Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 26, 2024 0:33



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 591 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23 ... 40  Następna strona
 onanizm 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: onanizm
Generalnie z punktu widzenia medycyny, psychologii i seksuologii masturbacja dopóki nie jest uzależnieniem ( bo może stać się uzależnieniem behawioralnym jak każda czynność) jest czymś zdrowym i naturalnym, teologia chrześcijańska ma na ten temat inne zdanie.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Cz cze 28, 2018 13:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt maja 18, 2018 14:22
Posty: 759
Post Re: onanizm
Zbigniew3991 napisał(a):
Proszę: kiedy jestem singlem, nie uprawiam seksu nigdy, nie korzystam z pornografii, umiem się powstrzymać od fantazji o innych osobach, nie jestem uzależniony, nie stresuję się, nie mam wolny wieczór i nikt nie potrzebuje mojej pomocy - wtedy mogę się onanizować.

To ja postawię sprawę inaczej. Wszystko powyższe jest spełnione, tyle że nie jestem singlem tylko w sakramentalnym związku małżeńskim. Moja małżonka od dłuższego czasu nie ma ochoty na seks i nie ma nic przeciwko, żebym ten "problem" rozwiązał sam. Czy w takim przypadku Zbigniew3991 uważasz że jest to w porządku czy nie? (Problem oczywiście jest hipotetyczny, nie szukam tutaj porady w swojej sprawie :)).

_________________
"Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą" (Lk 16,31)


Cz cze 28, 2018 13:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: onanizm
IrciaLilith napisał(a):
Generalnie z punktu widzenia medycyny, psychologii i seksuologii masturbacja dopóki nie jest uzależnieniem ( bo może stać się uzależnieniem behawioralnym jak każda czynność) jest czymś zdrowym i naturalnym, teologia chrześcijańska ma na ten temat inne zdanie.

Z punktu widzenia medycyny zdrada małżeńska też jest zdrowa i naturalna, o ile zaspokaja potrzeby seksualne. Podobnie zaspokajanie głodu z punktu widzenia medycyny jest zdrowe, a kwestia moralna związana z pochodzeniem jedzenia (może ono np pochodzić z kradzieży) jest nieistotna. Słowem nie wszystko co z medycznego punktu widzenia jest zdrowe, jest etycznie usprawiedliwione i nie budzi wątpliwości tego rodzaju. Nie ma sensu argumentować mieszając przy tym dwa różne systemy myślowe.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Cz cze 28, 2018 13:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: onanizm
chwat napisał(a):
Z punktu widzenia medycyny zdrada małżeńska też jest zdrowa i naturalna, o ile zaspokaja potrzeby seksualne.


Co skłoniło Cię do pominięcia istotnych, wymienionych przez IrciaLilith punktów widzenia i skupienia się akurat na tym jednym?

chwat napisał(a):
Nie ma sensu argumentować mieszając przy tym dwa różne systemy myślowe.


Czemu więc to robisz?

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Cz cze 28, 2018 14:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: onanizm
JedenPost napisał(a):
chwat napisał(a):
Z punktu widzenia medycyny zdrada małżeńska też jest zdrowa i naturalna, o ile zaspokaja potrzeby seksualne.
Co skłoniło Cię do pominięcia istotnych, wymienionych przez IrciaLilith punktów widzenia i skupienia się akurat na tym jednym?
Masz na myśli nałóg? Nie jest on istotny.
Pewna czynność etycznie niewłaściwa pozostaje niewłaściwą, niezależnie od natężenia tej czynności kwalifikującego ją jako nałóg. Nałogiem mogą być zarówno czynności etycznie niewłaściwe, jak i etycznie właściwe, natomiast nie jest nałóg wyznacznikiem etycznym jako takim. Jest za to nałóg wyznacznikiem medycznym określającym szkodliwość, poprzez niekorzystny wpływ na zdrowie.


JedenPost napisał(a):
chwat napisał(a):
Nie ma sensu argumentować mieszając przy tym dwa różne systemy myślowe.
Czemu więc to robisz?
Mimo szczerych chęci nie zauważam mieszania, ale wprost przeciwnie - wyraźny podział.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Cz cze 28, 2018 15:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: onanizm
chwat napisał(a):
IrciaLilith napisał(a):
Generalnie z punktu widzenia medycyny, psychologii i seksuologii masturbacja dopóki nie jest uzależnieniem ( bo może stać się uzależnieniem behawioralnym jak każda czynność) jest czymś zdrowym i naturalnym, teologia chrześcijańska ma na ten temat inne zdanie.

Z punktu widzenia medycyny zdrada małżeńska też jest zdrowa i naturalna, o ile zaspokaja potrzeby seksualne. Podobnie zaspokajanie głodu z punktu widzenia medycyny jest zdrowe, a kwestia moralna związana z pochodzeniem jedzenia (może ono np pochodzić z kradzieży) jest nieistotna. Słowem nie wszystko co z medycznego punktu widzenia jest zdrowe, jest etycznie usprawiedliwione i nie budzi wątpliwości tego rodzaju. Nie ma sensu argumentować mieszając przy tym dwa różne systemy myślowe.

Chwat - dlatego podkreśliłam że to wspólne stanowisko medycyny i psychologii ( oraz oczywiście seksuologii jako nauki z pogranicza tych dziedzin), bo zdrada nie jest korzystna psychologicznie ( zdrada jako to co ktoś definiuje jako zdradę - ważny aspekt!)
Z masturbacją zaś problem ma tylko teologia.
A gdy jest to uzależnienie to stanowisko medycyny i psychologii się zmienia, choć nadal nie mówi o konieczności pełnej abstynencji, bo to uzależnienie behawioralne.


Padre77 napisał(a):
Zbigniew3991 napisał(a):
Proszę: kiedy jestem singlem, nie uprawiam seksu nigdy, nie korzystam z pornografii, umiem się powstrzymać od fantazji o innych osobach, nie jestem uzależniony, nie stresuję się, nie mam wolny wieczór i nikt nie potrzebuje mojej pomocy - wtedy mogę się onanizować.

To ja postawię sprawę inaczej. Wszystko powyższe jest spełnione, tyle że nie jestem singlem tylko w sakramentalnym związku małżeńskim. Moja małżonka od dłuższego czasu nie ma ochoty na seks i nie ma nic przeciwko, żebym ten "problem" rozwiązał sam. Czy w takim przypadku Zbigniew3991 uważasz że jest to w porządku czy nie? (Problem oczywiście jest hipotetyczny, nie szukam tutaj porady w swojej sprawie :)).

To zależy do tego czy żona traktuje to jako zdradę czy nie, ja np nie mam absolutnie nic przeciwko i jeśli ona traktuje to tak samo to już wszystko zależy od Twojego przekonania że Bóg uważa to za coś złego z którym nie ma sensu dyskutować, bo jeśli masz takie przekonanie to żadne argumenty tego nie zmienią ( sądzę wręcz że gdyby się Bóg odezwał i powiedział - 'Mój synu, to nie tak z tą masturbacją, jest ona dobra, ktoś tylko coś przekręcił i przeinterpretował, więc jeśli nie krzywdzi to nikogo to miłej zabawy' i tak byś uznał to za głos Szatana...)

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Cz cze 28, 2018 15:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: onanizm
chwat napisał(a):
JedenPost napisał(a):
chwat napisał(a):
Z punktu widzenia medycyny zdrada małżeńska też jest zdrowa i naturalna, o ile zaspokaja potrzeby seksualne.
Co skłoniło Cię do pominięcia istotnych, wymienionych przez IrciaLilith punktów widzenia i skupienia się akurat na tym jednym?
Masz na myśli nałóg?


Nie. Mam na myśli wyraźnie wymienione punkty widzenia, które dla wygody pominąłeś.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Cz cze 28, 2018 17:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt maja 18, 2018 14:22
Posty: 759
Post Re: onanizm
IrciaLilith napisał(a):
To zależy do tego czy żona traktuje to jako zdradę czy nie

Tak jak napisałem, zakładam, że żona się zgadza.
A jesli nie będzie to masturbacja tylko wizyta w agencji towarzyskiej (również za zgodą żony) to jest w porządku, czy nie?

_________________
"Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą" (Lk 16,31)


Pt cze 29, 2018 7:36
Zobacz profil

Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46
Posty: 2611
Post Re: onanizm
chwat napisał(a):
JedenPost napisał(a):
chwat napisał(a):
Z punktu widzenia medycyny zdrada małżeńska też jest zdrowa i naturalna, o ile zaspokaja potrzeby seksualne.
Co skłoniło Cię do pominięcia istotnych, wymienionych przez IrciaLilith punktów widzenia i skupienia się akurat na tym jednym?
Masz na myśli nałóg? Nie jest on istotny.
Pewna czynność etycznie niewłaściwa pozostaje niewłaściwą, niezależnie od natężenia tej czynności kwalifikującego ją jako nałóg. Nałogiem mogą być zarówno czynności etycznie niewłaściwe, jak i etycznie właściwe, natomiast nie jest nałóg wyznacznikiem etycznym jako takim. Jest za to nałóg wyznacznikiem medycznym określającym szkodliwość, poprzez niekorzystny wpływ na zdrowie.


JedenPost napisał(a):
chwat napisał(a):
Nie ma sensu argumentować mieszając przy tym dwa różne systemy myślowe.
Czemu więc to robisz?
Mimo szczerych chęci nie zauważam mieszania, ale wprost przeciwnie - wyraźny podział.


Odsyłam do KKK, gdzie nałóg, a nawet nawyki, są czynnikiem "zmniejszającym winę moralną".

_________________
MODERATOR


Pt cze 29, 2018 10:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt maja 18, 2018 14:22
Posty: 759
Post Re: onanizm
Zmniejszenie winy moralnej nie powoduje uznania postępowania za moralne.

_________________
"Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą" (Lk 16,31)


Pt cze 29, 2018 10:48
Zobacz profil

Dołączył(a): So wrz 05, 2015 19:48
Posty: 418
Post Re: onanizm
Padre77 napisał(a):
IrciaLilith napisał(a):
To zależy do tego czy żona traktuje to jako zdradę czy nie

Tak jak napisałem, zakładam, że żona się zgadza.
A jesli nie będzie to masturbacja tylko wizyta w agencji towarzyskiej (również za zgodą żony) to jest w porządku, czy nie?
Albo tak jak bezpłodna Sara oddała niewolnicę egipską, Hagar, Abramowi na swoje miejsce, by urodziła mu potomka.

Weźmy przypadek, gdy jedna ze stron w związku nie ma ochoty na seks, a druga strona, wręcz przeciwnie, domaga się tego. Dla przykładu, żona, która podobnie jak biblijna Sara mogłaby zaproponować mężowi masturbację, bądź skorzystanie z agencji towarzyskiej? Jeśli żona wyraziłaby by zgodę, by mąż skorzystał z jej propozycji, to wydawałoby się to uczciwe względem niej, tak jak w przypadku Sary, która zaproponowała Abramowi swoją służebnicę.


Pt cze 29, 2018 11:07
Zobacz profil

Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46
Posty: 2611
Post Re: onanizm
ga1robe napisał(a):
Padre77 napisał(a):
IrciaLilith napisał(a):
To zależy do tego czy żona traktuje to jako zdradę czy nie

Tak jak napisałem, zakładam, że żona się zgadza.
A jesli nie będzie to masturbacja tylko wizyta w agencji towarzyskiej (również za zgodą żony) to jest w porządku, czy nie?
Albo tak jak bezpłodna Sara oddała niewolnicę egipską, Hagar, Abramowi na swoje miejsce, by urodziła mu potomka.

Weźmy przypadek, gdy jedna ze stron w związku nie ma ochoty na seks, a druga strona, wręcz przeciwnie, domaga się tego. Dla przykładu, żona, która podobnie jak biblijna Sara mogłaby zaproponować mężowi masturbację, bądź skorzystanie z agencji towarzyskiej? Jeśli żona wyraziłaby by zgodę, by mąż skorzystał z jej propozycji, to wydawałoby się to uczciwe względem niej, tak jak w przypadku Sary, która zaproponowała Abramowi swoją służebnicę.


Czy byłoby to uczciwe wobec prostytutki, która uprawia swój zawód być może nie z własnego wyboru, albo jest pod "opieką" kogoś, kto dba tylko o zarobek? Masturbacja jest zupełnie czymś innym niż prostytucja. To dwa różne porządki, jak bójka nastolatków i morderstwo z premedytacją.

_________________
MODERATOR


Pt cze 29, 2018 11:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16
Posty: 2261
Post Re: onanizm
Padre - typowy problem starszych malzenstw, czyli wielu milionow katolikow, ktorego kosciol katolicki nie dostrzega, a jezeli dostrzega to ma jedna odpowiedz - abstynencja.
Dla wiekszosci ta odpowiedz jest nie do przyjecia.
Dla mnie wazny w tym wypadku jest uklad miedzy malzonkami i trzymanie sie go przez obie strony na temat rozladowania napiecia seksualnego strony ktora tego potrzebuje. Jezeli zona zgadza sie na agencje towarzyskie to nie ma problemu, ja bym zachowywal jednak ostroznosc z wielu wzgledow, nie tylko etycznych i zdrowotnych. Dla ludzi pracujacych w tych agencjach jest to business, a celem maksymalizacja zysku - uswiadomienie sobie tego w moim przypadku kasuje jakakolwiek przyjemnosc z korzystania z nich.


Pt cze 29, 2018 11:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: onanizm
ga1robe napisał(a):
Weźmy przypadek, gdy jedna ze stron w związku nie ma ochoty na seks, a druga strona, wręcz przeciwnie, domaga się tego.
Jest to przypadek wykluczający rozumienie małżeństwa. Małżeństwo jest oddaniem siebie drugiej osobie, aby służyć jej pomocą, natomiast ga1robe omawia jakąś patologię, gdzie ktoś domaga się czegoś dla siebie. W tym wypadku to nie druga osoba jest kryterium, ale własne ego.

Cytuj:
Dla przykładu, żona, która podobnie jak biblijna Sara mogłaby zaproponować mężowi masturbację, bądź skorzystanie z agencji towarzyskiej?
Dla przykładu jest to bzdura. "Żona" i "mąż" oznaczają osoby, które ślubowały sobie wierność, nie ma więc możliwości zaistnienia przypadku odbywającego się poza wiernością.

Cytuj:
Jeśli żona wyraziłaby by zgodę...
"Żona" oznacza wcześniejsze zobowiązane do wierności, które nie dopuszcza niewierności. Nie ma więc możliwości udzielenia zgody na coś, co wcześniejsze zobowiązanie małżeńskie wykluczyło.





subadam napisał(a):
Jezeli zona zgadza sie na agencje towarzyskie to nie ma problemu
Jest problem, bo taka "żona" wcale nie jest "żoną", bo wcześniejsze zobowiązanie bycia "żoną" wykluczyło dopuszczanie zdrady.

Cytuj:
uklad miedzy malzonkami i trzymanie sie go przez obie strony na temat rozladowania napiecia seksualnego strony ktora tego potrzebuje.
Małżeństwo to nie jest układ umożliwiający wykorzystywanie drugiej osoby dla własnych potrzeb, tylko poświęcenie sie drugiej osobie.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Pt cze 29, 2018 11:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16
Posty: 2261
Post Re: onanizm
Wiec rozum to jako poswiecenie jednej osoby drugiej osobie przez zrozumienie ze druga osoba tego potrzebuje.
Watek umieszczony jest w dziale "pogadanki z etyki" wiec oba podejscia, swieckie i katolickie moga byc tutaj komentowane.
Wiele osob nie uznaje wizyt w burdelu nazywajac rzecz po imieniu za zdrade wlasnie dlatego ze dla osob tam pracujacych jest to usluga za ktora otrzymuja wynagrodzenie, a klient rozladowuje tam napiecie seksualne bez zadnych zwiazkow uczuciowych z pracownikiem tego przybytku.


Pt cze 29, 2018 11:54
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 591 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23 ... 40  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL