Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz maja 09, 2024 7:57



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 59 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Jak rozwiązywać problemy bioetyczne 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
jesli ktoś uważa, ze wojna jest motorem do rozwoju nauki to jest imbecylem

wojna jest od wymuszenia swoich racji na przeciwniku [u nas]
w innych cywilizacjach np służy wprost zgładzeniu przeciwnika lub zrobienia z niego niewolnika

w czasie wojny jedynie wojskowi przyglądają się baczniej wynalazkom a państwo kieruje pieniądze tam gdzie widzi sie zysk docelowy i przełom w prowadzeniu wojny
ale nigdy wojna nie spowoduje u ludzi możliwości rozwoju większego
ona hamuje ten rozwój
1 mordowani sa ludzie -jest ich coraz mniej a co za tym idzie i naukowców
2 szkoły marnieją bo lekcje sa przerywane a budynki niszczone [czytaj bombardowane]
3 idzie się do wojska a nie na uczelnie!
4 najpierw przetrwać czyli jeść potem dbać o książki
[czytaj palić książki w kominku by ugotować zupe]

ty chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego Crosis co mówisz :?

owszem patrzac okiem prymitywa i kombinatora i przy tym jeszcze jakiegoś zwichrowanego jednostronnie patrzącego ludka być może można stwierdzić, iż "wojenna sztuka" to wszystko co można wymagać od nauki...
genialne Crosis
wprost genialne

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


N lip 23, 2006 22:51
Zobacz profil
Post 
Mieszku, daruj sobie cos takiego, bo akurat wiem co mowie. Popatrz na rozwoj technologii, jaki byl zwiazany z II WS. Tego pewnie nie widzisz, co? Albo w Konecznym nie bylo tak napisane.


Oczywiscie, ze to wbrew etyce. Oczywiscie, ze to zbrodnia. Ale tak jest. Dla USA operacja "Pustynna burza" byla niczym innym niz poligonem doswiadzalnym. Nie wiem tez, czy zdajesz sobie sprawe, ale wiekszosc wynalzkow, takich jak np popularna teraz nawigacja satelitarna na poczatku, zanim trafi do powszechnego uzycia jest uzywana w wojsku. To akurat stara prawda.

Piszesz, ze wojna tylko hamuje rozwoj, tak? No to nie wiem jak patrzysz na kwestie pojecia wojna, ale mi nie chodzi o rycerstwo wyzynajace sie w szczerym polu. Spojrz jak wojna wyglada teraz. Teraz panstwa, ktore stac na utrzymanie armii inwestuja w badania nad nimi, inwestuja w rozwoj technologii. Sztandarowym przykladem sa stany, gdzie najwazniejszym sektorem gospodarki jest sektor ciezki, a w nim przemysl wojskowy. To sa miliony zatrudnianych i miliardowe inwestycje w rozwoj technologii. Technologii, ktora potem trafia do uzycia powszechnego. Popularne teraz szkla z antyrefleksem zostaly byly oryginalnie montowane na ostatniej oslonce lornetki snajperskiej.

Piszesz o zabijaniu. Tak. Ale zabija sie nie swoich, prawda? Jesli sie wojne wygrywa, to swoich ginie malo. Wojny nie prowadzi sie teraz u siebie. Ile USA stracilo ludzi w Iraku? Ile mieli zabitych naukowcow? Spalonych szkol? A z kolei ile technologii przetestowali?

Przypomnij sobie zimna wojne i wyscig zbrojen. Byl to wyscig na posiadanie najwiekszej ilosci najbardziej zaawansowanego sprzetu. Wiesz, ile nowzych technologii tam powstalo?

Nawiasem mowiac, technologia telefonii stalitarnej na poczatku tez byla testowana w armii.

Wojna Mieszku wzbogaca. Celem pierwszym moga byc pieniadze. Ale pieniadze to inwestycje. Panstwo, ktore sie wzbogaca inwestuje w to, co stanowi teraz potencjal. W obecnej chwili jest to technologia.

Nie pisz wiec, ze ktos jest imbecylem, dobrze? Bo ja mam argumenty. Jesli potrafisz to je odbij. Wykaz, ze popelnilem blad odnosnie pieniedz, inwestycji i rozwoju technologii wlasnie w latach wojennych i po nich. Jesli nie, nie nazywaj mnie prosze imbecylem. Jasne?

Crosis


Pn lip 24, 2006 6:27
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
Crosisie twoje pojęcia pochodzą rodem z cywilizacji turańskiej
dla łacinników nigdy wojskowy tryb życia i uregulowania publicznego życia nie będzie tym właściwym
ty tego nie zrozumiesz najwyraźniej
i nie zrozumiesz mojego zachwalania pokojowego niewojskowego rozwoju techniki

myślę, ze dalsza dyskusja nie ma sensu
odsyłam do Konecznego ;)

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


Wt lip 25, 2006 16:15
Zobacz profil
Post 
Wlasnie ma sens, bo mnie koszmarnie nie zrozumiales. Ja NIE zachwalam takie stanu. Ja STWIERDZAM FAKT, ze taki stan wystepuje.

Nie pochwalam wojskowego trybu zycia, ani tez nie pisze, ze takowy w takich przypadkach wystepuje. Stwierdzam po prostu fakt wplywu wojen na rozwoj technologii. Jesli potrafisz, obal ten fakt, a nie pisz posty bez sensu, bo nie rozmawiamy tu ani o cywilizacjach, ani o tym, jak powinno byc, ale o tym jak jest.


A co do Konecznego, to ktos juz Ci zdaje sie napisal, ze nic z niego nie rozumiesz?

Ja sie przychylam.


Crosis


Wt lip 25, 2006 16:35
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
Crosisie całe więc szczęscie wtym, że nie popierasz tego
jesli czegoś nie ma i nie jest nazwane to nie jest powód by mówić iż to nie istnieje
wiem dobrze jak komuniści zmienili Polske
a byli oni własnie turańcami
kozactwo to turańszczyzna tak samo było z sarmatami w Polsce byli ludźmi o łacińskiej podstawie wychowanymi na turańców i tak żyjacymi
my na stan Polski mówimy w którym się swego czasu znalazła "za nieboszczki Polski"
generał to nie jest dobry wybór na osobe jako sprawująca władzę
my nie jestesmy obozem

wracając do techniki wytworzonej dziei wojnie to powiem wprost więcej by było gdyby tego nie było :)
jest to jawna jednostronność
wojsko nie obejmuje wszystkich kwestii naukowych
wiele jest porzucanych
i nie ma mowy o tym nawet by budować w ten sposób aby było coś bez przyczyny
czy który naukowiec wynalazca pyta sie o to kto dokładnie będzie stosował jego wynalazek?
on tego nie wie
nie wiedział nawet Einstein o tym, że popiera coś domyślnie dobrego po to by było wykorzystane w wojnie

to co mówisz to bardzo skrajna jednostronność
może i masz racje, ze w stosunku do malutkiego odłamka madrych osób w konkretnie cywilizacji łacińskiej wszystkie razem wziete takie jak chińska, rzymska, grecka... zapewne pokaża nam jak nic iż to wojna prowadzi do wynalazczości
jednak musisz znac ich metode życia zbiorowego by wiedzieć iż one sa uformowane w swej metodzie bardzo mechanicznie i prozaborczo
turańszczyzna jest uformowana wprost wojennie
oni maja wojne jako najlepsze normalne cos co powinno być codziennie
gdy nie ma zaborów i wojny podupadają i podupada cała ich cywilizacja
[i ty to widzisz- bardzo mi miło z tej strony]
jednak u nas jest inaczej
wojna cofa [w najlepszym wypadku muli do przodu tak jak w innych wojennych cywilizacjach,pod względem jaki jest ich stan - poziom rozwoju]
najlepiej jednak w czasie pokoju my prowadzimy naukę do przodu
i tego się nie da zmienić

turaniec grabi i z teog żyje
kradnie i ulepsza broń by więcej grabić
my ulepszamy broń racej po to by się bronić, by narzucić innym rozejm, by wprowadzić swoje pojecia do obcych państw

jednak prowadzimy naukę nie ku celowi wojny i dla wojny
ale dla swego pożadania PRAWDY
Grecy dla madrości
Rzymianie dla ukazania swej potegi i mocy...

rozumie, ze widzisz to co widzisz...
lecz jest to tylko bardzo jednostronne spojrzenie
i wcale nie znaczy to , ze tak ma byc

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


Wt lip 25, 2006 17:05
Zobacz profil
Post 
Nie mowie, ze wojna prowadzi do wynalazczosci. Nie prowadzi. Jest jednym z czynnikow, ktore umozliwiaja jej rozwoj. Dlaczego? Bo zachodzi proste sprzezenie zwrotne - wojna potrzebuje jak najlepszej technologii. W zwiazku z tym sprzyja nakladom na nie, co w efekcie owocuje jej rozwojem. Potem takie wynalazki trafiaja do powszechnego uzycia, najczesciej wtedy, gdy nie stanowia juz elementu przewagi nad przeciwnikiem.

I nie musi to byc od razu wojna polegajaca na zabijaniu sie. Wystarczy "wyscig zbrojen".

I nie twierdze, ze to pozytywne. Ale tak po prostu jest.


Crosis


Wt lip 25, 2006 18:04
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Crosis napisał(a):
A pomysleliscie moze kiedys, drodzy "pro-life" ze wiekszosc najwazniejszych odkryc medycznych zawdzieczamy albo wojnom albo wlasnie eksperymentom przeczacym pro-life?


Jeśli pijak maltretujący rodzinę zginie w wypadku to może to rodzinie wyjdzie na dobre. Ale to nie oznacza że należy go wepchnąć pod samochód.

Masz rację - wojny po pierwsze stanowiły motywację, po drugie dokonywano eksperymentów na pokonanych. Ale skąd wiesz, czy bez wojny też by tego nie osiągnięto? Bez cierpień i zbrodni?

A zresztą nawet gdyby miano nie osiągnąć, to nadal nie wolno na przykład wywołać po to wojny by sobie poćwiczyć na jeńcach... Tak jak nie wolno wepchnąć pod koła samochodu rzeczonego pijaka.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Wt lip 25, 2006 19:00
Zobacz profil
Post 
Ja wiem, ze nie wolno. I pisalem to juz do Mieszka. Ale fakt jest faktem, ze w koncu trzeba cos sprawdzic "w praniu". Czyli np dzialanie leku na ludziach. Kto sie na to zgodzi? Kto sie zglosi, jesli ryzyko jest duze?

Wlasnie o to mi chodzilo. A stwierdzenie "czy daloby sie to osiagnac bez wojen" przypomina mi "co by bylo gdyby ... ?"

Generalnie, nie ma co gdybac. Pozostaje nam moralna ocena faktow przeszlych i przeniesienie wnioskow na swiat dzisiejszy.

Crosis


Śr lip 26, 2006 0:09
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Crosis - od wielu lat jednak sprawdza się leki na ludziach :)

Po testach na zwierzętach przychodzi faza badań na ludziach - i dopiero po serii takich badań jest lek dopuszczany do stosowania klinicznego. I zdarza się niestety, że zwiększa śmiertelność. A czasem mimo wszystko okazuje się to dopiero po wprowadzeniu do handlu i rozreklamowaniu.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Śr lip 26, 2006 6:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
byc może w poczatkowym okresie wojny nakłady rosną po obu stronach tkwiących w konflikcie zbrojnym
jednak po czasie te nakłady musza iść na szpitale i potrzeby natychmiastowe
jak energetyczność, leki, woda jedzenie
rezultat jest taki, ze wojna nie prowdzi na dłuższą mete u nas do tego by cokolwiek ruszyło z kopyta
jest to złudzenie Crosis

poza tym pomyśl o tym, że w poczatkowej fazie wojny zaraz po jej rozpętaniu jeszcze jest jako takie zaplecze technologiczne z czasów pokoju
zbombardowane fabryki nie wytworza więcej "zabawek" wojennych
a technika w teorii to jest bańka mydlana
w czasie wojny potrzeba pewności produkcji czegoś "co wali z grubej rury"

już w czasach pokojowych na to by wytworzyć tzn wyprodukować cokolwiek nowoczesnego potrzeba umów miedzy koncernami które powiedza "tak" dla tej technologii
jesli jednak chcesz by wszyscy powiedzieli "tak" w czasie wojny to musisz mieć pod kontrolą wszystkie zakłady
zakłady wiec będa w konsekwencji państwowe
mielismy z tym już do czynienia
nie obraź sie ale to komunizm

myślę, ze ucza cię starzy komuniści z cywilizacji turańskiej Crosis rzemiosła wojennego :)

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


Śr lip 26, 2006 16:31
Zobacz profil
Post 
Mieszku, po kolei:

Cytuj:
rezultat jest taki, ze wojna nie prowdzi na dłuższą mete u nas do tego by cokolwiek ruszyło z kopyta
jest to złudzenie Crosis


Mylisz sie, i zaraz Ci to pokaze.

Cytuj:
poza tym pomyśl o tym, że w poczatkowej fazie wojny zaraz po jej rozpętaniu jeszcze jest jako takie zaplecze technologiczne z czasów pokoju
zbombardowane fabryki nie wytworza więcej "zabawek" wojennych
a technika w teorii to jest bańka mydlana
w czasie wojny potrzeba pewności produkcji czegoś "co wali z grubej rury"


O jakiej wojnie mowisz? O armatach, szablach i kartaczach? Bo ja mam na mysli badania nad bezzalogowymi samolotami, technikami nawigacji, wykrywania, ostrzeganai, systemami laserowego naprowadzania. Mowilem Ci juz, ze system GPS na poczatku byl wymyslony dla wojska i tam uzywany.

Cytuj:
już w czasach pokojowych na to by wytworzyć tzn wyprodukować cokolwiek nowoczesnego potrzeba umów miedzy koncernami które powiedza "tak" dla tej technologii


No wlasnie. Przyklad miales w czasie zimnej wojny, kiedy stany zbrojac sie dokonaly wielu calkiem fanych wynalazkow, ktore potem mogly trafic w normalne rece.

Cytuj:
jesli jednak chcesz by wszyscy powiedzieli "tak" w czasie wojny to musisz mieć pod kontrolą wszystkie zakłady
zakłady wiec będa w konsekwencji państwowe
mielismy z tym już do czynienia
nie obraź sie ale to komunizm


Nie. To jest np ostanti projet PiS ,nazywajacy sie "nacjonalizacja przemyslu w wypadku zagrozenia". Stare, a na dodatek funkcjonujace w kazdym panstwie. Nawet teraz wiele przedsiebiorstw w Polsce w razie mojny moze zostac przejete przez panstwo. Sa to huty, prywatne fabryki lekow, itp itd. Na to juz sa ustawy i sa tez w innych panstwach europejskich. PiS swoim projektem chce to rozszerzyc.

Mieszku, Ty dalej mnie nie rozumiesz.... Jak prosciej moge Ci wytlumaczyc, ze nie nalezy pojmowac wojny jako stada ludzikow na koniach jadacych na siebie? Chodzi mi o wojne technologiczna , komuterowa, z wyzszej polki. Technologie rozpoznania, sledzenia itp itd. Motorem do ich rozwoju byly wlasnie konflikty zbrojne, ewentualnie ich prawdopodobienstwo, czy tez wyscig zbrojen. Szpiegostwo.

Crosis


Śr lip 26, 2006 21:08
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
Crosis
Cytuj:
O jakiej wojnie mowisz? O armatach, szablach i kartaczach? Bo ja mam na mysli badania nad bezzalogowymi samolotami, technikami nawigacji, wykrywania, ostrzeganai, systemami laserowego naprowadzania. Mowilem Ci juz, ze system GPS na poczatku byl wymyslony dla wojska i tam uzywany.


zgoda ale w czasie pokoju
nawet jeśli wojne prowadzi się bardziej na ziemiach wroga niż swoich to kiedys cos sie przekreci w gospodarce uczciwie prowadzonej
przy gospodarce i polityce kłamliwej i ciemiężycielskiej czyli po prostu bandyckiej nic takiego nie musi zajść
łupy wojenne gdy jest prowadzona wojna pomyślnie sprawiają rzeczywiscie to o czym ty mówisz
tutaj się zgodze w pełni
ale nawet łupieżczo nastawiona cywilizacja turańska gdy nie prowadzi wojen pomyślnie podupadnie
przykładem tutaj może być Rosja
otwarła się dzięki temu bardziej na cywilizacje z zachodu i południa
jak widac juz wiele się zmieniło
wystarczyło na to by się wojenne urzadzenie państwa przekreciło gdy Czeczeńscy żołnierze dali odpór akurat w czasie gdy następowały przemiany gospodarcze i ustrojowe
mało tego bowiem dobiło ich dobitnie rozdzielenie i to pokojowe od Białorusi, Litwy...
popatrz jak tam na Białorusi sobie turaszczyzna całkiem całkiem nieźle prosperuje
narazie im starcza zabór "własny" gdzie prześladują własnych pobratymców którzy myślą narodowo
co bezie gdy im już to nie wystarczy?
powiem wprost wybuchnie wojna albo najpierw z Polską lub zatarczki albo odrodzi się turańszczyzna w Rosji i ponownie połaczy Białoruś z Rosja
oczywiście niekoniecznie pod Putinem lub jego następcami
moga to byc wataszkowie "małohektarowi"


Crosis
Cytuj:
No wlasnie. Przyklad miales w czasie zimnej wojny, kiedy stany zbrojac sie dokonaly wielu calkiem fanych wynalazkow, ktore potem mogly trafic w normalne rece.


wtedy był pokój a nie wojna

Crosis
Cytuj:
Mieszku, Ty dalej mnie nie rozumiesz.... Jak prosciej moge Ci wytlumaczyc, ze nie nalezy pojmowac wojny jako stada ludzikow na koniach jadacych na siebie? Chodzi mi o wojne technologiczna , komuterowa, z wyzszej polki. Technologie rozpoznania, sledzenia itp itd. Motorem do ich rozwoju byly wlasnie konflikty zbrojne, ewentualnie ich prawdopodobienstwo, czy tez wyscig zbrojen. Szpiegostwo.


idealnie to ująłeś
szpiegostwo
czyli dla ciebie po prostu wojna trwa nawet w czasie pokoju
wszędzie węszysz wroga?
tak cię ucza?
co na to pan prezydent?

wyglada na to, że wojaki zawsze se znajda jakąś wojenkę
a jak nie znajda to se wymyślą
heh
i co ja mam powiedzieć?

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


Śr lip 26, 2006 22:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 14, 2006 19:26
Posty: 31
Post 
Jeżeli człowiek jest najwyższym dobrem osobowym i nie zgodzi się na testowaniu na nim leków to niczego nie wolno nam 'sprawdzać w praniu' ani bezpośrednio ani poprzez wojny.


Cz lip 27, 2006 13:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 14, 2006 19:26
Posty: 31
Post 
Napisałeś, że wojna może przyczynić się do rozwoju technologicznego. Rzeczywiście może, i co w związku z tym? Waszą dyskusję na temat bilans technologicznego wojny uważam za nieporozumienie, bo nawet jeśli uznamy, że bilans jest dodatni to i tak nie usprawiedliwia on naruszenia dobra osobowego jakim jest człowiek. Nie ma żadnego znaczenia do jakiego wniosku dojdziecie.


Cz lip 27, 2006 13:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 14, 2006 19:26
Posty: 31
Post 
CROSIS:Ja wiem, ze nie wolno. I pisalem to juz do Mieszka. Ale fakt jest faktem, ze w koncu trzeba cos sprawdzic "w praniu". Czyli np dzialanie leku na ludziach. Kto sie na to zgodzi? Kto sie zglosi, jesli ryzyko jest duze?


Niepokoi mnie to co napisałeś. Nie jest prawdą, że działanie leku TRZEBA sprawdzić w praniu. Jeśli nie znajdzie się nikt, kto by wyraził zgodę na bycie królikiem doświadczalnym, to nie pozostaje nam nic innego jak zrezygnowac z owego TRZEBA


Cz lip 27, 2006 14:03
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 59 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL