czy wiem dlaczego jestem chrzecijaninem?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 czy wiem dlaczego jestem chrzecijaninem?
Głównym atrytbutem który chrzscijanstwo wnioslo do starozytnosci bylo novum milosci blizniego ,filozofia przebaczenia i pochylenia sie i pomocy slabszym -jakrze odmienne do tradycji starozytnosci w której moralnym zwyciezca byl ten kto napil sie krwi wroga... Jako milosc blizniego podaje sie kwintesencje chrzescijanstwa-czyzby....czy jest tak naprawde?Czy wiemy w co wierzymy?Milosc blizniego moze nas zaprowadzic do absurdu -uwielbienia czlowieka i postawienia go przed Bogiem-wedlug hasel posmodernistow...-czyli-balwochwalstwa....NAJWAZNIEJSZYM PRZYKAZANIEM JEST PRZYKAZANIE 1:"NIE BEDZIESZ MIAL BOGOW CUDZYCH PRZEDE MNA"-lamanie tego przykazania jest zbrodnia wieksza od zabójstwa-w ogóle najwiekszym grzechem za który nigdy nie bedziemy zbawieni.Jest jeden grzech za który nigdy nie bedzie nam odpuszczone i nie wstapimy do królestwa bozego-grzech przeciwko duchowi swietemu-do którego nalezy lamanie przykazania 1,albowiem-Boga trzeba kochac za wszelka cene gdyz jest on doskonaly ,czlowieka zas niekoniecznie gdyz nie jest doskonaly.Jezus;"nie wejdzie jednak do królestwa niebieskiego ktos kto bardziej niz mnie kocha ojca i matke swoja...A wiec nas chrzescijan zbawia wiara nie uczynki gdyz :ilosc dobra i zla w ludziach roznych religi jest taka sama.Nie mozemy powiedziec ze jako chrzescijanie jestesmy lepszymi ludzmi i bardziej moralnymi bo to absurd..Co zatem decyduje o naszym zbawieniu? odp:-wiara w ofiare Chrystusa na krzyzu,w to ze przez swoje meczenstwo odkupil nasze grzechy.W ewangeli jest jasno:zbawienie jest tylko w Chrystusie...-kto mowi inaczej naciaga ewangelie...Jezeli jest inaczej to po co byc chrzescijaninem?MOZNA BYC DOBRYM CZLOWIEKIEM BEDAC KOMUNISTA NUDYSTA FILATELISTA KOSMONAUTOM I ATEISTOM.ODP BO ZBAWIENIE TYLKO W CHRYSTUSIE.CHRYSTUS PRZEBACZYL LOTROWI NA KRZYZU NIE ZA UCZYNKI...ALE ZA WIARE...
|
Pt mar 17, 2006 21:33 |
|
|
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
mieszko napisał(a): NAJWAZNIEJSZYM PRZYKAZANIEM JEST PRZYKAZANIE 1:"NIE BEDZIESZ MIAL BOGOW CUDZYCH PRZEDEMNA" Jednak w Ewangelii czytamy nieco inaczej: Mt 22:35-40 napisał(a): Jeden z nich, uczony w Prawie, zapytał , wystawiając Go na próbę: Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe? On mu odpowiedział: Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pt mar 17, 2006 22:16 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
ToMu
Cytuj: Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie.
"Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną" to uszczegółówienie - i pochodna...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
So mar 18, 2006 11:30 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: czy wiem dlaczego jestem chrzecijaninem?
mieszko napisał(a): "NIE BEDZIESZ MIAL BOGOW CUDZYCH PRZEDEMNA"-lamanie tego przykazania jest zbrodnia wieksza od zabujstwa
mieszko napisał(a): albowiem-boga trzeba kochac za wszelka cene
Gratuluję poczucia dobrego humoru. Doprawdy aż ręce opadają...
Czasami fanatyzm niektórych chrześcijan/katolików mnie przeraża.
pozdrawiam,
michał
|
So mar 18, 2006 11:42 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
"Kto mnie miłuje, wypełnia moje przykazania."
Wszystkie, nie jedno. Nie miłuje Boga ten, kto ignoruje przykazanie miłości bliźniego. I to jest chyba jedyna odpowiedź...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
So mar 18, 2006 11:52 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
jo_tka napisał(a): "Kto mnie miłuje, wypełnia moje przykazania." Wszystkie, nie jedno. Nie miłuje Boga ten, kto ignoruje przykazanie miłości bliźniego. I to jest chyba jedyna odpowiedź...
To co napisałaś się wzajmenie wyklucza. Najpierw piszesz, że aby miłować boga niezbędny jest warunek bezwzględnego przestrzegania wszystkich przykazań, po czym piszesz "Nie miłuje Boga ten, kto ignoruje przykazanie miłości bliźniego" tak jakby inne można było ignorować.
I jeszcze jedno. Ja, pomimo, że jestem osobą niewierzącą, wiele waszych przykazań wypełniam. Nie to złe słowo, ja ichn ie wypełniam, bo onen ie są dla mnei wzorcem, tylko po prostu są akurat częściowo lub niektóe nawet całkowicie zbieżne z moją morlanością i moim myśleniem. Nie czynię drugiemu co mi niemiłe, staram isę być dobry itd. Czy zatem ja miłuję boga? Czy tak mnie traktujecie? Przecież ja w niego nie wierzę.
Jak postrzegacie ateistów, którzy są ludźmi dobrymi. Czy oni wg was nie będę "zbawieni", tylko dlatego, że nie raczą kochać waszego boga?
pozdrawiam,
michał
|
So mar 18, 2006 12:03 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Queer - mocno zastanawiałam się nad tym stwierdzeniem, z jednego powodu. Nikt z nas nie wypełnia wszystkich przykazań. Nikt z nas nie miłuje Boga tak, jak powinien.
Niemniej sprzeczności nie widzę. Nie wolno zignorować zadnego przykazania mówiąc że to po to, żeby wypełnić inne. Nie można zabijać z miłości do Boga. I o to mi chodziło w drugim zdaniu.
Powiedziano: "Będziesz miłował Pana, Boga swego" - i to jest pierwsze i najważniejsze przykazanie. Ale jeśli ignorujesz którekolwiek z pozostałych - ujmując je wszystkie najprościej zdaniem "Będziesz miłował bliźniego jak siebie samego" - to tego pierwszego i najważniejszego też nie realizujesz.
Decyzja o zbawieniu należy do Boga - i do człowieka. Czy raczej decyzja Boga jest konsekwencją decyzji człowieka. Zbawienie to przebywanie z Bogiem. Jeśli ktoś Go do końca odrzuca i twierdzi że nie chce z Nim być, to Bóg go do tego nie zmusi... A wie najlepiej, co się w sercu człowieka dzieje...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
So mar 18, 2006 12:38 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Jo_tka napisał(a): "Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną" to uszczegółówienie - i pochodna...
Bóg dał człowiekowi przykazanie miłości Siebie (Boga) i bliźniego. Eksponowanie pojedynczo każdego z jego członów - samego Boga bez człowieka, tylko człowieka bez Boga - nie jest właściwe. Razem. Boga i człowieka. Boga w człowieku. Człowieka w Bogu.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
So mar 18, 2006 19:41 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
eksponowanie obu czlonow osobno nie jest wlasciwe.razem boga w czlowieku i czlowieka w bogu?czy ty wiesz koles co piszesz za herezje?jak to razem?czlowiek jest tworem boga jest wturny do boga i musi mu oddawac czesc,nie mozna zruwnywac czlowieka z bogiem.czlowiek jest gorszy od boga i niedoskonaly przez swuj grzech ,dla tego tylko bogu moze zaufac i kochac bezgranicznie i bezwarunkowo-drugiemu czlowiekowi nie -bo na przyklad moze przez 2 -giego przemawiac zlo i szatan,wiec nie musi go kochac za wszelka cene,a boga -tak.To co piszesz to chasla ateistycznego humanizmu:ukochanie czlowieka,milosc blizniego najwazniejsza -idzmy dalej....czlowiek celem...czlowiek bogiem....nawet taka osoba jak wojtyla -dal sie zwiesc haslom "fartuszkowych" i palnal kiedys"to czlowiek jest najazniejszy ,to czlowiek jest celem"-nie pomyslal czy celowo?
|
N mar 19, 2006 5:14 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Mieszko
Piszę o MIŁOŚCI, jeśli nie zauważyłeś. "Będziesz miłował Pan Boga swego" - mamy kochać Boga. "A bliźniego swego jak siebie samego" - mamy kochać bliźnich taką samą miłością, jaką Bg nas ukochał. To jest przykazanie miłości BOga i bliźniego - podstawa, fundament. Sama miłość do Boga - bez miłości do człowieka, bez pomocy człowiekowi, to mało. Tak samo - samo bycie dla człowieka, pomaganie człowiekowi, bez wiary i miłości Boga, to też za mało. Razem - jedno i drugie.
Nic nie napisałem o zaufaniu - Ty użyłeś tego słowa.
mieszko napisał(a): To co piszesz to chasla ateistycznego humanizmu
Jak uczył papież Jan Paweł II  Człowiek drogą Kościoła. Zastanów się nad tym. I jeśli dla Ciebie znaczy to to samo, co "człowiek=Bóg", to jest mi tylko przykro, że nie widzisz różnicy.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
N mar 19, 2006 9:50 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: czy wiem dlaczego jestem chrzecijaninem?
mieszko napisał(a): .Jest jeden grzech za który nigdy nie bedzie nam odpuszczone i nie wstapimy do królestwa bozego-grzech przeciwko duchowi swietemu-do którego nalezy lamanie przykazania 1,(...) Mylisz pojęcia. Grzech przeciw Duchowi Świętemu nie jest równoznaczny ze złamaniem 1 przykazania ( ani któregokolwiek innego). Grzech przeciw Duchowi Św. polega na zatwardziałości serca, która czyni człowieka niezdolnym do pokuty. Cytuj: .A wiec nas chrzescijan zbawia wiara nie uczynki (...)CHRYSTUS PRZEBACZYL LOTROWI NA KRZYZU NIE ZA UCZYNKI...ALE ZA WIARE...
Zapominasz tylko o tym, że gdyby Dobry Łotr nie poprosił Jezusa o przebaczenie i nie wyraził żalu, to nie byłby zbawiony. A ta prośba i akt żalu to są czyny pokutne. Nie możesz więc twierdzić, że sama wiara wystarczy. Gdyż- cytując św. Jakuba apostoła : " Wiara bez uczynków jest martwa" ( Jk 2,17)
|
N mar 19, 2006 10:08 |
|
 |
Dynks
Dołączył(a): N mar 12, 2006 17:30 Posty: 74
|
Ja sama wybrałam że nie jestem chrześcijanką. Oczywiście miałam wiele lat zwątpienia i poszukiwań... Ale w końcu wyszłam na swoje  Kiedyś za wszelką cenę chciałam zniszczyć chrześcijaństwo, ale zrozumiałam że w ten sposób zniszcze siebie. W końcu czy ja mogę się porywać na samego pana boga?! Lepiej poczekać sam się zniszczy... 
_________________ Nie ma nic gorszego niz Jedi, który utracił zdrowe zmysły...
|
Pn mar 27, 2006 8:41 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: W końcu czy ja mogę się porywać na samego pana boga?! Lepiej poczekać sam się zniszczy...
[...] ale moge Cie zapewnić - Bóg sie nie zniszczy
|
Pn mar 27, 2006 17:42 |
|
 |
Dynks
Dołączył(a): N mar 12, 2006 17:30 Posty: 74
|
A ja ci gwarantuje że za sto lat już go nie będzie. Jego przestarzałą naukę zniszczy nowa religia. Więc sam się zniszczy 
_________________ Nie ma nic gorszego niz Jedi, który utracił zdrowe zmysły...
|
Wt mar 28, 2006 10:04 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
to co najwyżej nowa religia zajmie miejsce obecnej. Nie znaczy to że Bóg sam sie zniszczy
|
Wt mar 28, 2006 12:55 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|