Katolicyzm a sedewakantyzm
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Katolicyzm a sedekawantyzm
niewazny12 napisał(a): Przyznaję, że przeżywam trudności w wierze. W mojej psychice pojawiają się wątpliwości co do prawdziwości wiary. Przepraszam. Nie chcę dawać złego przykładu. Obecnie ciągle siedzę w Internecie i czytam głównie o poglądach związanych z wiarami.
Nie chcę, żeby ktokolwiek był potępiony! Nikomu tego nie życzę! Nie chcesz aby ktokolwiek był potępiony, nie chcesz abyś i Ty był w tym gronie, to nie zawracaj sobie głowy stronami/opracowaniami autorstw ludzi, którzy miast miłości preferują oszczerstwa, pomówienia pod adresem innych ludzi, innych religii. Na potępienie też trzeba sobie zapracować - nienawidzić, nie wybaczać, potępiać, oszukiwać, oskarżać, rzucać kalumnie na innych - czyli niszczyć innych a co za tym idzie niszczyć siebie samego tworząc sobie piekło na ziemi i z tym piekłem powędrować do wieczności.
|
N lut 19, 2017 9:03 |
|
|
|
|
niewazny12
Dołączył(a): Śr kwi 09, 2008 10:19 Posty: 1245
|
Re: Katolicyzm a sedekawantyzm
Tragedią jest to, że chociaż jedna istota została potępiona. Wewnętrznie nie chce mi się z tym pogodzić To takie smutne. Wolałbym, aby ani jeden anioł nie upadł. Wolałbym, aby nigdy nie wydarzył się chociaż najmniejszy grzeszek. Spotkałem się z taką formą sedewakantyzmu, która uważa, że ważnego papieża nie ma nie od kilkudziesięciu, a kilkuset lat. Ostatnio bardzo dużo czytałem o poglądach, wiarach. To zamieszanie wokół wiary jest straszne. Istnieje tyle wykluczających się nawzajem wiar. Nie ma tylko jednej wiary monoteistycznej, niestety, wiar monoteistycznych jest sporo. Spotkałem się z niekatolickimi wiarami monoteistycznymi. Poglądy na katolicyzm w tych wiarach bywały bardzo "negatywne" (np. że katolicy są pozbawieni szans na zbawienie). Mam nadzieję, że wszyscy się nawrócą. Nie chcę, żeby kogokolwiek spotkała dotkliwa boża kara po śmierci.
_________________ Bóg jest tylko jeden. Nie ma boga poza BOGIEM. Nie chcę iść do piekła! Nie chcę być potępiony bez końca! Wszystko, co nie jest Bogiem, jest stworzeniem jedynego Boga, jaki istnieje we wszechbycie. Bóg jest niezmienny, bez początku, bez końca.
|
N lut 19, 2017 14:16 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Katolicyzm a sedekawantyzm
niewazny12 napisał(a): Tragedią jest to, że chociaż jedna istota została potępiona. Wewnętrznie nie chce mi się z tym pogodzić To takie smutne. Wolałbym, aby ani jeden anioł nie upadł. Wolałbym, aby nigdy nie wydarzył się chociaż najmniejszy grzeszek. Nie została potępiona, ale sama dobrowolnie odrzuciła Boga. Wiadomym jest, że aby zaistniał grzech musi to być świadomy i dobrowolny wybór. Cytuj: Spotkałem się z taką formą sedewakantyzmu, która uważa, że ważnego papieża nie ma nie od kilkudziesięciu, a kilkuset lat. Ostatnio bardzo dużo czytałem o poglądach, wiarach. To zamieszanie wokół wiary jest straszne. Istnieje tyle wykluczających się nawzajem wiar. Nie ma tylko jednej wiary monoteistycznej, niestety, wiar monoteistycznych jest sporo. Mam nadzieję, że wszyscy się nawrócą. Nie chcę, żeby kogokolwiek spotkała dotkliwa boża kara po śmierci. Tak sobie sami ludzie poplątali i z tym muszą żyć. Nasze chcenie lub niechcenie niewiele zmienia, możesz pomóc modląc się w intencji zwiedzionych.
|
N lut 19, 2017 14:24 |
|
|
|
|
niewazny12
Dołączył(a): Śr kwi 09, 2008 10:19 Posty: 1245
|
Re: Katolicyzm a sedekawantyzm
Rozmaitość religii monoteistycznych jawi się jako wielka (może nawet największa) przeszkoda w nawracaniu. Myślę, że łatwiej nawrócić na katolicyzm ateistę czy hinduistę niż osobę uznającą, że Koran to autentyczne słowo jedynego Boga, bądź że Prawo Mojżeszowe nadal obowiązuje czy też ostatni ważny papież żył kilkaset lat temu.
Inne religie też wierzą w wieczne potępienie, co wygląda na kolejną trudność przy nawracaniu. Nawrócenie kogoś, kto w innej wierze wierzy w to, że jeśli opuści tę wiarę, to będzie potępiony, jawi się jako szczególnie trudne. Mam nadzieję, że i takim ludziom Stwórca udzieli łaski nawrócenia i ocali ich przed wiecznym potępieniem mimo tego, w co wierzyli przez swoje życie.
Ateiści i agnostycy jawią się jako ci najłatwiejsi do nawrócenia, politeiści, poganie też jawią mi się jako względnie łatwi do nawrócenia (ale raczej jednak trudniejsi do nawrócenia, niż ateiści).
Mam wielki "mętlik" w głowie. Może pojawić się u mnie lęk, że jeżeli nie odwrócę się od jedności z papieżem (bo Franciszek i jego następcy rzekomo są heretykami i nie mogą przez to być głową Kościoła), to będę potępiony za herezję albo że jeżeli nie będę przestrzegał Prawa Mojżeszowego (dotyczącego między innymi niejedzenia wieprzowiny i innych zwierząt nieczystych, przestrzegania szabatu i innych świąt opisanych w Pięcioksięgu), to zostanę potępiony w piekle bądź unicestwiony - w każdym razie nie zostanę zbawiony. Nie chcę tu nikogo gorszyć swoimi wpisami.
_________________ Bóg jest tylko jeden. Nie ma boga poza BOGIEM. Nie chcę iść do piekła! Nie chcę być potępiony bez końca! Wszystko, co nie jest Bogiem, jest stworzeniem jedynego Boga, jaki istnieje we wszechbycie. Bóg jest niezmienny, bez początku, bez końca.
|
N lut 19, 2017 14:30 |
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Katolicyzm a sedekawantyzm
Alus napisał(a): Nie została potępiona, ale sama dobrowolnie odrzuciła Boga. Wiadomym jest, że aby zaistniał grzech musi to być świadomy i dobrowolny wybór.
Jezus mówił co innego.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
N lut 19, 2017 14:40 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Katolicyzm a sedekawantyzm
JedenPost napisał(a): Alus napisał(a): Nie została potępiona, ale sama dobrowolnie odrzuciła Boga. Wiadomym jest, że aby zaistniał grzech musi to być świadomy i dobrowolny wybór.
Jezus mówił co innego. Konkretnie?
|
N lut 19, 2017 15:11 |
|
|
niewazny12
Dołączył(a): Śr kwi 09, 2008 10:19 Posty: 1245
|
Re: Katolicyzm a sedekawantyzm
Mt 25, 41-46: Cytuj: 41 Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! 42 Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście Mi pić; 43 byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie; byłem nagi, a nie przyodzialiście Mnie; byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie." 44 Wówczas zapytają i ci: "Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie?" 45 Wtedy odpowie im: "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili". 46 I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego».
_________________ Bóg jest tylko jeden. Nie ma boga poza BOGIEM. Nie chcę iść do piekła! Nie chcę być potępiony bez końca! Wszystko, co nie jest Bogiem, jest stworzeniem jedynego Boga, jaki istnieje we wszechbycie. Bóg jest niezmienny, bez początku, bez końca.
|
N lut 19, 2017 15:20 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Katolicyzm a sedekawantyzm
niewazny12 napisał(a): Mt 25, 41-46: Cytuj: 41 Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! 42 Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście Mi pić; 43 byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie; byłem nagi, a nie przyodzialiście Mnie; byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie." 44 Wówczas zapytają i ci: "Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie?" 45 Wtedy odpowie im: "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili". 46 I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego». Czyli dowód na dobrowolny i świadomy wybór człowieka, który egoistycznie nie potrafi pochylić sie nad niedolą drugiego człowieka.....ba nawet w swej pysze mniema, że Bóg tego nie widzi i obłudnie pyta Kiedy takiego widzieliśmy Cię Panie?
|
N lut 19, 2017 15:29 |
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Katolicyzm a sedekawantyzm
Czyli - po pierwsze ludzie ci jak najbardziej zostają potępieni, a po drugie Cytuj: Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. co chyba zamyka kwestię.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
N lut 19, 2017 15:51 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Katolicyzm a sedekawantyzm
JedenPost napisał(a): Czyli - po pierwsze ludzie ci jak najbardziej zostają potępieni, a po drugie W efekcie własnego wyboru. Cytuj: Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Cytuj: co chyba zamyka kwestię. Nie zamyka - teologia KK uznaje 3 formy chrztu: z wody i Ducha św, chrzest z krwi i chrzest pragnienia.....a nikt nie wie ilu ludzi w godzinie śmierci zapragnęło obecności Boga, czym wybrało zbawienie.
|
N lut 19, 2017 16:10 |
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Katolicyzm a sedekawantyzm
Niczego to nie zmienia: dalej jest to "kto uwierzy", co nijak ma się do nowoczesnych katolickich teorii o tym, jak to człowiek potępienie "wybiera" albo sam się "potępia".
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
N lut 19, 2017 19:39 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Katolicyzm a sedekawantyzm
JedenPost napisał(a): Niczego to nie zmienia: dalej jest to "kto uwierzy", co nijak ma się do nowoczesnych katolickich teorii o tym, jak to człowiek potępienie "wybiera" albo sam się "potępia". Tylko przy założeniu, że nie jest możliwe uwierzenie i zawierzenie Bogu w chwili śmierci.
|
N lut 19, 2017 20:40 |
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Katolicyzm a sedekawantyzm
Bynajmniej. Taka możliwość niczego nie zmienia.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pn lut 20, 2017 7:57 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Katolicyzm a sedekawantyzm
JedenPost napisał(a): Bynajmniej. Taka możliwość niczego nie zmienia. Odrzucenie istnienia Boga to też wybór człowieka.
|
Pn lut 20, 2017 8:33 |
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Katolicyzm a sedekawantyzm
Na podstawowym poziomie - nie, bo nie mówimy wówczas o żadnym odrzuceniu, tylko po prostu nie daniu wiary czyimś twierdzeniom. To nie jest kwestią wyboru.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pn lut 20, 2017 8:54 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|