Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt mar 19, 2024 7:36



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 160 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 11  Następna strona
 Piractwo internetowe 
Autor Wiadomość
Post Piractwo internetowe
Interesuje mnie jak rozpatrzyć przypadek "piractwa internetowego".
Czy na przykład ktoś kto nie ma pieniędzy i naprawdę jest mu ciężko, może sobie pozwolić na ściągnięcie nielegalnego programu (bez tego programu sobie nie poradzi, nie dostanie pracy). Może mu to chyba czasem uratować życie (w sumie nie chyba - napewno). Może lepiej nie będę podawał przykładu. W jakich przypadkach i okolicznościach.
Tematem pokrewnym wydaje się też taki przykład:
"Jeżeli na wojnie ukrywa się Żyda to chyba jasne jest że gestapowcowi na pytanie "Czy ukrywa się Żyda" lub coś w tym stylu nie można powiedzieć prawdy. (Przepraszam przypadek dość skrajny - no ale do rozpatrzenia)
Inny przykład jak rozpatrzyć przypadek "Zorra" - chyba każdy oglądał ten film. Oczywiste jest, że był złodziejem, czemu się go tak nie nazywa?
Przepraszam - temat śliski - można wdepnąć w bagno, chyba dotyczy Etyki

Pozdrawiam


Cz lis 05, 2009 8:32
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05
Posty: 1600
Post 
Zdaje się, że albo sam Bill Gates, albo ktoś inny znaczący z jego firmy zadeklarował swego czasu, że woli aby, jeśli ktoś już używa pirackiego oprogramowania, włącznie z systemem operacyjnym, używał właśnie jego produktów z prostego powodu - jeśli w przyszłości zdecyduje się korzystać z nich w swojej pracy będzie zmuszony używać oprogramowania legalnego i wówczas wybierze to, z którym jest zaznajomiony.

Jak dla mnie, jeśli ważą się takie kwestie jak zapewne nieodczuwalna strata (po stronie posiadacza praw) i istotny postęp w stabilizowaniu swojej sytuacji życiowej (po stronie 'przestępcy') , to przyrost ogólnej szczęśliwości we wszechświecie będzie większy, jeśli ów 'przestępca' nie będzie z racji swojej działalności niepokojony .

_________________
O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.


Cz lis 05, 2009 10:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
Z piractwem jest jak z krazdzieżą - być może istnieją jakieś przypadki sprawiające, że nie będzie grzechem ciężkim, a jedynie powszednim, być może koszt tego programu też tu jest wskazówką (jak w przypadku kradzieży), ale to nie zmienia tego, że jest to moralnie złe i przy-/po-równałbym to do kradzieży.

Co do ukrywania żyda lub Żyda... Po pierwsze, nie mamy obowiązku mówienia wszystkiego, jeśli druga osoba nie ma prawa się tego domagać (było to gdzieś tu na forum dokładniej tłumaczone). Po drugie - masz wtedy dwie możliwości - albo powiesz prawdę i będziesz miał współudział w zabójstwie, albo skłamiesz i uratujesz życie. Kłamstwo jest zawsze (z natury) złe, ale w tej sytuacji jest o wiele wiele wiele mniejszym złem (a był wybór: zło lub zło ogromne). Ale jest ogromna różnica między ratowaniem cudzego życia a własnym cierpieniem - Jezus powiedział, że będziemy prześladowani i będziemy cierpieć z powodu naszej walki o sprawiedliwość i dobro. Nie możemy stwierdzić "to prześladowanie mnie ma większą wagę, jest większym złem niż uczciwośc i doboro" i wybrać nieuczciwość i zło.

Każdy kto kradnie - czy to Zorro czy Janosik czy Jan Kowalski - jest złodziejem.

A ogólnie to już tu się to wszystko przewijało - zarówno piractwo (patrz chociażby dział: Internet) jak i temat czy kłamstwo jest zawsze złe itd. Nie wiem czy jest sens od początku to "tłuc". Odsyłam np do:
viewtopic.php?t=4553

_________________
Piotr Milewski


Cz lis 05, 2009 12:54
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 29, 2009 17:59
Posty: 430
Post 
jumik napisał(a):
Co do ukrywania żyda lub Żyda... Po pierwsze, nie mamy obowiązku mówienia wszystkiego, jeśli druga osoba nie ma prawa się tego domagać (było to gdzieś tu na forum dokładniej tłumaczone). Po drugie - masz wtedy dwie możliwości - albo powiesz prawdę i będziesz miał współudział w zabójstwie, albo skłamiesz i uratujesz życie.

Z piractwem tymczasem jest tak, że płacąc za dobra intelektualne czynnie legitymizujesz monopol autorski; co na temat monopoli ma do powiedzenia ekonomia, raczej wiadomo, więc śmiem przypuszczać, że mogą zaistnieć okoliczności, które sprawią, że uiszczenie tantiemy będzie nieetyczne (choć przyznam, że nie jestem w stanie wskazać żadnego przykładu).

jumik napisał(a):
Każdy kto kradnie - czy to Zorro czy Janosik czy Jan Kowalski - jest złodziejem.

Co w kontekście problemu przedstawionego przez autora wątku, dotyczyć może, wg mojej oceny, np. podmiotów żerujących na dobrach intelektualnych, z natury mających charakter społeczny.

Oczywiście, ja również zachęcam do przejrzenia tego wątku.

_________________
Homo iudicio certo conscientiae suae semper debet oboedire.
Człowiek powinien być zawsze posłuszny pewnemu sądowi swego sumienia. — Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 1800


Cz lis 05, 2009 21:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 18, 2009 19:20
Posty: 111
Post 
Jeśli chodzi o piractwo należy postawić sprawę jasno... jeśli pozyskujemy nielegalnie oprogramowanie, filmy, muzykę czy inne materiały chronione prawami autorskimi zawsze jest to piractwo (niezależnie od okoliczności). Kiedyś podałem już ten przykład ale przytoczę go jeszcze raz... piractwo to to samo co kradzież samochodu - w jakim celu byśmy go nie wzięli zawsze nazywa się to "kradzież".


N lis 08, 2009 11:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
jumik napisał(a):
Każdy kto kradnie - czy to Zorro czy Janosik czy Jan Kowalski - jest złodziejem.


Zapomniałeś o ZUSie i Urzędzie Skarbowym. Mówię jak najbardziej poważnie.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


N lis 08, 2009 13:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
paul1205 napisał(a):
Jeśli chodzi o piractwo należy postawić sprawę jasno... jeśli pozyskujemy nielegalnie oprogramowanie, filmy, muzykę czy inne materiały chronione prawami autorskimi zawsze jest to piractwo (niezależnie od okoliczności). Kiedyś podałem już ten przykład ale przytoczę go jeszcze raz... piractwo to to samo co kradzież samochodu - w jakim celu byśmy go nie wzięli zawsze nazywa się to "kradzież".


Bullshit.

Kradzież = pozbawienie kogoś czegoś. Kradnąc samochód pozbawiasz go właściciela. Ściągając muzykę - KOPIUJESZ utwór.

Jeśli przyszedłby do mojego samochodu gość, nacisnął enter i po chwili odjechałby nowo skopiowaną Hondą to cóż, szerokiej drogi. Póki moja nadal stoi na parkingu to problemu nie widzę.

Wiem, że niektórych to boli, ale może kiedyś to zrozumiecie. Piractwo może być złe, może być niemoralne czy nieetyczne. Ale nazywając je kradzieżą pokazujecie, że kompletnie nie macie pojęcia o czym dyskutujecie i tworzycie własne interpretacje powszechnie znanych pojęć.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


N lis 08, 2009 13:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 18, 2009 19:20
Posty: 111
Post 
Mroczny Pasażer napisał(a):

Kradzież = pozbawienie kogoś czegoś. Kradnąc samochód pozbawiasz go właściciela. Ściągając muzykę - KOPIUJESZ utwór.



Utwór może i kopiujesz, ale łamiesz prawa autorskie właściciela... Sam zajmuje się amatorsko tworzeniem muzyki i nie chciałbym aby mój dopiero stworzony album nad którym pracowałem pół roku albo i dłużej hulał po necie w tą i z powrotem za free a ktoś mi mówił że go nie ukradł tylko skopiował.
Inną sprawą jest, że polskie ceny legalnych treści są kosmiczne... Np. statystyczny Niemiec pracuje na jeden album godzinę, a Polak cały dzień. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że spory procent ceny stanowi należność dla ZAiKS za rzekomą ochronę praw autorskich czyli bezinteresowny datek dla tej szemranej organizacji.
Mimo wszystko jednak jeśli ściągamy już coś z neta, przyznajmy się do tego że łamiemy prawo, a dopiero potem szukajmy okoliczności łagodzących :)


N lis 08, 2009 15:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
paul1205 napisał(a):
Mimo wszystko jednak jeśli ściągamy już coś z neta, przyznajmy się do tego że łamiemy prawo, a dopiero potem szukajmy okoliczności łagodzących :)


Gwoli ścisłości, ściaganie muzyki/filmów dla prywatnego użytku, w przeciwieństwie do programów, nie jest nielegalne (o ile są już opublikowane, czyli np. są w sprzedaży). Nasze państwo niestety to zalegalizowało w tzw. dozwolonym użytku.

Oczywiście zgadzam się, że ściaganie muzyki/filmów/programów bez ich kupienia lub zgody autora/właściciela jest moralnie złe, nieetyczne, grzeszne i jest, w popularnym tego słowa znaczeniu, kradzieżą, choć pewnie nieco precyzyjniejszym określeniem, ze względu na definicję, byłoby przywłaszczenie.

_________________
Piotr Milewski


N lis 08, 2009 16:31
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 29, 2009 17:59
Posty: 430
Post 
paul1205 napisał(a):
Kiedyś podałem już ten przykład ale przytoczę go jeszcze raz... piractwo to to samo co kradzież samochodu - w jakim celu byśmy go nie wzięli zawsze nazywa się to "kradzież".

Postępujesz dokładnie tak, jakbyś kradł samochody.

Wziąłeś dobro, do którego nie masz prawa wyłącznej własności i zacząłeś go używać sprzecznie z wolą części prawowitych współwłaścicieli.

Mianowicie wziąłeś słowo „kradzież” i zacząłeś używać go niezgodnie z jego znaczeniem: kradnąc samochód sprawiasz, że jego właściciel nie może już zeń korzystać. Kopiując muzykę, nikomu nie blokujesz możliwości jej słuchania.

Według własnych kryteriów, jesteś złodziejem.

Ja tego za kradzież nie uważam. Społecznie szkodliwe z pewnością jest to, co głosisz, ale nie jest to kradzeż.


paul1205 napisał(a):
Sam zajmuje się amatorsko tworzeniem muzyki i nie chciałbym aby mój dopiero stworzony album nad którym pracowałem pół roku albo i dłużej hulał po necie w tą i z powrotem za free a ktoś mi mówił że go nie ukradł tylko skopiował.

Inżynier pół roku projektował most, a później ludzie w jedną i drugą stronę za free jeżdżą i łażą…


jumik napisał(a):
Gwoli ścisłości, ściąganie muzyki/filmów dla prywatnego użytku, w przeciwieństwie do programów, nie jest nielegalne (o ile są już opublikowane, czyli np. są w sprzedaży). Nasze państwo niestety to zalegalizowało w tzw. dozwolonym użytku.

Mylisz się, Jumiku. Nasze państwo nigdy tego nie zalegalizowało. Ono na szczęście na ten rodzaj korzystania z twórczości nigdy nie nałożyło kagańca. Nawet Główny Urząd Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk nie zajmował się rzeczami, które były w prywatnym korzystaniu, a do obiegu trafiły legalnie; oczywiście srodze karalne było rozpowszechnianie, podobnie jak dzisiaj.

_________________
Homo iudicio certo conscientiae suae semper debet oboedire.
Człowiek powinien być zawsze posłuszny pewnemu sądowi swego sumienia. — Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 1800


N lis 08, 2009 17:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Cytuj:
Utwór może i kopiujesz, ale łamiesz prawa autorskie właściciela... Sam zajmuje się amatorsko tworzeniem muzyki i nie chciałbym aby mój dopiero stworzony album nad którym pracowałem pół roku albo i dłużej hulał po necie w tą i z powrotem za free a ktoś mi mówił że go nie ukradł tylko skopiował.


Prawa autorskie może i łamię, ale łamię zgodnie z ustawą. Bo niestety ustawa stoi wyżej niż klauzula na płycie "zabrania się jakiegokolwiek kopiowania".

Nie wątpię, że się wkurzasz jak Twój utwór jest rozpowszechniany w sieci, ale nie możesz nazwać tego kradzieżą. No chyba, że wykażesz, iż jesteś stratny. Tylko jak możesz być stratny za coś, czego ściągający i tak by nie kupił. Strata za prawa autorskie? Proszę Cię, to tak samo głupie jak odszkodowania za straty moralne.

Cytuj:
Inną sprawą jest, że polskie ceny legalnych treści są kosmiczne... Np. statystyczny Niemiec pracuje na jeden album godzinę, a Polak cały dzień. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że spory procent ceny stanowi należność dla ZAiKS za rzekomą ochronę praw autorskich czyli bezinteresowny datek dla tej szemranej organizacji.


ZAiKS to legalnie działająca grupa przestępcza i to wie każdy, ale nikt z tym nic nie robi.

Cytuj:
Mimo wszystko jednak jeśli ściągamy już coś z neta, przyznajmy się do tego że łamiemy prawo, a dopiero potem szukajmy okoliczności łagodzących


To nie jest łamanie prawa. Na szczęście.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


N lis 08, 2009 19:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 18, 2009 19:20
Posty: 111
Post 
Żžz napisał(a):
Inżynier pół roku projektował most, a później ludzie w jedną i drugą stronę za free jeżdżą i łażą…


Tylko, że przeznaczeniem mostu jest aby ludzie z niego korzystali do woli i za darmo, natomiast z twórczością jak np. muzyka jest inaczej...


N lis 08, 2009 19:59
Zobacz profil

Dołączył(a): So wrz 23, 2006 8:34
Posty: 299
Post 
Zdziwiło mnie trochę to, że na forum jest sporo tematów o piractwie, a nie ma tematu poświęconego plagiatowi i pisaniu prac zaliczeniowych, licencjackich itd. metodą kopiuj i wklej. To dopiero jest kradzież: ktoś bierze tekst napisany przez kogoś innego, najczęściej prace kilku różnych osób, kompiluje to i podpisuje własnym imieniem i nazwiskiem, chociaż jego praca ograniczyła się do paru kliknięć myszką. To ohydna kradzież, jeszcze gorsza od "piractwa", bo piractwo jest związane z prawami autorskim majątkowymi, które jak wiadomo po jakimś czasie ustają i np. dzieła niektórych pisarzy można już legalnie ściągać za darmo ze strony Gutenberg.org a prawa autorskie, czyli prawo do tego, aby być uznanym za autora danego dzieła, nie kończą się, np. nie mogę sobie ściągnąć np. książki Emily Bronte i podpisać siebie jako autorkę Wichrowych wzgórz. Natomiast osoby, które tworzą prace zaliczeniowe itp. metodą kopiuj i wklej po prostu bezczelnie kradną efekty czyjejś, nieraz ciężkiej, długotrwałej pracy naukowej.
Kiedy pisałam swoją pracę licencjacką, nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby ułatwić sobie życie metodą kopiuj i wklej, chociaż słyszałam, że inni chętnie z niej korzystają. Wszytko pisałam sama, starannie parafrazując i używając własnego słownictwa, chociaż czasem nie było to łatwe. Wiem, że plagiat jest okropną kradzieżą, brzydzą mnie takie praktyki, poza tym plagiatujący grzeszy jeszcze lenistwem, bo sam nie wykonał pracy, która do niego należała. No i jest to oszustwo. A poza tym, co warty jest sukces zdobyty nieuczciwymi metodami, dobra ocena za pracę, która naprawdę nie jest Twoją pracą? To oszukiwanie również samego siebie.
Piractwo nie jest może dobre, ale w porównaniu z plagiatem jest dużo mniejszym złem.

_________________
Poezjo, pod twoją obronę...
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska


[img]http://games.onego.ru/lastfm/ladysherlockian.png[/img]

Striving to better, oft we mar what's well.
William Shakespeare


N lis 08, 2009 22:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 29, 2009 17:59
Posty: 430
Post 
ladysherlockian napisał(a):
To dopiero jest kradzież: ktoś bierze tekst napisany przez kogoś innego, najczęściej prace kilku różnych osób, kompiluje to i podpisuje własnym imieniem i nazwiskiem, chociaż jego praca ograniczyła się do paru kliknięć myszką.


Moim zdaniem to również nie jest kradzież (chociaż może być: gdy ktoś wypromuje plagiat w ten sposób, że dotarcie do pierwotnego autora będzie niemożliwe). Ale masz rację, plagiatorskie kompilacje są złe. W ogóle mam wrażenie, że dużo się mówi o poszanowaniu prawa autorskiego, ale istotną część się pomija: pomija się to o czym piszesz — prawa osobiste. Nie mówi się o tym, że na przykład nieudolne tłumaczenia mogą być naruszeniem osobistych praw autorskich (ktoś napisał perełkę, w przekładzie jest byle co), że zmiany w projektach architektonicznych dokonywane przez inwestorów też niekoniecznie są legalne, że przerywanie filmów reklamami może być niekiedy naruszeniem integralności dzieła itd., itd...

paul1205 napisał(a):
Żžz napisał(a):
Inżynier pół roku projektował most, a później ludzie w jedną i drugą stronę za free jeżdżą i łażą…

Tylko, że przeznaczeniem mostu jest aby ludzie z niego korzystali do woli i za darmo, natomiast z twórczością jak np. muzyka jest inaczej...

A takiego Szekspira z pewnością szlag trafia, że każdy może jego rzeczy czytać „w miejscu i czasie przez siebie wybranym”. I Kochanowskiego:
Jan Kochanowski napisał(a):
Nikomu, albo raczej wszytkim, swoje księgi
Daję. By kto nie mniemał (strach to bowiem tęgi),
Że za to trzeba co dać, wszyscy darmo miejcie.
O drukarza nie mówię, z tym się zrozumiejcie.


Przez całe wieki również muzyka służyła właśnie do wykonywania i słuchania, nie zmieniło tego nawet pojawienie się gdzieś w końcu XVIII wieku biletowanych koncertów publicznych. Wielokrotnie zdarzało się, że np. śpiewano w co trzeciej kamienicy — za free — kawałek z opery nad którą kompozytor pracował dobrych kilka miesięcy.

Jak już gdzieś na tym forum pisałem, twórczość o charakterze artystycznym ma to do siebie, że wpisuje się w przestrzeń kulturową. Domaganie się tantiemy od każdego fragmentu tej przestrzeni jest bezczelną uzurpacją, usiłowaniem popełnienia grabieży na społeczeństwie.

_________________
Homo iudicio certo conscientiae suae semper debet oboedire.
Człowiek powinien być zawsze posłuszny pewnemu sądowi swego sumienia. — Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 1800


Pn lis 09, 2009 7:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55
Posty: 728
Post 
Przypuśćmy, że czytając wypowiedzi przeciwników kopiowania czegokolwiek bez opłaty, nawróciłem się na ich sposób widzenia i zacząłem głosić to co oni. Mój sposób widzenia świata został zmieniony, uwewnętrzniłem ich moralność, a zatem - można powiedzieć - zacząłem głosić ich idee jako własne.

Konsekwentnie zatem, powinienem zapłacić im tantiemy od praw autorskich, bo przecież skopiowałbym w ten sposób ich moralność do własnego umysłu...

_________________
Obrazek
Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.


Pn lis 09, 2009 10:04
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 160 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 11  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL