Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt paź 28, 2025 10:36



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 229 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 16  Następna strona
 Dwa przykazania miłości 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Dwa przykazania miłości
Miłość własna nie istnieje w zgodzie z chrześcijaństwem, jest bowiem zaprzeczeniem ofiary.

Nie można jednocześnie coś sobie ofiarowywać i otrzymywać, w takiej fikcyjnej relacji nie ma osoby która doznaje straty.

Są trzy możliwości:
1) okazujesz komuś miłość - wtedy coś mu ofiarowujesz, a ofiarowanie jest dla ofiarowującego jakąś stratą, ale korzyścią dla odbiorcy
2) udajesz, że okazujesz miłość sobie samemu - ale nie pozbywając się niczego, bo jesteś jednocześnie dawcą i biorcą, niczego nie tracisz ani nie zyskujesz, czyli nic się nie zmieniło, cała aktywność jest fikcją
3) udajesz, że ofiarowujesz coś sobie - pobierając to z zewnątrz, tu nie ma nawet udawania ofiary, jest jedynie odbiorca czerpiący korzyści, napędzany chciwością posiadania więcej

Jedynym przypadkiem miłości jest 1)
Przypadki 2) i 3) to albo bezczynność, albo zachłanność, nazywane fałszywie "miłością" przez odbiorcę, w celu zagłuszenia jego własnych wyrzutów sumienia

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


So cze 30, 2018 15:40
Zobacz profil

Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46
Posty: 2682
Post Re: Dwa przykazania miłości
Jeśli rodzice mi coś dają z miłości, a ja to biorę, to jestem zachłannym i chciwym biorcą?
To znaczy, że w myśl przykazania miłości, mam nie przyjmować od rodziców, przyjaciół i rodzeństwa kompletnie niczego, bo wtedy pobieram korzyści, a więc jestem zachłanny?

_________________
MODERATOR


So cze 30, 2018 15:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Dwa przykazania miłości
Jeśli rodzice Tobie coś dają, to rodzice okazują miłość Tobie, nie Ty rodzicom.
Jeśli Ty coś dajesz rodzicom, to Ty okazujesz miłość rodzicom, nie rodzice Tobie.

Ale jeśli Ty sam sobie rzekomo okazujesz miłość, to w najlepszym wypadku nic się nie zmienia, czyli mamy przypadek bezczynności, lub po prostu bierzesz sobie coś i obdarowujesz sam siebie, czyli jest jedynie osoba czerpiąca korzyści. Miłości nikt nie okazuje, bo nikt niczego nie daje, jest jedynie ktoś, kto zabiera.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


So cze 30, 2018 16:06
Zobacz profil

Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46
Posty: 2682
Post Re: Dwa przykazania miłości
Mnie jest bliższe to przesłanie, które słyszałem dzisiaj na Mszy Świętej:

DRUGIE CZYTANIE
Dzielić się dostatkiem z potrzebującymi

2 Kor 8, 7. 9. 13-15

Czytanie z Drugiego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian

Bracia:
Podobnie jak obfitujecie we wszystko, w wiarę, w mowę, w wiedzę, we wszelką gorliwość, w miłość naszą do was, tak też obyście i w tę łaskę obfitowali.
Znacie przecież łaskę Pana naszego, Jezusa Chrystusa, który będąc bogatym, dla was stał się ubogim, aby was ubóstwem swoim ubogacić.
Nie o to bowiem idzie, żeby innym sprawiać ulgę, a sobie utrapienie, lecz żeby była równość. Teraz więc niech wasz dostatek przyjdzie z pomocą ich potrzebom, aby ich bogactwo było wam pomocą w waszych niedostatkach i aby nastała równość, jak to jest napisane: «Nie miał za wiele ten, kto miał dużo. Nie miał za mało ten, kto miał niewiele».

Jest to chyba idealne podsumowanie tej dyskusji i idealny kompromis dla wszystkich.

_________________
MODERATOR


So cze 30, 2018 18:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Dwa przykazania miłości
Wezwania do miłości własnej to tu raczej nie widać.

Po drugie tak z ciekawości, to dzisiaj chyba były inne czytania?

Ja z kolei zacytuję fragment z Pamięć i Tożsamość Jana Pawła II, dość wyraźnie mówiące o miłości własnej:

"...Duch Święty „przekona świat o grzechu” (J 16,08). Starałem się wniknąć w te słowa i to doprowadziło mnie do pierwszych stron Księgi Rodzaju, do wydarzenia, które zostało nazwane „grzechem pierworodnym”. Św. Augustyn z niezwykłąwnikliwością scharakteryzował naturę tego grzechu w następującej formule: amor sui usque ad contemptum Dei - „miłość siebie aż do negacji Boga”. Właśnie amor sui - miłość własna - popchnęła pierwszych rodziców ku pierwotnemu nieposłuszeństwu, które dało początek rozszerzaniu się grzechu w całych dziejach człowieka."

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


So cze 30, 2018 19:02
Zobacz profil

Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46
Posty: 2682
Post Re: Dwa przykazania miłości
Dzisiaj - wieczorna Msza jest z niedzieli.

Z tego fragmentu wynika nakaz równowagi pomiędzy dbałością o interesy cudze, a dbałością o interesy własne. Wszyscy powinni mieć tyle, ile im się należy, tyle, ile im do życia niezbędne.

Tak jest powszechnie rozumiana sprawiedliwość. Sprawiedliwość to oddawanie każdemu tego, co mu się należy.
Miłosierdzie zaś ogranicza się tym, żeby samemu nie zbankrutować.

Paweł nakazał więc miłość własną w takim zakresie, w jakim jest to nam niezbędne do dbania o siebie, o swoje życie, o swoje ciało i duszę.

Otóż to. "Miłość siebie aż do negacji Boga". Tomasz z Akwinu z kolei korzystał garściami z filozofii Arystotelesa. A Arystoteles zastosował zasadę złotego środka - cnota znajduje się pomiędzy skrajnościami. Odwaga to brak zarówno brawury, jak i lękliwości. Pracowitość to brak lenistwa, ale i brak pracoholizmu. Miłość własna to brak egoizmu i brak masochizmu (gdzie masochizm rozumiem jako typ osobowości, w której człowiek zaniedbuje swoje potrzeby, co prowadzi go do licznych chorób). Miłość siebie w odpowiedniej ilości nie doprowadzi "aż do negacji Boga", ani nie jest egoizmem.

_________________
MODERATOR


So cze 30, 2018 19:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Dwa przykazania miłości
Zbigniew3991 napisał(a):
Z tego fragmentu wynika...
Ale nikt Zbigniewa nie pyta, co z fragmentu Biblii wynika. To co z Biblii wynika tłumaczą ci, co się na tym znają, np Jan Paweł II tłumaczył. A wytłumaczył tak: miłość własna - popchnęła pierwszych rodziców ku pierwotnemu nieposłuszeństwu, które dało początek rozszerzaniu się grzechu w całych dziejach człowieka

Cytuj:
Paweł nakazał więc miłość własną w takim zakresie...
Żadnego zakresu miłości własnej Paweł nie nakazał.

Cytuj:
Otóż to.
Otóż co?

Cytuj:
Miłość siebie w odpowiedniej ilości nie doprowadzi "aż do negacji Boga", ani nie jest egoizmem.
A kto tak twierdzi? Bo papież twierdził, że miłość własna pchnęła prarodziców do grzechu.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


So cze 30, 2018 19:54
Zobacz profil

Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46
Posty: 2682
Post Re: Dwa przykazania miłości
To, co powiedział Papież, jest prawdą. Ty, na podstawie indukcji, wyciągasz nie do koca poprawny wniosek.

Zazdrość czasem popycha do zabójstwa. Odrobina zazdrości w związku pomaga.

Kościół uważa, że popęd seksualny popycha ludzi do grzechu. Czy popęd seksualny jest zły, bo popchnął matkę Dzieci, którymi się opiekuję w Domu Dziecka, do spłodzenia dzieci, którymi nie ma się teraz zaopiekować? Nie. Tak samo miłość własna nie zawsze jest zła tylko dlatego, że popchnęła pierwszych rodziców do zła. W innych przypadkach także popycha do zła, ale w wielu innych nie prowadzi.

Indukcja logiczna nie zawsze prowadzi do trafnych rozwiązań.

Według indukcji można stwierdzić, że skoro jakiś ornitolog napisał: "obserwowałem białe bociany i wszystkie odlatywały do Afryki.", nie oznacza, że nie istnieją czarne bociany. A nawet nie oznacza tego, że jakiś bocian ze złamanym skrzydłem nie odleciał, tylko został w jakimś gospodarstwie. Nikt z moich znajomych nie widział czarnego bociana. Nikt z naukowców, których znam nie widział czarnego bociana. Nie wszyscy ornitolodzy widzieli czarne bociany. Na podstawie indukcji można wyciągnąć wniosek: czarne bociany nie istnieją.

Chwat - Ci, którzy się znają na teologii, czyli księża, mówią kazania. Nie przytoczę cytatów z pamięci, ale dwa razy słyszałem kazanie o zdrowej miłości do samego siebie. Mnie wtedy to szokowało, bo miałem depresję. Teraz to rozumiem. Kieruję się więc wskazówkami specjalistów.

Co do słów Papieża - może zamiast forum wstawmy wszystkie encykliki papieskie, a wszystkie problemy znikną? Tutaj Papież miał rację, ale chyba przeinterpretowałeś...

Co do miłości własnej pomiędzy egoizmem a masochizmem - ja tak uważam, na podstawie założeń Arystotelesa. Jest to zasada złotego środka. Wpisuje się to w zasadę złotego środka Jezusa: "Wszystko to, co byście chcieli, żeby Wam czyniono, i Wy im czyńcie! Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy." Ewangelia Mateusza, rozdział 7, werset 12.

Kant pociągnął tę zasadę złotego środka w swoim systemie etycznym, ale potem to jeszcze zmodyfikował...

_________________
MODERATOR


So cze 30, 2018 20:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Dwa przykazania miłości
Zbigniew3991 napisał(a):
To, co powiedział Papież, jest prawdą
Akurat na opinię Zbigniewa czekałem, żeby się w tym utwierdzić. Zbigniew rekomenduje prawdę papieskiego nauczania.

Cytuj:
Ty, na podstawie indukcji, wyciągasz nie do koca poprawny wniosek.
Żadnego wniosku nie wyciągnąłem i nie zaprezentowałem.

Cytuj:
Zazdrość czasem popycha do zabójstwa. Odrobina zazdrości w związku pomaga.
Żeby odrobinę popchnąć do zabójstwa i przez to pomóc? Czy Zbigniew kontroluje to co pisze?

Cytuj:
Kościół uważa, że popęd seksualny popycha ludzi do grzechu.
Poważnie? :(
Poproszę o wypowiedź Kościoła: "popęd seksualny popycha ludzi do grzechu"

Cytuj:
Na podstawie indukcji można wyciągnąć wniosek: czarne bociany nie istnieją.
Na podstawie opowieści Zbigniewa o bocianach, dość odległe od tematu, też nasuwają się ciekawe wnioski.

Cytuj:
dwa razy słyszałem kazanie o zdrowej miłości do samego siebie.
Oczywiście coś takiego jak "zdrowa miłość do siebie" istnieje. Jednak mam niejakie obawy, czy Zbigniew zdrowo potrafi taką myśl zrozumieć.

Cytuj:
Tutaj Papież miał rację, ale chyba przeinterpretowałeś...
Żadna interpretacja z mojej strony nie miała miejsca

Cytuj:
Co do miłości własnej pomiędzy egoizmem a masochizmem - ja tak uważam...
Nie sądzę, że bezpiecznie jest polegać na przypadkowych opiniach

Cytuj:
Jest to zasada złotego środka. Wpisuje się to w zasadę złotego środka Jezusa: "Wszystko to, co byście chcieli, żeby Wam czyniono, i Wy im czyńcie! Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy."
To nie jest żadna zasada złotego środka Jezusa. Masz nakaz "Im czyńcie", a więc masz cel i odniesienie "to, co byście chcieli" jak to robić.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


So cze 30, 2018 23:37
Zobacz profil

Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46
Posty: 2682
Post Re: Dwa przykazania miłości
Co do Twoich wątpliwości co do mojego zrozumienia - możesz je mieć, ale ja nie będę się nimi zajmował, dopóki nie udowodnisz mi mojego złego rozumienia.

Co do moich przypadkowych opinii - opieram to na Arystotelesie. Poza tym jest bezpieczne opierać coś na swoim własnym rozumie, w którym weryfikuję różne zdania.

Co do zazdrości - zupełny jej brak w związku może prowadzić do zezwolenia na zdrady tej drugiej strony. To staje się powszechne - moda na otwarte związki. Uważam więc, że zdanie Arystotelesa się sprawdza - zarówno przerost zazdrości, jak i zupełny jej brak, jest niezdrowy. Zazdrość czasem popycha do zabójstwa, ale nie zawsze. Tak, jak jedzenie tłuszczów prowadzi do choroby wieńcowej, ale jedzenie tłuszczów w odpowiednich ilościach jest zdrowe. Nie jedzenie tłuszczów w ogóle już zdrowe nie jest - jestem technikiem żywienia, więc znam się trochę na tym. Przesłać Ci skan mojego dyplomu?

Jest wiele wypowiedzi Kościoła, z którymi się z resztą zgadzam, że niekontrolowany popęd seksualny prowadzi do gwałtów, niechcianych ciąży i aborcji i innych zbrodni.

Co do wskazania Jezusa: najpierw trzeba nauczyć się szanować siebie, żeby wiedzieć, jak szanować innych. W innych sytuacjach owo wskazanie nie ma sensu, bo jeśli siebie nie szanuję, to skąd mam wiedzieć jak szanować innych?

_________________
MODERATOR


N lip 01, 2018 11:00
Zobacz profil
Post Re: Dwa przykazania miłości
Zbigniew3991 napisał(a):
Co do zazdrości - zupełny jej brak w związku może prowadzić do zezwolenia na zdrady tej drugiej strony. To staje się powszechne - moda na otwarte związki. Uważam więc, że zdanie Arystotelesa się sprawdza - zarówno przerost zazdrości, jak i zupełny jej brak, jest niezdrowy.

Zazdrość jest grzechem głównym, a w związku z tym jej brak nie może prowadzić do zdrady. Przecież to właśnie zdrada jest grzechem. To tak jakbyś powiedział, że brak grzechu prowadzi do grzechu.
Natomiast jeśli chodzi o ofiarę miłości w małżeństwie to zdrada jednego z małżonków niczego tu nie zmienia. Zwróć uwagę, że przysięga małżeńska nic nie mówi o miłości warunkowej. Nie ma w jej tekscie zdania: i ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to że Cię nie opuszczę aż do śmierci pod warunkiem, że mnie nie zdradzisz. Małżonkowie ślubują sobie miłość bezwarunkową, co oznacza, że mają się wzajemnie kochać bez względu na to co się wydarzy w przyszłości.


N lip 01, 2018 13:31

Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46
Posty: 2682
Post Re: Dwa przykazania miłości
Zazdrość jest emocją. Emocje nigdy nie są grzechem. Zazdrość w spisie grzechów głównych jest czynem. Tak jak nieczystość nie jest samym pożądaniem, samymi emocjami, czy mimowolnymi myślami. Emocje i mimowolne myśli nie mogą być grzechem. Opanowana zazdrość, jako uczucie, jest czymś naturalnym i normalnym. Kiedy natomiast zazdrość jest pielęgnowana i zaczynamy z jej powodów szaleć, to już jest grzech.

Zazdrość może nas pobudzać do dbania o siebie. Wtedy będzie motywacją do zdrowego działania.

_________________
MODERATOR


N lip 01, 2018 13:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Dwa przykazania miłości
Zbigniew3991 napisał(a):
Co do wskazania Jezusa: najpierw trzeba nauczyć się szanować siebie, żeby wiedzieć, jak szanować innych. W innych sytuacjach owo wskazanie nie ma sensu, bo jeśli siebie nie szanuję, to skąd mam wiedzieć jak szanować innych?
Nikt nie kwestionował wartości szacunku do siebie.

Cytuj:
Co do Twoich wątpliwości co do mojego zrozumienia - możesz je mieć, ale ja nie będę się nimi zajmował, dopóki nie udowodnisz mi mojego złego rozumienia
Jak na razie to Ty nie przedstawiłeś żadnego dowodu na konieczność czy nakaz miłości własnej. Powołujesz się na jakieś kazania, których nikt nie słyszał i nie ma dowodów, ze są one zgodne z UNK

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


N lip 01, 2018 16:39
Zobacz profil

Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46
Posty: 2682
Post Re: Dwa przykazania miłości
Nakaz miłości własnej wynika wprost z nakazu miłości bliźniego. Ten nakaz wynika także wprost z logiki. To wszystko, o czym pisałeś: wyrzekanie się siebie, przekraczanie swoich możliwości - to droga do świętości, a więc do doskonałości. Jeśli dążymy do doskonałości, dbamy o siebie. Robimy to ze względu na Boga i ze względu na innych, bo miłość do Boga jest największa, ale Bóg nas kocha, więc i my, zgodnie z zasadami logiki, powinniśmy kochać siebie. Współgra to z naszą drogą do świętości. Gdyby nie ta droga i nie miłość własna, to po co zachowywać szacunek do własnego ciała?

_________________
MODERATOR


Pn lip 02, 2018 21:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Dwa przykazania miłości
Zbigniew3991 napisał(a):
Nakaz miłości własnej wynika wprost z nakazu miłości bliźniego
Nie wynika ani wprost, ani pośrednio.

Cytuj:
Ten nakaz wynika także wprost z logiki.
Z logiki wynika, że miłość własna jest niewykonalna. Dokładnie to wyjaśniłem, nie odniosłeś się do tego w ogóle, a teraz po upływie paru dni zaczynasz od nowa swoje głoszenie. Twoje pisanie zaczyna wyglądać na trolling.

Cytuj:
Jeśli dążymy do doskonałości, dbamy o siebie.
Nie. Dążymy do Boga i to o Niego dbamy. To Bóg jest celem, a nie my.

Cytuj:
Robimy to ze względu na Boga i ze względu na innych, bo miłość do Boga jest największa, ale Bóg nas kocha, więc i my, zgodnie z zasadami logiki, powinniśmy kochać siebie.
Kochając ofiarowujemy coś. Nie można sobie samemu czegoś ofiarować, bo nie można jednocześnie być ofiarodawcą i obdarowanym - to fikcyjny i niewykonalny układ. Dlatego zgodnie z zasadą logiki, miłość własna jest nonsensem.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Pn lip 02, 2018 21:23
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 229 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 16  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL