Drastycznie spada zaufanie Polaków do KK. Tak się kończy słuzalstwo cynicznym politykierom. Tolerowanie zatrutego drzewa w Toruniu. Doigrali się na własne życzenie.
Ciekawe, Duch Święty już nie wspiera umysłowosci pasterzy?
"Sondaż IBRiS i zaufanie Polaków wobec Kościoła" https://deon.pl/kosciol/komentarze/sond ... la,3267116

Jakim służalstwem jest to, że niektórzy politycy przemawiają w jako wierzący lub imieniu wierzących?
Czy jeszcze nie oczyściłeś się z ideologii antify, że katolicy nie mają prawa być obecni w sprawach publicznych? Kto zadekretował, że polityka czy Polska to jakieś Qu, których katolikom nie wolno dotykać? O co Ci chodzi?

Ni przypioł ni przyłatał. Słoń a sprawa polska. Katolicy są wszędzie , wielki. nierealny odsetek Polaków mieni się katolikami. Rzecz w tym że to nie ateusze i heretycy, tylko właśnie katolicy odwracają się od KK. Nosem każdemu już wychodzi wasalizacja KK i cyniczne tego wykorzystywanie przez pisuar. No cóż, sam chciałeś Grzegorzu Dyndało. A wystarczyło tylko trochę namysłu. No i gustu estetycznego. Widać, słychać i czuć.

Atimeres, mój ty staruszku, chodzi o spadek zaufania do KK, który angażuje się w politykę. Klecha, jak sama nazwa wskazuje jest o klechowania, a nie od politykowania.
Może prościej, masz jeden otwór do konsumowania, a drugi od wydalania. Gdy spróbujesz z nich skorzystać na opak, to jedno i drugie będzie do d**y..

Błąd. Katolików w Polsce jest ok. 15 % (+/- 5%). Zatem jest NIEWIELKI odsetek. Ale realny.
Nieprawdą jest, że katolicy odwracają się od Kościoła. Odwracają się ci, którym się wydawało, że są katolikami, ale nimi wcale nie byli.
Katolikiem można nazwać tylko tych, którzy żyją zgodnie z Nauką Kościoła i regularnie przystępują do sakramentów.
Osoby chodzące do kościoła od czasu do czasu, zwykle z koszyczkiem święconki albo z flaszką na pasterką, zdecydo0wanie nie są katolikami. Choć może im się tak zdawać.

Oddzielna kwestią jest to, że nie odwracają się od Kościoła, tylko od hierarchii kościelnej. Od administracji kościelnej, która rzeczywiście robi wszystko, aby zniechęcać ludzi do Kościoła.

Tym pisuarem określasz duumwirat Komorowskiego z Nyczem? A może też publiczne deklarowanie na wiecach wyborczych, gdzie Tusk podkreślał, ze jest katolikiem.
(Rzeczywiście, tacy katolicy jak Tusk i jego liżydupy, są jak trąba z koziej d.)

Najczęściej odwracają się od liturgii, od niedzielnej Mszy. Czynnik ludzki stanowi jakby usprawiedliwienie.

Eee, no nie tak żeby do końca nie wspierał. Skazany kardynał nie składa broni! Jednak pomimo wsparcia i swej heroicznej postawy, w sporej grupie tacownikó zaufania do KK zapewne nie odbuduje.

Dlaczego oskarżonemu nie wolno bronić się? Skąd u Ciebie takie poczucie sprawiedliwości?
Ach, już wiem, znów ten pieniądz Ci zapachniał i nozdrza zablokowały działanie rozumu. Tak, jest taki mechanizm!

Atimeres, wielcy tego świata mówią: Wiem, że nic nie wiem. Trochę mniejsi mówią: Mi się wydaj, że to może być chyba tak, choć pewności nie mam...
Zastanawiam mnie to, co mówią kurduple

A może Duch Święty tak przeciw skutecznie "wspiera" pomysły i poczynania hierarchów, bo również nie jest zbyt pomysłowy i omnipotentny? A może Szatan wcale nie został pokonany? A może po prostu czas zmienić klocki? Dać nowy obrazek?

Jak zwykle "występne i zdradzieckie elity" lubią wdawać się w kontakty ze swoimi "śmieciami", jak rzekł Najwyższa Elita, Kalartyd.

Atimeres, wyluzuj z tymi występnymi i zdradzieckimi.
Napisałeś:

Zaciekawiło mnie, że będąc staruszkiem nadal uważasz, że wiesz i poddałem pod rozważanie

Tak sobie wydedukowałem, że ktoś tak inteligentny jak Ty... , a tu zdradzieckie...

"Występne i zdradzieckie" to cytat z popularnej piosenki.
Pasują do elit i spodobały się mmi od czasu, gdy Twój współideowiec i kolega zakwalifikowało mnie do... śmieci, a więc powiększył się dystans między nami !

Atimeres, przeczytaj jeszcze raz

i jeśli nie sprawi ci to zbyt wiele trudności może zasugerowałbyś, co według ciebie mówią kurduple?