Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 21:22



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4 ] 
 a co do ideologii scjentyzmu 
Autor Wiadomość
Post a co do ideologii scjentyzmu

Scjentyzm coraz bardziej wydaje mi się ciekawym zjawiskiem. Gdybym ja miał nim być, to byłoby to dla mnie skupienie się kurczowe tylko na tym co wiemy ponad wszelką wątpliwość.

I nie chodzi mi o to, że odrzucam naukę. Ja tylko nie pozwolę się zaślepić "ideą naukowości" – o ile jesteście w stanie zrozumieć o co mi chodzi.



Leszek Kołakowski pisał coś o tym w "O zabobonach":
"…Kryteria, jakie mają wyróżniać zabobony, są dość, jasne w świecie wierzeń i obyczajów chrześcijańskich. Jednakże dla wyznawców ideologii racjonalistycznych czy scjentystycznych zabobonami są wszystkie wierzenia religijne: wiara w Boga, w życie wieczne, w skuteczność sakramentów, cuda, proroctwa czy boskość Jezusa. Powód jest chyba taki, że żadne z tych wierzeń nie da się uwiarygodnić metodami, które są prawomocne w badaniach naukowych. I chociaż jest prawdą, że naukowe wyniki zmieniają się często, sama doktryna scjentystyczna trwa nieporuszona, nie mają bowiem w nią godzić faktycznie w nauce popełniane błędy. Był czas, kiedy za zabobon uważano wiarę w meteoryty albo, jak się mawiało, spadające gwiazdy. Przez czas długi za zabobon uchodziła akupunktura, nie ma jednak chyba dziś wątpliwości, że jest ona skuteczna w wielu sprawach medycznych, chociaż tajemnicze są zapewne mechanizmy jej działania. Za zabobon uchodziły kiedyś wszelkie mniemania, które nie godziły się z dogmatem powszechnego determinizmu….[…]
Liczba ludzi, którzy zetknęli się z duchami zmarłych, jest ogromna, niepodobna jednak prosić duchów, by stawiły się w obfitości na posiedzenie uczonych, którzy by zagwarantowali sobie odpowiednie warunki kontroli. Tu również istotny jest kanon uznany: mnóstwo ludzi widziało duchy, lecz skoro duchów nie ma, ludzie ci mogli się łudzić, być ofiarami halucynacji albo percepcji półsennej, albo po prostu fantazjują. Podobnie z innymi zjawiskami. Niezliczona jest liczba ludzi, którzy doświadczyli zetknięć z innym światem, np. z wyższymi duchami, albo czuli nieodparcie obecność Boga; sceptyków nie przekonają, bo tych doświadczeń innym udostępnić nie mogą; sami jednak są najzupełniej zaspokojeni w swojej wierze i nie potrzebują dodatkowych upewnień. "

Weźmy przykład wobec którego scjentyzm pozostaje raczej bezradny:

"Czy możliwe jest przewidywanie przyszłości tj. takie antycypacje, które spełniają trzy warunki: wydarzenia przewidywane muszą być nieprawdopodobne, niemożliwe do przewidzenia na podstawie normalnych warunków (nie może więc to być przepowiednia, że pewien mąż stanu, o którym wiadomo, że cierpi na raka, umrze w ciągu najbliższych sześciu miesięcy); po wtóre, wydarzenia te muszą być wyraźne, nie zaś ujęte w mgliste metafory (jak proroctwa Nostradamusa); po trzecie, musi być stwierdzalne, że przepowiednia została faktycznie wygłoszona, a jej spełnienie nie mogło być wynikiem tegoż jej wygłoszenia. Wydarzenia takie w rzeczy samej zachodzą, poczynając od sławnego snu prezydenta Lincolna o jego zamordowaniu, ale w kanonie się nie mieszczą, scjentysta nie będzie ich rozważał; częstość czy wielość takich doświadczeń nie mają dla niego znaczenia, skoro, po pierwsze, prawie nie dają się zaplanować, a po drugie, mechanizm ich działania jest niepojęty z punktu widzenia założeń, jakie kierują naukowymi eksperymentami. […] Często działa tu strach przed ryzykownymi poszukiwaniami, wobec których nie wiadomo, jak się zachować, i które może zmusiłyby uczonych do rewizji najbardziej utrwalonego kanonu, a często też strach, że mogą oni paść ofiarą zręcznych oszustów. Nikt nie wątpi, że w tych dziedzinach jest pełno szalbierstwa, złudzeń, naiwności i halucynacyjnych przeżyć, czy jednak nie ma niczego poza tym, tego pytania nie należy zbywać, bo jest ogromna masa zjawisk, których nie da się do oszustwa ani iluzji zaliczyć"



I jeszcze o scjentyzmie pozytywnym i negatywnym.
http://www.jezuici.pl/lenartowicz/fscntzm/scjentzm.htm



Pn maja 30, 2005 10:23

Dołączył(a): Cz gru 02, 2004 19:24
Posty: 858
Post Re: a co do ideologii scjentyzmu
Zgadzam się ze wszystkim co napisałeś za wyjątkiem sygnaturki.
Co chciałeś przekazać swoim postem?

_________________
Z definicji Boga jest On "bytem koniecznym" więc zdanie że Byt konieczny nie istnieje jest absurdalne logicznie.
Bez duszy człowiek jest tylko zwierzęciem i jego zabicie nie różni się niczym od zabicia świni na szynkę.


Pn maja 30, 2005 10:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 02, 2004 19:24
Posty: 858
Post Re: a co do ideologii scjentyzmu
Już raz odpisywałem, ale coś się nie zapisało, piszę więc ponownie.

Zgadzam się ze wszystkim co napisałeś oprócz sygnaturki.
Jaki miałeś cel pisząc swój post?

_________________
Z definicji Boga jest On "bytem koniecznym" więc zdanie że Byt konieczny nie istnieje jest absurdalne logicznie.
Bez duszy człowiek jest tylko zwierzęciem i jego zabicie nie różni się niczym od zabicia świni na szynkę.


Pn maja 30, 2005 14:08
Zobacz profil
Post 
Cel, jaki cel. Ten tekst przygotowałem na forum ateisty.pl, bo był tam forumowicz pod który ten tekst bardzo dobrze pasuje. A tu wkleiłem ot tak sobie. Trudno mówić o celu na tym forum. Nawet nie myślałem o tym, czy to podchodzi pod Ciebie, czy nie. (Nie wszystkie wątki muszą być pod Irbisola ;-) ). Natomiast niewykluczone, że znajdzie się tu ktoś kto się nad tym zastanowi. I tyle. Czyli tutaj to jest trochę wyrwane z kontekstu dyskusji z ateisty.pl.


Wt maja 31, 2005 5:35
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 4 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL