Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt kwi 23, 2024 19:16



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 9 ] 
 Czy potrzebujemy autorytetów? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 17, 2003 17:34
Posty: 619
Post Czy potrzebujemy autorytetów?
Czym jest autorytet?
Czy we współczesnym świecie autorytet jest potrzebny?
Kto jest autorytetem, kto może nim być, a kto powinien?
To kilka pytań, które urodziły mi się tak na początek...

_________________
"Wielki wstyd dla nas, że święci dokonywali wielkich dzieł,
a my chcemy otrzymać chwałę i cześć, opowiadając o nich"
(św. Franciszek z Asyżu)


Pn lip 07, 2003 21:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Autorytet (z łaciny auctoritas – powaga moralna, znaczenie): prestiż osoby, grupy lub organizacji oparty na uznanych i cenionych w środowisku lub społeczeństwie wartościach; lub wg innej definicji: 1. ogólne uznanie, poważanie, wpływ kogoś. 2. osoba, grupa, instytucja, która ma szczególne uznanie ogółu dla swoich osiągnięć
To tak żeby znowu nie narazić się na zarzuty, że rozumienie intuicyjne bez definicji wprowadza nieuporządkowanie ;) :D
Dla mnie autorytet to po prostu ktoś, komu wierzę - zanim sprawdzę, ktoś komu wierzę - gdy nie rozumiem, a muszę podjąć decyzję, ktoś czyje słowa mogą skłonić mnie do zmiany decyzji/opinii, jeśli jest odmienna, stanowią pewien punkt odniesienia...
Chyba jest potrzebny zawsze. Inaczej - mnie jest potrzebny. To jednak duża ulga, jeśli komuś można uwierzyć, nie sprawdzając każdego słowa, jeśli nie trzeba wszystkiego podważać i odkrywać od nowa. Można, może nawet warto, ale nie trzeba. Nie jest tak, że patrzysz na świat i widzisz że wszystko jest równe, tylko wiesz - to jest dobro, to zło... To przecież też opinia - autorytetów... Możesz kiedyś uznać na odwrót, ale inny jest punkt wyjścia...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Wt lip 08, 2003 6:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 17, 2003 17:34
Posty: 619
Post autorytet
Jo_tka, a na jakiej podstawie dokonuje się przyjęcia kogoś za autorytet? Czy Twoim zdaniem musi to być konkretna osoba czy może być ich kilka? Może nawet nie znanych sobie nawzajem? Może to być np. jakaś instytucja?
Napisałaś, że

jo_tka napisał(a):
Chyba jest potrzebny zawsze.

Czy zatem posiadanie autorytetu jest według Ciebie możliwością czy koniecznością?

_________________
"Wielki wstyd dla nas, że święci dokonywali wielkich dzieł,
a my chcemy otrzymać chwałę i cześć, opowiadając o nich"
(św. Franciszek z Asyżu)


Wt lip 08, 2003 18:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Pianti :) Napisałam potrzebny, nie konieczny :) Można żyć bez autorytetów, tylko to bardzo trudne życie...
A na jakiej podstawie...? Weryfikacji chyba... To znaczy patrzysz, przyglądasz się, oceniasz, słuchasz... Stwierdzasz pewną zgodność poglądów w kwestiach kluczowych, sposób myślenia i wyrażania myśli, sposób weryfikowania prawdziwości faktów... Może weryfikujesz prawdziwość niektórych stwierdzeń, może prawdziwość życia czasem, może podstawę posiadanej wiedzy... Zależy, jakiej kwestii ma ten autorytet dotyczyć... I w końcu przestajesz weryfikować, zaczynasz ufać... To jakoś tak :)
No nie może być - jeden od wszystkiego :) Kto inny jest dla mnie autorytetem w kwestiach zawodowych, kto inny - moralnych, kto inny - ekonomicznych i społecznych (jest taki? :) ) itd... I nigdzie nie jest powiedziane, że do każdego "tematu" ma być tylko jeden :)
Instytucja? Tak myślę... Może pewnie, dla kogoś. Choć dla mnie w grę wchodziłby tylko Kosciół jako taki, nie mam zaufania do instytucji :) Tyle że to może to bardziej kwestia posłuszeństwa, bo autorytet podlega jednak weryfikacji, tzn dopuszczalne jest weryfikowanie, tzn, można się z nim nie zgodzić (co nie znaczy, że ma przestać być autorytetem :) ), a z opinią Kościoła w podstawowych kwestiach nie podejmuję dyskusji, nawet jeśli nie rozumiem, szukam uzasadnienia a nie weryfikuję, wariant na nie nie istnieje...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Wt lip 08, 2003 18:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 20, 2003 19:39
Posty: 182
Post 
Potrzeba autorytetu wypływa w moim przekonaniu z faktu, że człowiek poszukuje prawdy - nie może bez niej żyć - a nie zawsze potrafi ją o własnych siłach odkryć. Rzeczywistość jest niestety bardzo pokomplikowana i trudno jest samodzielnie i w dodatku w pełni rzetelnie zgłębiać każdą ważną czy interesującą nas dziedzinę. Dlatego odwoływanie się do czyjegoś autorytetu i poszukiwanie autorytetów jest koniecznością, tym bardziej, im bardziej poszukujemy prawdy.

Kryteria wyboru autorytetu (albo może nawet nie wyboru, bo to się dzieje spontanicznie) są chyba tylko dwa: zaufanie i kompetencja. Ufamy komuś w jakimś zakresie, dlatego wierzymy temu, co mówi, uznajemy to za prawdę bez dodatkowej weryfikacji, która miałaby miejsce, gdybyśmy mieli do czynienia z człowiekiem, który dla nas autorytetem nie jest. Kluczem jest tutaj zaufanie, dlatego nie da się zadekretować, że ta a ta osoba powinna stanowić dla kogoś tam autorytet, a tamta raczej już nie. Nawet autorytet Ojca Świętego, który jest i tak dodatkowo zadekretowany przepisami kościelnymi, wypływa tylko i wyłącznie z zaufania do niego.

Różne czynniki mogą się składać na to, czy komuś ufamy, czy też nie. Ale wydaje mi się, że podstawowym kryterium merytorycznym zaufania jest fakt, że dana osoba głosi konsekwentnie prawdę, o ile ją zna. Natomiast kryterium stania się autorytetem dla kogoś jest obok zaufania również znajomość prawdy w obrębie jakiejś dziedziny, czyli kompetencja. Osoba stanowiąca dla kogoś autorytet nie musi od razu wiedzieć wszystkiego, ale jeżeli nie zna prawdy, to nie boi się do tego przyznać.

Tak by wyglądała sprawa tego, czym jest autorytet i dlaczego jest dla nas często koniecznością. Natomiast odrębną sprawą jest ustalenie dziedzin, w jakich opieramy się na czyimś autorytecie i zakres tego oparcia. Wydaje mi się, że zasadniczo w każdej dziedzinie wiedzy można szukać autorytetów, czy to jest religia, nauka, moralność, doświadczenie życiowe itp. Ale wszystko to z jednym istotnym zastrzeżeniem: autorytet nigdy nie może być podporą w pracy stricte naukowej, zwłaszcza w zakresie filozofii. Autorytety może kształtują światopogląd, ale nie stanowią (nie powinny stanowić) podstawy dla badań naukowych. Gdyby tak było, nauka zawsze stałaby w miejscu.

To by było tyle, tytułem odpowiedzi na posty Pianti i Jotki. Myślę, że ważnym problemem do dalszego zastanowienia byłaby po pierwsze odpowiedzialność osoby, która stanowi dla kogoś autorytet, a z drugiej problem, gdzie powinna przebiegać granica między wiedzą zdobytą na zasadzie uznania czyjegoś autorytetu, a wiedzą zdobytą samodzielnie. No i czy jest ktoś, komu możnaby - uczciwie podchodząc do sprawy - ufać bezgranicznie, nawet czasem wbrew własnemu rozsądkowi???

Pozdrawiam :D :D :D


Śr lip 09, 2003 11:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Alipiusz napisał(a):
Ale wszystko to z jednym istotnym zastrzeżeniem: autorytet nigdy nie może być podporą w pracy stricte naukowej, zwłaszcza w zakresie filozofii. Autorytety może kształtują światopogląd, ale nie stanowią (nie powinny stanowić) podstawy dla badań naukowych. Gdyby tak było, nauka zawsze stałaby w miejscu.

Dlaczego? Autorytet to rodzaj mistrza... Ktoś, czyj pogląd w którymś momencie uznajemy za swój... Czy nie właśnie cały rozwój filozofii oparty jest na autorytetach - jako podstawie, na której buduje się dalej, często negując? Przecież inaczej każdy zaczynałby od początku!
Odpowiedzialność... No, to dwie odpowiedzialności. Za prawdziwość słów. I za nie-krzywdzenie. Bo czasem lepiej czegoś nie mówić, nawet jeśli się tak mysli, dla dobra drugiego... Ale to w ogóle dpowiedzialnośc za drugiego człowieka, nie trzeba do niej być autorytetem...
Granica... A to nie jest indywidualne? Na pewno nie powinno się nie mysleć wcale... Od tego jest zdolność myslenia, by jej używać :) Ale sztywnych barier i zasad bym nie stawiała...
Cytuj:
No i czy jest ktoś, komu możnaby - uczciwie podchodząc do sprawy - ufać bezgranicznie, nawet czasem wbrew własnemu rozsądkowi???

Zależy, Alipiuszu... Rozsądek może mylić, zwłaszcza gdy wiedzy nie dostaje... Jesli ktoś, komu ufam, ma wiedzę w danej dziedzinie, a ja nie i np. nie mam czasu na weryfikację albo możliwości jej dokonania, a decyzję trzeba podjąć już to wybiorę opinię autorytetu...
Pozdrawiam

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Śr lip 09, 2003 20:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 20, 2003 19:39
Posty: 182
Post uzasadnienie merytoryczne
Jotko, kiedy mówiłem, że autorytet nigdy nie może być podporą w pracy stricte naukowej, miałem na myśli fakt, że nie wolno uzasadniać swoich odkryć naukowych stwierdzeniem, że "Iksiński, którego bardzo cenię, tak powiedział". Oczywiście, że mistrz pomaga swoim uczniom rozwijać się, oni bardzo często przejmują, przynajmniej częściowo, jego światopogląd, metody pracy itd. Ponadto rozpoczynają często swoje badania w miejscu, w którym mistrz się zatrzymał. Ale to wszystko są sprawy pozanaukowe, albo przednaukowe, jak wolisz, natomiast nie jest to właściwa praca naukowa. Naukowiec musi zakładać, że nawet jego mistrz może się mylić i powinien "węszyć", czy czasem tak nie jest. Gdyby jego mistrz również w sprawach czysto zawodowych stanowił dla niego niepodważalny autorytet, ewentualne błędy mistrza zostałyby utrwalone i nauka rzeczywiście stałaby ciągle w miejscu (i faktycznie tak się zdarza i zdarzło...). Uzasadnienie w nauce musi być merytoryczne, a nie oparte na autorytecie.

Pozdrawiam :D :D :D


Pt lip 11, 2003 12:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 29, 2004 12:36
Posty: 427
Post 
Myślę że autorytety są potrzebne dzisiejszemu światu tylko że niestety ludzię często za swoje autorytety wybierają niewłaściwych ludzi...

_________________
Wiara jest to pewność bez dowodu.
Obrazek


So maja 29, 2004 19:08
Zobacz profil
Post 
Jeżeli byłby ktokolwiek, kogo warto by określać autorytetem, to czy nie powinna to być raczej osoba, która potrafiłaby przekonać ludzi, do swoich poglądów, odnosząc się do ich intelektu, i przemawiając do ich wolnego rozumu?


So maja 29, 2004 19:15
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 9 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL