstawy celibatu w Kościele.
IrciaLilith napisał(a):
Którzy sami zostali bezżennymi= odgórny nakaz celibatu dla wszyskich kapłanów Kościoła katolickiego?
Nikt nie powinien nikomu celibatu zabraniać, ale czy konieczne jest aby każdy ksiądz katolicki nie mógł się ożenić? Jasne, że sami wybierają taką drogę życia. Pytanie na ile są świadomi jak będzie im trudno...

Może źle się wyraziłam- sprzeczny jest nie tyle co sam celibat co odgórny nakaz życia w celibacie dla pewnej grupy ludzi.

Powtórzę pytanie- jakie są konkretne i wymierne plusy z celibatu kapłanów?

Tak jak napisałam w innym wątku- mam spaczone podejście przez pracę z osobami uzależnionymi od narkotyków.

Dla mnie istotne jest to, że celibat był wprowadzany stopniowo i nie równomiernie do tego było bardzo zróżnicowane podejście i bardzo zróżnicowane przestrzeganie olewania celibatu w różnych rejonach. Tu warto zastanowić się nad przyczynami takiego stanu rzeczy. Jakie były motywy wprowadzania celibatu na kolejnych etapach? Co dokładnie się zmieniło?
Ja dostrzegam wyraźne motywy ekonomiczne i polityczne, na które nie powinno być miejsca moim zdaniem.

Odgórny nakaz celibatu - przy czym nikt nie zmusza młodych katolików do wstępowania do seminarium.
Jakie są plusy celibatu - a choćby takie, że kapłani nie obarczeni obowiązkami rodzinnymi, mają więcej czasu dla różnych wspólnot, dla odwiedzin z Komunią Św. chorych w ich domach, na prowadzenie scholi, teatrów dziecięcych i młodzieżowych przy parafiach. W moim parafialnym kościele w podziemiach znajduje się sala teatralna w której prezentowane są spektakle, wystepy dzieci, akcje charytatywne.


Wt maja 28, 2019 10:16

Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48
Posty: 3265
Post Re: Podstawy celibatu w Kościele.
Cytuj:
Może źle się wyraziłam- sprzeczny jest nie tyle co sam celibat co odgórny nakaz życia w celibacie dla pewnej grupy ludzi.
Zacytuj, rozwazymy

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marek
Obrazek


Wt maja 28, 2019 10:25
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Podstawy celibatu w Kościele.
Palmer napisał(a):
IrciaLilith napisał(a):

W ST na pewno niczego takiego nie ma bo rabini mają żony, prawda?




Rabini w Starym Testamencie? :)


Chodziło mi, że oni opierają się na Starym Testamencie i na tej podstawie mają żony, prawda?

Aha, może to istotne- uważam, że w przypadku mnichów, szczególnie z zakonów kontemplacyjnych celibat ma sens, bo takiego życia po prostu nie da się połączyć z życiem rodzinym, kapłani jak to wyraźnie przykłady pastorów pokazują nie mają z tym problemu a wręcz działa to na plus, bo tym samym dzielą z wiernymi podobne problemy i wyzwania.

Quinque- jaką miarką mierzysz głębokość życia duchowego i oddania Bogu? W jaki sposób to porównałeś?

Alus, super w końcu konkrety, tylko z moich obserwacji wynika, że poziom zaangażowania pastorów posiadających rodziny jest bardzo zbliżony a często dodatkowe zaangażowanie żony i gromadki dzieci działa na plus.
Do tego jak wszędzie, są osoby bardziej zaangażowane aby robić coś więcej niż minimum wynikające z obowiązków i tacy którzy nawet do tego minimum się nie przykładają, prawda?

Może się mylę, ale mam wrażenie, że dla pastora posiadającego rodzinę jest to dodatkowa motywacja aby robić więcej, aby zawsze być przykładem dla swoich dzieci, nie ma miejsca na moment 'przestania być sługą Boga', bo dla dzieci istotny jest przykład i wyłapują każdy przejaw hipokryzji.
Nie ukrywam, uważam, że mają pod wieloma aspektami trudniej, ale mają też bezpośrednie wsparcie bliskich osób.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Wt maja 28, 2019 10:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Podstawy celibatu w Kościele.
Alus napisał(a):
Odgórny nakaz celibatu - przy czym nikt nie zmusza młodych katolików do wstępowania do seminarium.
Jakie są plusy celibatu - a choćby takie, że kapłani nie obarczeni obowiązkami rodzinnymi, mają więcej czasu dla różnych wspólnot, dla odwiedzin z Komunią Św. chorych w ich domach, na prowadzenie scholi, teatrów dziecięcych i młodzieżowych przy parafiach. W moim parafialnym kościele w podziemiach znajduje się sala teatralna w której prezentowane są spektakle, wystepy dzieci, akcje charytatywne.


Jest to na pewno jakiś argument. Tylko że w Kościołach Wschodnich (prawosławnych i katolickich) sporą część tych obowiązków przejmuje żona popa*. Tradycyjnie to ona prowadzi przykładowo pracę z dziećmi, katechezy i tak dalej. Dlatego ważniejsza w tym punkcie jest chyba "dyspozycyjność" księdza, którego można rzucać na różne fronty, misje czy parafie.

Argument "majątkowy" mógł być ważny w czasach feudalnych, jak Kościół był częścią systemu wasalno-lennego, a niebezpieczeństwo uzależnienia od nadań władzy świeckiej było stałe. To IMHO, wiem, że są zdania odmienne.



*nie mam zamiaru poprawnościowo-politycznie używać zwrotu "księdza" tylko dlatego, że komuś się "pop" źle kojarzy.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Wt maja 28, 2019 13:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Podstawy celibatu w Kościele.
Bret04, argument o dyspozycyjności do szybkich rotacji personalnych jest konkretny, bo gdyby miał dzieci wypadałoby chociaż poczekać do końca roku szkolnego a taki ksiądz miałby argument aby się odwołać od takiej decyzji, trudno byłoby też takiego księdza bez jego o konkretnej chęci wysłać gdzieś za granicę...

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Wt maja 28, 2019 14:32
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48
Posty: 3265
Post Re: Podstawy celibatu w Kościele.
No dobrze, dość tej "mniemanologii stosowanej". Dla odmioany parę faktów:
  • DO celibatu zachęcano prezbiterów najpóźniej od II wieku, kiedy to jeszcze w Kościele nie było nic do dziedziczenia - więc szukanie tu jego źródeł jest zupełnie irracjonalne.
  • Gdy synody (w Elwirze, Ancyre czy afrykański) pisali o celibacie, odnosili się do niego w dokumentach jako do sankcjonowania stanu istniejącego. Ojcowie synodu afrykańsciego (390r.) powołali się nawet wprost na tradycję apostolską.
  • Zanim rozpowszechnił się celibat, powszechną praktyką było iż księża żyjący w związkach małżeńskich powstrzymywali się od współżycia małżeńskiego.
    Nawiązując do tego, synod w Kartaginie (390r.) wypowiedział się w kanonie 3.: „Wypada, że święci biskupi i kapłani Boga, podobnie jak i lewici czyli ci, którzy są w służbie Bożych sakramentów, powinni zachować doskonałą wstrzemięźliwość, tak, by mogli uzyskać w prostocie to, o co proszą Boga. To, czego apostołowie nauczali i co zachowywano w dawniejszych czasach, niech nam również będzie dane zachować... Cieszy nas wszystkich, że biskup, kapłan i diakon, strażnicy czystości, powstrzymują się od współżycia małżeńskiego ich z żonami, tak że ci, którzy służą przy ołtarzu, mogą zachować doskonałą czystość.”
  • formalne wymaganie wiąże się dopiero z Soborem Laterańskim I (rok 1123). Sobór Watykański II potwierdził to ustalenie, podając jako powód aby duchowni „łatwiej i niepodzielnym sercem poświęcali się Bogu” (co jest wyraźnym odniesieniem do tekstu z 1 Listu do Koryntian).
  • 2. Celibat obowiązuje w Kościele Katolickim w obrządku rzymskim – wielu innych np. grekokatolicy, mimo że podlegają papiestwu, obowiązku celibatu nie mają.
    Marcin Luter był zwolennikiem celibatu, jednak zerwanie z Kościołem spowodowało że złamał wiele różnych zasad; w rezultacie zakończył życie jako mąż swojej własnej gosposi.
  • 3. Inspiracja celibatu występuje w Piśmie Świętym, choć jest to zarządzenie Kościoła na mocy władzy apostolskiej a nie bezpośredni nakaz Biblii (celibat nie jest dogmatem i może zostać zniesiony przez Kościół, tak jak został przezeń ustalony).
    „Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!” (Mt 19,12) (Biblia używa tu bardzo soczystego języka, mówiąc o „kastratach”)
    „Chciałbym, żebyście byli wolni od utrapień. Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu.
    Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie.
    I doznaje rozterki. Podobnie i kobieta: niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem i duchem. Ta zaś, która wyszła za mąż, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać mężowi.”
    (1 Kor 7,32–34)
    Celibat wyraża stosunek Chrystusa do Kościoła (2 Kor 11,2; Ef 5,27).
    Jest on też symbolem nieskazitelności – w wizji świętych przed tronem Baranka w Apokalipsie tak o nich czytamy: „To ci, którzy z kobietami się nie splamili: bo są dziewicami; ci, którzy Barankowi towarzyszą, dokądkolwiek idzie; ci spośród ludzi zostali wykupieni na pierwociny dla Boga i dla Baranka, a w ustach ich kłamstwa nie znaleziono: są nienaganni.”(Ap 14,4–5). I nic dziwnego, gdyż celibat wyraża też podobieństwo do stanu Nieba (Mt 22,30).
    Sam Jezus mocno sprzeciwił się zwyczajom rabinackim pozostając w stanie bezżennym (podobnie jak Jan Chrzciciel).
  • Przyczyny celibatu są dwojakie:
    • Praktyczne, mniej ważne (wolność, czas, ruchliwość, brak konieczności zapewnienia chleba rodzinie a więc większa niezależność zachowań, łatwiejsza sytuacja w razie prześladowań, brak pokusy gromadzenia spadku dla dzieci itp.).
    • duchowe (całkowite skupienie uwagi na rzeczach duchowych, oddanie życia do pełnej dyspozycji Bogu, rezygnacja z rzeczy dobrych na rzecz większych itd.)
      Trzeba podkreślić, że korzyści praktyczne z celibatu księży są owocami ubocznymi, lecz sednem jest jego aspekt duchowy.
      Pisał o tym św. Jan Paweł II we Wstańcie, chodźmy!:
      Kapłan wolny od osobistej troski o rodzinę, może się oddać całym sercem misji duszpasterskiej. Zrozumiała jest zatem stanowczość, z jaką Kościół obrządku łacińskiego bronił tradycji celibatu swoich kapłanów, nie ulegając naciskom, jakie w historii pojawiały się od czasu do czasu. Oczywiście jest to tradycja wymagająca, ale okazuje się, że wydała wyjątkowo obfite owoce duchowe.(…)
      Trzeba też podkreślić, że są za celibatem głębokie racje teologiczne. Encyklika Sacerdotalis caelibatus, którą w 1967 roku ogłosił mój czcigodny poprzednik
      Paweł VI, tak to mniej więcej ujmuje (por. nn. 19-34):
    • Istnieje przede wszystkim motywacja chrystologiczna: Chrystus, ustanowiony Pośrednikiem między Ojcem i rodzajem ludzkim, pozostał celibatariuszem, aby całkowicie poświęcić siebie służbie Bogu i ludziom. Komu dane jest uczestniczyć w godności i misji Chrystusa jest wezwany, aby podzielał również to całkowite oddanie.
      • Istnieje motywacja eklezjologiczna: Chrystus umiłował Kościół, Ciało swoje, poświęcając dla tego Kościoła całego siebie, aby sobie przysposobić Oblubienicę chwalebną, świętą i nieskalaną. Wybierając celibat, kapłan obiera jako własną tę dziewiczą miłość Chrystusa do Kościoła, czerpiąc z niej moc nadprzyrodzonej płodności.
      • Istnieje w końcu motywacja eschatologiczna: przy zmartwychwstaniu - jak powiedział Jezus - „nie będą się ani żenić, ani za mąż wychodzić, lecz będą jak aniołowie Boży w niebie" (Mt 22, 30). Celibat kapłański zapowiada nadejście ostatecznych czasów zbawienia i w jakiś sposób antycypuje wypełnienie się Królestwa, potwierdzając, że istnieją wyższe wartości, które pewnego dnia zajaśnieją we wszystkich dzieciach Bożych.
    • Niekiedy spotyka się zarzut, że św.Piotr miał żonę (wiemy to stąd, iż biblia wspomina o jego teściowej (Mt 8,14; Łk 4,38). Niektórzy twierdzą, że był wdowcem, ja jednak sądzę inaczej. Wygląda na to, że – dokładnie tak jak to czynili kapłaci we wczesnym Kościele po wniebowstąpieniu Jezusa – św.Piotr zachowywał celibat w małżeństwie. Swiadczy o tym fragment Łk 18,28-30:
      "Wówczas rzekł Piotr: Oto my, opuściwszy swoją własność, poszliśmy za Tobą. On im odpowiedział: Zaprawdę, powiadam wam: Nikt nie opuszcza domu lub żony, braci, rodziców lub dzieci dla królestwa Bożego, żeby nie otrzymał daleko więcej [jeszcze] w tym czasie, a w wieku przyszłym – życia wiecznego."
    • Mówiąc o celibacie, koniecznie trzeba uczynić jedno zastrzeżenie – nie wypływa on w żadnym razie z zanegowania piękna ludzkiej płciowości. Takie jego rozumienie byłoby ogromnym błędem i uleganiem oszustwu szatana, który usiłuje przedstawić nam dary boże w jak najgorszym świetle. W ten sposób podchodzili do sprawy gnostycy, zabraniając swoim wyznawcom wstępowania w „nieczyste” związki małżeńskie. O ich naukach pisze św.Paweł, polemizując z wizją stworzenia (pokarmów, cielesności itd.) jako czegoś brudnego i niedobrego: "Duch zaś otwarcie mówi, że w czasach ostatecznych niektórzy odstąpią od wiary, skłaniając się ku duchom zwodniczym i ku naukom demonów. [Stanie się to] przez takich, którzy obłudnie kłamią, mając własne sumienie napiętnowane. Zabraniają oni wchodzić w związki małżeńskie, [nakazują] powstrzymywać się od pokarmów, które Bóg stworzył, aby je przyjmowali z dziękczynieniem wierzący i ci, którzy poznali prawdę. Bo wszystko, co Bóg stworzył, jest dobre , i niczego, co jest spożywane z dziękczynieniem, nie należy odrzucać.”/1 Tm 4,1-3/
      Paweł w tym miejscu używa tego samego słowa kalon ("dobre, piękne") które użyte zostało w Księdze Rodzaju w opisie Stworzenia kiedy Bóg widział że wszystko co stworzył "było dobre".
      Celibat nie wynika z zanegowania cielesności, ani z przekonania iż stan małżeński jest czymś złym. Jest on raczej ofiarą, wybraniem „lepszej cząstki” a nie manichejskim odrzuceniem płciowości, koncentracją całego człowieka na sprawach duchowych.

Brat Roger z Taize (kalwinista) tak pisał o celibacie:
Celibat księży, ewangeliczne szaleństwo, podtrzymywało w jego łonie nurt mistyczny: Kościół zdążał do tego co niewidzialne, ku tajemnicy Chrystusa, tego ewangelicznego irracjonalisty. Małżeństwo księży narzuciłoby kierunek na funkcjonalność, na instrumentalność.



Zainteresowanym polecam:
http://apologetyka.katolik.pl/biblijne- ... atolickim/
http://pl.wikipedia.org/wiki/Celibat
Encyklika bł.Pawła VI o celibacie Sacerdotali Caelibatus - dostępna także w wersji elektronicznej http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP ... 61967.html
Pytania o celibat:
http://www.mateusz.pl/pow/pow_991018.htm
http://www.mateusz.pl/pow/020403.htm
http://www.mateusz.pl/pow/040113.htm
Biblijne podstawy celibatu http://www.apologetyka.katolik.pl/odnowa–kosciola/forum–teologiczne/193/848–biblijne–podstawy–idei–celibatu–w–kociele–katolickim
http://analizy.biz/apologetyka/index.ph ... mid=64.htm

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marek
Obrazek


Wt maja 28, 2019 18:14
Zobacz profil WWW
Post Re: Podstawy celibatu w Kościele.
Marek_Piotrowski napisał(a):
Marcin Luter był zwolennikiem celibatu, jednak zerwanie z Kościołem spowodowało że złamał wiele różnych zasad; w rezultacie zakończył życie jako mąż swojej własnej gosposi.

A, tak mi w oko wpadło. Coś złego w małżeństwie z "gosposią"? Która była zresztą byłą zakonnicą, jak i Luter byłym zakonnikiem ale akurat nie to jest istotne.
Powody tego małżeństwa były bardziej złożone, ale to sformułowanie uważam za przykład pogardy i do kobiet i do ich pracy dla utrzymania porządku w świecie "panów i władców".


Wt maja 28, 2019 19:09

Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48
Posty: 3265
Post Re: Podstawy celibatu w Kościele.
Nadinterpretujesz. Po prostu to takie banalne - złamać własne obietnice, bo w zasięgu znalazła się gosposia...

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marek
Obrazek


Wt maja 28, 2019 19:13
Zobacz profil WWW
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9095
Post Re: Podstawy celibatu w Kościele.
Celibat nie jest dogmatem, a sprawą dyscyplinarną. Nie mam nic przeciwko, a nawet jestem za zniesieniem celibatu. Rozwiąząłoby to wiele problemów z zachowaniem czystości. Wiem jednak, że w Krk przyzwyczajenie robi swoje i wielu wiernych byłoby oburzonych. Aby było śmieszniej, jest ciche przyzwolenie na konkubinat i nieślubne dzieci, ale już legalna żona księdza jest nie do zaakceptowania.

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Wt maja 28, 2019 19:20
Zobacz profil
Post Re: Podstawy celibatu w Kościele.
Małgosia napisał(a):
Rozwiąząłoby to wiele problemów z zachowaniem czystości


Konkretnie jakich? Mamy przestać stosować momogamię "bo ludzie i tak się zdradzają"? No ciekawe rzeczy opowiadasz


Wt maja 28, 2019 19:34

Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48
Posty: 3265
Post Re: Podstawy celibatu w Kościele.
Myślę, że problemów byłoby jeszcze więcej.

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marek
Obrazek


Wt maja 28, 2019 19:42
Zobacz profil WWW
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9095
Post Re: Podstawy celibatu w Kościele.
Quinque napisał(a):
Konkretnie jakich?

Nie wiesz co to jest zachowanie czystości?
Quinque napisał(a):
Mamy przestać stosować momogamię "bo ludzie i tak się zdradzają"?

Jak już to monogamię. Nie mam pojęcia jak powiązałeś konkubinat księży z zaprzestaniem stosowania monogamii. To nie ma nic do rzeczy. Ksiądz miałby jedną żonę, legalną, sakramentalną. Wolisz jak ma kochankę i nieślubne dzieci?
Marek_Piotrowski napisał(a):
Myślę, że problemów byłoby jeszcze więcej.

Jakoś księżą greckokatoliccy nie mają większych problemów od rzymskich. Możesz wskazać te większe problemy? Poza tym, że miałby legalną żonę i dzieci pochodzące z prawego łoża, to jeszcze znałby z praktyki problemy ich dotyczące, a także dotyczące wychowania na co dzień.
Ale to jest moje zdanie (nieodosobnione)> Wyraźnie napisałam, że większość wiernych miałaby z tym problem jednocześnie akceptując konkubinat.

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Wt maja 28, 2019 19:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Podstawy celibatu w Kościele.
Marek, w końcu zapewniłeś mojemu mózgowi konkretną dostawę literek.
Zwróć jednak jak przez lata w praktyce wyglądała kwestia celibatu, bo to ciekawa kwestia.

Czytając to odnoszę wrażenie jakby rzekomo seks utrudniał głębokie relacje z Bogiem, szczególnie doznania mistyczne. Zapewne dlatego, że działa to w drugą stronę- stany mistyczne sprawiają, że traci się ochotę na seks i przychodzi to całkowicie naturalnie, bez wyrzeczeń, bo uzyskiwane stany są jakby lepszą/głębszą formą orgazmu z pominięcem pobudzenia fizycznego, po prostu sama duchowa śmietanka orgazmu i to do entej potęg;).
W pewnym sensie jakby człowiek z tego wyrastał, ale po co to wymuszać gdy jeszcze nie jest gotowy lub na danym etapie znów tego potrzebuje? Dlaczego nie rezygnować z seksu dopiero gdy doświadczenia mistyczne go zastąpią?
Po co się niepotrzebnie męczyć i jeszcze czuć się lepszym? Bardziej czystym, godnym jakby mimo zapewnień seks był traktowany jako coś brudnego i obniżającego wartość człowieka... Jakby Bogu zależało na tym, aby ludzie nie korzystali z własnej seksualności... abo bardziej cenił tych, którzy tego nie robią...

Dokładnie Małgosiu, ciche pozwolenie na konkubiny czy kochanki jest obecne dzisiaj i było także dawniej, to coś o czym praktycznie każdy wie tylko udaje, że jest inaczej i jakby co to wielkie oburzenie. Naprawdę było by lepiej gdyby obyć się bez tych tajemnic i gry pozorów.

Jako, że to nie jest dogmat zapewne gdy społeczeństwo do tego dorośnie po prostu pojawi się opcja ożenienia się, bo jednak lepsza żona niż potajemne wizyty w burdelu, no nie?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Wt maja 28, 2019 19:50
Zobacz profil
Post Re: Podstawy celibatu w Kościele.
Marek_Piotrowski napisał(a):
Nadinterpretujesz. Po prostu to takie banalne - złamać własne obietnice, bo w zasięgu znalazła się gosposia...

To raczej twoja nadinterpretacja. Katharina von Bora jako ostatnia z byłych zakonnic była niezamężna a dla nich to była życiowa konieczność. Inne byłe zakonnice Lutra nie chciały, rodzina wybranka Kathariny nie chciała panny (szlachcianki) bez posagu i tak doszło do skutku małżeństwo z rozsądku, które potem było jednak dobrym małżeństwem.
Melanchtona Luter ożenił 5 lat wcześniej, więc aż takim fanem celibatu nie był. Zresztą uważał, jak i św Paweł, że małżeństwo dla mężczyzn to konieczne mniejsze zło. Mniejsze niż masturbacja, korzystanie z usług prostytutek czy też ... cudzych żon.


Wt maja 28, 2019 19:55

Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48
Posty: 3265
Post Re: Podstawy celibatu w Kościele.
Kael napisał(a):
Katharina von Bora jako ostatnia z byłych zakonnic była niezamężna a dla nich to była życiowa konieczność.
...po złamaniu własnych ślubów zakonnych?
IrciaLilith napisał(a):
Czytając to odnoszę wrażenie jakby rzekomo seks utrudniał głębokie relacje z Bogiem, szczególnie doznania mistyczne. Zapewne dlatego, że działa to w drugą stronę- stany mistyczne sprawiają, że traci się ochotę na seks i przychodzi to całkowicie naturalnie, bez wyrzeczeń, bo uzyskiwane stany są jakby lepszą/głębszą formą orgazmu z pominięcem pobudzenia fizycznego, po prostu sama duchowa śmietanka orgazmu i to do entej potęg;).
W pewnym sensie jakby człowiek z tego wyrastał, ale po co to wymuszać gdy jeszcze nie jest gotowy lub na danym etapie znów tego potrzebuje? Dlaczego nie rezygnować z seksu dopiero gdy doświadczenia mistyczne go zastąpią?
Po co się niepotrzebnie męczyć i jeszcze czuć się lepszym? Bardziej czystym, godnym jakby mimo zapewnień seks był traktowany jako coś brudnego i obniżającego wartość człowieka... Jakby Bogu zależało na tym, aby ludzie nie korzystali z własnej seksualności... abo bardziej cenił tych, którzy tego nie robią...
Cały wywód opiera się na błędnym przeświadczneiu, ze chodzi o jakieś stany mistyczne.

Małgosiaa napisał(a):
Marek_Piotrowski napisał(a):
Myślę, że problemów byłoby jeszcze więcej.

Jakoś księżą greckokatoliccy nie mają większych problemów od rzymskich.
A wiesz to z..... ?
Bo ja nie wiem. Za to czytałem trochę na ten temat zwierzeń pastorów. Jest wyraźny problem u większości z nich pomiędzy powinnościami rodzinnymi i duchowymi.
Nie mówiąc juz o tym, że nawet dziś ksiądz jest pod ciągłym ostrzałem plotek o jego (zwykle rzekomym) bogactwie - nie tylko ksiądz, ale żona i dzieci miałyby przerąbane, bo wystarczyłby lepszy ciuch i już byłoby głupie gadanie.
Nie jest przypadkiem, że stosunkowo wiele dzieci pastorów wikła się w jakieś problemy życiowe.
Nadto celibat jednak dość skutecznie (oczywiście nie w 100%) odcina ludzi, którzy chca iść na księdza dla wygodnego życia. No i daje im możliwość bycia nieugiętymi, gdy przyjdą ciężkie czasy (a sądząc ze zwierzęcego antyklerykalizmu w ktorym ściga sie Wiosna i PO, przyjdą szybko).
DLatego nie jestem za zniesieniem celibatu - choć i nie uważam, że stałaby się jakaś tragedia, gdyby go zniesiono.

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marek
Obrazek


Wt maja 28, 2019 20:09
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 73 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL