Nie chodzi mi o franciszkański kalendarz, ale o kalendarz Kościoła rzymsko-katolickiego, w którym nie ma mowy o diakonacie Franciszka, tak samo, jak nie stwierdzają tego jego pierwsi biografowie, gdyż nie opisują okoliczności ewentualnych święceń diakonatu, wydarzenia, które byłoby - gdyby zaistniało - istotne w życiorysie św. Franciszka.

Nie chodzi o kalendarz, ale o oficjum (Liturgia Godzin) i Mszę zatwierdzoną dla użytku zakonów franciszkańskich. Zatwierdziła to Stolica Apostolska, chociaż może być to panu nie miłe, bo narusza pana wszechwiedzę.
Nie odpowiedział mi pan na pytanie, czy Stolica Apostolska się pomyliła.
Gwoli jasności, dodam, że liturgia sprawowana w rodzinach zakonnych, jest także liturgią katolicką, bo zatwierdzoną przez Rzym, a więc nie jest gorsza od "liturgii Kościoła rzymsko-katolickiego".
Co do sprawy święceń, to też nie wiemy kiedy dokładnie święcenia przyjął św. Jan od Krzyża, św. Bruno z Kolonii, św. Wilfrid Bonifacy, św. Efrem Syryjczyk i wielu innych. Biografowie często milczą o tych sprawach, albo wspominają przy innych okazjach, np.: że Franciszek piewał Ewangelię w szatach diakońskich, że św. Jan od Krzyża przybył do Medina del Campo odprawić Mszę prymicyjną itd. To że nie ma daty i imienia biskupa udzielającego święceń o niczym nie mówi.

Św. Franciszek z Asyżu jest czczony jako diakon, Kościół uznaje go za diakona, wywodząc o tym z treści jego listów do kapłanów.
http://www.franciszkanie.net/pisma.php?id=0&f=16

Nieprawda. Kościół czci go jako zakonnika-laika. Świadczą o tym teksty liturgiczne. A to, że jacyś franciszkanie napisali sobie diakon świadczy tylko o tym, że ślepo trzymają się legendy.

A Stolica Apostolska to zatwierdziła! Nie odpowiedział pan na pytanie.

Leszku Jania a czemu miała służyć ta legenda? Piszesz: "Diakonat franciszkowy to po prostu legenda, która powstała na skutek klerykalizacji zakonu." w jakim celu powstała ta legenda?


Jesteś tak bardzo pewny siebie, że nie potrafisz przyznać się do błędu i próbujesz przekonać wszystkich do twojej racji.

Dziwne, wszyscy diakoni czczeni w liturgii są to święci bądź błogosławieni z wieków I-V, czy to oznacza, że od tamtych odległych czasów nie było żadnego świętego diakona? Poprostu w pierwszych wiekach tytuł "diakon" oznaczał całkiem co innego niż w wiekach późniejszych.

W brewiarzu, na który się powołujesz, również przy świętym Hieronimie Emiliani nie widnieje "kapłan" choć św. Hieronim święcenia kapłańskie otrzymał, a może to też legenda? podobnie św. Magnus z Fussen, biskup...

Zobacz, jakie są teksty liturgii godzin.

zobaczyłem i co? Nie rozumiem co masz na myśli...

Zobacz skąd są teksty wspólne.

A skąd miałyby być? Są teksty wspólne o diakonach? Diakoni pasterzami nie są. Są powołani do pomocy kapłanom i biskupom.

Teksty wspólne są o zakonnikach, a nie o pasterzach.

Diakonowi nie przysługują teksty wspólne o pasterzach(bo nie jest kapłanem, prezbiterem, starszym, ale pomocnikiem, więc teksty albo o św. mężczyznach, albo o zakonnikach), chyba że jest doktorem Kościoła, to wtedy brakujące teksty są o pasterzach, ale w tym wypadku to jest jasne, bo dany diakon został obdarzony osobliwym charyzmatem nauczania.

No więc nie ma nic w liturgii o tym, żeby Franciszek był diakonem. Ponadto nie ma nic u pierwszych biografów o okolicznościach przyjęcia diakonatu. Wniosek: Franciszek nie był diakonem.

Poza tym radzę zajrzeć do liturgicznych tekstów o św. Wawrzyńcu (10 sierpnia).

W LG przy św. Wawrzyńcu są teksty wspólne o jednym męczenniku, wszak wiadomo, że Wawrzyniec był męczennikiem. Ale co chcesz udowodnić w związku z tym?