Jako, ze pewien link zostal zabanowany, ze wzgledu na slownictwo, przetworzylem to nieco.

------------------------------

Chcesz cos do mnie powiedziec? Czytaj!

Jezeli nie rozmawiasz ze mna po raz pierwszy mozesz od razu przejsc do punktu nr 7. Nie bede owijac w bawelne, uzywal delikatnych slowek, jednym slowem bez zadnych farmazonow, bo juz mnie krew zalewa jak widze niektore wiadomosci.

1. Pierwsze wrazenie. Nawet nie probuj zaczynac w stylu: "skont klikash?" albo "postukamy?". Jezeli wlasnie tak masz zamiar zaczac -> przemysl to.
   
2. Cel. Jezeli chcesz ze mna porozmawiac musisz miec po co. Jezeli juz zgodze sie z toba porozmawiac, oczekuje, ze wiesz o czym!! Bo tekst w stylu "a moze ty cos zaproponujesz" uwazam za terroryzm! Jak chcesz pogadac o klopotach przyjacioki albo o pogodzie -> przemysl to. Usiadz przed TV, wlacz swoja ulubiona telenowele i nie zawracaj mi glowy!
   
3. Szacunek. Mimo, iz to wirtualny swiat, pamietaj o tym, ze jednak po drugiej stronie siedzi zywa osoba, z krwi i kosci, ktora ma uczucia. Okaz mi szacunek, a otrzymasz to samo. Nie podoba sie -> nie odzywaj sie do mnie.
   
4. Anonimowosc. Z calym szacunkiem - w powazaniu mam ile masz lat, jak wygladasz i jak ma na imie twoj pies. Nie chce twojego zdjecia, nie dam ci swojego. Interesuje mnie tylko wymiana pogladow na konkretny temat. Bedzie potrzeba blizszej znajomosci - dam znac i jesli chcemy tego oboje, to sie dogadamy. A jak nie pasuje to wiadomo -> nie odzywaj sie do mnie.
   
5. Styl. Nie uzywam polskich znakow diakrytycznych, ale zasadniczo nie mam nic przeciwko. Jezeli juz tak bardzo chcesz ich uzywac - prosze bardzo.
   Jednak to co mnie bardzo i to bardzo irytuje, to kompletny brak ortografii. Ja tez popelniam czasem bledy, ale do diaska nie w kazdym zdaniu po trzy razy! Wez ze przeczytaj przynajmniej raz co ci sie udalo nabazgrac i dopiero potem poslij, jezeli masz pewnosc ze jest dobrze. Nie obchodzi mnie to czy masz dysleksje, dysortografie, dysgrafie czy jeszcze jakies inne dysmozgowie. Staraj sie, bo rzucanie ortami jak gnojem po polu to zwykle niedbalstwo!! Nie kaze zostac miodkiem, wystarczy mi maturzysta. A jak nie potrafisz to -> wracaj do szkoly.
   
6. Status. To, ze moj status to "dostepny", wcale nie oznacza, ze jestem przed komputerem - to oznacza, ze moj komputer jest wlaczony. Jezeli nie odpowiadam, mimo spelnienia powyzszych i ponizszych warunkow -> cierpliwosci. Zapewne nie moge teraz rozmawiac i odezwe sie jak bede mogl. Jezeli udalo ci sie popelnic ktores z wymienionych tutaj przestepstw to -> nie odzywaj sie do mnie.
   
7. Lancuszki. To temat szczegolny. Nie toleruje zadnych, ale to Z A D N Y C H tasiemcow o albanskich wirusach, umierajacych dzieciakach, czy testach na szczescie. Przeslanie mi takiej wiadomosci jest rownoznaczne z totalnym brakiem szacunku do mojej osoby. Nie badzmy idiotami i nie posylajmy nikomu tych bzdur! Jezeli mi to posylasz to jestes osoba, ktora dala sie zrobic w bambuko przez inna "inteligentna osobe".Chcesz mi poslac lancuszek -> licz sie z tym, ze Cie zablokuje.
   
8. Zakonczenie. Mam wielka nadzieje, ze ta strona pomoze w naszej wzajemnej, bezproblemowej komunikacji. Wszystkich spelniajacych powyzsze warunki zapraszam do rozmowy.

-----------------------
Copyright: Robert Manka
(dostosowanie do warunkow forum na http://www.wiara.pl : Crosis

Piszcie co myslicie. Bo ja np za lancuszki o popiezu nie blokowalem pierwsze dwa dni, a skrypt uczulilem na pewne wyrazy w postach (po prostu ludziom pojawialy sie odpowiednie auto-reply zamiast standardowego). Ale:
Wysylacie komus lancuszek (podaje swoje gg na forach, bo czesta poznaje dzieki temu bardzo milych ludzi) i otrzymujecie tekst zwrotny:



I osoby wklepuja enter, a potem jeszcze raz wala lancuszek. No bez przesady!

Piszcie, wypowiadajcie sie

Crosis

Łańcuszki to ciekawe zjawisko socjologiczne. Teraz to przybrało znacznie na sile, bo komunikacja się rozwinęła. Kiedyś była tylko poczta i odręcznie przepisywane liściki w stylu:

"Ta przepiszzzz ta lizd w 100 egzenplarzpach i wyslaj do wszestkich zjanomych i kerwnych. Bo pewna officer z argen tyny nie wyslala i na drugi raz w tajemniczych okolicznosciach po trzech dniach z niewyjasnionych dotond przyczyn pod kolami cienżarowki na zwał serca zmarłłłł. A pewna gospodynia domowy z Hispani wysłała 250 takih lizdów i za 63 lata wygrala 2 ruble na loterii w Moskwie. To działa !!!! Nie przerywaj łancuszka !!!!"

A teraz są listy internetowe, że AOL i ZDENT (co to na Boga jest ten AOL i ZDENT ?????) zgodziły się, żeby sfinansować komuś operację jak wyśle się w sumie ileś milionów e-maili ???? Ktoś rozumie o co tu chodzi i jaki to ma sens ???? Pierwszy ten list, z zaznaczeniem, że jak nie odpiszę to jestem zbrodniarzem bez serca dostałem jakieś 5 lat temu, jak jeszcze mało kto słyszał o internecie. Co jakiś czas dostaję ten sam liścik TERAZ !!!

Bo łańcuszki SMS-owe to wiadomo: wysyłają je pewnie ludzie na zlecenie samych operatorów, bo z tego jest olbrzymia kasa.

Myślałem, że mnie szlag trafi, jak zmarł Papież, tu żałoba, człowiek chciałby w skupieniu obejrzeć telewizję a telefon co chwila: ti ti i ti ti. I co chwila ta sama wiadomość, że młodzież powinna zapalić świeczkę o dziewiątej od WSZYSTKICH znajomych po kolei. Za grosz orginalności. Tylko odebrać i zaraz przeklikać bez zastanowienia dalej. A Centertel albo Era zaciera ręce.

Albo życzenia świąteczne SMS-em. Jak od 20 osoby dostaję ten sam wierszyk, żebym miał "tyle włosów co Dziewulski, takiego brzucha jak Miller i zeby mi choinka nie spleśniała" na Boże Narodzenie, to chce mi się rzygać.

Czy ludzie nie rozumieją, że wysyłając ten sam wierszyk, który dostali od kogoś się ośmieszają ???

Pomijając już wogóle ten bezsens życzeń e-mailowych i sms-owych, te imitacje kartek pocztowych, itp.

Daj małpie brzytwę to cię ogoli, czy jakoś tak. A nie ! To było tak: Daj hatsu szarade a chłopu zegarek. Nie! Daj chłopu zegarek to ci atrament wypije. Wpuść chama do biura to ci z pustego naleje.

No coś w tym stylu w każdym razie.