Człowieczeństwo kłopotliwe
Autor |
Wiadomość |
Bozon
Dołączył(a): Śr lip 12, 2006 19:44 Posty: 331
|
Płód można nazwać dzieckiem kiedy ma wykształcony organ który
odróżnia nas bezosobowej materii organicznej czyli MÓZG.To w nim
ukształtuje sie świadomośc i tym samym człowieczeństwo.Cała reszta
słuzy tylko podtrzymywaniu go przy życiu.
To że matka śpiewa i przemawia do embrionu jest tylko wynikiem nadaktywności hormonalnej połączonej ze stanem emocjonalnym
przyszłej matki uzależnionym od tego czy zapłodnienie było chciane
czy nie.Niechcianemu płodowi nikt nie śpiewa.Więc zachowanie matki
nie "uczłowiecza" embrionu.Wiesz czemu rodzącym prawie standardowo
podaje sie oxytocynę i co jej niski poziom może spowodować niezależnie
od tego ile matka "śpiewała" swemu "dziecku"?
_________________ bessa wszystkich wessa
|
Wt sie 08, 2006 17:29 |
|
|
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: Kiedy wedlug Ciebie plod mozna nazwac dzieckiem Wg.polskiego prawa za dziecko uznaje się każdą osobę od momentu urodzenia, aż do osiągnięcia wieku 18 lat. [/quote]dlaczego tak sadzisz. Cytuj: Bo jestem polakiem... ? To oczywiście tylko terminologia nie odmawiam mu człowieczeństwa. Cytuj: vvv napisał: Kłamstwo. Zależy od definicji ale nie będe się upierał... Cytuj: No. "umowny termin" ?! Kto sie umowil i na co? Ludzie,naukowcy... Chodzi przede wszystkim o stopień rozwoju mózgu. Cytuj: Matka kiedy juz wie, ze jest w stanie blogoslawionym, nie widzac jeszcze swojej pociechy przemawia do niej, spiewa malenstwu, nie traktuje je jako "plod" ale jako kochane dziecko juz od chwili kiedy sie poczelo.
Wybacz, że zapytam ale co z tego?
|
Wt sie 08, 2006 17:31 |
|
 |
vvv
Dołączył(a): Cz lip 06, 2006 7:53 Posty: 201
|
Bozon napisał(a): Płód można nazwać dzieckiem kiedy ma wykształcony organ który odróżnia nas bezosobowej materii organicznej czyli MÓZG.To w nim ukształtuje sie świadomośc i tym samym człowieczeństwo.Cała reszta słuzy tylko podtrzymywaniu go przy życiu.
Zgodnie z powyższą definicją, nie jest to człowiek.
|
Wt sie 08, 2006 17:39 |
|
|
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: Zgodnie z powyższą definicją, nie jest to człowiek.
Znaczy, że Jesse niema mózgu?
Inaczej przykład jest nieadekwatny...
|
Wt sie 08, 2006 17:48 |
|
 |
Bozon
Dołączył(a): Śr lip 12, 2006 19:44 Posty: 331
|
Jeśli nie ma mózgu to w istocie to nie jest człowiek.
_________________ bessa wszystkich wessa
|
Wt sie 08, 2006 17:49 |
|
|
|
 |
vvv
Dołączył(a): Cz lip 06, 2006 7:53 Posty: 201
|
No napisał(a): Cytuj: Zgodnie z powyższą definicją, nie jest to człowiek. Znaczy, że Jesse niema mózgu? Inaczej przykład jest nieadekwatny...
Większość zniszczył nowotwór, część naświetlania i chemoterapia. Brak świadomości, trudno mi się wypowiadać na temat "bezosobowej materii organicznej".
|
Wt sie 08, 2006 17:54 |
|
 |
Bozon
Dołączył(a): Śr lip 12, 2006 19:44 Posty: 331
|
Nie myl swiadomości z mózgiem.Jesli został zniszczony to znaczy ze
był kiedyś w całości.To dziecko jest chore ale urodziło sie z mózgiem
który został zniszczony chorobą.
_________________ bessa wszystkich wessa
|
Wt sie 08, 2006 17:58 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Lucyno, jak będę chciała zmienić zdanie, to je zmienię.
A na razie: Cytuj: Tak na podsumowanie powiem, że 1000 razy bardziej wolałabym uśmiercić kilkudniowy zarodek niż żywe zwierzę. Dlaczego? Bo zlepek komórek na ciebie nie patrzy, nie boi się śmierci i nie czuje bólu". Nadal tak twierdzę.
Co do problemów etycznych, to mam na nie taki sposób:
jeżeli zrobiłabym coś bez oporów i nie czułabym wyrzutów sumienia- nie traktuję tego jako zło. Nie dotyczy to aborcji, ponieważ nie potrafiłabym jej wykonać ze spokojnym sumieniem i myslę, że niewielu z Was... Ale nie mnie to oceniać.
Jeżeli jednak mam do czynienia z kilkudniowym zarodkiem, a zwierzęciem, to wybrałabym życie zwierzęcia jako bardziej uprawnione. Tak podpowiada mi moje sumienie.
Trzeba wziąść niestety pod uwagę, że na świecie istnieje mniejsze i większe zło, a nie tylko zło.
Kiedy stajemy się ludźmi i co o tym decyduje? Nasz mózg, świadomość, miłość....nie wiem, ale wiem że w dzisiejszym świecie na skutek rozwoju nauki sprawa nieźle się zagmatwała, bo możemy obserwować proces rozwoju człowieka, a tutaj bardzo ciężko wyznaczyć konkretną granicę.
|
Wt sie 08, 2006 18:13 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Czytajac to co niektorzy napisali ogarnia mnie trwoga i smutek, i faktycznie "czlowieczenstwo jest dla niektorych klopotliwe".
Rito, sprawa sie nie zagmatwala, jezeli idziesz droga Chrystusa. Jego nauka jest od wiekow taka sama.
|
Wt sie 08, 2006 18:22 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Tyle, że Jezus nic nie wspominał o inżynierii genetycznej i biologii molekularnej. Ciekawa jestem co dzisiaj by powiedział.
Nasz świat potrzebuje nowego Jezusa Chrystusa, który rozwiązałby problemy etyczne, bo sposób w jaki robi to kośció katolicki, często jest dla mnie nie do przyjęcia.
|
Wt sie 08, 2006 18:32 |
|
 |
Leoncoeur
Dołączył(a): Wt sie 08, 2006 12:57 Posty: 28
|
@vvv
poszukaj wyzej, nic o macicy nie pisalem
problem jest taki, ze ocena kiedy plod staje sie dzieckiem jest tak bardzo plynna, ze calkowicie relatywna.
dlatego nie rozumiem, dlaczego Ty i Tobie podobni (prolajfisci) na sile wszystkim chcecie narzucac swoj poglad na ta sprawe i odmawiac ludziom wyboru.
chcesz to traktuj sobie poczatek dziecka od wlozenia penisa do pochwy i wytrysku jak masz taka fantazje - mi nic do tego i nikt Ci tego nie zabroni, ale Ty pozwol usuwac plody we wczesnym stadium ciazy, jak kobieta chce to zrobic i w tym "czyms" nie widzi jeszcze dziecka.
Kimze Ty jestes, by decydowac, za kogos innego, jakie ma spojrzenia na swiat i by zabraniac komus cos do czego ma prawo.
_________________ "Kiedy widzisz kobiete, pamiętaj: to diabeł! Ona jest swoistym piekłem."
KAPORATES
|
Wt sie 08, 2006 18:33 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Rito, Kosciol Katolicki naucza zgodnie z nauka Chrystusa i broni zycia ludzkiego w kazdym jego etapie.
|
Wt sie 08, 2006 18:38 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Leoncoeur, jestes na forum katolickim, szanuj nas wszystkich.
Bardzo Cie o to prosze, przebieraj w slowach bys nie zasluzyl na miano prostaka.
|
Wt sie 08, 2006 18:41 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Rita napisala "Nasz świat potrzebuje nowego Jezusa Chrystusa".
Rito Kochana, Jezus Chrystus zyje! On zmartwychwstal.
Wierzysz w to?
Swiat nie potrzebuje "nowego Jezusa".
Jezus przezwyciezyl smierc.
Jest wsrod nas i czesto Go mozesz zobaczyc, zechciej tylko tego.
|
Wt sie 08, 2006 19:15 |
|
 |
Leoncoeur
Dołączył(a): Wt sie 08, 2006 12:57 Posty: 28
|
@ Lucyna
a jakiez to slowa zasluguja na takie miano?
bo jezeli o te co mysle, to sie nie dziwie w takim razieniechcianych ciaz i problemow, jak nawet w podrecznikowy i kulturalny sposob nie mozna rzeczy po imieniu nazywac, co dopiero dzieciom tlumaczyc, jak wsrod doroslych nie mozna uzyc slow potrzebnych do opisania aktu.
_________________ "Kiedy widzisz kobiete, pamiętaj: to diabeł! Ona jest swoistym piekłem."
KAPORATES
|
Wt sie 08, 2006 19:24 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|