Wszechmocny i wieczny Boże,
Który stworzyłeś nas na Twoje podobieństwo
i poleciłeś nam szukać przede wszystkim tego, co dobre,
prawdziwe i piękne,
szczególnie w Boskiej Osobie Twego Jednorodzonego Syna,
Pana naszego Jezusa Chrystusa,
pomóż nam, błagamy Ciebie,
przez wstawiennictwo św. Izydora, biskupa i doktora,
abyśmy podczas naszych wędrówek w internecie
kierowali nasze ręce i oczy tylko na to, co podoba się Tobie,
i traktowali z miłością i cierpliwością
wszystkie te osoby, które spotkamy
przez Chrystusa Pana naszego.

Amen.

Dla zainteresowanych

Może jakieś źródło http://www.mateusz.pl/modlitwa.htm

Pod koniec powinno być jeszcze wezwanie: Święty Izydorze, módl się za nami!

Często tak jest że korzystanie z internetu jest nieuporządkowane pod różnymi względami, więc taka modlitwa przed wejściem do internetu może pomóc, że będzie z niego lepiej korzystało, tak że będzie zbliżał do Boga a nie od Niego oddalał.

jo-tka ,śliczna modlita ,ale niech i Maryja też nam pomoże bo ona matką Jezusa,dzisiaj jej święto na jasnej górze i w kościołach przyżekają jej i ślubują ,więc my przed komputerem w internecie przyżeknijmy jednym głosem szacunek sobie i innym,oraz cierpliwość dla każdego kto w sieci pierwszy raz,tak nam dopomóż święta pani z jasnej góry i ty wielki boże.l.k.

Naprawdę cudowna modlitwa.
Na pewno wielu ludziom się ona przyda

Bardzo ładna modlitwa;) Powinna pomóc przed poszukiwaniami.

Chciałem się upewnić, czy np. muzułmanin przed wejściem do internetu, czyli też na Forum, winien zdjąć buty? O ile się nie mylę, przed wejściem do meczetu - trzeba.

A przy okazji, polska strona Izydora ledwo zipie.

A Ty klękasz i robisz znak krzyża przed wejściem na forum? Chyba nikt powyżej nie sugeruje, żeby traktować forum jak świątynię.

moim zdaniem ta modlitwa to tylko takiprzykład, wskazówka...bo przeceiż i tak kazdy modli się swoimi słowami i tojest najszczersze

połowa sukcesu jeśli w ogóle się modli... a tym bardziej przed wejściem do internetu

Ja powiem tak. Należy oddzielić osoby dla których wejście "do internetu" jest wkroczeniem w nieznana krainę gdzie wszystko się może zdarzyć, od osób dla których internet zawiera tyle tajemnic co młotek, czy czajnik elektryczny w którym gotują wodę na herbatę. I o ile tym pierwszym modlitwa może pomóc jakoś uporać się z tym "szatanem który może wyskoczyć z pudełka" to tym drugim, śmiem wątpić. Po prostu nie mają potrzeby podpierania się autorytetami duchowymi w konfrontacji z przedmiotami codziennego użytku.

[...]
jeżeli Bóg dał nam wolną wolę to zawracanie Mu głowy każdą duperelą podpada pod "Nie będziesz brał...nadaremno" Są rzeczy z którmi doskonale sobie radzimy i po co tu jeszcze wciągać najwyższego. I tak ma cały świat na głowie.

Wyciąłem niepotrzebną część.
jumik

To proste - bo Bóg nam mówi poprzez Biblię i Kościół, że mamy się modlić bez ustanku i absolutnie wszystko co robimy (nawet najdrobniejsza rzecz jak zjedzenie kromki chleba) powinniśmy czynić dla Pana - uświęcać w Panu.

PS. A Bóg się nie zmęczy wołaniem do Niego.

No własnie,kiedys ktos powiedzial,ze" zlaczysz sie z Bogiem, jesli cala swoja modlitwa przylgniesz do Boga" moze nie doslownie , ale kontekst ten sam
Przeciez Bog nie zabrania nam modlic sie , to nie jest regula : masz sie modlic tylko rano i wieczorem, a taka modlitwa jest dobra dla kogos kto np. jest uzalezniony od niebezpieczenstw czychajacych w internecie...

Mysle,ze to przykazanie o Imieniu bardziej odnosi sie do takich codziennych rzeczy jak mowa w stylu " o Jezu..." jak to ludzie mowia.. a czasem takie zdanie nastepuje po grzechu przeklenstwa...

hm..