adopcja dzieci przez pary homoseksualne?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Oczywiscie, ze mozna. Przynajmniej w zwiazku dwoch kobiet.
Poza tym, ToMu - jak w takim razie nazwiesz sytuacje, w ktorej mezczyzna bezplodny decyduje sie, aby jego zona pobrala nasienie z banku spermy i decyduje sie wychowywac takie dziecko?
Dziecko zostalo splodzone "poza zwiazkiem".
Crosis
|
N maja 14, 2006 21:37 |
|
|
|
 |
micked
Dołączył(a): Pn lut 20, 2006 9:05 Posty: 818
|
Crosis napisał(a): ToMu - zauwaz, ze ta wypowiedz zaiwera blad logiczny - zwiazki osoby w zwiazkach homoseksualnych biologicznie moga miec dzieci w tym samym stopniu, co osoby w zwiazkach heteroseksualnych. Ale dziecko ma dwoje rodziców różnej płci, a we wspomnianym przypadku jeden z biologicznych rodziców jest tylko dostarczycielem materiału genetycznego... Człowiek nie jest tylko zwierzęciem, i tu jest podstawowy problem. Cytuj: I czy chcecie, czy nie, homoseksualisci na calym swiecie od lat wychowywali dzieci. W takim związku jeden z partnerów udaje kobietę lub mężczyznę. Ten fałsz wpływa na kształtowanie się osobowości dziecka, nic dziwnego, że wykazują one potem często zachowania psychotyczne. Cytuj: Ale w krajach, gdzie jest normalnie i widok pary homoseksualnej na ulicy nikogo nie dziwi, nie jest tak. Czyli zaburzenie osobowości, jakim jest homoseksualizm, jest normą?
Przypomnę, że już Freud w swoich badaniach wykazał, że każdy człowiek ma głęboko ukryty popęd heteroseksualny, a zachowania homoseksualne są formą nerwicy, czy kompleksów osobowościowych. Można je leczyć, choć bywa to trudne, natomiast podtrzymywanie związków homoseksualnych nie zaspokaja rzeczywistych potrzeb tych osób (stąd związki tego typu rzadko są trwałe, zwykle kończą się poszukiwaniem coraz to nowych partnerów).
Wspólczuję tym dzieciom.
|
N maja 14, 2006 22:16 |
|
 |
kris1
Dołączył(a): So kwi 01, 2006 19:02 Posty: 67
|
moim zdaniem nie powinno sie w temacie homoseksualizmu rozwijac filozofii na temat adopcji, przecież to jest tak proste jak konstrukcja cepa a wy tu ludzie robicie naukową rozmowę czy to możliwe, jak oni sie z tym czują czy im tego wolno itd. itp NJiebawem dojdzie do pełnego pomieszania rzeczy i spraw ważnych od nieważnych.Za jakiś czas pewnie sam bede musiał wychodzic na ulice i prosić gejów o to abym mógł zzoną wychowywać dzieci
Istnieje na tej ziemi jakas naturalna harmonia i porządek i bądźmy jej wierni
Efekty takie filozoficznej tolerancji są takie że w jednym z krajów naszej postępowej Europy pastor poszedł na parę miesiecy do paki za to że po prostu nie zgadzał sie z teoriami Homoseksualistów-Tylko za to.W takim razie dobrze że mieszkam w zacofanej jeszcze pod tym względem Polsce
|
Wt maja 16, 2006 21:26 |
|
|
|
 |
ate
Dołączył(a): Cz maja 11, 2006 19:25 Posty: 384
|
A jak dziecko mówi do panów wychowujących go?Tato nr 1 daj mi chleba.Tato nr 2 chodz na spacerMama first,mama second?
|
Wt maja 16, 2006 21:38 |
|
 |
Bob421
Dołączył(a): Wt sty 03, 2006 19:44 Posty: 190
|
Zacznę od żartu - niestety tragicznego
Ktoś sie pyta Jasia:
-Jasiu, jak tam mama?
-Ja nie mam mamy
-a tata?
-który?
Myślimy o parach homoseksualistycznych -tak, bo oni chcieliby miec dzieci.
A czy ktoś myśli o tych biednych DZIECIACH, które będą musiały się tyle nacierpieć, bo ma mamusie i mamusie albo tatusia i tatusia? Czy któś w ogóle bierze zdanie dziecka pod uwagę?
|
Wt maja 16, 2006 21:39 |
|
|
|
 |
ate
Dołączył(a): Cz maja 11, 2006 19:25 Posty: 384
|
Ja mam wyobrażenia.Praca,praca i jeszcze raz praca psychologa,pedagoga szkolnego a potem...też mam wyobrazenie...
|
Wt maja 16, 2006 21:43 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Dokladnie. W takim spoleczenstwie jak nasze pomoc psychologa bedzie nieunikniona.
Crosis
|
Śr maja 17, 2006 1:08 |
|
 |
ate
Dołączył(a): Cz maja 11, 2006 19:25 Posty: 384
|
Nasunęło mi sie takie pytanie.Dziecko w szkole na pytanie imie ojca,matki co mówi?A w ogóle w jakichs dokumentach co wpisuje w miejsce dane matki,dane ojca...
|
Śr maja 17, 2006 22:36 |
|
 |
iduodu
Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 7:31 Posty: 555
|
ate napisał(a): Nasunęło mi sie takie pytanie.Dziecko w szkole na pytanie imie ojca,matki co mówi?A w ogóle w jakichs dokumentach co wpisuje w miejsce dane matki,dane ojca...
ten sam problem dotyczy często dzieci wychowywanych tylko przez matkę.
|
Śr maja 17, 2006 22:45 |
|
 |
ate
Dołączył(a): Cz maja 11, 2006 19:25 Posty: 384
|
E,to nie taki problem,jak imie ojca Ferdynad a imie matki Dezyderiusz... 
|
Śr maja 17, 2006 22:52 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
iduodu napisał(a): ate napisał(a): Nasunęło mi sie takie pytanie.Dziecko w szkole na pytanie imie ojca,matki co mówi?A w ogóle w jakichs dokumentach co wpisuje w miejsce dane matki,dane ojca... ten sam problem dotyczy często dzieci wychowywanych tylko przez matkę.
No ale te dzieci żyjące z samą matką nie powiedzą, że mają dwóch tatusiów/dwie mamy. TO nie jest to samo.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Cz maja 18, 2006 7:29 |
|
 |
Agatka
Dołączył(a): Pn kwi 12, 2004 7:42 Posty: 320
|
Liczne badania donoszą, ze dzieci wychowane w rodzinie bez jednego rodzica (matki albo ojca) mają wielokrotnie większe problemy w dorosłym zyciu w trwaniu w związku. Nie mają prawidłowych wzorców rodziny, bycia matką lub bycia ojcem. Ten problem w parze homo wychowującej dziecko będzie miał głębszy wymiar, gdyż do tego dojdzie pomieszanie kto jest kim. Prawidłowych wzorców na pewno takie dziecko nie będzie miało. I szczerze powiem, głeboko takiemu potencjalnemu dziecku współczuję, wielka trauma, skrzywienie osobowości.
_________________ słowa są dla mnie ważne, jestem w połowie drogi:)))
|
Cz maja 18, 2006 20:45 |
|
 |
ate
Dołączył(a): Cz maja 11, 2006 19:25 Posty: 384
|
A reakcja innych dzieci ?Ty masz tatę i tatę? 
|
Pn maja 22, 2006 18:02 |
|
 |
-olfik-
Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 10:49 Posty: 453
|
Bob421 napisał(a): A czy ktoś myśli o tych biednych DZIECIACH, które będą musiały się tyle nacierpieć, bo ma mamusie i mamusie albo tatusia i tatusia? Czy któś w ogóle bierze zdanie dziecka pod uwagę?
Wiec trzeba sie zastanowic - lepsze 2 tatusiow czy sierociniec? Ktos moze ma jakies doswiadczenia z takowego domu dziecka? Czy ta alternatywa jest lepsza od 2 ojcow?
|
Pn maja 22, 2006 18:56 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Wiesz, chyba dzieci mimo wszystko po jakimś czasie doszłyby do wniosku, że posiadanie dwóch tatusiów/dwie mamusie nie jest normalne.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pn maja 22, 2006 20:22 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|