Nacjonalizm Chrześcijański
Autor |
Wiadomość |
marcin_jarzębski
Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 23:32 Posty: 988
|
Cytuj: Ale ten kij ma też dwa końce. Z jednej strony mamy potencjalnego człowieka i jego bardzo mocne prawo do życia, a z drugiej rzeczywistego człowieka i jego słabsze prawo do wolności. Jeżeli przyjmiemy, że prawdopodobieństwo potencjalnego człowieka bycia człowiekiem jest niewielkie, to nawet bardzo mocne prawo do życia może być niewystarczające dla jego ochrony kosztem prawa do wolności drugiego czowieka.
za dużo warunków, Jesli nie potrafisz udowodnić że płód nie jest człowiekiem nie masz prawa pozbawiac go życia.
_________________ zapraszam na blog Χριστιανος
|
Pt cze 23, 2006 14:49 |
|
|
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
marcin_jarzębski napisał(a): Cytuj: Ale ten kij ma też dwa końce. Z jednej strony mamy potencjalnego człowieka i jego bardzo mocne prawo do życia, a z drugiej rzeczywistego człowieka i jego słabsze prawo do wolności. Jeżeli przyjmiemy, że prawdopodobieństwo potencjalnego człowieka bycia człowiekiem jest niewielkie, to nawet bardzo mocne prawo do życia może być niewystarczające dla jego ochrony kosztem prawa do wolności drugiego czowieka. za dużo warunków, Warunków jest dużo, bo rzeczywistość z reguły jest dużo bardziej skomplikowana niż to teorie przewidują. marcin_jarzębski napisał(a): Jesli nie potrafisz udowodnić że płód nie jest człowiekiem nie masz prawa pozbawiac go życia. Zależy od definicji człowieka. Ale mniejsza o to, przede wszystkim nie wynika to w żaden sposób z zasady nadrzędnej: marcin_jarzębski napisał(a): Nikt nie może zabronić komuś żywać np: prezerwatywy, nikt nie może zabronić praktykować swoją religię, jedyny warunek to aby realizacja wolności nie ograniczała wolności innego człowieka. W etyce jest wyraznie ukazany problem kiedy nie mozna stwierdzić czegoś jednoznacznie, wtedy wazsze powinno się tak formułowac prawo aby pod żadnym względem nie działać na niekorzyść.
W tym przypadku prawo zawsze będzie działać na niekorzyść, albo narażając życie potencjalnego człowieka, albo ograniczając wolność dorosłego człowieka.
|
Pt cze 23, 2006 15:01 |
|
 |
marcin_jarzębski
Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 23:32 Posty: 988
|
Cytuj: W tym przypadku prawo zawsze będzie działać na niekorzyść, albo narażając życie potencjalnego człowieka, albo ograniczając wolność dorosłego człowieka.
ale prawo wazsze prowadzi do pewnego rezimu! Nie ma prawa któe by nie ograniczało kogokolwiem. Istotą sprawiedliwego prawa jest aby nie powstawały groxne precedensy. Jesli zaczniemy dyskutowac kiedy jest człowiek a kiedy nie możemy doprowadzić do takich definicji gdzie noworodek może nie byc człowiekiem jeśli będzie nieuleczalnie chory genetycznie. Dla mnie aborcja jest forma rasizmu. tak jak naziści zadecydowali że pewna rasa nie jest godna być człowiekiem, jest gorsza tak dziś odserwuje sie cos podobnego. To jest element każdego totalitaryzmu, ktoś ustala kto ma prawo żyć a kto nie, kto jest człowiekiem a kto nie, kiedy nim jest a kiedy nie. Ja mówie że nie mamy prawa tego robić. Nie mamy prawa decydować czy płód jest człowiekiem czy nie, jedno jest pewne nie jest kukurydzą albo marchewką. To 46 chromosomów, 100% zakodowanych informacji o kolorze oczu, skóry etc. Ale to temat podobczny.
_________________ zapraszam na blog Χριστιανος
|
Pt cze 23, 2006 20:34 |
|
|
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
marcin_jarzębski napisał(a): Jesli zaczniemy dyskutowac kiedy jest człowiek a kiedy nie możemy doprowadzić do takich definicji gdzie noworodek może nie byc człowiekiem jeśli będzie nieuleczalnie chory genetycznie. Ale takie dyskusje były, są i będą. Dzięki nim została ustalona np. "definicja" śmierci. No bo co począć z człowiekiem, który samodzielnie nie może oddychać i wg medycyny nigdy nie odzyska świadomości? Jego ciało "żyje" - wchłania pokarm, wydala, włosy i paznokcie rosną... Teoretycznie można takie ciało trzymać "na chodzie" dziesiątki lat, aż do "zużycia" się organów wewnętrznych i obumarcia tkanek. Czy taki człowiek jest żywy czy martwy? W związku z tym powstała potrzeba dyskusji na temat definicji śmierci. Była potrzeba dyskusji, dyskusja, a właściwie dyskusje, odbyły się - ustalono definicję... Martwy człowiek, to taki, u którego stwierdzono "śmierć mózgu" (upraszczając). Nie jest to oczywiście definicja idealna i ostateczna, dyskusje nadal trwają, ale została uznana za akceptowalną i obowiązującą i na jej podstawie ustalono prawa. Możesz nie chcieć takich dyskusji, ale one się odbywają... Co najwyżej możesz w nich nie uczestniczyć, ale wtedy nie będziesz miał wpływu na ich wynik. Cytuj: Nie mamy prawa decydować czy płód jest człowiekiem czy nie, jedno jest pewne nie jest kukurydzą albo marchewką. To 46 chromosomów, 100% zakodowanych informacji o kolorze oczu, skóry etc. Ale to temat podobczny.
Każda ludzka komórka zawiera te informacje, czy to znaczy, że każda ludzka komórka jest człowiekiem?
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Pt cze 23, 2006 21:27 |
|
 |
marcin_jarzębski
Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 23:32 Posty: 988
|
Cytuj: Każda ludzka komórka zawiera te informacje, czy to znaczy, że każda ludzka komórka jest człowiekiem?
z każdej ludzkiej komurki nie "powstani"e człowiek.
Celowo używam języka neutralnego aby nie dawac pretekstów o stronniczość.
Kiedys na zajęciach z etyki politycznej ojciec Artur filipowicz powiedział takie zdanie
" z tej komórki nie wyrosnie kukurycza tylko człowiek nic innego"
Zdanie to utkwiło mi głęboko, kiedyś sam byłem zwolennikiem aborcji było to gdy miałem 15-16 lat, wydawało mi się że jest to rozwiązanie dla wielu problemów, ale byłem wtedy szczeniakiem, wstyd mi że tak kiedys myslałem, było wydarzenie w moim życiu które to diametrlanie zmieniło, wierzcie mi nie chcielibyście zmieniac poglądów na lekcji jaką ja dostałem!
Dla mnie 100% człowik jest och wchwili poczęcia, i nie jest wazne czy zostanie w pierwszej godzinie poroniony czy nie, równie dobrze można się zapytac czemu umierają noworotki 5 minut po porodzie czy dzieci w wieku 1 tygodnia czy 1 roku?
To budzi sprzeciw ale tak jest. Nie znam odpowiedzi na pytanie czemu iles procent zygot ulega poronieniu, nie wiem, wiem że na wiele pytan nie znajde odpowiedzi ale wiem jedno, nie mam prawa odbierać komuś prawa do życia. rocznie jest mordowanych kilkadziesiąt milionów początych ludzi, to jest dla mie holocaust XXI wieku.
Kiedyś czytałem powieśc chyba Nałkowskiej "Granica" morał tej lektury był taki że po przekroczeniu jednej granicy następne są kwestiąc czasu po prostu jak to się mówi "płynie się". Jeśli podwazymy prawo poczetego człowieka do życia kto powstrzyma ten pochód śmierci, eugenika, eutanazja, etc...Żydzi byli mordowani bo ktoś uznał że nie sa ludzki, że nie sa 100% ludzmi, ktoś odebrał im prawo w imię jakieś ideologii, dziś te samo prawo do życia odbiera się nienarodzonym w imię innej alez jak podobnej ideologii, rdzeń ejstt en sam, są ludzie i podludzi, jedni moga dla polepszenia samopoczucia, dla komfortu pozbawiac prawa do zyciua innym, tym którzy są ciężarem, są niepotrzebni, szkodliwi.
Na jednej z lekcji religii na pytanie ucznia czy matka która usuneła ciąże będzie zbawiona, ksiądz odpowiedział, mniej więcej tak.
Będzie chwila kiedy po smierci wszyscy stajemy w obliczu włąsnego życia, w pewnym momencie matka ujży w niebie swoje nienarodzone dziecko które zamordowała, te dziecko bedzie do niej biegło, co zrobi matka? Po tamtej stronie nie ma juz mozliwości kompinowania, ona nie bedzie wstanie spojżec dziecku w oczy.
Nie mam daru opowiadania wiec historie nieco zbanalizowałem ale jaki jest sens? Mam nadzieję że go zrozumieliście dopuki jest czas.
_________________ zapraszam na blog Χριστιανος
|
Pt cze 23, 2006 22:20 |
|
|
|
 |
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
Równość i szczególna, niezbywalna godność każdego człowieka może być wyprowadzona jedynie z wspólnej ludzkiej natury, a tą człowiek otrzymuje od poczęcia, o czym świadczy medycyna.
Cytuj: Każda ludzka komórka zawiera te informacje, czy to znaczy, że każda ludzka komórka jest człowiekiem?
Nie. Tylko ten organizm, która jest niezależnym, unikatowym życiem biologicznym, o charakterystycznych dla siebie cechach i własnym DNA, przynależący do gatunku ludzkiego.
Do tematu "nacjonalizm chrześcijański" ma się ta kwestia zresztą jak piernik do wiatraka. Temat o aborcji i życiu poczętym jest już utworzony w innym miejscu:
http://www.forum.wiara.pl/viewtopic.php?t=8089&postdays=0&postorder=asc&start=0
_________________ www.onephoto.net
|
Pn cze 26, 2006 8:15 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
A wracając do nacjonalizmu...
http://www.przeglad-tygodnik.pl/index.php?site=artykul&id=10881
O podręcznikach szkolnych "w duchu narodowo-katolickim".
'na stronie 15. postawiono uczniom pytanie: " Czy w Twojej klasie są przedstawiciele mniejszości narodowych? Jeśli tak, napisz, ilu ich jest i skąd przybyli do Polski". Przedstawiciel mniejszości niemieckiej na Opolszczyźnie bardzo się zdziwi, że ktoś go pyta, skąd przybył do Polski. To raczej Polska przyszła do niego. Jego rodzina mieszka przecież w tej samej okolicy nieporównanie dłużej niż rodziny repatriantów z roku 1945 lub 1946. Co za pytanie! - zirytuje się - przecież jedna piąta terytorium dzisiejszej Polski nie należała do państwa polskiego przez ponad pół tysiąclecia przed zakończeniem II wojny światowej.'
[...]
' Co wynika zatem z owego, niewinnego zdawałoby się, pytania? Przede wszystkim społeczeństwo dzieli się na "nas" i jakieś mniejszości.'
[...]
'Zacytowane wcześniej pytanie i cała edukacja szkolna uczą wychowanków polskiej szkoły nieufności i dystansu do wszystkich obcych, w szczególności do imigrantów. Uprzedzenia większości na pewno nie pomogą przybyszom włączyć się w życie nowego kraju. A jeśli pozostaną oni na marginesie, szybko zrozumieją, że są dyskryminowani, i zbuntują się przeciw niesprawiedliwości.'
[...]
'Dla wychowanków polskiej szkoły demokracja staje się w ten sposób tworem zawieszonym w próżni. Uczniowie nie wiedzą i nie rozumieją, skąd się wzięła, jak ją uzasadnić, jakie wartości za nią stoją. Z podręczników do wychowania o społeczeństwie nie dowiedzą się przede wszystkim, dlaczego bezwzględna dominacja jednej z grup społecznych, nawet jeśli jest to grupa większościowa, nie da się pogodzić z demokracją.'
[...]
' Liberalna demokracja dopuszcza wszelkie postawy oprócz jednej: nie wolno niszczyć samej demokracji, a więc zmuszać wszystkich do respektowania wyłącznie "moich" reguł gry.'
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Cz lip 06, 2006 17:53 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Nacjonalizm jest więc prostą drogą do zniszczenia demokracji, czyli obalenia aktualnego ustroju Polski, czyli jest po prostu zdradą.
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Cz lip 06, 2006 17:54 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
A ci do chrześcijańskiego traktowania "innych":
"Nie możemy zwracać się do Boga jako do Ojca wszystkich, jeśli nie zgadzamy się traktować po bratersku kogoś z ludzi na obraz Boży stworzonych. Postawa człowieka wobec Boga Ojca i postawa człowieka wobec ludzi, braci, są do tego stopnia z sobą związane, że Pismo święte powiada: "Kto nie miłuje, nie zna Boga" ( 1 J 4,8 ).
Stąd upada podstawa do wszelkiej teorii czy praktyki, które między człowiekiem a człowiekiem, między narodem a narodem wprowadzają różnice co do godności ludzkiej i wynikających z niej praw."
Papież Paweł VI
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Cz lip 06, 2006 18:59 |
|
 |
marcin_jarzębski
Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 23:32 Posty: 988
|
umiesz czytać?
NACJONALIZM< IDEA NARODOWA NIE MUSI BYĆ IDEĄ TWORZĄCĄ GRADACJĘ
Kochac swój naród nie znaczy nienawidziec innego, stan uczuciowy jakim jest miłość nie oznacza że automatycnzie pojawia sie nienawiść. Sprzeciwiam się takiej hegloskiej dialektyce.
powtarzam --> MIŁOŚĆ DO NARODU nie oznacza NIENAWIŚCI do INNEGO NARODU,
KAŻDA NIENAWIŚĆ JEST ZŁA, jako KATOLIK ODRZUCAM WSZELKĄ NIENAWIŚĆ JAKO ABERRACJĘ UCZUCIA JAKĄ JEST MIŁOŚĆ
_________________ zapraszam na blog Χριστιανος
|
Cz lip 06, 2006 19:29 |
|
 |
Metalik
Dołączył(a): N sty 16, 2005 17:31 Posty: 844
|
A czy demokracja to jakaś religia albo sacrum
Skoro jest tak dobra to czemu w Watykanie panuje inny system
Czy większość ma zawsze rację
Zastanówcie się co piszecie 
|
So lip 08, 2006 10:40 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Metalik napisał(a): A czy demokracja to jakaś religia albo sacrum  A co to ma do rzeczy? A nacjonalizm niby jest religią i sacrum? Cytuj: Skoro jest tak dobra to czemu w Watykanie panuje inny system   Przepraszam, a kiedy to konklawe przestało demokratycznie wybierać Papieża? Bo nie przypominam sobie... Cytuj: Czy większość ma zawsze rację 
Demokracja nie jest władzą większości nad mniejszością, ile jeszcze razy mam to powtarzać?
Zacytuję jeszcze raz:
" [...]Z podręczników do wychowania o społeczeństwie nie dowiedzą się przede wszystkim, dlaczego bezwzględna dominacja jednej z grup społecznych, nawet jeśli jest to grupa większościowa, nie da się pogodzić z demokracją.' [...] 'Liberalna demokracja dopuszcza wszelkie postawy oprócz jednej: nie wolno niszczyć samej demokracji, a więc zmuszać wszystkich do respektowania wyłącznie "moich" reguł gry.'"
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
N lip 09, 2006 17:24 |
|
 |
Metalik
Dołączył(a): N sty 16, 2005 17:31 Posty: 844
|
filippiarz napisał(a): A co to ma do rzeczy? A nacjonalizm niby jest religią i sacrum? przepraszam bardzo, ale to kolega podnosi demokrację do rangi religii bądź jakiegoś bożka  Cytuj: Przepraszam, a kiedy to konklawe przestało demokratycznie wybierać Papieża? Bo nie przypominam sobie... no bez przesady... A może Ty masz jakieś specjalne względy i oddajesz głos na kandydata acha...słyszałem kiedyś taką wypowiedź JPII - w watykanie nigdy nie będzie demokracji (byćmoże nie jest to wierne odbicie słów papieża, ale sens zachowany) Cytuj: Demokracja nie jest władzą większości nad mniejszością, ile jeszcze razy mam to powtarzać?
Cóż za myśl
Ja zawsze myślałem, ze większością głosów w parlamencie wprowadza się własne koncepcje - na przykląd legalizacja aborcji w 1992 r. (chyba nie pomyliłem roku  ).
A może według Ciebie było inaczej? Może to mniejszość uchwalił, a może było jeszcze inaczej 
|
N lip 09, 2006 17:44 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Metalik napisał(a): przepraszam bardzo, ale to kolega podnosi demokrację do rangi religii bądź jakiegoś bożka  Demokracja, nie jest ideałem, ale nie ma lepszej alternatywy... Osobiście uważam demokrację za bliską duchowi nauk Jezusa. filippiarz napisał(a): Cytuj: Przepraszam, a kiedy to konklawe przestało demokratycznie wybierać Papieża? Bo nie przypominam sobie... no bez przesady... A może Ty masz jakieś specjalne względy i oddajesz głos na kandydata  Nie jestem 'obywatelem' Watykanu. Metalik napisał(a): Cytuj: Demokracja nie jest władzą większości nad mniejszością, ile jeszcze razy mam to powtarzać? Cóż za myśl Ja zawsze myślałem, ze większością głosów w parlamencie wprowadza się własne koncepcje - na przykląd legalizacja aborcji w 1992 r. (chyba nie pomyliłem roku  ).
Bo parlament jest władzą ustawodawczą a nie lud. Ty głosujesz na konkretnego człowieka, który będzie Cię reprezentował w parlamencie. Parlament ma tworzyć prawo korzystne dla społeczeństwa, nawet wbrew opinii większości. Podstawową wartością w demokracji jest wolność jednostki. Wszystko co łamie tę zasadę jest groźne. Ustawa antyaborcyjna jest tu doskonałym przykładem. Faworyzowanie części społeczeństwa, kosztem mniejszości kończy się tym, że mniejszość zostaje w końcu skrajnie upodlona, bądź wszczyna bunt wobec dyskryminatorów.
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Pn lip 10, 2006 12:04 |
|
 |
Metalik
Dołączył(a): N sty 16, 2005 17:31 Posty: 844
|
filippiarz napisał(a): Demokracja, nie jest ideałem, ale nie ma lepszej alternatywy... Osobiście uważam demokrację za bliską duchowi nauk Jezusa Autorytarne rządy elity oparte o zasady cywilizacji łacinskiej to ideał władzy  Aborcję w 1992 roku zalegalizowano właśnie dzięki demokratycznemu wyborowi SLD. Gdyby ludzie byli na tyle mądrzy to demokracja byłaby ok. i możnaby powiedzieć, że jest bliska nauk Jezusa. No cóż, ludzkość nigdy nie osiągnie takiej doskonałości. Cytuj: Nie jestem 'obywatelem' Watykanu Czyli jakbyś mieszkał w watykanie to byś mógł. A może kolega jest kardynałem Cytuj: Bo parlament jest władzą ustawodawczą a nie lud A kto wybiera parlament? Cytuj: Parlament ma tworzyć prawo korzystne dla społeczeństwa, nawet wbrew opinii większości Bzdura Skoro SLD miało większość w parlamencie to uchwaliło sobie aborcję, no ico powiesz, że to wbrew większości? Przecież dzięki tej większości mogli to uchwalić. Cytuj: Podstawową wartością w demokracji jest wolność jednostki
Raczej swawola, bo demokracja to zakamuflowany totalitaryzm.
Żadne Twoje teorie o wolności jednostki, itp. nie zmienią faktu, że to demokracja doprowadziła do uchwalenia aborcji w Polsce a na Zachodzie małżeństw homoseksualnych i innych patologii.
|
Pn lip 10, 2006 15:26 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|