Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr cze 05, 2024 15:30



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 144 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona
 Na jakim etapie można przerwać rozwój człowieka? 
Autor Wiadomość
Post 
Ot i się obraziła... Nie rozumiesz, że dla kogoś kto jest ateistą stwierdzenie "Twój Bóg", "Twoja religia" itd są jak najbardziej naturalne i nie mają na celu wyżywania się czy czegoś takiego?

Chyba nie...

Crosis


Pn gru 29, 2008 18:51
Post 
ha ha ha ha :D nie,nie obraziłam się.Nie należe do tych,którym brak życzliwości wobec innych. :) Po prostu ciężko nam idzie ta rozmowa.Zbyt przekraślasz wierzących,jakbys widział w nas to monstrum Radia Maryja...
Tak,jakby chrześcuijanie byli zmasowaną siłą przewciwko światu.Lubie merytoryczne argumenty,ale nie lubie,gdy sie kogoś tak mskresla...
teraz na prawdę musze juz kończyc,ale jeśli masz ochote,to możemy potem kontynuować.pozdrawiam


Pn gru 29, 2008 18:57
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41
Posty: 1728
Post 
mariamne, zgadzam się z Tobą w zupełności, mam tylko jedną wątpliwość

Cytuj:
Myślę,że dla chrześcijanek nie ma takiego dylematu-dziecko jest najważniejsze.


Tu może zaistnieć pewien problem, kobieta zachodzi w ciążę, będącą zagrożeniem dla jej życia, wie o tym doskonale, bo wie, co załóżmy się działo w poprzedniej ciąży - dylemat: może tej ciąży nie przeżyć i osierocić poprzednie dziecko. Nie martwi się o swoje życie jako takie, ale o to, co się stanie z jej pierwszym dzieckiem, gdyby jej zabrakło.
Nie twierdzę, że dokona aborcji, czy będzie nad tym rozmyślać, pragnę jednak pokazać jak trudna to może być sytuacja dla kobiety, w tym przypadku niemal bez wyjścia. Cokolwiek wybierze, w sumie zrobi źle.

Jedyna rada, to nie dopuścić do takiego stanu, aczkolwiek tutaj cóż, Kościół zabrania jakichkolwiek środków antykoncepcyjnych, choćby niewinnej prezerwatywy, która nie działa NA PEWNO aborcyjnie, a jedynie ZAPOBIEGAWCZO. Ponadto nie wiem czy jest grzechem, ale na pewno jest potępiane odmawianie współżycia, skoro drugi małżonek chce. I masz tu babo placek... Co może zrobić chrześcijanin w takiej sytuacji, konkretnie chrześcijańska żona???

_________________
Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/


Pn gru 29, 2008 22:56
Zobacz profil
Post 
Sytuację kobiety z drugim dzieckiem w drodze widzę tak:
(oczywiscie nigdy nie byłam w takiej sytuacji,więc w ogóle ciężko się wypowiadac na ten temat...ale..)
Przypowieść o pasterzu i zagubionej owieczce;czy pasterz nie zostawi wszystkich i nie pójdzie szukac tej jednej,zagubionej?
Pasterz idzie jej na pomoc.
Czy matka nie powinna jednak pozostawiwszy reszte ratować tego,które jest aktualnie zagrożone?Do tego dochodzi jeszcze powierzenie sprawy Bogu.Można powierzyc Mu prośby i ufać,że On zajmie sie tym za nas najlepiej.
Nie mam dzieci,więc pewnie łatwo mi mówić,ale takie jest moje stanowisko.

Ponadto ,jestem bardzo wierząca i staram się żyć najepiej po chrześcijańsku ,jak potrafię,ale czasami pewne przesadne kwestie rozstrzygam w oparciu o swoje serce.Do tego należy kwestia prezerwatyw.Ktoś chory,nie mogący współżyc inaczej,jak tylko w prezerwatywie,nie może mieć odmówionego prawa do współżycia ze wqspółmałżonkiem.
A sytuacja,jak z tą kobietą;jeśli ma męża,ale nie może mieć dzieci,bo to ja zabije,nie powinna mieć odmówionego prawa do użycia prezerwatywy.

pozdrawiam cie Owieczka in black!


Pn gru 29, 2008 23:40
Post 
miłe mariamne z magdali, że dostrzegasz czasem konieczność weryfikacji pewnych zasad w szczególnych sytuacjach. Nie jest to tutaj często spotykane, ale zawsze to doceniam.

O przypadku ciąży zagrażającej życiu matki pisaliśmy w sumie kilka razy... wg mnie wybór należy tutaj do matki, wskazane są też konsultacje z ojcem. Ale mówię o mojej logice.

Dlatego nie jest w żadnym wypadku za zaostrzeniem prawa do aborcji. Mamy już i tak bardzo wyśrubowane. Nie każda kobieta jest katoliczką, nie każda jest chrześcijanką, a nawet katoliczka i chrześcijanka nie musi być jak ten pasterz. Powinna móc wybrać.

Poza tym pasterz ma nadzieję, że wróci z owieczką. A w życiu kobieta czasem wie, że na pewno umrze, a życie dziecka też nie jest pewne.


Crosis


Wt gru 30, 2008 12:29

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
mariamne z magdali napisał(a):
SweetChild, jak pisałam wcześniej,moje stanowisko w sprawie aborcji jest jednak definitywne.I jeżeli tylko istniałaby możliwośc powstrzymania innych od mordowania ich nienarodzonych dzieci(czytaj:rozrywania ich na części),zrobiłabym to.


Dlatego polemizowałem jedynie z następującym, niewielkim fragmentem Twojego posta:

mariamne z magdali napisał(a):
Nie muszę chyba dodawać,że Jezus nigdy nie zrobiłby zadnych ustępstw dla uśmiercania ludzi,nieprawdaż?


Na marginesie, aborcja to nie tylko rozrywanie dzieci na części, są też środki wczesnoporonne, które działają inaczej.


Wt gru 30, 2008 13:14
Zobacz profil
Post 
To rozrywanie dzieci na części jest mitem, który niestety łatwo pada na niektóre grunty. Do 12-stego tygodnia, tak jak jest np w Danii, nie ma mowy o rozrywaniu na części ani też o aborcji mechanicznej. Większość aborcji dokonywana jest chemicznie i następuje poronienie.

Ale w Polsce nadal będą wystawiane obrzydliwe wystawy, pokazujące chore zdjęcia.

Ciekawe co by powiedzieli wszyscy, gdybym w ramach walki z gwałtem postawił we Wrocławiu na rynku zestaw plakatów pokazujących pobite, zapłakane kobiety z zakrwawionymi udami, posiniaczonymi piersiami itd...

Też w słusznym celu, nie?


Crosis


Wt gru 30, 2008 13:59
Post 
I myślisz,że to by pozostało bezs oddzwięku w psychice oglądających?
Nie byłabym przeciwna takiej wystawie.Czyż wystawy zdjęć z Oięcimia ,czy wojenn z aktualnych czasów nie są jeszcze bardziej szokujące?Terapia szokowa.Jestem zawsze na tak.

Ponadto,czy rozrywanie,miażdzenie a wypalanie miałoby naprwdę coś zmienić..?Mordujesz dziecko,Boże maleństwo,niewinne,które nigdy nie otworzy swoich maleńkich oczek,niegdy nie zazna czułości matki,nie wtuli się w ramiona taty,kiedy się przestraszy,nigdy nie zobaczy jak piekny jest świat,nie odwzajemni uśmiechu,nie będzie radośnie szczebiotać szczęśliwe,nie poczuje miłości,nic więcej nie poczuje,poza tym,że jest niechciane!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

Zamordować własne dziecko...To nie jest wstanie pomieścić się w moim pojmowaniu świata.


Wt gru 30, 2008 14:11
Post 
Oczywiście miałam na myśli"z Oświęcimia"


Wt gru 30, 2008 14:21
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41
Posty: 1728
Post 
Cytuj:
A sytuacja,jak z tą kobietą;jeśli ma męża,ale nie może mieć dzieci,bo to ja zabije,nie powinna mieć odmówionego prawa do użycia prezerwatywy.


mariamne, ja osobiście popieram to w 300% !!!!
może kiedyś KK choćby w takich przypadkach będzie pozwalał na środki, które jedynie zapobiegają.
pozdrawiam :)

_________________
Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/


Wt gru 30, 2008 14:35
Zobacz profil
Post 
Generalnie ilość wykrzyników i płaczących emotów raczej nie przedkłada się dla mnie na jakość posta, a wręcz czyni go groteskowym i nieczytelnym.

Ale:
Cytuj:
Zamordować własne dziecko...To nie jest wstanie pomieścić się w moim pojmowaniu świata.


Otóż wyobraź sobie, że jak widzę nie przeszkadza Ci fakt, że za morderstwo w Polsce można dostać 25 lat. Za dzieciobójstwo max 5. Tak właśnie starano się zakwalifikować czyn kobiety od dzieci w beczce po kapuście....

I jakoś Ci to nie przeszkadza.

Natomiast przeszkadza Ci matka, która postawiona przed wyborem dziecko czy ja wybiera siebie...

Nie życzę Ci więc, żebyś kiedykolwiek stanęła przed takim wyborem. Możesz się zdziwić.

PS
Nadmienię Ci tylko, że ja, tak jak tysiące ludzi na świecie nie zgadzam się ze stwierdzeniem KrK, który mówi, że "człowiek" istnieje od momentu zapłodnienia.

Crosis


Wt gru 30, 2008 16:35
Post 
Skąd ty wyciągnąłeś ten abstrakcyjny wniosek,"że jakoś mi to nie przeszkadza"???


Wt gru 30, 2008 16:42
Post 
Bo widzę, żę dużo większy nacisk kładziesz na prawo aborcyjne, które jest u nas i tak bardzo restrykcyjne, niż na zmianę prawa karnego.

Crosis


Wt gru 30, 2008 16:44
Post 
Bo temat brzmi "na którym etapie rozwoju" można przerwać życie.Akcent położyłam więc na aborcję,jako na przerwany stan podstawowy rozwoju.
Nie da sie ukryć,że u co niektórych,a szczególnie tych skazywanych za poważne sprawy nie można już mówić o "rozwoju".Chyba musiałabym tu użyć oxymoronu"rozwój wsteczny" :D :D Więc tematycznie tak wyszło
:-)


Wt gru 30, 2008 16:53
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
mariamne z magdali napisał(a):
Bo temat brzmi "na którym etapie rozwoju" można przerwać życie.

W zależności od sytuacji - na każdym.

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Wt gru 30, 2008 17:17
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 144 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL