|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 12 ] |
|
problem: dziecko i internet
| Autor |
Wiadomość |
|
asiaczek150
Dołączył(a): Wt wrz 05, 2006 13:04 Posty: 2
|
 problem: dziecko i internet
Witam serdecznie !
Chciałam sie podzilic z wami moimi refleksjami na temat dziecko i internet. Moje dorastające pociechy coraz czesciej zaczynją siegac do naszego koputera, zaglądać do internetu...hmm z ciekawosci, aby sprawdzic wiadomosci potrzebne do szkoły, ale...no własnie przeważnie dzieje sie to pod moja lub meza kontrolą, jednak wiem , ze rózwniez pod nasza nieobecność dzieci uruchomiły kilka razy internet, potem w (historii)zajrzałam na strony, na ktore one wchodziły. Delikatnie mówac nie byly to stron dozwolone dla dzieci. Więc oprócz poważnej rozmowy z nimi postanowiłam cos zrobic..szukałam szukam i natknelam sie na kilka dobrych stron o ochronie dzieci w intenecie, jedna z nich to np. www.chrondziecko.pl, a niedawno zakupiłam tez program propagowany przez te strone...teraz moge ograniczac uchuchamianie internetu i kontrolowac nawet pod nasza nieobecnosc ruchy dzici w intenecie, polecam wszystkim takie rozwiaznie...hmm niektóre obrzydlistwa, jakie widziałam mowiąc szczerze strasznie mnie obrzydziły--do tego stopnia, ze stwierdziłam, ze nie dopuszcze, żeby oglądały cos podobnego moje dzieci.
Pozdrawaim Asia
P.S A może ktos z Was ma podobny problem, bądź już sobie z nim poradził?chociaż licze, ze program bedzie skuteczny..
|
| Wt wrz 05, 2006 16:25 |
|
|
|
 |
|
Kropka
Dołączył(a): N lip 30, 2006 9:08 Posty: 1456
|
Ja nie polecam tzw. Opiekuna, czy Opiekuna Ucznia (nie wiem jak się to dokładnie nazywa), który z jednej strony jest dziurawy tzn pozwala na oglądanie "różności" w sieci (dobrze że chociaż istnieje w internecie możliwość zapoznania się z historią przeglądania stron, oczywiście dopóki ktoś jej nie wyczyści), a z drugiej często nie pozwala wejść na Wiarę, czy Ozon, traktując je jako pornografię. 
|
| Wt wrz 05, 2006 20:57 |
|
 |
|
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
No i wreszcie jakiś normalny rodzic- zamiast pitolić jaki to internet jest zły sam zajmuje się wychowaniem własnych dzieci.
Co do programów- to zależy. Zapewne zależy od programu i od dzieci. O programach się nie wypowiem, bo średnio się na nich znam. Ale o dzieciach coś napisać mogę(choć szczerze za nimi nie przepadam). Otóż, z tego co sie orientuje programy te blokują strony na których doszukają sie konkretnego "schematu"- np. wyrażenia. Wiadomo, że jak dziecko jest młode i nieuświadomione, to zapewne nie wymyśli nic oryginalniejszego niż seks.
Gorzej gdy są bardziej konstruktywne. Wtedy to pewnie żaden program nie pomoże. Osobiście raczej bym wtedy proponował rozmowę na temat ogólnie pojętego seksu i pornografii. I pewnie rodzic nie raz się ździwi ile pociecha nauczyła się od kolegów.
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
| Wt wrz 05, 2006 21:21 |
|
|
|
 |
|
godunow
Dołączył(a): So gru 27, 2003 22:40 Posty: 1707
|
Cytat Cytuj: a niedawno zakupiłam tez program propagowany przez te strone..
Nie ma sensu zakupywać takiego programu.. Jeżeli dziecko chce wuejsć do sieci ściągnie obraz cd-live linuxa.. I nawet nie musi odpalać windowsa (wystartujesz płyty botowalnej i Internet stoi otworem. By zabezpieczyć komputer. Należy użyć haseł dostępowych do komputera (bios ) logowanie do systemu operacyjnego na prawach użytkownika nie admina logowanie do sieci etc.. Lecz to wszystko zależy jak dzieciak jest zawansowany technologicznie.. Kontrola poziomu historia przeglądarek jest prosta do obejścia nawet dla początkującego dziecka w sztuce komputerowej Taki programy jak są podawane to nabijanie kasy producentom
|
| Cz wrz 07, 2006 8:14 |
|
 |
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Programy nie są rozwiązaniem. To tylko zmotywuje dziecko, żeby poszukało innego sposbu na nieograniczony dostęp do zawartości sieci: czy to u kolegi, w szkole, czy może w jakieś kafejce internetowej z mało czują obsługą.
Jedyne wyjście - wytłumaczyć, co i jak. Przemówić. Przekonać.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
| Cz wrz 07, 2006 8:20 |
|
|
|
 |
|
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
A. napisał(a): No i wreszcie jakiś normalny rodzic- zamiast pitolić jaki to internet jest zły sam zajmuje się wychowaniem własnych dzieci. Dokładnie tak. A. napisał(a): Osobiście raczej bym wtedy proponował rozmowę na temat ogólnie pojętego seksu i pornografii. I pewnie rodzic nie raz się ździwi ile pociecha nauczyła się od kolegów. Tu mam drobne zastrzeżenia. Ale przyjmuję, że to raczej niezręczność ze strony A.
Z dziećmi należy rozmawiać ciągle. Każda wolna chwila - i rodzica i dziecka. Nie gazeta (szczególnie GW), nie okienko telewizora lub swojego komputerka, nie leżanka, a wspólne codzienne zajęcia w których w naturalny sposób można poruszać różne tematy - na serio i (pół)żartem.
Stosownie do wieku dziecka. W to można wplatać również tematy seksu i jego deformacji. Wtedy tworzy więź między rodzicami a dziećmi, naturalna - oparta na zrozumieniu i zaufaniu.
W żadnym przypadku tradycyjne "no to usiąźdźmy i pogadajmy poważnie".
Tak, od kolegów/koleżanek nabywa dziecko preróżnych informacji. Technicznych. A seks to również psychika, emocje i rozsądek.
Na internet nie ma sposobu. Jeśli nawet zablokuje się w dostęp w domu, to przecież można korzystać w kafejce, u kolegi/koleżanki pod pozorem wspólnej nauki.
Najlepiej dziecku pokazć, wspólnie wchodząc na takie strony, że tak naprawdę, to nie ma na nich nic atrakcyjnego. Wręcz przeciwnie, tylko szkodliwe, groźne dla późniejszego normalnego, pełnego przeżywania seksu w małżeństwie. Ale to sposób dla odważnych rodziców. Czujących się na siłach w rozmowie z dzieckiem to wykazać.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
| Cz wrz 07, 2006 14:13 |
|
 |
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Hmmm - przykład reklamy alternatywnej?
Asiaczek jest dość monotematyczny - co forum o dzieciach, ten sam tekścik, od co najmniej 29 sierpnia...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
| Śr wrz 20, 2006 14:04 |
|
 |
|
Heru
Dołączył(a): Cz lip 07, 2005 6:45 Posty: 41
|
jo_tka napisał(a): Hmmm - przykład reklamy alternatywnej?
To samo pomyslalem czytajac jej (?) tekst. Niestety ta bezposrednia forma promocji ma bardzo duza przyszlosc, juz teraz kompanie zatrudniaja ludzi, ktorzy siedza na forach i buduja wizerunek firmy, nie wspominajac o botach czy akcjach 'namow kolejnych dostaniesz znizke'.
|
| Śr wrz 20, 2006 14:41 |
|
 |
|
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Heru napisał(a): jo_tka napisał(a): Hmmm - przykład reklamy alternatywnej? To samo pomyslalem czytajac jej (?) tekst. Niestety ta bezposrednia forma promocji ma bardzo duza przyszlosc, juz teraz kompanie zatrudniaja ludzi, ktorzy siedza na forach i buduja wizerunek firmy, nie wspominajac o botach czy akcjach 'namow kolejnych dostaniesz znizke'.
To się dałem nabrać, Trochę mi głupio ...
Mówi się "stary, a głupi".
Nie zwróciłem uwagi na link. Nie sprawdziłem wcześniejszych postów.
Nauczka na przyszłość. Jak u Stierlitza: do przemyślenia.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
| Śr wrz 20, 2006 19:20 |
|
 |
|
dogmeat
Dołączył(a): Pn wrz 25, 2006 16:44 Posty: 50
|
Hmm, jeśli chodzi o problem dzieci korzystających z internetu to nie lepiej porozmawiać po prostu, zamiast korzystać z programów? To po pierwsze. Po drugie, takie zachowanie jest typowe w okresie dojrzewania i nie ma się czym martwić. Nie wiem, możliwe, że tak mówię, bo sam nie mam dzieci. Ba, wielu by nawet uznało mnie za dziecko.
_________________ agnostyk
|
| Wt wrz 26, 2006 7:35 |
|
 |
|
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Nie jestem pewien czy to dobre miejsce na dyskusję. Może temat powinien być w dziale Rodzina. Dziś wirtualna zasygnalizowała wyniki badań w tej sprawie:
Cytuj: Wtorek, 26 września 2006Co czyha na dzieci w Internecie 16:36
 Logo kampanii "Dziecko w sieci" (fot. wp.pl) Większość rodziców nie wie lub nie zdaje sobie sprawy z tego, ile niebezpieczeństw czyha na ich dzieci – wynika z najnowszego badania firmy Gemius S.A., przeprowadzonego w ramach programu badawczego Fundacji Dzieci Niczyje. Ankietę przeprowadzono wśród dzieci i młodzieży w wieku 12-17 lat. Z badań wynika, że tylko 10% dzieci korzystających z Internetu jest pod stałą kontrolą rodziców. Sondaż pokazał też, że blisko 70% dzieci trafia na materiały erotyczne i pornograficzne w Sieci. W ankiecie Gemiusa dotyczącej zagrożeń w Internecie wzięli udział także rodzice. Co ciekawe, 30% z nich uznało, że Sieć nie stanowi niebezpieczeństwa dla dzieci.
Cały tekst tam
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
| Wt wrz 26, 2006 19:17 |
|
 |
|
akacja
Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17 Posty: 1998
|
Ta strona poświęcona tematyce zagrożeń czyhających w internecie, głównie wobec dzieci i zawierające wskazówki dla rodziców jak postępować by chronić dzieci przed niebezpieczeństwami płynącymi z sieci. Myślę również że także dla nas wszystkich, dla starszych i młodzieży wskazówki te mogą być przydatne w bezpiecznym korzystaniu z internetu.
http://www.dzieckowsieci.pl/rodzice/10- ... zicow.html
|
| So paź 07, 2006 15:36 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 12 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|