Jak to jest z seksualnością osób, ktore obowiązuje celibat?.
Autor |
Wiadomość |
Meg
Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28 Posty: 1652
|
Wywiad z kard. Josephem Ratzingerem na temat celibatu:
To dziwne, ale nic tak nie emocjonuje ludzi jak kwestia celibatu. CHoć przecież w rzeczywistości dotyczy ona tylko niewielkiej części ludu kościelnego. Skąd wziął się celibat?
Celibat wiąże się ze słowami Chrystusa. Są tacy, czytamy w Ewangelii, którzy dla Królestwa Niebieskiego rezygnują z małżeństwa i całą swą egzystencją świadczą o Królestwie Niebieskim. Kościół wcześnie doszedł do przekonania, że być kapłąnem, to świadczyć o Królestwie Niebieskim. Mógł on sięgnąć, per analogiam, po starotestamętową paralelę: Izrael zajmuje ziemię, każy z jedynastu rodów Lewiego, ród kapłąński, nie otrzymuje ziemi, nie otrzymuje dziedzictwa - jego dziedzictwem jest sam Bóg. W praktyce oznacza to, że jego członkowie żyją z danin kultowych, a nie jak inne rody, z uprawy ziemi. Oto istotny punkt: kapłani nie mają włąsności. Psalm 16 powiada: TYś cząstką kielicha mego, wyciągnąłem CIę jako los, Bóg jest mą ziemią. W starym testamęcie ró kapłąński nie ma ziemi i, by tak rzec, żje Bogiem, czym rzeczywiście o Nim świadczy. Później, nawiązując do słów Jezusa, figurę tę tak przełożono: ziemią kapłana jest Bóg. Dzisiaj sens tej rezygnacji trudno nam zrozumieć, bo wyraźnie zmienił się stosunek do małżeństwa i dzieci. Dawniej ktoś, kto umierał bezpotomnie, uważął, że jego życie było niepotrzebne: mó slad ginie, jestem matwy. Jeśli zostaną po mnie dzieci, to nadal w nich żyję - dzięki potomstwu dostępuje swego rodzaju nieśmiertelności. Dlatego podstawowym warunkiem życia było posiadanie potomstwa, dzięki któemu rodzic pozostaje wśród żywych. Rezygnacja z małżeństwa i rodziny oznaczała zatem, że rezygnuję z czegoś, co w ludzkimświecie jest nie tylko najnormalniejszym, ale i najważniejszym elementem. Że na drzewiem żywota sam nie wydam nowego życia, że nie będę mieć włąsnej ziemi. Że żyję w wierze, iż moją ziemią rzeczywiście jest Bóg - a dzięki temu uwiarygodniam innym, że istnieje Królestwo Niebieskie. Nie tylko słowami, ale i tą szczególną formą egzystencji świadczę za Jezusem Chrystusem, za Ewangelią, i w ten sposób oddaję im do dyspozycji swe życie. Dlatego celibat ma chrystologiczny, a za razem apostolski sens. Nie chodzi tylko o czas - wybierając celibat, mam nieco więcej czasu, gdyż nie jestem głową rodziny - byłoby to zbyt prymitywne i zbyt pragmatyczne rozumienie. Chodzi o egzystencję, która wszystko stawia na jedną kartę - na kartę Boga - i wyrzeka się właśnie tego, czemu w normalnym przypadku ludzka egzystencja zawdzięcza dopiero swój dojrzały, brzemienny przyszłością kształt.
Z drugiej strony celibat nie jest kwestią dogmatu. Czy uważa ksiądz Kardynał że staną się kiedyś możliwe negocjacje zmierzające w kierunku wolnego wyboru tej formy życia?
Istotnie, nie chodzi tu o dogmat. Celibat ma charakter zwyczaju, który, umotywowany przez Biblię, dość wcześie się wkrztałcił. Nowsze badania dowiodły, że początki tego zwyczaju sięgają znaznie odleglejszych czasów, niż wskazywałyby na to dotychczas znane żródła - mianowicie II wieku. Również na wschodzie celibat był z początku znacznie bardziej rozpowszechniony, niż to dotychczas widzieliśmy. W kwestii celibatu drogi Wschodu i Zachodu rozeszły się dopiero w VII wieku. Momo to na Wschodzie podstawową warstwą kapłąństwa i hierarchii nadal pozostali mnisi, dlatego i tu celiat miał jednak duże znaczenie. Celibat nie jest dogmatem. Jest formą życia, któa wyrosłą w Kościele i która oczywiście, zawsze niesie ze sobą ryzyko niepowodzenia. Gdy człowiek tak wysoko stawia sobie poprzeczkę, to, i coś takiego może się zdarzyć. Myślę, że w naszych czasach ludzi irytuje przedewszystkim to, że niejednen kapłąn wewnętrznie nie godzi się z celibatem i albo żyje w obłudnym, złym celibacie, albo się tlyko męczy i mówi...
... że celibat ma destrukcyjne działania na człowieka...
Im uboższa w wiarę jest dana epoka, tym częściej zdarzają się niepowodzenia. W konsekwencji celibat traci na wiarygodności, a jego włąściwy sens znika z pola widzenia. Musimy sobie jednak uświadomić, że epoki, w których notuje się kryzys celibatu, zawsze są również epokami kryzysu małżeństwa. W dzisiejszych czasach obserwujemy wszak przypadki, nie tylko łamiania celibatu - również małżeństwo jako fundament naszego społeczeństwa staje się coraz bardziej łamiliwe. Prawodawstwo państ zachodnich coraz wyrźniej stawia na instytucję małżeństwa na tym poziomie co inne formy, skutkiem czego małżeństwo zaczyna się roztapiać również jako forma prawna. W końcu trud, w praktycznych kategoriach: gdyby usuneli celibat, mielibyśmy do czynienia z innym problemem - z problemem rpzwodów wśród kapłąnów. Wie coś o tym Kościół Ewangelicki. Z wyższymi formami egzystencji wiąże się też, jak widać spore ryzyko. [...]
Można zatem powiedzieć, że Ksiądz Kardynał nie wierzy, by pewnego dnia w Kościele katolickim mogli pojawić się żonaci kapłąni?
W każdym razie, nie w przewidywalnej przyszłości. DLa ścisłości muszę powiedzieć, że są wsród nas żonaci kapłani, którzy przeszli do nas z Kościoła anglikańskiego czy z rozmaitych Wspólnot ewangelickich. Zatem w wyjątkowych sytuajcach jest to możliwe - ale są to włąśnie sytuacje wyjątkowe. I sądzę, że również w przyszłści pozostaną sytuacjami wyjątkowymi. [...]
Z tego co tak piszą po tym Papieżu zniesienia celibatu na szczęście nie można się spodziewać... powtarzam na szczęście
|
N maja 22, 2005 23:23 |
|
|
|
|
Tess
Dołączył(a): Pt lut 04, 2005 2:06 Posty: 899
|
Droga Meg
Celibat jest darem i laska zarazem i na zycie w celibacie powinni decydowac sie osoby, ktore rzeczywiscie chca sie oddac zyciu konsekrowanemu i sluzyc Bogu i ludziom.Osoba po zlozeniu slubow ubostwa, posluszenstwa i
czystosci powinna zyc zgodnie ze slubami jakie zlozyla w obecnosci Trojcy Swietej , aniolow, wszystkich swietych i swiadkow w Kosciele.Uleganie namietnosciom jest dowodem na to, ze osoba ta w pelni nie umarla dla Chrystusa i musi pracowac wiele nad soba proszac o laske Boga.Nie maly problem stanowia tez kobiety ubrane nie przyzwoicie przchodzace do Kosciola.Sam bylem swiadkiem jak mloda dziewczyna po odmowieniu Skladu Apostolskiego przynosila chleb i wino dla kaplana.Byla ubrana wyzywajaca a przeciez Kosciol to nie dom publiczny tylko miejsce w ktorym przebywa Chrystus Pan.Pan Jezus za swojego ziemskiego zycia podobnie ubrane niewiasty wzrokiem swoim wypraszal z miejsca w ktorym przebywal.
Pozdr.
_________________ Duchu Swiety daj zasluge mestwa, daj wieniec zwyciestwa, daj szczescie bez miary.
Pozdrawiam
|
Pn maja 23, 2005 0:44 |
|
|
Meg
Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28 Posty: 1652
|
Tess
U mnie w parafii też takie dziewczyny wypraszają, jeśli chcą mogą się tak ubierać, ale nie do takiego miejsca jak Kosciół. Tam trzeba być schludnie ubranym.
Z celibatem jest podobnie jak z małżeństwem... przecież żadnym słubów i obietnic dawanych komuś (a tymbardziej trójcy św.) nie można łamać. Niestety grzeszność ludzka niekiedy okazuje się silniejsza... cóż to tylko ludzie i nie można ich za to potępiać.
Pozdrawiam
|
Pn maja 23, 2005 9:51 |
|
|
|
|
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
Tess napisał(a): Celibat jest darem i laska zarazem i na zycie w celibacie powinni decydowac sie osoby, ktore rzeczywiscie chca sie oddac zyciu konsekrowanemu i sluzyc Bogu i ludziom. Osoba po zlozeniu slubow ubostwa, posluszenstwa i czystosci powinna zyc zgodnie ze slubami jakie zlozyla w obecnosci Trojcy Swietej , aniolow, wszystkich swietych i swiadkow w Kosciele. Uleganie namietnosciom jest dowodem na to, ze osoba ta w pelni nie umarla dla Chrystusa i musi pracowac wiele nad soba proszac o laske Boga.
Drogi Tess!
Owszem powinna. Tak jak my powinnismy wiele rzeczy, na ogol nawet gdy sie wie co sie powinno, nie robi sie tego tak odrazu. Masz racje powinna, ale jak to maja robic jesli nie maja sily, moze podasz jakis sposob walczenia o czystosc. Latwo jest przemawial jakby z ambony do innych. Nie mowie ze ty nie wypełniasz jakiś przykazań, ale spóść może trochę z tonu.
W Kościele nie ma musi, powinna, jest możesz, jest masz łaskę by coś zrobić
|
Pn maja 23, 2005 11:18 |
|
|
Tess
Dołączył(a): Pt lut 04, 2005 2:06 Posty: 899
|
Meg napisał(a): Tess U mnie w parafii też takie dziewczyny wypraszają, jeśli chcą mogą się tak ubierać, ale nie do takiego miejsca jak Kosciół. Tam trzeba być schludnie ubranym. Meg U nas, niestety ksiadz nie wyprosil takiej delikwentki za drzwi Kosciola i jest to smutne, ze w Domu Bozym dochodzi do takich rzeczy z ktorych Pan Jezus smuci sie wielce. Meg napisał(a): Z celibatem jest podobnie jak z małżeństwem... przecież żadnym słubów i obietnic dawanych komuś (a tymbardziej trójcy św.) nie można łamać. Niestety grzeszność ludzka niekiedy okazuje się silniejsza... cóż to tylko ludzie i nie można ich za to potępiać. Pozdrawiam
Nie zrozum mnie zle Meg.Nie potepiam ludzi uwazam tylko, ze chrzescijanie powinni czynic wszystko aby nie siac zgorszenia.
Rowniez pozdrawiam
_________________ Duchu Swiety daj zasluge mestwa, daj wieniec zwyciestwa, daj szczescie bez miary.
Pozdrawiam
|
Pn maja 23, 2005 21:41 |
|
|
|
|
Tess
Dołączył(a): Pt lut 04, 2005 2:06 Posty: 899
|
wiking napisał(a): Drogi Tess! Owszem powinna. Tak jak my powinnismy wiele rzeczy, na ogol nawet gdy sie wie co sie powinno, nie robi sie tego tak odrazu. Masz racje powinna, ale jak to maja robic jesli nie maja sily, moze podasz jakis sposob walczenia o czystosc. Latwo jest przemawial jakby z ambony do innych. Nie mowie ze ty nie wypełniasz jakiś przykazań, ale spóść może trochę z tonu.
W Kościele nie ma musi, powinna, jest możesz, jest masz łaskę by coś zrobić
Wikingu
Wszyscy powinni wiedziec, ze Kosciol nie jest jaskinia zbojcow i tam powinno przychodzic sie ubranym powsciagliwie.Dotyczy to obu plci.
Sw. Ojciec Pio pewnego razu wyprosil dwoch chlopcow
(swynow prominentow z okolicy) za to, ze przyszli w krotkich spodenkach do Kosciola.Poprostu nie chcial z nimi dyskutowac.Powiedzial, ze powinni ubrac sie powsciagliwie gdy przychodza do Kosciola.
Po drugie nie powinnismy wmawiac sobie, ze wiele rzeczy nie czyni sie choc sie powinno je czynic. Z uwagi na takie podejscie do Kosciol kuleje a skandale sa skutkiem tego.
Spojrzmy na Sluge Boza Rozalie Celakowna;Jej rodzice byli bardzo surowi i wymagajacy jezeli chodzi o sposob ubierania sie czy dobor towarzystwa.Owoce ich sposobu wychowania corki byly wspaniale a dzisiejsi rodzice powinni ich w tym nasladowac.Ze smutkiem nalezy stwierdzic, ze zaniedbanie pod tym wzgledem jest ogromne a skutki najczesciej oplakane.
_________________ Duchu Swiety daj zasluge mestwa, daj wieniec zwyciestwa, daj szczescie bez miary.
Pozdrawiam
|
Pn maja 23, 2005 22:06 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Przypominam, że temat dotyczy seksualności celibatariuszy, a nie odpowiedniego ubioru na mszy Proszę się za bardzo nie rozpisywać w tej kwestii )
|
Pn maja 23, 2005 22:39 |
|
|
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
Wlasnie moj post sie odnosil do tego ze osoba zyja w celibacie powinna zyc tak i tak. Nie zaprzeczam temu, tylko chodzi mi o dobor slow, zeby to nie brzmialo moralizatorsko
|
Wt maja 24, 2005 0:07 |
|
|
Tess
Dołączył(a): Pt lut 04, 2005 2:06 Posty: 899
|
Juz nie mozna powiedziec, ze moje posty sa moralizatorskie drogi wikingu Poprostu jestem zwolennikiem czystosci pod kazdym wzgledem.
_________________ Duchu Swiety daj zasluge mestwa, daj wieniec zwyciestwa, daj szczescie bez miary.
Pozdrawiam
|
Wt maja 24, 2005 23:25 |
|
|
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
Drogi Tess!
Tez jestem zwolenikiem czystosci, ale jesli bys spotkal osobe duchowna ktora akurat ma pokuse, to "staraj sie" albo "powiennies", duzo wtedy nie pomagaja, o to mi chodzi z moralizatorswem jesli jakos Cie obruszylem, przepraszam, chodzi mi tylko by rozmowa o czystosci kaplanskiej i ludzi ktorzy swoje rezugnuja ze swojego zycie seksualnego dla Boga, nie sprowadza sie do negatywow
|
Śr maja 25, 2005 0:04 |
|
|
Tess
Dołączył(a): Pt lut 04, 2005 2:06 Posty: 899
|
[...]
Drogi Wikingu
Nie obruszyles mnie.Nie naleze do obrazalskich a jezeli zdarzyloby mi sie czuc obrazonym to podanie reki na zgode wchodzi w gre.
Rezygnacja z zycia seksualnego dla Boga to cos pieknego a w moim wypadku nie byloby mozliwa do zrealizowania.Jestem slaby pod tym wzgledem dlatego mam zone.Sa jednak silni ludzie, ktorzy sa wspomagani laska i tacy moga byc w stanie kaplanskim, zakonnym lub wolnym.Jednak nie sa oni wolni od poskus i nie mala walke musza prowadzic z upadlym cialem dla jego jarzmienia.
Pozdrawiam
_________________ Duchu Swiety daj zasluge mestwa, daj wieniec zwyciestwa, daj szczescie bez miary.
Pozdrawiam
|
Śr maja 25, 2005 1:09 |
|
|
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
Re: Jak to jest z seksualnością osób, ktore obowiązuje celib
Tess napisał(a): Agniulka napisał(a): Ksiądz i zakonnica nadal są mężczyzną i kobietą więc realizują swoją seksualność. Czy-twoim zdaniem-ksiadz bedac mezczyzna i zakonnica bedac kobieta realizujac swoja seksualnosc grzesza Pozdrawiam Niech odpowie ci na to pytanie sam kardynał Ratzinger : Cytuj: "Seksualizm kształtuje całą cielesność człowieka, obojętnie, mężczyzny czy kobiety, i do głębi kształtuje osobę - bo jest wielką siłą, bez której człowiek nie może się stać dojrzały, w ogóle nie może się stać sobą"
Jeżeli uważasz że kapłan powinien być osobą niedojrzałą to możesz sobie postulować wyłączenie u niego całej sfery seksualności - już wyjaśniałąm jak należy rozumieć to pojęcie, więc nie przekręcaj znowu utożsamiając płciowość z nieczystością
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Śr maja 25, 2005 10:37 |
|
|
Tess
Dołączył(a): Pt lut 04, 2005 2:06 Posty: 899
|
Re: Jak to jest z seksualnością osób, ktore obowiązuje celib
[...]
Agniulka zdaje mi sie, ze nie jestes w stanie mnie zrozumiec.Wyrazilem sie wczesniej, ze mezczyzna ze zgniecionymi jadrami nie mogl byc w zgromadzeniu izraela a tym bardziej kastrat nie moze przyjac swiecen kaplanskich.Nie rozumiem wiec dlaczego podajesz mi slowa b. kard Ratzingera.Jego zdanie poprostu popiera moj poglad i nic nie wspomina o nieczystosci seksualnej.
Musze raz jeszcze powtorzyc moj poglad abys zrozumiala dokladnie co chcialem powiedziec.
Malzonkowie realizuja swoja seksualnosc w malzenswtwie, ktore Bog poblogoslawil natomist ksiadz czy osoba zakonna ofiarowala Bogu swoja seksualnosc i jedynie troszczy sie o to co duchowe.W jakim sensie ofiaruje ksiadz czy osoba zakonna swoja seksualnosc Umartwioajac cialo a nie przez kastracje Ksiadz wedlug Serca Jezusowego nie zwraca uwagi na zadne rozkosze ziemskie gdyz te uwaza za zwykle bloto.Jego zadaniem jest wyrywanie dusz diablu.
Zwroc uwage na slowa n/t ksiedza, ktore Pan skierowal do Slugi Bozej Wandy Malczewskiej;
...Jeżeli spotkasz rodziców, kształcących syna na księdza, powiedz im, żeby go nie namawiali – a tym bardziej zmuszali. Niech się sam namyśli, niech się zapozna z jakimś gorliwym i świątobliwym kapłanem i przypatrzy się jego codziennemu życiu. Niech się często u niego spowiada, a rodzice niech modlą się w jego intencji. Ksiądz po wyświęceniu staje się ofiarą całopalną na Moim ołtarzu, jak Ja stałem się ofiarą na ołtarzu Ojca Mojego Niebieskiego. Jego ojcem i matką, siostrą i bratem jest Kościół Święty, a dziećmi jego są wierni, dla których ma pracować, dawać dobry przykład i uczyć, jak mają zdobywać bogactwa duszy tj. cnoty, za które kupią sobie dobra w Królestwie Niebieskim.”
Przetraw te slowa droga siostro.
Pozdrawiam
_________________ Duchu Swiety daj zasluge mestwa, daj wieniec zwyciestwa, daj szczescie bez miary.
Pozdrawiam
|
Śr maja 25, 2005 22:51 |
|
|
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
Re: Jak to jest z seksualnością osób, ktore obowiązuje celib
Tess napisał(a): Agniulka zdaje mi sie, ze nie jestes w stanie mnie zrozumiec.Wyrazilem sie wczesniej, ze mezczyzna ze zgniecionymi jadrami nie mogl byc w zgromadzeniu izraela a tym bardziej kastrat nie moze przyjac swiecen kaplanskich.Nie rozumiem wiec dlaczego podajesz mi slowa b. kard Ratzingera.Jego zdanie poprostu popiera moj poglad i nic nie wspomina o nieczystosci seksualnej
No więc przypomnę wielkimi:
JA RÓWNIEŻ NIE WSPOMINAŁAM O NIECZYSTOŚCI SEKSUALNEJ.
Ty mi to obsesyjnie próbujesz wmówić.
Ja mówiłam o seksualności dokładnie w tym sensie w jakim pisze kard Ratzinger. A ty mi na to odpowiedziałeś że to nieczystość...
Więc na coś się zdecyduj
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Cz maja 26, 2005 20:15 |
|
|
Tess
Dołączył(a): Pt lut 04, 2005 2:06 Posty: 899
|
Re: Jak to jest z seksualnością osób, ktore obowiązuje celib
Agniulka napisał(a): JA RÓWNIEŻ NIE WSPOMINAŁAM O NIECZYSTOŚCI SEKSUALNEJ. Ty mi to obsesyjnie próbujesz wmówić. Ja mówiłam o seksualności dokładnie w tym sensie w jakim pisze kard Ratzinger. A ty mi na to odpowiedziałeś że to nieczystość... Więc na coś się zdecyduj
Odpowiedzialem w tym sensie, ze osoba duchowna powinna umartwiac sie aby nie popelniac grzechu nieczystosci.Zdaje sobie sprawe z tego, ze na tym polu wiele duchowni musza pracowac nad soba, a mowie to w swietle skandali dotyczacych wykorzystywasnia seksualnego nieletnich przez ksiezy i dotyczy to nie tylko Kosciola Katolickiego lecz wszystkich religii.W roku ubieglym w kosciele anglikanskim mianowana biskupem tzw. ksiedza, ktory otwarcie przyznawal sie, ze jest gejem.Musial wiec niezle realizowac swoja seksualnosc
P.S.
Agniulka
Moje posty nie maja nic wspolnego z obsesja, jak starasz sie sugerowac.
Pozdr.
_________________ Duchu Swiety daj zasluge mestwa, daj wieniec zwyciestwa, daj szczescie bez miary.
Pozdrawiam
|
Cz maja 26, 2005 22:41 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|