Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 17:54



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 591 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24 ... 40  Następna strona
 onanizm 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt maja 18, 2018 14:22
Posty: 759
Post Re: onanizm
subadam napisał(a):
Wiele osob nie uznaje wizyt w burdelu nazywajac rzecz po imieniu za zdrade wlasnie dlatego ze dla osob tam pracujacych jest to usluga za ktora otrzymuja wynagrodzenie

Zdradą jest każdy pozamałżeński akt seksualny, nie tylko taki, za który trzeba zapłacić.
subadam napisał(a):
Wiec rozum to jako poswiecenie jednej osoby drugiej osobie przez zrozumienie ze druga osoba tego potrzebuje.

Jeśli mówimy o małżeństwie kościelnym to miłość, wierność i uczciwość małżeńską ślubuje się bezwarunkowo. Nie ma czegoś takiego, że ślubuję ci pod warunkiem, że będziesz rozładowywać moje napięcie seksualne. Jeżeli jedna ze stron będzie odmawiać drugiej seksu to nie znaczy, że ta druga może go szukać gdzie indziej, i też nie może wymagać, żeby jednak ta pierwsza strona spełniła oczekiwania tej drugiej. Miłość polega na oddawaniu siebie drugiej osobie, ale nie znaczy to, że ta druga osoba ma spełniać moje widzi mi się bo przecież się kochamy.

_________________
"Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą" (Lk 16,31)


Pt cze 29, 2018 12:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: onanizm
subadam napisał(a):
Wiec rozum to jako poswiecenie jednej osoby drugiej osobie przez zrozumienie ze druga osoba tego potrzebuje.
Taki układ jest niemożliwy, bo zakłada własną potrzebę jako kryterium czynu - czyli to nie jest myślenie małżeństwem.
W tego rodzaju myśleniu najważniejszy muszę być ja sam, a wtedy druga osoba poświęca siebie dla mnie. Rzecz jednak w tym, że poświęcenie ma dotyczyć obu stron. Jeśli jedna strona domaga się poświęcenia drugiej strony, mamy do czynienia z wykorzystywaniem.

Cytuj:
Watek umieszczony jest w dziale "pogadanki z etyki" wiec oba podejscia, swieckie i katolickie moga byc tutaj komentowane.
Przecież nie zabraniam komentowania

Cytuj:
Wiele osob nie uznaje wizyt w burdelu nazywajac rzecz po imieniu za zdrade wlasnie dlatego ze dla osob tam pracujacych jest to usluga za ktora otrzymuja wynagrodzenie, a klient rozladowuje tam napiecie seksualne bez zadnych zwiazkow uczuciowych z pracownikiem tego przybytku.
Jest wiele osób gadających głupoty, niestety głupoty nie robią się od tego mądrzejsze.
Przysięga małżeńska nie zawiera klauzuli wyjątku od wierności, w przypadku seksu za pieniądze. Nie ma więc sensu rozpatrywać fikcyjnych tłumaczeń, które łamiący ślubowanie wymyślili sobie post factum, dla zagłuszania wyrzutów sumienia.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Pt cze 29, 2018 12:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16
Posty: 2261
Post Re: onanizm
Chwat, druga czesc mego postu to dygresja nie majaca wiekszego znaczenia dla omawianej sprawy.
Natomiast nie rozumiem dlaczego poswiecenie jednej strony w malzenstwie dla drugiej ( mnie seks przestal interesowac, wiec ty masz sie do tego dostosowac i zapomniec o seksie ) jest OK i jest to zachowanie poprawne etycznie a odwrotne ( mnie seks dalej interesuje, jest czyms wartosciowym w moim zyciu i chcialbym zebysmy go dalej mieli w jakiejs przyjetej dla drugiej strony formie ) juz nie ?

Pedro nie mowimy tu tylko o malzenstwie katolickim lecz rowniez swieckim, katolicki punkt widzenia znamy.


Pt cze 29, 2018 13:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: onanizm
subadam napisał(a):
( mnie seks przestal interesowac, wiec ty masz sie do tego dostosowac i zapomniec o seksie ) jest OK
Kto mówi, że coś takiego jest ok?

Cytuj:
druga czesc mego postu to dygresja nie majaca wiekszego znaczenia dla omawianej sprawy.
Oczywiście, że ta dygresja ma znaczenie, bo wskazuje na patologię myślenia.
Wg tego myślenia, seks to tylko zaspokajanie własnych potrzeb i brak dostrzegania drugiego człowieka (prostytucja)
Każdy seks może skutkować poczęciem życia, więc odpowiedz sobie na pytanie, jaki jest Twój szacunek do tego życia? Żaden. Ważne żeby potrzeby zostały zaspokojone.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Pt cze 29, 2018 15:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: onanizm
Co do masturbacji : A co jeśli np kobietę podnieca jak jej parter się masturbuje i vice versa i raz na jakiś czas zamiast typowego seksu zaspokajają się w swojej obecności, dzięki czemu uczą się zarówno swojego ciała jak i przez obserwację lepiej rozumieją preferencje partnera przez co ich wspólny seks staje się dużo lepszy.
Znając katolicki punkt widzenia to i tak jest grzechem - pytanie dlaczego?
Generalnie uważam że tak jak w innych sprawach katolicka interpretacja Biblii jest z zasady najrozsądniejsza tak w sprawach związanych z seksem stanowisko jest dla mnie absurdalne i jedynym wyjaśnieniem jakie widzę jest 'bo tak'...
Seks nie służy tylko do rozmnażania, jesteśmy zwierzętami stadnymi i to społecznymi i tak samo jak u naszych małpich krewniaków seks zaspokaja także szereg innych potrzeb oraz służy budowaniu i podtrzymywaniu więzi.
Seks może i moim zdaniem powinien być głębokim , wręcz mistycznym doznaniem tak jak uczy tantra, która dla katolików oczywiście jest zapewne dziełem Szatana...
Masaż erotyczny pewnie też jest grzechem, podobnie automasaż erotyczny, nie mówię o masażu miejsc intymnych, punkty erogenne są na całym ciele i jak ktoś się na tym zna to można doprowadzić do orgazmu manipulacjami przy uszach - to też pewnie pod masturbację się zalicza...
( i już nigdy widok kobiety w tramwaju bawiącej się kolczykiem nie będzie taki sam...)

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pt cze 29, 2018 18:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: onanizm
IrciaLilith napisał(a):
Co do masturbacji : A co jeśli np kobietę podnieca jak jej parter się masturbuje i vice versa i raz na jakiś czas zamiast typowego seksu zaspokajają się w swojej obecności, dzięki czemu uczą się zarówno swojego ciała jak i przez obserwację lepiej rozumieją preferencje partnera przez co ich wspólny seks staje się dużo lepszy.
Znając katolicki punkt widzenia to i tak jest grzechem - pytanie dlaczego?
A gdzie poznałaś katolicki punkt widzenia na ten temat?

Cytuj:
Seks nie służy tylko do rozmnażania
Do czego seks służy, zależy od uprawiającego go i tu może mieć seks bardziej mądre lub głupie cele, czy szlachetne lub podłe i mogą te cele być przedmiotem dyskusji.
Nie jest natomiast przedmiotem dyskusji, tylko jest faktem, że efektem seksu jest nowe życie, więc wymaga uprawiane seksu dużej odpowiedzialności, no chyba że ma się życie własnych dzieci w nosie.

Cytuj:
jesteśmy zwierzętami stadnymi
Jesteśmy zwierzętami świadomymi i myślącymi, co u odróżnieniu od innych zwierząt i pozwala nam działać na poziomie wyższym niż instynkt.

Cytuj:
tak samo jak u naszych małpich krewniaków seks zaspokaja także szereg innych potrzeb oraz służy budowaniu i podtrzymywaniu więzi.
Nie tak samo jak u małpich krewniaków, ale całkiem różnie. Człowiek jest świadom poczęcia dzieci w czasie seksu i konieczności ich świadomego wychowania, w zgodzie z wyznawanymi wartościami. Nasi małpi krewniacy posiadają nie do końca takie same priorytety.

Cytuj:
Seks może i moim zdaniem powinien być głębokim, wręcz mistycznym doznaniem
Więc głęboko przemyśl sobie jego skutki. Zapewne jest bardzo mistycznym doznaniem, kiedy los własnych dzieci jest rodzicowi obojętny

Cytuj:
Masaż erotyczny pewnie też jest grzechem
Skąd te wiadomości?

Cytuj:
podobnie automasaż erotyczny
Zupełnie niepodobnie

Cytuj:
nie mówię o masażu miejsc intymnych, punkty erogenne są na całym ciele i jak ktoś się na tym zna to można doprowadzić do orgazmu manipulacjami przy uszach
Zaraz się dowiem, że wyciąganie woskowiny z uszu przez laryngologa, uchodzi za masaż erotyczny

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Pt cze 29, 2018 19:49
Zobacz profil

Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46
Posty: 2603
Post Re: onanizm
Onanizm nie jest powiązany z płodzeniem dzieci - wróćmy do tematu. Onanizm rządzi się swoimi prawami, niezależnymi od współżycia seksualnego.

_________________
MODERATOR


Pt cze 29, 2018 20:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: onanizm
chwat napisał(a):
IrciaLilith napisał(a):
Co do masturbacji : A co jeśli np kobietę podnieca jak jej parter się masturbuje i vice versa i raz na jakiś czas zamiast typowego seksu zaspokajają się w swojej obecności, dzięki czemu uczą się zarówno swojego ciała jak i przez obserwację lepiej rozumieją preferencje partnera przez co ich wspólny seks staje się dużo lepszy.
Znając katolicki punkt widzenia to i tak jest grzechem - pytanie dlaczego?
A gdzie poznałaś katolicki punkt widzenia na ten temat?

Tylko tak obstawiam na podstawie opinii jakie przedstawiacie, ale oczywiście mogę się mylić i jeśli taka wspólna masturbacja nie jest z katolickiego punktu widzenia grzechem to mnie oświeć i wyjaśnij dlaczego taka nie jest a samotna jest.
Cytuj:
Cytuj:
Seks nie służy tylko do rozmnażania
Do czego seks służy, zależy od uprawiającego go i tu może mieć seks bardziej mądre lub głupie cele, czy szlachetne lub podłe i mogą te cele być przedmiotem dyskusji.
Nie jest natomiast przedmiotem dyskusji, tylko jest faktem, że efektem seksu jest nowe życie, więc wymaga uprawiane seksu dużej odpowiedzialności, no chyba że ma się życie własnych dzieci w nosie.
Problem w tym że Kościół uważa że właśnie seks nie dający opcji poczęcia nowego życia jest grzechem. A skoro nie chcę podejmować odpowiedzialności za kolejne dziecko to mam olać swoje potrzeby seksualne?
Cytuj:
Cytuj:
jesteśmy zwierzętami stadnymi
Jesteśmy zwierzętami świadomymi i myślącymi, co u odróżnieniu od innych zwierząt i pozwala nam działać na poziomie wyższym niż instynkt.

I dlatego tworzymy sprzeczne z naturą zasady? Rozumiem modyfikacje mające na celu poprawę zdrowia także psychicznego, ale takie wprowadzające ludzi w niepotrzebne kompleksy i poczucie winy uważam za niepotrzebne.

Cytuj:
Cytuj:
tak samo jak u naszych małpich krewniaków seks zaspokaja także szereg innych potrzeb oraz służy budowaniu i podtrzymywaniu więzi.
Nie tak samo jak u małpich krewniaków, ale całkiem różnie. Człowiek jest świadom poczęcia dzieci w czasie seksu i konieczności ich świadomego wychowania, w zgodzie z wyznawanymi wartościami. Nasi małpi krewniacy posiadają nie do końca takie same priorytety.

Ale chcąc nie chcąc jesteśmy także zwierzętami i mamy potrzeby fizjologiczne i związane z życiem stadnym i rozsądniej się z tym pogodzić niż z tym walczyć, oczywiście to wybór każdego człowieka, może sobie wciskać że wszystkie starsze systemy umysłu podlegają nowszym, fakt faktem można nad nimi zapanować, ale jako król który rozumie ich funkcje i z nimi współpracuje a nie udaje że ich nie ma.
Cytuj:
Cytuj:
Seks może i moim zdaniem powinien być głębokim, wręcz mistycznym doznaniem
Więc głęboko przemyśl sobie jego skutki. Zapewne jest bardzo mistycznym doznaniem, kiedy los własnych dzieci jest rodzicowi obojętny

Nie wiem czy ktokolwiek kto świadomie doświadcza doznań mistycznych podczas seksu potrafiłby być obojętny wobec dzieci i to nie tylko własnych.
Generalnie staram się tak uprawiać seks, aby nie doszło do poczęcia, a jeśli jakimś cudem dojdzie to chętnie przyjmę kolejnego członka rodziny.

Cytuj:
Cytuj:
Masaż erotyczny pewnie też jest grzechem
Skąd te wiadomości?

A z tego co sam pisałeś na temat egoizmu i dbania o własne potrzeby...

Cytuj:
Cytuj:
podobnie automasaż erotyczny
Zupełnie niepodobnie

Czyli jednak doprowadzanie się do orgazmu automasażem erotycznym według KRK jest ok?
Cytuj:
Cytuj:
nie mówię o masażu miejsc intymnych, punkty erogenne są na całym ciele i jak ktoś się na tym zna to można doprowadzić do orgazmu manipulacjami przy uszach
Zaraz się dowiem, że wyciąganie woskowiny z uszu przez laryngologa, uchodzi za masaż erotyczny
[/quote]Tak samo jak badanie u ginekologa to seks... chodzi o to jak to się robi :P

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pt cze 29, 2018 21:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: onanizm
IrciaLilith napisał(a):

Tylko tak obstawiam na podstawie opinii jakie przedstawiacie, ale oczywiście mogę się mylić i jeśli taka wspólna masturbacja nie jest z katolickiego punktu widzenia grzechem to mnie oświeć i wyjaśnij dlaczego taka nie jest a samotna jest
Więc zaznacz, że obstawiasz, a nie przedstawiaj jako fakt. Różnica między "faktami" a "obstawianiem" jest taka, że fakty istnieją i można o nich dyskutować i krytykować je, a obstawianie nie istnieje. Krytykujesz jedynie własnego chochoła.
To teraz postaraj się postąpić jak rzetelny naukowiec, na którego pozujesz i przedstaw fakty, a w razie gdy nie będą zgadzały się z propagowanym przez Ciebie chochołem, przeproś za nie.

Cytuj:
Problem w tym że Kościół uważa że właśnie seks nie dający opcji poczęcia nowego życia jest grzechem.
Niczego podobnego Kościół nie uważa. Kwestia jest zupełnie inna, bo Kościół nie uważa seksu tylko za seks, w zawężonym i instrumentalnym znaczeniu, ale rozumie go w kontekście całości człowieka. Jeśli wyjdziesz od myślenia kim jesteś i kim jest dla Ciebie drugi człowiek, to przestaniesz myśleć o wypreparowanej z całości człowieka fizjologicznej czynności. Zawężenie seksu do seksu nigdy nie doprowadzi do żadnych wniosków, a umieszczenie go w świadomym życiu człowieka, wyjaśni wszystko.

Cytuj:
A skoro nie chcę podejmować odpowiedzialności za kolejne dziecko to mam olać swoje potrzeby seksualne?
Cóż za pytanie. Oczywiście, że tak. Każda własna potrzeba realizowana bez podejmowania odpowiedzialności, nie powinna wystąpić.

Cytuj:
I dlatego tworzymy sprzeczne z naturą zasady?
Nic nie jest sprzeczne z naturą. Dla zwierząt natura to instynkt i szczyt zwierzęcej "logiki", dla człowieka instynkt to początek, a cel to umieszczenie instynktu w kontekście jego celowości, bo naturą człowieka jest myślenie.

Cytuj:
Ale chcąc nie chcąc jesteśmy także zwierzętami i mamy potrzeby fizjologiczne i związane z życiem stadnym i rozsądniej się z tym pogodzić niż z tym walczyć
Ale pogodzenie się oznacza właśnie uwzględnienie kontekstu całości człowieczeństwa jako kompleksowego celu, a nie fragmentaryzację samych potrzeb jako celu.

Cytuj:
Nie wiem czy ktokolwiek kto świadomie doświadcza doznań mistycznych podczas seksu potrafiłby być obojętny wobec dzieci i to nie tylko własnych.
Nie wiesz? Takie przypadki występują niestety na porządku dziennym. Mężczyzna idzie do łóżka z pierwszą lepszą kobietą, bo wydaje mu się "niesamowita", chociaż nic o niej nie wie. Ciekawe jak może później wychować świadomie dziecko poczęte w takim akcie, skoro nie wie nic o światopoglądzie swojej matki, a jego własny ogranicza się do zaspokajania własnych potrzeb.

Cytuj:
Generalnie staram się tak uprawiać seks, aby nie doszło do poczęcia, a jeśli jakimś cudem dojdzie to chętnie przyjmę kolejnego członka rodziny.
Czyli jednak masz rodzinę. Właśnie o to chodzi: najpierw wychodzisz od zapewnienia ewentualnemu dziecku warunków do rozwoju, co oznacza, że kiedyś wcześniej świadomie zaplanowałaś mu rodzinę, czyli zobowiązałaś się do jego wychowania. Wtedy pojawienie się dziecka jest dalszym powstawaniem tej rodziny, a seks jakąś częścią tego wszystkiego.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


So cze 30, 2018 6:39
Zobacz profil

Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46
Posty: 2603
Post Re: onanizm
"Oczywiście, że tak. Każda własna potrzeba realizowana bez podejmowania odpowiedzialności, nie powinna wystąpić."

Potrzeby występują. Jeśli jakaś potrzeba występuje, chociaż nie powinna, mówimy o chorobie. Nadmierny popęd seksualny to choroba, tak samo jak brak popędu seksualnego. Nie dotyczy to jednak tematu, jaki tu poruszamy. Język medycyny to odmienny język od języka etyki, jak sam zaznaczyłeś, Chwat. Nadmierny popęd może wynikać zarówno z zaburzenia równowagi hormonalnej, zaburzeń mechanicznych narządów, czynników psychologicznych. To się leczy.
Na ogół ludzie są zdrowi, a więc ich potrzeby seksualne są w normie. W tych przypadkach potrzeby mogą istnieć, ale sposób ich zaspakajania, czy też to, czy w ogóle je zaspakajamy, to inna sprawa. Nie zmienia to tego faktu, że potrzeby są i powinny być, bo to właściwość ludzka.

_________________
MODERATOR


Pn lip 02, 2018 21:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: onanizm
Zbigniew3991 napisał(a):
Nie zmienia to tego faktu, że potrzeby są i powinny być, bo to właściwość ludzka.
Nikt nie twierdzi, że potrzeb nie powinno być.
Chodzi o to, że potrzeba jest zrozumiała w kontekście całości człowieka i jego odpowiedzialności, a nie o to, że potrzeba ma być spełniana dla potrzeby.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Pn lip 02, 2018 21:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16
Posty: 2261
Post Re: onanizm
chwat napisał(a):
Każdy seks może skutkować poczęciem życia, więc odpowiedz sobie na pytanie, jaki jest Twój szacunek do tego życia? Żaden. Ważne żeby potrzeby zostały zaspokojone.


No teraz to mnie ubawiles - nie kazdy, o czym przekonasz sie we wlasciwym czasie.


Pn lip 02, 2018 21:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: onanizm
chwat napisał(a):
IrciaLilith napisał(a):

Tylko tak obstawiam na podstawie opinii jakie przedstawiacie, ale oczywiście mogę się mylić i jeśli taka wspólna masturbacja nie jest z katolickiego punktu widzenia grzechem to mnie oświeć i wyjaśnij dlaczego taka nie jest a samotna jest
Więc zaznacz, że obstawiasz, a nie przedstawiaj jako fakt. Różnica między "faktami" a "obstawianiem" jest taka, że fakty istnieją i można o nich dyskutować i krytykować je, a obstawianie nie istnieje. Krytykujesz jedynie własnego chochoła.
To teraz postaraj się postąpić jak rzetelny naukowiec, na którego pozujesz i przedstaw fakty, a w razie gdy nie będą zgadzały się z propagowanym przez Ciebie chochołem, przeproś za nie.

Jeśli rzeczywiście wspólna masturbacja nie jest z katolickiego punktu widzenia grzechem to przepraszam, po prostu wydało mi się to logiczne że skoro masturbacja grzechem jest to fakt że będę się masturbowała w obecności partnera a on w mojej niczego nie zmienia.
Ale serio tak jest? Bo wydaje mi się to nieprawdopodobne, bo przecież z katolickiego punktu widzenia zaspokajanie potrzeb seksualnych w taki sposób aby skutecznie uniemożliwić poczęcie dziecka z tego co wiem jest grzechem, więc dlaczego dla wspólnej masturbacji miałby być wyjątek?
Cytuj:
Cytuj:
Problem w tym że Kościół uważa że właśnie seks nie dający opcji poczęcia nowego życia jest grzechem.
Niczego podobnego Kościół nie uważa. Kwestia jest zupełnie inna, bo Kościół nie uważa seksu tylko za seks, w zawężonym i instrumentalnym znaczeniu, ale rozumie go w kontekście całości człowieka. Jeśli wyjdziesz od myślenia kim jesteś i kim jest dla Ciebie drugi człowiek, to przestaniesz myśleć o wypreparowanej z całości człowieka fizjologicznej czynności. Zawężenie seksu do seksu nigdy nie doprowadzi do żadnych wniosków, a umieszczenie go w świadomym życiu człowieka, wyjaśni wszystko.
To już nic nie rozumiem... Czyli jednak wbrew obiegowej opinii taki seks jaki skutecznie uniemożliwia poczęcie jest ok?
Cytuj:
Cytuj:
A skoro nie chcę podejmować odpowiedzialności za kolejne dziecko to mam olać swoje potrzeby seksualne?
Cóż za pytanie. Oczywiście, że tak. Każda własna potrzeba realizowana bez podejmowania odpowiedzialności, nie powinna wystąpić.

Jestem odpowiedzialna za swoje czyny i nie widzę problemu aby ponieść za nie adekwatne konsekwencje, więc nie widzę problemu w zaspokajaniu swoich potrzeb tak aby nikogo nie krzywdzić.

Cytuj:
Cytuj:
I dlatego tworzymy sprzeczne z naturą zasady?
Nic nie jest sprzeczne z naturą. Dla zwierząt natura to instynkt i szczyt zwierzęcej "logiki", dla człowieka instynkt to początek, a cel to umieszczenie instynktu w kontekście jego celowości, bo naturą człowieka jest myślenie.
No i dlatego wymyśliłam że twierdzenie że masturbacja jest czymś złym to bezpodstawny mit.

Cytuj:
Cytuj:
Ale chcąc nie chcąc jesteśmy także zwierzętami i mamy potrzeby fizjologiczne i związane z życiem stadnym i rozsądniej się z tym pogodzić niż z tym walczyć
Ale pogodzenie się oznacza właśnie uwzględnienie kontekstu całości człowieczeństwa jako kompleksowego celu, a nie fragmentaryzację samych potrzeb jako celu.
Co to za kompleksowy cel? Moim celem jest poznanie i zrozumienie siebie jako całości oraz świata gdyż jestem jego elementem a nie czymś oderwanym, więc aby poznać siebie muszę poznać i wszystko dookoła, ale co to ma wspólnego z ograniczaniem technik zaspokajania potrzeb seksualnych.
Cytuj:
Cytuj:
Nie wiem czy ktokolwiek kto świadomie doświadcza doznań mistycznych podczas seksu potrafiłby być obojętny wobec dzieci i to nie tylko własnych.
Nie wiesz? Takie przypadki występują niestety na porządku dziennym. Mężczyzna idzie do łóżka z pierwszą lepszą kobietą, bo wydaje mu się "niesamowita", chociaż nic o niej nie wie. Ciekawe jak może później wychować świadomie dziecko poczęte w takim akcie, skoro nie wie nic o światopoglądzie swojej matki, a jego własny ogranicza się do zaspokajania własnych potrzeb.

Pisałam o doznaniach mistycznych w trakcie seksu a nie o seksie z przypadkową osobą i wrażeniach wywołanych ostrym podnieceniem, aby doznania dotarły na poziom mistycznej jedności potrzeba treningu, zaufania, poznania siebie i partnera, opanowania odpowiednich technik.... Rozumiem że ten temat jest dla Ciebie całkowicie obcy skoro uważasz że tego typu doznania są osiągalne podczas przypadkowego seksu.
Cytuj:
Cytuj:
Generalnie staram się tak uprawiać seks, aby nie doszło do poczęcia, a jeśli jakimś cudem dojdzie to chętnie przyjmę kolejnego członka rodziny.
Czyli jednak masz rodzinę. Właśnie o to chodzi: najpierw wychodzisz od zapewnienia ewentualnemu dziecku warunków do rozwoju, co oznacza, że kiedyś wcześniej świadomie zaplanowałaś mu rodzinę, czyli zobowiązałaś się do jego wychowania. Wtedy pojawienie się dziecka jest dalszym powstawaniem tej rodziny, a seks jakąś częścią tego wszystkiego.
[/quote]
Jeśli uprawiam seks w taki sposób że może dojść do poczęcia dziecka, to oczywiste że biorę za nie odpowiedzialność. Dlatego gdy się nie chce tej odpowiedzialności podjąć masturbacja jest idealnym rozwiązaniem, np dla młodych ludzi nie będących na takim etapie życia aby być gotowi na dziecko. Dzięki temu mogą bezpiecznie rozładować napięcie i zmniejszyć znacznie ryzyko niechcianej ciąży, ukazywanie tej drogi jako grzechu tylko pogarsza sprawę, bo potrzeby nie znikną i w końcu i tak znajdą ujście, wiec może rozsądniej aby na drodze w pełni bezpiecznego samozaspokojnenia się?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pn lip 02, 2018 22:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: onanizm
IrciaLilith napisał(a):
Jeśli rzeczywiście wspólna masturbacja...
Na początku zadając to pytanie, czy raczej stawiając zarzut, nie mówiłaś o wspólnej masturbacji, ale o czymś innym.

Cytuj:
...bo przecież z katolickiego punktu widzenia zaspokajanie potrzeb seksualnych w taki sposób aby skutecznie uniemożliwić poczęcie dziecka
Z katolickiego punktu widzenie nie mówi się o zaspokajaniu potrzeb, ale o planowaniu rodziny. To oznacza, że Twoje myślenie jest świadome skutku seksu jakim jest rodzicielstwo, w związku z tym nie ma tam miejsca na uniemożliwianie poczęcia, ale (mówiąc w skrócie) umożliwianie poczęcia w odpowiednich momentach życia. Myślenie kategorią umożliwiania, a nie-umożliwiania to zasadnicza różnica.

Cytuj:
To już nic nie rozumiem... Czyli jednak wbrew obiegowej opinii taki seks jaki skutecznie uniemożliwia poczęcie jest ok?
To ja nic nie rozumiem. Dlaczego "czyli jednak"? Przecież nie powiedziałem nic, co potwierdzałoby seks skutecznie umożliwiający poczęcie.

Cytuj:
Jestem odpowiedzialna za swoje czyny i nie widzę problemu aby ponieść za nie adekwatne konsekwencje, więc nie widzę problemu w zaspokajaniu swoich potrzeb tak aby nikogo nie krzywdzić.
Co z tego, że Ty nie widzisz problemu? Są sytuacje, kiedy trzeba poświęcić własne potrzeby i spełnić potrzebę drugiego człowieka. Jeśli natomiast jako kryterium stawiasz własne potrzeby, to jest tylko kwestią czasu, kiedy potrzeby drugiego staną się mniej ważne niż Twoje i skrzywdzisz go realizując te własne potrzeby.

Cytuj:
No i dlatego wymyśliłam że twierdzenie że masturbacja jest czymś złym to bezpodstawny mit.
Gdybyś rzeczywiście pomyślała, doszłabyś do wniosku, że masturbacja omija cel seksu, czyli go deformuje. A deformacja tego co ma sens, jest bez sensu, czyli jednak jest czymś złym.

Cytuj:
Co to za kompleksowy cel?
Drugi człowiek jako cel, a nie własne potrzeby jako cel.

Cytuj:
aby doznania dotarły na poziom mistycznej jedności
Ty i Twoje doznania. I co z tego, że Ty czegoś doznasz? Twoje ego jako wyznacznik, czyli egoizm.

Cytuj:
Jeśli uprawiam seks w taki sposób że może dojść do poczęcia dziecka, to oczywiste że biorę za nie odpowiedzialność
Każdy seks dwojga ludzi może doprowadzić do poczęcia dziecka.

Cytuj:
Dlatego gdy się nie chce tej odpowiedzialności podjąć masturbacja jest idealnym rozwiązaniem
Właśnie jest fatalnym rozwiązaniem, a to z powodu propagowania wzorca, który zaburza sens seksu. Człowiek oducza się w ten sposób myślenia o sobie jako o twórcy odpowiedzialności. Podjęcie odpowiedzialności dowodzi, że ta odpowiedzialność cały czas jest, a "nie chcieć podjąć" tej odpowiedzialności, to deformacja tego co jest.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Pn lip 02, 2018 23:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: onanizm
Czekaj, być może główny problem wynika z tego że inaczej definiujemy seks, jego sens i znaczenie. Jak Ty to definiujesz?
Dla mnie seks to po prostu szeroko pojęta aktywność seksualna, obejmująca różne formy tej aktywności, mająca na celu zaspokajanie różnorodnych potrzeb człowieka w określonych w danej sytuacji zakresach.
Masturbacja jest to jedna z odmian seksu, umożliwiająca samodzielne zaspokojenie potrzeb seksualnych oraz nieprowadząca do możliwości poczęcia dziecka, bo jeśli chcę takiej możliwości korzystam z innych odmian seksu, właśnie ze względu na szeroki wachlarz potrzeb jakie seks potrafi zaspokajać mamy szeroki zakres odmian seksu.

I co z tego co Ty doznajesz? Moim zdaniem bardzo dużo, bo każdy z nas jest elementem większej całości, która w dużej mierze jest sumą naszych doświadczeń i wniosków jakie z nich wyciągamy i tak samo liczą się Twoje doznania jak i moje jak i każdej innej istoty - nie ma lepszych i gorszych, choć nie ma takich samych.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Wt lip 03, 2018 17:26
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 591 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24 ... 40  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL