Jeżeli dla kogoś godność człowieka znaczy tak mało, ze zgadza się na mordowanie ludzi starych, a równocześnie walczy o to żeby pieski miały odpowiednią powierzchnię życiową, ciepłe spanko i opiekę medyczną, której pozbawione są tysiące ludzi na świecie, to to jest CHORE i to jest stawianie zwierzęcia wyżej od człowieka. Ich nie rusza to, że dzieci w Afryce umierają z głodu a tragedię światową robią i kryminał robią z tego że sąsiad wychodząc do pracy zapomniał dać żreć psu

Kto się zgadza i kogo nie rusza? Konkretnie proszę. Jeśli nie nazwiska, to przynajmniej forumowe pseudonimy.

Mam ci wypisywać dane osobowe osób które znam i które mają takie poglądy
Kto ci powiedział że na tym forum
Wydawało mi się że generalnie toczą się tu dyskusje o problemach ludzkości a nie tylko problemach ekosystemu forumowego

No chyba tak, skoro oskarżyłaś ekologów o zabijanie staruszków.

Bardzo proszę o nieprzekręcanie moich słów.
Nikogo nie oskarżałam o morderstwo tylko o popieranie legalności eutanazji

Cytuję: "zgadza się na mordowanie ludzi starych".

No... Zgadza się, nawet popiera wprowadzenie takiego prawa zezwalającego na to mordowanie.

Czy zgadzanie się na mordowanie to nie to samo co mordowanie?

Z moralnego punktu widzenia prawie to samo. Z prawnego jak widać nie. Za głosowanie za ustawą proaborcyjną jakoś nie trafia się do więzienia na dożywocie

No więc nie przekręcałem Twoich słów.

PRAWIE nie przekręcałeś
Niemniej nadal nie widzę powodu do podawania ci danych osobowych, skoro w świetle polskiego prawa głosowanie za ustawą proaborcyjną nie jest przestępstwem

Ależ ja nie chcę żadnych danych osobowych. Chciałem tylko, żeby było jasne, że z faktu, że ktoś dba o prawa zwierząt nie wynika, że uważa, że zwierzęta są ważniejsze niż ludzie. Zapwene Ty znasz ludzi, którzy tak uważają, ale nie chcę, żeby ktoś pomyślał, że wszyscy proanimalsi są tacy.

Miałem wtedy zły humor,stąd ostrość moich wypowiedzi.
Zwierzęta robią to zwykle dla swoich korzyści,a człowiek z miłości.
Zresztą ludzie się zastanawiają,analizują a zwierzę robi coś instynktownie,nie zastanawiając się.Zwierzęta po urodzeniu zwykle wiedzą co mają robić,a człowiek musi się uczyć i byś pod całkowitą ochroną starszych.

Nazwij to miłością albo korzyściami. Przyczyna w każdym razie w przypadku zwierząt i ludzi jest ta sama.Ciekawe, czy gdyby ktoś nagle napadł Ciebie lub Twoich bliskich, czy analizowałbyś czy może zareagował instynktownie.Zarówno zwierzę jak i człowiek po urodzeniu wie, że ma szukać pokarmu matki. Reszta jest mniej istotna.

Mylisz się!
CZłowiek jest kręgowcem,ssakiem podobnym do innych zwierząt i różniącym się zarazem od nich.Różnice te ujawniają sie na polu czysto biologicznym,w pionowym układzie organizmu,w budowie mózgu,w zewn. zachowaniu się na tle przyrody.Człowiek jako jedyny gatunek,nie jest "naturalnie" przystosowany do swego otoczenia przyrodniczego.W porównaniu do innych zwierząt "dopasowanych" do swego środowiska,człowiek jawi się jako istota "z brakami' ,które musi uzupełnić poprzez stworzenie sobie specjalnych warunków życia w postaci:ubrania,mieszkania i innych tworów kulturowych.Do przetrwania czysto biologicznego konieczne jest też zachowanie się moralne,które jest innym zwierzętom nieznane.Człowiek jest twórcą narzędzi,co wyróżnia go od innych tworów żyjących.Najważniejszym narzędziem było "wynalezienie mowy",którą też nie posługują się inne byty żywe.Kolejnym argumentem jest postepowanie i działanie,które można zaobserwować na zewnątrz w postaci decyzyjnych form działania,takiego jak łączenie się w związki przyjacielskie,rodzinne,gminne,państwowe i wyznaniowe-zwierzęta nie czują potrzeby Boga. (nie myl tego ze stadami).
Następnie cechą różniącą nas od zwierząt jest świadomość bycia człowiekiem.Jeżeli coś robię to wiem,że to JA zrobiłem i wiem,że to JA jestem za coś odpowiedzialny.Zwierzęta nie mają wyrzutów sumienia-człowiek może mieć,jeśli jest wychowany zgodnie z prawem naturalnym.