Mój język
matematyczny:Nowe definicje implikacjiDefinicja implikacji prostej:p=>q = ~p+q
Jeśli zajdzie p to „musi” => zajść q
p musi być warunkiem wystarczającym dla q
=> - operator implikacji prostej, spójnik „musi” ze spełnionym warunkiem wystarczającym
Definicja implikacji odwrotnej:p~>q = p+~q
Jeśli zajdzie p to „może” ~> zajść q
p musi być warunkiem koniecznym dla q
~> - operator implikacji odwrotnej, spójnik „może” ze spełnionym warunkiem koniecznym
Spójniki zdaniowe=> - operator implikacji prostej, spójnik „musi” między p i q ze spełnionym warunkiem wystarczającym
~> - operator implikacji odwrotnej, spójnik „może” między p i q ze spełnionym warunkiem koniecznym
~~> - naturalny spójnik „może”, wystarczy jedna prawda, nie jest to implikacja odwrotna zatem warunek konieczny tu nie zachodzi
Prawa Kubusia to dokładny odpowiednik praw de’Morgana:p=>q = ~p~>~q - prawo zamiany operatora => na ~>
p~>q = ~p=>~q - prawo zamiany operatora ~> na =>
Sebastian88 napisał(a):
Cytuj:
P.S.
Z nowej teorii implikacji wynika iż bez znaczenia jest czy Chrystus powiedział:
A.
Kto wierzy we mnie będzie zbawiony
W=>Z
... a jak kto nie wierzy Panie ?
Prawo Kubusia:
W=>Z = ~W~>~Z - prawo zamiany implikacji prostej => na odwrotną ~>
B.
Kto nie wierzy we mnie nie będzie zbawiony
~W~>~Z
Zdania A i B są matematycznie tożsame, czyli matematycznie bez znaczenia jest czy Chrystus powiedział A czy B.
W obu tych zdaniach wierzący w Chrystusa mają gwarancję zbawienia, natomiast z niewierzącymi Chrystus może zrobić co mu się podoba, w skrajnym przypadku wszyscy możemy wylądować w niebie i Chrystus nie będzie kłamcą.
Nie mogę się z tym zgodzić.
To gdzie tutaj jest błąd?
Przyznam sprawa jest ciekawa i po zastanowieniu znalazłem taką różnicę.
Ze zdania: "Kto wierzy we mnie będzie zbawiony" nie wynika, że ten kto nie wierzy nie będzie zbawiony.
O co mi chodzi. Chodzi o to, że w tym zdaniu wiara nie jest jakby warunkiem koniecznym do zbawienia. "Kto wierzy we mnie będzie zbawiony" można by dopisać: "a kto nie wierzy może być również zbawiony, pod warunkiem, że dobrze żył i nie miał możliwości w jakikolwiek sposób poznać mojej nauki"
Ja operuję matematyką ścisłą wyłożoną na sfinii (fundament na początku postu), szczegółowa analiza matematyczna w/w zdań jest też w P.S. niżej.
Dokładnie w Nowej teorii implikacji to jest tak:
Poprawne kodowanie obietnicy Chrystusa jest oczywiście takie:
A.
Kto wierzy we mnie będzie zbawiony
W=>Z =1
1 1 =1 - gwarancja nieba dla wszystkich wierzących
Wiara w Chrystusa jest warunkiem wystarczającym zbawienia, zatem implikacja prosta prawdziwa.
Wyżej mamy operator implikacji prostej zatem:
B.
Kto wierzy we mnie ten na pewno => nie będzie zbawiony
W=>~Z =0
1 0 =0
… a jak kto nie wierzy Panie ?
Prawo Kubusia:
W=>Z = ~W~>~Z
czyli:
C.
Kto nie wierzy we mnie ten „może” ~> nie być zbawiony
~W~>~Z =1
0 0 =1
LUB
D.
Kto nie wierzy we mnie ten może ~~> zostać zbawiony
~W~~>Z =1 - prawo do darowania kary (akt łaski)
0 1 =1
Doskonale widać tabelę zero-jedynkową implikacji prostej dla kodowania zgodnego ze zdaniem wypowiedzianym 1 1 =1 czyli:
W=1, ~W=0
Z=1, ~Z=1
Z opwyższego wynika że wszelkie groźby (zdanie C) musimy kodować operatorem implikacji odwrotnej ~>, inaczej matematyka ścisła (prawo Kubusia), jest gwałcona.
Zdanie C to ewidentna groźba. Spójnik „może” jest w mowie potocznej prawie zawsze pomijany gdyż intencją wypowiadającego groźbę jest aby odbiorca nie spełnił warunku kary. Oczywiście na mocy prawa Kubusia nadawca może zrobić co mu się podoba … czyli nawet „Hitler” może być zbawiony i Chrystus nie jest kłamcą.
Z powyższej analizy wynika że wierzący maja to gwarantowane niebo a z niewierzącymi Chrystus może zrobić co mu się podoba, do piekła albo do nieba.
Zakodowanie zdanie C operatorem implikacji prostej:
Kto nie wierzy we mnie ten nie będzie zbawiony
~W=>~Z
pozbawia Chrystusa wolnej woli czyli prawa do darowania kary dowolnemu niewierzącemu (nawet „Hitlerowi”), co gorsza, część wierzących może trafić do piekła, czyli totalny nonsens, szczegóły w P.S. niżej
Sebastian88 napisał(a):
Teraz się zastanów czy moje dokończenie jest z tym sprzeczne?
Zauważ, że z tego: "Kto wierzy we mnie będzie zbawiony" nie wynika ze ten kto nie wierzy w Chrystusa nie będzie zbawiony ale ze zdania "Kto nie uwierzy ten nie może być zbawiony" już wynika koniecznie że wiara jest konieczna.
Zatem ze zdania A wynika co innego i ze zdania B też wynika co innego.
Zatem ja bym napisał:
"Koniecznym warunkiem zbawienia jest wiara"
"Koniecznym warunkiem zbawienia nie może nie być wiara"
Czyli :"nie może nie być wiara" = "jest wiara"
Ale zauważ sam:
1 "Koniecznym warunkiem zbawienia jest wiara"
2 "Kto wierzy we mnie będzie zbawiony"
Widać różnicę?
Zatem nieprawdą jest co co napisałeś bo z tych zdań wynika co innego.
Nie !
Poprawnie matematycznie jest tak:Kto wierzy we mnie będzie zbawiony
W=>Z
Wiara jest warunkiem wystarczjącym zbawienia, nigdy koniecznym, czyli wierzący maja 100% niebo.
Gdyby wiara była warunkiem koniecznym, to część wierzących może iść do piekła (Chrystus idiota), natomiast wszyscy niewierzący mają gwarantowane piekło (Chrystus psychol).
Kto nie wierzy we mnie ten nie będzie zbawiony
Kto nie wierzy we mnie ten nie może być zbawiony
itp
Matematycznie oznacza to:
Kto nie wierzy we mnie ten „może” ~> nie być zbawiony
~W~>~Z
Brak wiary jest warunkiem koniecznym piekła (~Z). O tym czy będzie to warunek konieczny i wystarczający decyduje Chrystus. Człowiek ma to absolutne zero do powiedzenia, w skrajnym przypadku nawet „Hitler” może do nieba i Chrystus nie będzie kłamcą (piękna idea powszechnego zbawienia).
Kodowanie matematycznie błędne:Kto nie wierzy we mnie ten nie będzie zbawiony
Kto nie wierzy we mnie ten nie może być zbawiony
~W=>~Z
czyli:
Brak wiary jest warunkiem wystarczającym => piekła czyli wszyscy niewierzący maja gwarantowane piekło (Chrystus psychol), co gorsza …
Prawo Kubusia:
~W=>~Z = W~>Z
czyli:
Kto wierzy we mnie może być zbawiony
W~>Z
LUB
Kto wierzy we mnie ten może ~~> nie być zbawiony
W~~>~Z
Czyli część wierzących w Chrystusa może do piekła, co jest absurdem (Chrystus idiota)
To co wyżej i niżej to matematyka ścisła nieznana jeszcze człowiekowi, to matematyczna obsługa naturalnego języka mówionego każdego człowieka od przedszkolaka po starca.
Bóg stworzył człowieka na obraz i podobieństwo swoje.
Oczywistym jest że Boga nie może obowiązywać inna matematyka niż człowieka, szczególnie w obsłudze wszelkich gróźb i obietnic (kwestia nieba i piekła). Jeśli Nowa Teoria Implikacji opisuje naturalny język człowieka, to Boga MUSI obowiązywać ta sama logika … inaczej mamy nonsens absolutny, czyli świat matematycznych wariatów (taka jest dzisiejsza logika w zakresie implikacji)
P.S.
Szczegóły dotyczące obsługi obietnic i gróźb są w pkt. 6.0 na śfinii:
http://www.sfinia.fora.pl/metodologia,1 ... html#94138Kluczowe fragmenty przytaczam poniżej:
[quote=”Rafal3006”}
6.0 Obietnice i groźbyJednym z przykładów zastosowania implikacji prostej => i odwrotnej ~> jest matematyczna obsługa obietnic i gróźb.
Żaden matematyk nie zakwestionuje poniższej definicji obietnicy:
Obietnica = implikacja prosta => - to jest w każdym podręczniku matematyki do I klasy LO
To wystarczy, dalej w banalny sposób można udowodnić kryształowo czystą matematyką że:
Groźba = implikacji odwrotna ~>
… szczegóły w następnym punkcie
Definicja obietnicy:Obietnica = implikacja prosta =>
Jeśli dowolny warunek to nagroda
W=>N
Dobrowolnych obietnic musimy dotrzymywać - stąd implikacja prosta
czyli:
Gwarancja w obietnicy:W=>N
Jeśli spełnisz warunek nagrody, (W) to na pewno => dostaniesz nagrodę (N)
z powodu że spełniłeś warunek nagrody (W), poza tym wszystko może się zdarzyć !
… tylko tyle i aż tyle gwarantuje operator implikacji prostej =>.
Definicja groźby:Groźba = implikacji odwrotna ~>
Jeśli dowolny warunek to kara
W~>K
Implikacja odwrotna, bo spełnienie warunku kary jest warunkiem koniecznym do ukarania, o tym czy będzie to warunek konieczny i wystarczający decyduje nadawca.
Gwarancja w implikacji odwrotnej wynika z prawa Kubusia:
W~>K = ~W=>~K
czyli:
Gwarancja w groźbie:~W=>~K
Jeśli nie spełnisz warunku kary (~W) to na pewno nie zostaniesz ukarany (~K),
z powodu że nie spełniłeś warunku kary (~W), poza tym wszystko może się zdarzyć !
… tylko tyle i aż tyle gwarantuje operator implikacji prostej =>.
Porównajmy gwarancję w obietnicy z gwarancją w groźbie, doskonale widać 100% analogię wynikającą z definicji operatora implikacji prostej =>, jednak groźba ~> to fundamentalnie co innego niż obietnica => bowiem matematycznie:
p=>q # p~>q
[/quote]
Definicja obietnicy:Jeśli dowolny warunek to nagroda
W=>N
Spełnienie warunku obietnicy jest warunkiem wystarczającym dla otrzymania nagrody. Dobrowolnych obietnic musimy dotrzymywać. Z tej definicji wynika możliwość wręczenia nagrody mimo że odbiorca nie spełnił warunku nagrody (akt miłości)
Definicja groźby:Jeśli dowolny warunek to kara
W~>K
Spełnienie warunku kary jest warunkiem koniecznym do ukarania, o tym czy będzie to warunek konieczny i wystarczający decyduje nadawca. Na mocy definicji implikacji odwrotnej nadawca ma prawo darować dowolna karę zależna od niego (akt łaski)
Przykład: JPII i Ali Agca
Kodowanie gróźb implikacja prostą robi idiotę nie tylko z człowieka ale nawet z Boga:
Chrystus:
Kto nie wierzy we mnie nie będzie zbawiony
~W=>~Z
oczywiście z błędnego kodowania tej groźby operatorem implikacji prostej => wynika, że Chrystus część w niego wierzących może posłać do piekła.
... kolejnym bezsensem w kodowaniu tej groźby implikacją prostą jest fakt, iż Chrystus nie ma prawa choćby jednego niewierzącego posłać do nieba, czyli jego wolna wola, prawo do darowania dowolnej kary, leży w gruzach.
Popatrzmy na kompletną analizę matematyczną powyższej groźby, błędnie zakodowanej operatorem implikacji prostej =>:
Kto nie wierzy we mnie nie będzie zbawiony
~W=>~Z =1
1 1 =1
Implikacja prosta czyli:
Kto nie wierzy we mnie na pewno => będzie zbawiony
~W=>Z =0
1 0 =0
Mamy tu zakaz umieszczenia choćby jednego niewierzącego w niebie czyli Bóg pozbawiony jest wolnej woli (prawa do darowania kary)
... a jak kto wierzy Panie ?
Prawo Kubusia:
~W=>~Z = W~>Z
czyli:
Kto wierzy we mnie ten może ~> być zbawiony
W~>Z =1
0 0 =1
LUB
Kto wierzy we mnie ten może ~~> nie być zbawiony
W~~>~Z =1 - czyli wierzący w Chrystusa mogą trafić do piekła (idiotyzm)
0 1 =1
Doskonale widać tabelę zero-jedynkowa implikacji prostej dla kodowania zgodnego ze zdaniem wypowiedzianym 1 1 =1 czyli:
~W=1, W=0
~Z=1, Z=0
Poprawne kodowanie tej groźby jest oczywiście takie:
A.
Kto nie wierzy we mnie nie będzie zbawiony
~W~>~Z =1
1 1 =1
Ewidentna groźba, zatem kodujemy implikacją odwrotną ~>.
LUB na podstawie definicji implikacji odwrotnej:
Kto nie wierzy we mnie ten może ~~> zostać zbawiony
~W~~>Z =1 - prawo do darowania kary (akt łaski)
1 0 =1
… a jak kto wierzy Panie ?
Prawo Kubusia:
~W~>~Z = W=>Z
czyli:
B.
Kto wierzy we mnie będzie zbawiony
W=>Z =1
0 0 =1 - gwarancja nieba dla wszystkich wierzących
Wyżej mamy operator implikacji prostej zatem:
Kto wierzy we mnie ten na pewno => nie będzie zbawiony
W=>~Z =0
0 1 =0
Doskonale widać tabelę zero-jedynkową implikacji odwrotnej dla kodowania zgodnego ze zdaniem wypowiedzianym 1 1 =1 czyli:
~W=1, W=0
~Z=1, Z=0
Jak widzimy, przy popranym kodowaniu tej groźby operatorem implikacji odwrotnej wszyscy wierzący w Chrystusa ludzie mają gwarancję zbawienia, natomiast z niewierzącymi Chrystus może zrobić co mu się podoba wedle swojej wolnej woli i nie ma najmniejszych szans na zostanie kłamcą. Skrajne przypadki to wszyscy niewierzący do piekła (psychol) albo wszyscy niewierzący do nieba (piękna idea powszechnego zbawienia). Oczywiście Hitlerowi należą się męki piekielne, ale nie wieczne, bo to byłaby porażka Boga.
Zdania A i B są matematycznie
tożsame na podstawie prawa Kubusia.