To zaświeć mu też wirtualnie znicz
Takie kretyństwa też się odprawiają
Jak wygląda to miejsce to każdy mogł zobaczyć oglądając zdjęcia w różnego rodzaju gazetach. Trzeba było sobie je oprawić i powiesić nad łóżkiem.
Ja problemów nie mam, tylko dziwi mnie ta głupota
parafrazując hasło naczelne tego Forum:
"Boga nie można spotkać w sieci, ale można zobaczyć nagrobki. "
