Tak mi sie napisało, bo przecież według Tomka ktoś musi iść do piekła.

Pod Szatana ludzie podpinaja wszelkie zło, a pod Boga wszelkie dobro

Pewne jest dobro nie może istnieć bez zła bo zniknąłby punkt odniesienia, poza tym to pojęcia względne, zależne od kultury tzn. dobro może być złem i odwrotnie.

... i z tego wynika, że Szatan może także czynić dobro, zależnie od punktu odniesienia

Incognito, pewność że Szatan nie może zrobić nic dobrego z określonego, jednego punktu odniesienia np. Chrześcijan wynika z faktu, że ludzie wszystko co złe podpinają pod Szatana, a wszystko co dobre pod Boga

Z definicji nie ma tu zatem możliwości, aby Szatan mógł uczynić cokolwiek dobrego !

Przykład:

Załóżmy że zaplanowałeś sobie obrabowanie kościoła.
Jeśli zamiar zrealizujesz to będzie to dzieło szatana, ale jeśli przy wyjściu z własnego domu posliznąłeś się i złamałeś nogę trafiając do szpitala zamiast na obrabowanie kościoła i w tym szpitalu wszystko przemyślałeś i nie chcesz już obrabować tego kościoła to będzie to dobro uczynione przez Boga .... tyle tylko że złamanie nogi to najzwyklejszy przypadek

Chyba Kris zna inna wersję

1. Wypadek autobusu z ateistami to przypadek lub kara Boska.
2. Wypadek autobusu z pielgrzymami to przypadek lub kara Boska.

Zauważ jekie to sprytne.
Wiekszość wierzących uzna punkt 1 za kare Boską, a punkt 2 za przypadek ... i o to chodzi