Protestantyzacja młodzieży polskiej
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Protestantyzacja młodzieży polskiej
A więc nie tylko ja to widzę. Wiara katolicka ulega rozwodnieniu, "katolicka" młodzież "wierzy" po protestancku!
http://prawy.net/index.php?dz=nowosci&id=11540&subdz=
Jak myślicie? czy kiedyś z katolicką ortodoksją wśród młodych było lepiej? Czy kiedyś młodzież wykazywałą się głębszą wiarą? Jakieś refleksje odnośnie metody katechizacji?
|
Pn lip 31, 2006 16:09 |
|
|
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Głębokość wiary nie zależy od wyznania. Katolicki odłam chrześcijaństwa jest wyjątkowo dogmatyczny, sztywny, najeżony przeróżnymi prawami i tak naprawdę nie wiadomo o co w nim chodzi (z mojego doświadczenia). Nie ma w nim Jezusa Biblii - tego który się bawił, cieszył, smucił, wątpił, zwyciężał - naprawdę był i człowiekiem i Bogiem...
Twardy, pierwotny rdzeń chrześcijanizmu jest prosty - Bóg jest miłością, kochaj więc ludzi, czyń dobro i sprawiaj by inni też mogli kochać. Miłość jest osią, centrum, istotą Jezusa. On nie umarł za nas z wyrachowania ani pod przymusem - i to jest istotą Dobrej Nowiny. Z czasem Kościół Katolicki zapomniał o tym, rozwodnił Prawdę, rozmienił na dogmaty, prawa, nakazy i zakazy...
Młodzi widzą sercem i dlatego dostrzegają żywe prawdy - takie które poruszają serce - a nie instytucjonalne, wymyślone przez pokolenia dywagacji... Prawda nigdy nie jest skomplikowana a Prawdą jest Jezus i Dobra Nowina - miłość jest silniejsza niż śmierć. Miłość jest najwyższym Prawem.
'Nikomu nie bądźcie nic dłużni poza wzajemną miłością. Kto bowiem miłuje bliźniego, wypełnił Prawo. Albowiem przykazania: Nie cudzołóż, nie zabijaj, nie kradnij, nie pożądaj, i wszystkie inne - streszczają się w tym nakazie: Miłuj bliźniego swego jak siebie samego! Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa.' - Rz 13:8-10
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Pn lip 31, 2006 21:11 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Wypada zwrócić Kolegi uwagę na parę istotnych rzeczy:
1. Wiara Katolicka to nie jeden z odłamów chrześcijaństwa a jego pełnia
2. Kościół został założony przez Chrystusa. To on wybrał sobie 12 uczniów, którzy to uczniowie po Jego śmierci do swojego grona dołączali kolejnych (sukcesja apostolska). Władza biskupów pochodzi więc w prostej linii od naszego Pana, Jezusa Chrystusa. tak samo wszystkich kapłanów.
3. To nie Kościół jest wymyślonym przez człowieka opakowaniem fałszującym pierwotne chrześcijaństwo - to sekty protestanckie!
4. Prawa, którymi ten "sztywny" Kościół jest "najeżony" nie powstały aby Cię niewolić, lecz aby Cię wyzwolić od grzechu i prowadzić do świętości!
5. Po to też są dogmaty i po to są wszystkie Kościoła instytucje.
|
Pn lip 31, 2006 21:18 |
|
|
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Ten artykuł jest wyjątkowo marny. Taka pusta paplanina że nie wiadomo, o co naprawde autorowi chodzi.
|
Pn lip 31, 2006 21:21 |
|
 |
ziobro Adama
Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 13:14 Posty: 671
|
maciek_z_gdanska napisał(a): 1. Wiara Katolicka to nie jeden z odłamów chrześcijaństwa a jego pełnia 2. Kościół został założony przez Chrystusa. To on wybrał sobie 12 uczniów, którzy to uczniowie po Jego śmierci do swojego grona dołączali kolejnych (sukcesja apostolska). Władza biskupów pochodzi więc w prostej linii od naszego Pana, Jezusa Chrystusa. tak samo wszystkich kapłanów.
całe szczęście, że to tylko punkt widzenia przedstawiciela jednego z odłamów chreścijaństwa 
_________________ Always Look on the Bright Side of Life
|
Wt sie 01, 2006 11:43 |
|
|
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
 Re: Protestantyzacja młodzieży polskiej
maciek_z_gdanska napisał(a): Jak myślicie? czy kiedyś z katolicką ortodoksją wśród młodych było lepiej? Czy kiedyś młodzież wykazywałą się głębszą wiarą? Jakieś refleksje odnośnie metody katechizacji?
Łatwo wyciągnąć taki wniosek.
Ja bym zwrócił uwagę na coś zupełnie innego - to nie jest tak, że po prostu "ta dzisiejsza mlodzież jest taka zła, bezbożna i zdemoralizowana" sama z siebie - tylko ogólnie, ludzie mają coraz mniej szacunku dla Kościoła czy w ogóle dla wiary. Coraz mniej ludzi szanuje to, co było tak bardzo szanowane przez naszych przodków.
A zachowanie młodzieży - jest tego efektem.
Nie wpadłeś na to, że dla ludiz oddalonych od Boga właśnie taki Przystanek może stać się miejscem, gdzie Boga odnajdą  Takim początkiem, punktem zwrotnym w relacjach z Bogiem.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Wt sie 01, 2006 12:24 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
To ja zadaję pytania
Cytuj: Ja bym zwrócił uwagę na coś zupełnie innego - to nie jest tak, że po prostu "ta dzisiejsza mlodzież jest taka zła, bezbożna i zdemoralizowana" sama z siebie - tylko ogólnie, ludzie mają coraz mniej szacunku dla Kościoła czy w ogóle dla wiary. Coraz mniej ludzi szanuje to, co było tak bardzo szanowane przez naszych przodków. Oczywiście! masz rację! ale dlaczego? ktoś ich tak musiał wychować! rodzice, szkoła,telewizja, sam Kościół! Cytuj: Nie wpadłeś na to, że dla ludiz oddalonych od Boga właśnie taki Przystanek może stać się miejscem, gdzie Boga odnajdą Question Takim początkiem, punktem zwrotnym w relacjach z Bogiem. Odnoszę wrażenie, że taka forma tej imprezy to kapitulacja przed "owsiakowatością".
|
Wt sie 01, 2006 12:37 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
maciek_z_gdanska napisał(a): To ja zadaję pytania Cytuj: Ja bym zwrócił uwagę na coś zupełnie innego - to nie jest tak, że po prostu "ta dzisiejsza mlodzież jest taka zła, bezbożna i zdemoralizowana" sama z siebie - tylko ogólnie, ludzie mają coraz mniej szacunku dla Kościoła czy w ogóle dla wiary. Coraz mniej ludzi szanuje to, co było tak bardzo szanowane przez naszych przodków. Oczywiście! masz rację! ale dlaczego? ktoś ich tak musiał wychować! rodzice, szkoła,telewizja, sam Kościół! Po prostu ludzie się zmieniaja. Kościół ma tutaj niewiele do rzecyz, bo dla niewielu ludzi jest autorytetem. Co przykre - często autorytetem przestaje być z czysto "ziemskich" powodów: machlojki finansowe, skandale pedofilskie itp. NIe ma to nic wspólnego z liturgią, rytem mszy i soborami. maciek_z_gdanska napisał(a): Cytuj: Nie wpadłeś na to, że dla ludiz oddalonych od Boga właśnie taki Przystanek może stać się miejscem, gdzie Boga odnajdą Question Takim początkiem, punktem zwrotnym w relacjach z Bogiem. Odnoszę wrażenie, że taka forma tej imprezy to kapitulacja przed "owsiakowatością".
To TWoje wrażenie. Nie zgadzam się z nim.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Wt sie 01, 2006 12:44 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
ToMu napisał(a): Po prostu ludzie się zmieniaja. Kościół ma tutaj niewiele do rzecyz, bo dla niewielu ludzi jest autorytetem. Co przykre - często autorytetem przestaje być z czysto "ziemskich" powodów: machlojki finansowe, skandale pedofilskie itp.
czyli upadek dyscypliny. Kościół nie jest autorytetem, a BYŁ. Skoro BYŁ, to przestał nim być z jakiegoś powodu. Ja bym w ty miejscu zwrócił uwagę na autentyczny brak wiary tych ludzi. tak! brak wiary!
|
Wt sie 01, 2006 12:53 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
ToMu napisał(a): NIe ma to nic wspólnego z liturgią, rytem mszy i soborami.
Nie wmówisz mi, że sposób odprawiania Mszy jest bez znaczenia. w USA to, co było najpiękniejsze po tej stronie nieba stało się ledwo słabą komedią!
Oczywiście to nie jest kwestia rytu per se - w mojej parafii jest NOM odprawiany bardzo pobożnie, żadnych jakichś błędów, nadużyć itd. Natomiast istotnie stara Msza zostawiała mniej swobody do kreatywnych popisów, z czego księża na zachodzie skrupulatnie korzystają.
|
Wt sie 01, 2006 12:56 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
(przepraszam obywateli USA, że w kółko o tym kraju piszę, ale dla mnie to Kościół w USA jest symbolem tego zepsucia, które dotyka Kościół w ogólności. Tam nkandal na tle finansowym lub seksualnym nie jest rzadkością a normą. tam profanacja świątyń za zgodą lub na życzenie hierarchów jest normą. tam o nadużyciach liturgicznych się nie mówi, bo wydarzeniem jest conajwyżem Msza odprawiona poprawnie)
|
Wt sie 01, 2006 13:04 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
maciek_z_gdanska napisał(a): ToMu napisał(a): Po prostu ludzie się zmieniaja. Kościół ma tutaj niewiele do rzecyz, bo dla niewielu ludzi jest autorytetem. Co przykre - często autorytetem przestaje być z czysto "ziemskich" powodów: machlojki finansowe, skandale pedofilskie itp. czyli upadek dyscypliny. Kościół nie jest autorytetem, a BYŁ. Skoro BYŁ, to przestał nim być z jakiegoś powodu. Ja bym w ty miejscu zwrócił uwagę na autentyczny brak wiary tych ludzi. tak! brak wiary! maciek_z_gdanska napisał(a): ToMu napisał(a): NIe ma to nic wspólnego z liturgią, rytem mszy i soborami. Nie wmówisz mi, że sposób odprawiania Mszy jest bez znaczenia. w USA to, co było najpiękniejsze po tej stronie nieba stało się ledwo słabą komedią! Oczywiście to nie jest kwestia rytu per se - w mojej parafii jest NOM odprawiany bardzo pobożnie, żadnych jakichś błędów, nadużyć itd. Natomiast istotnie stara Msza zostawiała mniej swobody do kreatywnych popisów, z czego księża na zachodzie skrupulatnie korzystają.
Dyscyplina - błędy po soborze, tak  Ale ja uważam że to nie tyle zmiana podejścia Kościoła do pewnych kwestii, także liturgicznych - co fakt, że zmieniło się podejście ludzi. Kościół mógłby zostać takim, jaki był przed soborem - wraz ze zmianą mentalności i hierarchii wartości ludzi, byłoby w nim jeszcze mniej ludzi niż obecnie.
Tak - uważam, że sam fakt zmian w liturgii w kontekście odchodzenia ludzi z Kościoła, coraz mniejszej liczby wierzących w sumie nie jest kwestia kluczową. To pewien składnik efektu - ale mały. Największym składnikiem jest zmiana mentalności ludzi, która się cały czas dokonuje.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Śr sie 02, 2006 7:36 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
No to w tym momencie różnimy się podejściem w kluczowej dla zrozumienia tematu kwestii:
Ty piszesz, że ludzie się zmienili i dlatego Kościół ma problemy. Mi się wydaje, że to Kościół im w tym zmienieniu się pomógł.
|
Śr sie 02, 2006 8:18 |
|
 |
vvv
Dołączył(a): Cz lip 06, 2006 7:53 Posty: 201
|
maciek_z_gdanska napisał(a): No to w tym momencie różnimy się podejściem w kluczowej dla zrozumienia tematu kwestii: Ty piszesz, że ludzie się zmienili i dlatego Kościół ma problemy. Mi się wydaje, że to Kościół im w tym zmienieniu się pomógł.
Wysoce dyskusyjna jest teza, że człowiek się zmienił. Natury swojej nie zmienił, bo przestępstwa, jakie były 2000lat temu, takie i dziś są. Grzechy, jakie były 2000lat temu, takie i dziś są, Dekalog nie przestał być aktualny. W czym ludzie się zmienili?
|
Śr sie 02, 2006 8:21 |
|
 |
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
w tym, że większy akcent w życiu osobistym i wspólnotowym kładą na swojej i innych wolności - i żądają jej poszanowania
i Kościół musi nauczyć sie na to żądanie odpowiadać - kierując się tym, że tę wolność sam Bóg dał człowiekowi - godząc sie na ponoszenie konsekwencji, jakie z tego daru wyniknęły - włącznie do śmierci Syna...
_________________ Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]
|
Śr sie 02, 2006 8:24 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|