Kongres katoliczek i katolików a reforma Kościoła w Polsce
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Kongres katoliczek i katolików a reforma Kościoła w Pols
bramin napisał(a): Jeśli tak będziemy uważać to nigdy nic się nie zmieni i zostanie typowo polskie narzekanie. To fakt, nie narzekanie. Oddolnie, to ja mogę sobie oszczędzić uczestnictwa w niedzielnej mszy św. w kościele. Nie mam takich potrzeb. Wystarczą mi czytania i msza w TV. bramin napisał(a): Te radykalne zmiany nigdy nie nastąpią jeśli nie będzie oddolnej inicjatywy, zmiany świadomości a na to potrzeba czasu. Moja świadomość już się zmieniła. Na zmianę świadomości hierarchów KRK nie liczę. Szkoda czasu i łez. bramin napisał(a): Przez oddolne inicjatywy zaczęło się np. oczyszczanie Kościoła ze skandali pedofilskich Pamiętasz siebie jeszcze rok czy półtora temu jak jechałeś na każdego kto cokolwiek napisał w temacie o pedofilii? Mam nadzieję, że oddolna inicjatywa na stałe zmieniła Twój punkt widzenia. Gorzej z wyższymi rangą w KRK. Do nich nic nie dociera. Ale dociera do coraz większej grupy ludzi, którzy nie godzą się na dalsze branie udziału w szopce jaką serwuje nam polski KRK. Skończą się wierni w kościołach, skończy się kasa. Jedyna droga, aby Ci co na dole w hierarchii kościelnej zrozumieli. Zanim obrosną w tłuszczyk i nikt im nie na fika. Jak Głódziowi. Myślę, że dość wyczerpująco ukazany został mój punkt widzenia w temacie Kongresu katoliczek.
|
Śr maja 12, 2021 15:56 |
|
|
|
|
białogłowa
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 13:57 Posty: 942
|
Re: Kongres katoliczek i katolików a reforma Kościoła w Pols
bramin napisał(a): Od niedawna funkcjonuje Kongres ale jakoś nie widzę wielkiego entuzjazmu i rezonansu ze strony polskich katolików.
Z czego się to bierze? Z niewiary, ze na pewno to się nie uda? Z intelektualnego lenistwa? Z polskiego klerykalizmu wyssanego z mlekiem matki, ze Kościół to sprawa księdza i biskupa a oni się najlepiej na tym znają?
Chciałbym znać Wasze zdanie na ten temat. Proszę bardzo. Nie rezonuję, bo w moim przypadku odnowa Kościoła, na której mi zależy, to praca nad sobą i relacjami w otoczeniu, odpowiedzialność za środowisko, w którym się obracam, taka która nie kończy się na gadaniu. Odnowa codzienna i mozolna, począwszy od stosunków w rodzinie, sąsiedztwie, szkole czy pracy, forum (sic!). A odnowa struktur, zarządzania, władz, to w moim poczuciu kwestie drugorzędne i same się zrobią, jak wszyscy będziemy nieustannie pilnować siebie samych. Z drugiej strony, jeśli ktoś tylko potrafi połączyć jedno z drugim, bez szkody dla pierwszego, to niech debatuje. Ale i tak uważam, że jeśli tylko będziemy się trzymać nauczania Chrystusa, to z czystym sumieniem możemy nie oglądać się na postrzeganie Kościoła jako instytucji i że może on wizerunkowo z czasem tracić. Kto chciałby dołączyć do Kościoła przyciągnięty jego unowocześnionym i odświeżonym PR, ten dla mnie jak najszybciej powinien z niego wyjść. Czy Jezus spełniał powszechne oczekiwania o mającym nadejść Mesjaszu? Czy miał blask, wdzięk, albo postać, by się ludziom podobał? Był wzgardzony i odepchnięty przez większość, a ci którzy za Nim poszli to była garstka, która potrafiła znieść presję wymagań świata. Uczniowie Jezusa mają być solą świata, a nie bogatym zestawem drogich przypraw, który swoją wspaniałością zachwyci każdego. Z mojego doświadczenia wynika, że ilość idzie w bylejakość. Jeśli ktoś staje na naszej drodze, to dzieje się tak w jakimś celu, nie przypadkiem i wymaga chrześcijańskiego zaopiekowania, które zabiera czas i zaangażowanie. Jak będę debatować o strukturach, zarządzaniu i władzy, to zgubię tego człowieka, zmarnuję czas, a mam poczucie, że mam go coraz mniej. Koncentracja na przyciąganiu jak największego grona skutkuje powierzchownością stosunków. Muszę się także w końcu odnieść do piwa, które inni warzyli i warzą, a Ty je ostatnio spijasz. Jeśli każdy kapłan rozmawiałby z ludźmi, tak jak to robisz, nie żałując czasu i nie uderzając w moralizatorski ton, to byłaby właśnie ta reforma Kościoła, której ewentualnie mogłabym przyklasnąć.
_________________ Tylko Bogu chwała
|
Cz maja 13, 2021 9:35 |
|
|
bramin
Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38 Posty: 4591
|
Re: Kongres katoliczek i katolików a reforma Kościoła w Pols
Believing, za nieodwołane oszczerstwo dostajesz ostrzeżenie.
_________________ ksiądz
|
Pt maja 14, 2021 9:18 |
|
|
|
|
bramin
Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38 Posty: 4591
|
Re: Kongres katoliczek i katolików a reforma Kościoła w Pols
białogłowa napisał(a): w moim przypadku odnowa Kościoła, na której mi zależy, to praca nad sobą i relacjami w otoczeniu, odpowiedzialność za środowisko, w którym się obracam, taka która nie kończy się na gadaniu. Odnowa codzienna i mozolna, począwszy od stosunków w rodzinie, sąsiedztwie, szkole czy pracy, forum (sic!). Tak, oczywiście, to jest jasne, ze trzeba zacząć od siebie i jak ktoś powiedział:"Kościół nie potrzebuje reformatorów ale świętych". białogłowa napisał(a): A odnowa struktur, zarządzania, władz, to w moim poczuciu kwestie drugorzędne i same się zrobią, Nie, obawiam się, ze samo się nie zrobi. Jak patrzymy na historię Kościoła to czekanie na czyjąś dobrą wolę nic nie dało. Mogę tu sypać przykładami z najnowszej historii np. reforma Kurii rzymskiej, finansów Watykanu, z odległych czasów np. symonia, minowanie biskupami ludzi, którzy nie mieli nawet niższych święceń, sprawa odpustów itd., itd. Właśnie często chore struktury (obok spraw dogmatycznych) były powodem kryzysów, rozłamów i schizm w Kościele. Nie potrafiono w porę dostrzec problemu a kiedy nastąpił wybuch to lamenty i szukanie winy nie u siebie ale u innych. Zabierano się wtedy do sprawy jak było już praktycznie pozamiatane. białogłowa napisał(a): Kto chciałby dołączyć do Kościoła przyciągnięty jego unowocześnionym i odświeżonym PR, ten dla mnie jak najszybciej powinien z niego wyjść. Na pewno jest wśród niektorych reformatorów pokusa aby sprawić, żeby za wszelką cenę w Kościele było milusio, sympatycznie, żeby wygładzić i ocukrować Ewangelię oraz robić super public relations. Takie pokusy i tendencje widzę w Kościele na Zachodzie. białogłowa napisał(a): Jak będę debatować o strukturach, zarządzaniu i władzy Ale ta debata jest potrzebna, ona zawsze toczyła sie mniej lub bardziej intensywnie, kiedy "ci tam na górze" przespali sprawę i zapomnieli, ze "Ecclesia semper reformanda" - Kościół ciągle się reformujący- następowała katastrofa. białogłowa napisał(a): Czy Jezus spełniał powszechne oczekiwania o mającym nadejść Mesjaszu? Czy miał blask, wdzięk, albo postać, by się ludziom podobał? Był wzgardzony i odepchnięty przez większość, a ci którzy za Nim poszli to była garstka, która potrafiła znieść presję wymagań świata. Oczywiście ze nie spełniał i nie chciał spełniać ale jego życie z uczniami było ciągłą reformą, korygowaniem ich myślenia, zmianą struktur : " nie tak ma być miedzy wami".
_________________ ksiądz
|
Pt maja 14, 2021 10:25 |
|
|
białogłowa
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 13:57 Posty: 942
|
Re: Kongres katoliczek i katolików a reforma Kościoła w Pols
bramin napisał(a): Nie, obawiam się, ze samo się nie zrobi.
Jak patrzymy na historię Kościoła to czekanie na czyjąś dobrą wolę nic nie dało. Mogę tu sypać przykładami z najnowszej historii np. reforma Kurii rzymskiej, finansów Watykanu, z odległych czasów np. symonia, minowanie biskupami ludzi, którzy nie mieli nawet niższych święceń, sprawa odpustów itd., itd. Właśnie często chore struktury (obok spraw dogmatycznych) były powodem kryzysów, rozłamów i schizm w Kościele. Nie potrafiono w porę dostrzec problemu a kiedy nastąpił wybuch to lamenty i szukanie winy nie u siebie ale u innych. Zabierano się wtedy do sprawy jak było już praktycznie pozamiatane. A z kolei jeśli dobrej woli braknie, to znajdzie się sposób na obejście najlepszych nawet rozwiązań. Ale dobrze, ja nie neguję, że ktoś ma inne podejście i jego zapał i chęć działania dla Kościoła może się wyrażać w inny sposób, niż mój. Mógłbyś jednak w swoich przypuszczeniach co do braku odzewu katolików, dopisać jeszcze jeden: z przekonania, że Kościół jest aż nadto sformalizowany, a nowe przepisy i procedury, to jeszcze więcej skupiania się na przepisach i procedurach. Trochę mi to przypomina sytuację z mojego własnego podwórka, kiedy przy organizacji I Komunii Św. starszej córki, zebrało się tyle aktywistek, a pierwsza z nich to była siostra przygotowująca dzieci do uroczystości, i było tyle gadania o zasadach i akuratnie wyznaczonych miejscach, regułkach, formułkach i innych pierdółkach, że finalnie wylano dziecko z kąpielą. Mamy i siostra była bardzo z siebie zadowolone, szkoda że dzieci już mniej, zestresowane, z przyklejonymi uśmiechami do buziek, zapamiętały tylko gorączkę przygotowań i... wielką ulgę po fakcie. Działajcie zatem, tylko nie przypisujcie reszcie intelektualnego lenistwa
_________________ Tylko Bogu chwała
|
Pt maja 14, 2021 12:43 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Kongres katoliczek i katolików a reforma Kościoła w Pols
Ale moze chodzi o to, zeby wlasnie siostra, ksiadz czy nadgorliwi rodzice dorosli do zrozumienia sensu Kosciola i przestali zwracac glowna uwage na oprawe? W Niemczech nie ma mnostwa prob przed 1 Komunia sw. Gora dwie. Chodzi o to, zeby dzieci nie dzialaly mechanicznie tylko jeszcze samodzielnie myslaly.
Ale akurat polski przerost oprawy nad trescia, szczegolnie przy 1 Komunii sw jest specyficzny.
bramin ma racje, a ty dostrzezesz to najpozniej, kiedy parafie sie wyludnia (to juz sie dziej), zostana polaczone w razem z jednym ksiedzem na piec kosciolow i jedna Msza sw na tydzien, zamiennie w sobote albo w niedziele i bez religii w szkole albo z platna religia jak za zajecia dodatkowe. To nie proboszcz bedzie dbal o budynki czy cala reszte, bo mu czasu na sakramenty i duszpasterstwo nie starczy. I wtedy fanaberie (nieobecnej juz siostry - popatrz na statystyki powolan zakonnych) czy rodzicow, to bedzie najmniejszy problem. Oczekiwanie, ze sfere "koscielna" ( nie mylic z sakralna czyli sakramentami) ogarna osoby "poswiecone Bogu" a reszta moze spokojnie (mowiac brzydko) konsumowac uslugi duszpasterskie i wybrzydzac niedlugo nie bedzie mialo sensu.
|
Pt maja 14, 2021 14:32 |
|
|
białogłowa
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 13:57 Posty: 942
|
Re: Kongres katoliczek i katolików a reforma Kościoła w Pols
Cytuj: Ale moze chodzi o to, zeby wlasnie siostra, ksiadz czy nadgorliwi rodzice dorosli do zrozumienia sensu Kosciola i przestali zwracac glowna uwage na oprawe? I chciałabyś ten problem dojrzewania w wierze rozwiązać na Kongresie? Cytuj: bramin ma racje, a ty dostrzezesz to najpozniej, kiedy parafie sie wyludnia (to juz sie dziej), zostana polaczone w razem z jednym ksiedzem na piec kosciolow i jedna Msza sw na tydzien, zamiennie w sobote albo w niedziele i bez religii w szkole albo z platna religia jak za zajecia dodatkowe. Europa się laicyzuje nie z powodu złego zarządzania w Kościele, przyczyny są zdecydowanie bardziej złożone, a religia w szkole nigdy nie powinna się była znaleźć, więcej z tego wynikło kłopotów niż pożytku. Płatna religia jest to znakomity pomysł, wtedy na tę religię uczęszczaliby rzeczywiście ci, którzy tego chcą. Cytuj: Oczekiwanie, ze sfere "koscielna" ( nie mylic z sakralna czyli sakramentami) ogarna osoby "poswiecone Bogu" a reszta moze spokojnie (mowiac brzydko) konsumowac uslugi duszpasterskie i wybrzydzac niedlugo nie bedzie mialo sensu. Nie obserwuję wybrzydzania na osoby "poświęcone Bogu" w swoim otoczeniu, poza sporadycznymi sytuacjami, gdy właśnie świeccy za bardzo się angażują, jak w przypadku tej jednej uroczystości komunijnej. Wszelkimi innymi zagadnieniami administracyjnymi znakomicie zarządza Rada Parafialna.
_________________ Tylko Bogu chwała
|
Pt maja 14, 2021 15:23 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Kongres katoliczek i katolików a reforma Kościoła w Pols
No to jest swietnie. W twojej parafii dzis. Kosciol jest pewnie tez pelny na kazdej Mszy sw i mlodziez garnie sie do licznych duszpasterstw i ministrantow. Zgadlam?
Moze tylko wyjasnisz, dlaczego rodzice i owa siostra zakonna, nie sa jeszcze tak dojrzali w wierze, zeby zauwazyc przerost formy nad trescia? Czego brakuje w planach duszpasterskich biskupow, w formacji duchowej zakonnicy i w duszpasterstwie w twojej parafii? Dlaczego zaden ksiadz nie skorzystal z tej wspanialej okazji, zeby przypomniec, badz uswiadomic rodzicom, o co chodzi przy 1. Komunii sw, Kto jest najwazniejszy i ze akurat On nie dba o oprawe?
Kongres moglby przypomniec, ze duszpasterstwo, katecheza doroslych, formacja osob odpowiedzialnych, to zaniedbane pola pracy Kosciola. Ze wzorem Kosciola jest ubogi Sluga, a nie wypasiony (doslownie i w przenosni) pasterz, ktory administruje diecezja/parafia dla nie wiadomo czyich i jakich zyskow.
Co z tego, ze ty to wiesz? Naprawde owi rodzice, siostra i twoj proboszcz tez to wiedza?
I nie wysylam ciebie na Kongres. Moze tobie rola gleboko uduchowionej osoby, ktora czeka na widzialna interwencje Ducha sw akurat odpowiada. W koncu wielu swietych a raczej wiele swietych kobiet, tak zylo: miczac, modlac sie i znoszac cierpienia.
Byly jednak i takie, ktore nie milczaly, kiedy zle sie dzialo. I to one (i oni) doprowadzaly do powrotu (przyznaje - czasowego) Kosciola na droge bardziej ewangeliczna a mniej fanatyczna i oparta na slepym posluszenstwie wobec zwierzchnikow, niekoniecznie ani swietych, ani nawet bogobojnych. Czesto patologicznych. Gdzie 1 tak sie uswieci, inni odejda, albo beda zniszczeni.
W Kosciele sa rozne powolania/sluzby i np sw Benedykt nakazal wysluchiwac wszystkich braci, takze tych najmlodszych. Bez przypisywania opatowi wylacznosci na natchnienia Ducha sw.
|
Pt maja 14, 2021 15:40 |
|
|
bert04
Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51 Posty: 3963
|
Re: Kongres katoliczek i katolików a reforma Kościoła w Pols
białogłowa napisał(a): Proszę bardzo. Nie rezonuję, bo w moim przypadku odnowa Kościoła, na której mi zależy, to praca nad sobą i relacjami w otoczeniu, odpowiedzialność za środowisko, w którym się obracam, taka która nie kończy się na gadaniu. Odnowa codzienna i mozolna, począwszy od stosunków w rodzinie, sąsiedztwie, szkole czy pracy, forum (sic!). A odnowa struktur, zarządzania, władz, to w moim poczuciu kwestie drugorzędne i same się zrobią, jak wszyscy będziemy nieustannie pilnować siebie samych. Z drugiej strony, jeśli ktoś tylko potrafi połączyć jedno z drugim, bez szkody dla pierwszego, to niech debatuje. Ale i tak uważam, że jeśli tylko będziemy się trzymać nauczania Chrystusa, to z czystym sumieniem możemy nie oglądać się na postrzeganie Kościoła jako instytucji i że może on wizerunkowo z czasem tracić.
Wezmę ten pierwszy wpis białogłowy na tapetę, bo chyba doskonale opisuje brak dostrzegania potrzeby zmian. Ja, chociaż niezbyt widzę sens w tej polskiej edycji kongresu, rozumiem, skąd on wynika. To efekt tych wszystkich oddolnych inicjatyw, które raz po raz napotykają na mury instytucji Kościoła. A to wspólnota ekumeniczna dostaje wizytacje, żeby upewnić się, czy aby pozion herezji nie przekracza limitu. A to grupa pomocy rodzinnej zostaje wyrzucona przez księdza, który postanawia wynająć pomieszczenia firmie. A to do chóru nie zostaje wpuszczony rozwodnik, a już mąż bijący żonę. I tak dalej, wymyślam te przykłady, ale na podstawie różnych doniesień. W prasie co rusz są relacje o ludziach, co chcieli coś w parafii, ale albo ksiądz albo biskup albo jakiś inny element tzw. struktur dał "non possum". Potem do takich ludzi przyjeżdża rodzina z Zachodu, opowiada o radach parafialnych, o uczestnictwie świeckich, o tym, jak ksiądz nie wybrzydza przy chętnych do pomocy, nie zagląda im w metryki. I chcą też, żeby było "normalnie". Cytuj: Kto chciałby dołączyć do Kościoła przyciągnięty jego unowocześnionym i odświeżonym PR, ten dla mnie jak najszybciej powinien z niego wyjść. Zbyt często słyszę ten zarzut, że chodzi o "popularność". Cóż, są katolicy - rozwodnicy. Są też, o zgrozo, katolicy - homoseksualiści. Jest też spora grupa katolików, która oczekuje od Kościoła aktywnego zwalczania pedofilii w jego szeregach. Owszem, jakieś realne zmiany w tych kierunkach dostarczyłyby pewnej popularności KRK. Ale przecież wiesz, że tu nie o gesty chodzi Cytuj: Czy Jezus spełniał powszechne oczekiwania o mającym nadejść Mesjaszu? Czy miał blask, wdzięk, albo postać, by się ludziom podobał? Bardzo cienki lód, porównywać obecny Kościół z tym, jak Jezus działał. Ja tam czytając Kazanie na Górze i parę innych miejsc, gdzie Jezus opieprza (pardon) kapłanów i faryzeuszy zbyt często muszę myśleć, jak mało te słowa straciły na aktualności. Niestety. Cytuj: Z mojego doświadczenia wynika, że ilość idzie w bylejakość.
Bardzo cienki lód w odniesieniu do konfesji o populacji jak Chiny. To już nieomal samozaoranie jak u Epimenidesa z Krety. Cytuj: Jeśli ktoś staje na naszej drodze, to dzieje się tak w jakimś celu, nie przypadkiem i wymaga chrześcijańskiego zaopiekowania, które zabiera czas i zaangażowanie. Jak będę debatować o strukturach, zarządzaniu i władzy, to zgubię tego człowieka, zmarnuję czas, a mam poczucie, że mam go coraz mniej. Koncentracja na przyciąganiu jak największego grona skutkuje powierzchownością stosunków.
Kościół w Polsce to mieszanka problemów strukturalnych, personalnych, politycznych i społecznych. Kongres podejmuje niektóre z nich. Omijając, niestety, parę zbyt gorących. Struktury to też ważna sprawa, to nie chodzi o jakieś jedno przyjęcie do I Komunii, ale o przygotowanie parafii na kontynuację tych przygotowań rok w rok przy zmianach demograficznych i społecznych. Ci sami nadgorliwi katolicy, którzy dziś wyśmiewają się z poziomu katechez na Zachodzie, będą za 10 lat starać się o lajtowate i zabawne przyjęcia, aby tylko ktoś chciał dać dziecko do komunii. Był czas, kiedy można było się uczyć na doświadczeniach Zachodu z laicyzacją. A tak, laicyzacja zaskoczyła Kosciół w Polsce jak zima drogowców.
_________________ Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem ...
(Koh 3:1nn)
|
Pt maja 14, 2021 21:36 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Kongres katoliczek i katolików a reforma Kościoła w Pols
Kongres mógłby coś zmienić, ale świadomi tego hierarchowie już postanowili przyblokować działania duchownych, tworząc nową instrukcje o wypowiedziach księży w mediach, w tym w necie. Bez zgody biskupa za konkretną wypowiedź, nie pasującą do wizji biskupa, będzie zapewne nakładana kara zakazu wypowiedzi. W imię obrony Kościoła zmykanie ust duchownym i świeckim - obrony instytucji - ale nie ewangelizacji i przyciągania na powrót do wiary.
|
So maja 15, 2021 7:22 |
|
|
bramin
Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38 Posty: 4591
|
Re: Kongres katoliczek i katolików a reforma Kościoła w Pols
Kael napisał(a): Kongres moglby przypomniec, ze duszpasterstwo, katecheza doroslych, formacja osob odpowiedzialnych, to zaniedbane pola pracy Kosciola. Tak, to widać gołym okiem. Przez tyle lat katechezy w szkole efekty tego nauczania są mizerne. Widać to po spowiedziach, rozmowach i poglądach wielu katolików. Alus napisał(a): Kongres mógłby coś zmienić, ale świadomi tego hierarchowie już postanowili przyblokować działania duchownych, tworząc nową instrukcje o wypowiedziach księży w mediach, w tym w necie. Tu istnieje realne niebezpieczeństwo zamykania ust komuś, kto będzie miał odwagę powiedzieć prawdę o hierarchii czy ogólnie o sytuacji w polskim Kościele. Być może ze ma to związek z Kongresem ale tez jest wielu duchownych działających na różnych platformach, vlogach etc., którzy głoszą naprawdę tak odjechane teorie spiskowe, różne objawienia prywatne nie mówiąc już o domorosłych egzorcystach, ze wreszcie postanowiono zabrać się za tych jegomościów.
_________________ ksiądz
|
N maja 16, 2021 8:49 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Kongres katoliczek i katolików a reforma Kościoła w Pols
bramin napisał(a): Być może ze ma to związek z Kongresem ale tez jest wielu duchownych działających na różnych platformach, vlogach etc., którzy głoszą naprawdę tak odjechane teorie spiskowe, różne objawienia prywatne nie mówiąc już o domorosłych egzorcystach, ze wreszcie postanowiono zabrać się za tych jegomościów. Większość tych duchownych nic sobie nie robi z napomnień hierarchów, z wymierzanych kar, co najwyżej tworzy własny "kościół" i własne "wizjonerki" i własne telewizje, portale. Ksiądz przywozi "wizjonerkę" w Włoch i objeżdża z nią parafie w diecezji, owa pani wygłasza "przesłania" jednoznacznie kolidujące z nauką Kościoła. Na interwencje w kurii, odpowiedź kurii brzmi w stylu - "każdy może głosić nauki jeśli proboszcz mu zezwoli". A uciszani mogą być duchowni mało spolegliwi wobec własnego biskupa.
|
Pn maja 17, 2021 7:02 |
|
|
bramin
Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38 Posty: 4591
|
Re: Kongres katoliczek i katolików a reforma Kościoła w Pols
Ten problem łączy się z wolnością słowa i zadaniem sobie pytania, gdzie leży granica między krytyką a krytykanctwem, chęcią zmiany a rewolucją, wreszcie co jest istotą Ewangelii a więc chrześcijaństwa a co tylko otoczką, zwyczajem, folklorem. https://kongreskk.pl/2021/05/14/o-braku ... -odchodza/Alus napisał(a): Ksiądz przywozi "wizjonerkę" w Włoch i objeżdża z nią parafie w diecezji, owa pani wygłasza "przesłania" jednoznacznie kolidujące z nauką Kościoła. Na interwencje w kurii, odpowiedź kurii brzmi w stylu - "każdy może głosić nauki jeśli proboszcz mu zezwoli". W komentarzu do tego krótkiego artykułu jest mowa o tej wizjonerce. Nie wiem dlaczego biskupi nie reagują w tym przypadku, tak jak w przypadku ks. Glasa i innych. Czy to strach przed krytyką, wygodnictwo czy strach przed schizmą?
_________________ ksiądz
|
Pn maja 17, 2021 9:05 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Kongres katoliczek i katolików a reforma Kościoła w Pols
Moze sa miedzy mlotem a kowadlem? Z jednej strony Cytuj: Wszystko badajcie, a co szlachetne - zachowujcie! 1Tes 5,21 Z drugiej musieliby "wyjsc z palacu" i sprawdzic samemu. Albo ich delegat do takich spraw im saczy pochwaly, ze tylu ludzi przychodzi i koscioly pelne i proboszcz (moze zasluzony bo kase zbiera dobrze) to gwarancja, ze wszystko jest ok? Ktp biskupa zrozumie? A i oni nie widza potrzeby wxjasniac pospolstwu swojego braku akcji czy reakcji.
|
Pn maja 17, 2021 9:42 |
|
|
bert04
Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51 Posty: 3963
|
Re: Kongres katoliczek i katolików a reforma Kościoła w Pols
Nie wiem, czy ta sprawa w jakimś stopniu dotyczy tematu. Niektóre parafie swego czasu zapraszały bioenergoterapeutów, z innych do dziś jadą pielgrzymki do Medjugorie. Ba, o jednym kaznodziei mówiono, że wskrzesił więcej osób, niż Jezus i apostołowie łącznie w całym Nowym Testamencie. Ale żarty na bok, być może te akcje wypełniają pewne potrzeby mistyczne wiernych, albo części wiernych. Zwłaszcza, że KRK w samym XX wieku uznał co najmniej 6 objawień maryjnych (Z Zaitoun to nawet 7). Ale i tutaj mamy oświadczenie przynajmniej jednej diecezji. https://kuria.pl/aktualnosci/Oswiadczen ... cezji_4372Ale to chyba jest offtop. Nie znalazłem też szybkim guglem jakiejś nowej instrukcji na temat wypowiedzi księży, AFAIK obowiązuje ciągle pewna stara z 2004 roku, co pewien czas przypominana. Coś przegapiłem?
_________________ Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem ...
(Koh 3:1nn)
|
Pn maja 17, 2021 10:17 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|