Zabawne jak wymigujesz się od odpowiedzi wprost . Coś mi sie wydaje że poszedłeś po rozum do głowy i masz wątpliwości czy alkohol papierosy dają szczęscie.?

Tommy się nie wymiguje, przecież dał odpowiedź, która brzmi "uważam tak samo jak NinaX". Twoje czepianie się przypomina taki dialog:

Nina: Nie wiem czy papierosy i alkohol mogą wywołać hormony szczęścia, jeśli tak to mogą dać szczęśćie.
Tommy: Zgadzam się z Niną.
Seweryn: No to uważasz, że dają szczęście, czy nie?
Tommy: No przecież powiedziałem.
Seweryn: Czyżbyś jednak zmienił zdanie że papierosy nie dają szczęścia?
Tommy: Przecież powiedziałem, że uważam dokładnie tak samo jak Nina.
Seweryn: Wymigujesz się od odpowiedzi!

To Ty, Sewerynie powinieneś iść po rozum do głowy bo zachowujesz się zwyczajnie dziecinnie każąc Tommyemu powiedzieć własnymi słowami to co napisała Nina, choć już dwa razy zaznaczył, że uważa dokładnie tak jak ona.

Trzeba współczuć dzieciom matki , która nie odróżnia przyjemności od szczęścia i będzie im tłumaczyła ,że szczęście z narkotyków jest PRAWDZIWYM szczęściem i że jest to naprawdę proste do zrozumienia .

(wspólczuję twoim obecnym , lub przyszłym dzieciom)

Sam sobie współczuj, że nie wiesz o czym piszesz i nie jesteś świadom tego, że narkotyki oddziałują na umysł, a nie ciało. Przyjemność jest impulsem ciała, szczęście jest stanem umysłu. Niektóre narkotyki wprowadzają umysł w ten stan.

Więc nie przestawaj brać narkotyków.

Zenku jesli to co mówisz jest prawdą to powiedz czemu narkotyki tak strasznie niszczą ciało ,skoro według ciebie oddziałują na umysł ,a nie na ciało ?

I druga sprawa ,jeśli twierdzisz ,że narkotyki oddziałują na ciało, a nie na umysł ,to czyżbyś nie zaliczał umysłu do ciała ? .W taki razie powiedz do czego zaliczasz umysł ,jeśli nie do ciała?

Na drugi raz zastanów się zanim coś napiszesz .

Z łaski swojej opanuj się. Nie współczuj ani mi ani moim dzieciom [przyszłym] bo tego nie potrzebujemy. Raczej zacznij współczuć sobie, że nie posiadasz tak ważnej umiejętności jaką jest czytanie ze zrozumieniem i wyciąganie poprawnych wniosków.

Przejrzyj cały temat (możesz też przeczytać wszystkie moje wypowiedzi na forum) i powiedz mi wtedy czy choć raz wspomniałam o tym, że narkotyki są dobre, że zażywam je lub będę zażywać, że na pewno dam je moim dzieciom. Jeśli zrobisz to to przekonasz się, że odpowiedź brzmi NIE! Nigdy nie pochwalałam narkotyków i nigdy ich pochwalać nie będę, ale to NIC nie zmienia. Nie zmienia faktu, że narkotyku [niektóre] dają PRAWDZIWE SZCZĘŚCIE WYWOŁANE SZTUCZNIE. Póki nie zrozumiesz tej istotnej różnicy na nic się zdadzą moje i innych posty. A to, że ja nie chcę aby MOJE PRAWDZIWE SZCZĘŚCIE BYŁO WYWOŁANE SZTUCZNIE też już pisałam i pisałam także dlaczego nie chcę. Więc cofnij się o stronę o poczytaj zamiast pisać rzeczy, które w peweym stopniu mogą mnie urazić. W dyskusji atakujemy problemy a nie osoby, więc nic Ci do mnie i moich przyszłych dzieci.

Racja, na ciało też oddziałują - źle napisałem. Oddziałują i na umysł, i na ciało - oczywiście jak bardzo oddziałuje na co, to zależy od narkotyku.

Tak, nie zaliczam umysłu do ciała.

To nieistotne, bo to nie jest temat o istocie umysłu.

Przecież to ty jesteś ciałem, więc jeśli nie zaliczasz swojego umysłu do swojego ciała to znaczy , że twoje ciało nie posiada umysłu . To tłumaczy niektóre z twoich postów.

Ile razy jeszcze będziesz przytaczał ten post? Nudny jesteś! Nie masz jak odpowiedzieć to czynisz złośliwości i nie potrafisz wykazać się kulturą. Litości!

Zenek potafi sam ripostować .A ciebie niestety nie bedę karmił .

A jeśli dalej tak uważasz to idź do monaru i obejżyj tam swoich prawdziwie szczęśliwych ludzi ,tylko nie bierz tam dziecka i nie mów im , że monar to klub szczęściaży.

Nie jestem swoim ciałem, a ty wracaj do domu, może jak następnym razem będziesz z niego wychodził to nie zapomnisz wynieść kultury. Póki to nie nastąpi, nie będę się zniżał do twojego poziomu buraka.

Sewerynie jak Ty UWIELBIASZ wytykac innym bledziki logiczne a stawiasz takie GAFY. Ad Hominem(atakowanie osoby - jak tutaj robisz dwukrotnie) nie jest argumentem logicznym. Jest bledem logicznym.

Pare postow wczesniej argumentujesz(w innym watku), ze logika jest uniwersalna, moze zaczniesz wyznawac swoje wlasne zasady i stosowac ta uniwersalna logike w stosunku do swoich postow i wypowiedzi?

Co do tematu - wszystko zostalo powiedziane. I w tym, i w poprzednim na temat heroiny. Tutaj doprawdy nie ma nic do dopowiedzenia a jesli masz jeszcze jakies watpliwosci to skonsultuj poprzednie strony tego watku - nasze poglady byly Ci tlumaczone wielokrotnie. Nie widze sensu w powtarzaniu sie jesli chcesz byc oporny.

Przypominam ci że to nie ja przykleiłem się do ciebie z nieracjonalnymi uwagami typu :które później musiałeś prostować , tylko ty do mnie.

Więc nie obiecuj ,że nie będziesz trolował bo obiecywałeś to już wielokrotnie nie dotrzymując słowa.
A co do buraków to nie nazwę cię tak gdyż właśnie kultura mi na to nie pozwala.

Spuść z tonu ok? Nie masz prawa mnie obrażać i mówić mi co mam robić, a najlepiej jeszcze co myśleć! Nie Twoja sprawa gdzie pójdę i z kim pójdę! Nie masz argumentów, więc wykręcasz się czymś takim? Obrażającym mnie i daleko nie na miejscu? Jeśli takie są Twoja argumenty... Nie mam zamiaru pozwolić na takiego typu posty w moim kierunku. NAUCZ SIĘ W KOŃCU CZYTAĆ ZE ZROZUMIENIEM I niech dotrze w końcu do Ciebie, że taki człowiek jest szczęśliwy w momencie zażycia narkotyku, a to że są skutki uboczne to już nie wlicza się do tego szczęścia. Bo narkotyk przestaje działać! Szczęście znika, a zostaje tylko cierpienie i ciężki stan psychiczny i fizyczny, ale to nie ma nic wspólnego z tym, że kiedy narkotyk jest w naszym ciele czujemy się szczęśliwy NAPRAWDĘ mimo, że to szczęście wywypłano sztucznie. Dotrze to w końcu do Ciebie?! A zresztą może nawet nie docierać... Po prostu się doucz, najlepiej idź do szkoły albo poczytaj książki...

Lubisz złośliwości i wytykanie małych błędów? Lubisz taką zabawę? Dobrze to pobawmy się!:



Ja już to obejrz[b]ę w [b]Monarze szczęściarzy