Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So maja 11, 2024 17:33



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 67 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Nastolatki i seks 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt lut 14, 2006 9:35
Posty: 38
Post 
Gladius, wybacz, ja najwyraźniej nie jestem na czasie. To niezmiernie interesujące, co napisałeś, no i lekko przerażające, o matko, co się teraz wyrabia. Nie wiadomo czy się śmiać czy płakać. Proszę napisz coś więcej na ten temat. Jakie były okoliczności, jakie rozmowy, jakie argumenty obu stron i jakie zakończenie, jakie doświadczenie mają Twoi koledzy. Ja pamiętam reportaż telewizyjny, w którym wystąpił chłopak mówiący o dziewczynach, które "same włażą na kolana", było to jakiś czas temu i utkwiło mi w pamięci.
Oczywiście możesz do mnie równiez napisać na priv, poprzez bloga
http://www.natural.blog.onet.pl korzystając z przycisku "napisz do mnie" lub ze strony:
http://www.naturalnie.republika.pl/list.html
Będę wielce zobowiązana. Myślę, nie wiem czy się zgodzisz, że o tych sprawach należy mówić, bo chłopak ma, jak sądzę, o wiele trudniej odmówić seksu niż dziewczyna no i taka sytuacja chyba do przyjemnych nie należy.
Pozdrawiam i dzięki za cenne wiadomości, proszę o więcej. No i niech Twoi koledzy też coś napiszą, jeśli taka wola. :)

Apropos przypominam wszystkim o konkursie:
http://natural.blog.onet.pl/2,ID5001310 ... index.html
Jeszcze trwa!


Pt mar 03, 2006 10:26
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt lut 17, 2006 13:08
Posty: 7
Post 
Pani Anno to ja nie wiem na jakim Pani świecie żyje. Wystarczy pomieszkać trochę w akademikach by zobaczy ze tylko chłopaki namawiają do seksu to już dawano jakieś stereotyp. Tam wystarczy aby chłopak był trochę inteligentny a dziewczyna sama wskakuje ci do lóżka kupi piwo itp. i nie ma miejsca na jakieś romantyczne uniesienia tylko uprawiasz z nią seks albo nie, pójdzie szukać dalej i tak często rozpoczyna się znajomość z dziewczynami.

O swojej historii nie będę pisał może jakiś inny chłopak będzie chętny chociaż ja wątpię żeby szybko jakiś się znalazł nie żeby takich było mało tylko dlatego ze rzadko ktoś z męskiej populacji chce o tym mówić.
Pozdrawiam

_________________
-- Tam, gdzie wszyscy myślą to samo, w ogóle niewiele się myśli


Pt mar 03, 2006 12:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lut 14, 2006 9:35
Posty: 38
Post 
Gladius, mów mi po imieniu :)
Mieszkałam parę lat temu w akademiku, no ale do mnie żadna dziewczyna się nie dobierała:). Pewnie dlatego, że nie jestem facetem.

Widzisz nie chodzi mi o to, żeby faceci opowiadali mi w szczegółach o takich sytuacjach, przyznawali się do czegoś czy coś ukrywali. Nie szukam taniej sensacji, nie chodzi mi o pikantne szczegóły, czy wyciąganie z gości czegoś, o czym woleliby nie wspominać.

Jest natomiast taka sytuacja, jak sam widzisz: gro młodych, naiwnych facetów idzie na studia, zamieszkują w akademiku. Po jakimś czasie są zaskakiwani przez dziewczyny. Jak sam napisałeś: sama wskakuje ci do łóżka.

W takiej sytuacji jest bodaj najtrudniej powiedzieć NIE, kiedy dziewczyna gra na twoich zmysłach, jesteście sami, a ona włazi ci na kolana, chcąc wykorzystać sytuację.

Jako doświadczony facet możesz udzielić swojej rady innym, których może spotkać taka sytuacja.
Jeśli mało kto chce o tym mówić, to znaczy, że wszyscy myślą to samo: lepiej o tym nie mówić, ale wtedy mało się myśli.
A kiedy mało się myśli, wciąż popełnia się te same błędy.

Ogłoszenie:
Zbieram materiały do napisania poradnika pt: "Jak powiedzieć NIE dziewczynie" Proszę o kontakt:
http://www.naturalnie.republika.pl/list.html


Śr mar 08, 2006 19:36
Zobacz profil WWW
Post 
Hmm kurcze ciezka sprawa... kiedy nie bylem z nikim zwiazany, jakos nie mowilem "NIE".... moze bylem latwy? ;P


Crosis


Cz mar 09, 2006 9:46

Dołączył(a): Wt lut 14, 2006 9:35
Posty: 38
Post Wiosna, wiosna
Maj sie zbliża, wiosny przybywa.
Wiosna to czas, w którym single odnajdują swoją miłość, a pary odświeżają swoje uczucia. To taki czas sprzyjający miłości, :-D

Na wiosnę budzimy się z zimowego letargu i lepiej wchłaniamy wiedzę. Warto więc wprowadzić na wiosnę zmiany na lepsze. Wkrótce znajdziecie więcej darmowych ebooków na tematy związane z seksem, planowaniem rodziny, macierzyństwem, płodnością na stronie:

http://www.naturalnie.republika.pl/pobierz_ebook.html

Aktualne informacje otrzymują czytelnicy bezpłatnego newslettera:
"NPR w praktyce. Spokój i bezpieczeństwo".
http://www.naturalnie.republika.pl/newsletter.html

Wiosenne pozdrowienia dla wszystkich :-D
PS. Kontakt ze mną przez bloga:
http://www.wybierz.blog.onet.pl "napisz do mnie"


Pt kwi 21, 2006 14:09
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Wt lut 14, 2006 9:35
Posty: 38
Post 
Łał!
Właśnie zrobiłam nowy projekt strony
http://www.naturalnie.republika.pl

Bardzo mi się podoba :-D . Normalnie szok! No ale co Wam będę opowiadać. Sami zobaczycie. Tylko trochę to potrwa, bo mam masę innej pracy, m.in. jeszcze pracuję nad ukończeniem ebooka o Szkole Uniesień.

Wszystkich zniecierpliwionych baardzo przepraszam. :-(


Śr kwi 26, 2006 15:08
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Śr maja 17, 2006 18:09
Posty: 1
Post 
[quote="Crosis"]
"Jak powiedziec NIE chlopakowi" - temat wrecz genialny. Szczegolnie dla mlodych nastolatek, bo nie wyobrazam sobie zeby 21-letnia dziewczyna stanela przed takim problemem.
Crosis[Uważasz, że jak sie skończy lat 20 to takie problemy znikają?


Śr maja 17, 2006 20:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 11, 2006 5:55
Posty: 35
Post 
Crosis napisał(a):
Anno Gabrielo: piszac, ze zaden seks nie jest bezpieczny chodzilo mi o to, ze zadna metoda nie daje 100% pewnosci. ;)

Tylko o to ;)


Crosis


100% pewności daje tylko czystość w rozumieniu wstrzemiężliwości płciowej. Każdy akt seksualny jest nastawiony z samej swojej natury na prokreację i poczęcie osoby trzeciej.


So maja 20, 2006 8:19
Zobacz profil
Post 
sanctificetur napisał(a):
Crosis napisał(a):
Anno Gabrielo: piszac, ze zaden seks nie jest bezpieczny chodzilo mi o to, ze zadna metoda nie daje 100% pewnosci. ;)

Tylko o to ;)


Crosis


100% pewności daje tylko czystość w rozumieniu wstrzemiężliwości płciowej. Każdy akt seksualny jest nastawiony z samej swojej natury na prokreację i poczęcie osoby trzeciej.

Nieprawda. Ludzie od dawna przestali się kochać jedynie "po bożemu". Jest wiele aktów/technik seksualnych, które w żadnym razie nie mogą doprowadzić do zapłodnienia.


A teraz kilka słów do autorki tematu:

Poczytałem sobie troche zarówno na Twoim blogu, jak i tutaj. Nic nowego się nie dwoeidziałem, czego bym już wcześniej nie wiedział. Twoja postawa jest tylko i wyłącznie propagowaniem pewnego światopoglądu i postrzegania seksu/miłości - jednego z bardzo wielu poglądów należy dodać. Osobiście nie uważam nic złego w seksie "sla sportu", nawet bez miłości, a tylko dla zaspokojenie cielsnego. Twoją "misję" Anno traktuję jak swojego rodzaju zadanie niewykonalne, bo ludzie są różni, nie dla wszystkich miłość jest ważna, są tacy, zę wystarczy im tylko seks, co człowiek to morlaność. Ponadto hasło "jak pwoeidzieć NIE chłopakowi" - ja tego nie rozumiem, a dlaczego nie ma hasła "jak powiedzieć NIE dziewczynie" ?? Myślisz, że nie ma dziewczyn, które to przejmują inicjatywę, któe dążą do seksu i wcale to nie one się muszą "bronić" przed zachęcaniem a same do niego dążą? Trochę to naiwne, Anno.

Pewnie weźmiesz, Anno mój post jako atak na Twoją osobę, czy też próbę zdyskredytowania Twojej "misji", ale nie to jest moim zamiarem. Ludzie są po prostu różni, nie ma tak prosto, ze sobie stworzysz cukierkowy świat, gdzie każdy będzie o seksi i miłości myślał tak samo. Różnimy się tym, że ja nie postrzegam osób inaczej myslących, że robia coś złego. Ktoś chce seksu tylko dla sprotu? Ok, dla mnie nie ma problemu. Sam do niedawna wyznawałem taki seks i nie mam o to do siebie pretnsji czy żalu. Uważam, że młodzi ludzi muszą się "wyżyć" co jest też związane z burzą hormonalną, doperio później przychodiz czas na miłość i na trochę inne podejście do seksu. Tak mi się wydaje. Bie jestem zwolennikiem krytykowania kogoś, tylko dlatego, zę np miłość się dal niego nie liczy. Jeśli dwoje ludzi robią coś razem nie krzywdząc się przy tym, to uważam, że wszystko jest wproządku. Nic tu nie dadzą żadne "misje" i żadne hasła pt "jak poweidzieć NIE chłopakowi", bo każdy jest inny i to zwyczajnie nie przekona inaczej myślących, a dla tych zgadzajacych sie z Tobą jest niepotrzebne, bo oni już tak myślą.





pozdrawiam,
michał


So maja 20, 2006 12:29

Dołączył(a): Wt lut 14, 2006 9:35
Posty: 38
Post 
queer, dzięki za szczerość :)
Owszem, hasło "Jak powiedzieć NIE dziewczynie" wciąż się pojawia w moich wypowiedziach. Spójrz na moje wcześniejsze wypowiedzi.
Jeśli masz jakieś doświadczenie w tej materii to podziel się ze mną.

Moja misja już się powiodła. Świadczą o tym listy od czytelniczek, które mi dziękują za tego bloga. Tak jak mówisz: każdy jest inny. One najwyraźniej mają za sobą zupełnie inne doświadczenia niż Ty, inne potrzeby, poszukują innych informacji.

A że świata nie da się zmienić? Trudno.
Ale można choć jednej osobie dać odrobinę nadziei i praktycznych informacji.

"Cukierkowaty świat"? Wiesz, słodyczy nie jem.
Pozdrawiam i życzę więcej optymizmu.


Pn maja 22, 2006 10:44
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Wt lut 14, 2006 9:35
Posty: 38
Post 
Apropos dziewczyn, które same przejmują inicjatywę i bez skrupułów uwodzą chłopaków, to chciałam coś dodać.

Pod moim blokiem zgromadziła się niedawno grupka młodzieży szkolnej. Wiek - może 16, może więcej lat.
Był wieczór, było ciepło, miałam otwarte okna i chcąc nie chcąc słyszałam ich głośną "rozmowę".

Dziewczyna, w której trzeźwość śmiałam wątpić, zwróciła się bez ogródek do jednego z chłopaków (przepraszam, tu padnie niecenzurowane słowo)
-Chodź się d.....ć! Albo idź z Kaśką! (Imię zostało zmienione)

Czy się zdziwiłam? Nie. Czy się zasmuciłam? Tak.
Ogarnęło mnie wszechogarniające współczucie dla tej dziewczyny, dla tego chłopaka, dla całej tej grupki i dla siebie, że przebywając we własnym przytulnym mieszkanku muszę być świadkiem takiej historii.

Znam dziewczyny, które w perfidny sposób, z premedytacją, uwodzą, nakłaniają do seksu, aby potem porzucić. Trudno sobie wyobrazić cierpienia zakochanego faceta, potraktowanego w ten sposób, jeśli się samemu tego nie przeżyje. Ja też nie mogę sobie tego nawet wyobrazić, ale i tak nikomu nie życzę podobnych przeżyć.

Tymczasem jest druga strona medalu. Jest ogromna rzesza dziewcząt i chłopców, którzy nie chcą, aby ktoś włamywał się do ich sfery seksualnej, wywołując zamieszanie i raniąc. Oni chcą miłości, której wyrazem będzie seks zainicjowany w odpowiednim miejscu i czasie. Chcą aby miłość była nr 1. Oni cierpią, jeśli ktoś będzie chciał zabawić się ich kosztem, wyładować się seksualnie, nakłonic do seksu, wciągnąć do tej gry.

Czy możemy kogokolwiek osądzać?
"Nie sądźcie a nie będziecie sądzeni".

Czy możemy kogokolwiek potępiać?
"Nie potępiajcie a nie będziecie potępieni."

Czy mamy prawo odczuwać gniew?
Tak.
"Gniewajcie się, ale nie grzeszcie. Niech nad waszym gniewem nie zachodzi Słońce". Św. Paweł.

Co możemy zrobić?
Możemy dawać nadzieję tym, którzy jej szukają. Możemy im powiedzieć, że są wspaniali i zasługują na wiele miłości, możemy dać im motywację do mówienia NIE, czy to dziewczynie, czy chłopakowi.

Nie odpowiem na wszystkie pytania dotyczące mówienia NIE dziewczynie. Mam na razie za mało danych na ten temat. Jeśli macie jakieś spostrzeżenia, to podzielcie się nimi i zrobimy z tego wspólny użytek, aby pomóc tym osobom, szczególnie chłopakom, którzy takiej pomocy szukają.

Wydaje mi się, że najważniejszą rolą, jaką możemy odegrać jest dawanie motywacji chłopakom, aby mówili NIE. Myślę, ze ta myśl jest warta rozwinięcia. :))


Pt maja 26, 2006 10:28
Zobacz profil WWW
Post 
Ja bym tutaj posunal sie do stworzenia pewnego podzialu. Niech wyglada on tak:
A - dziewczyny, dla ktorych seks jest zabawa, chetnie go uprawiaja;
B - chlopaki, analogicznie;
C - dziewczyny, ktore przewiduja seks, ale chca go uprawiac w zwiazku, ktory troche potrwa,
D - chlopaki, analogicznie.

Jak wiec widac, A+B daje zadowolenie obu stron.
Odpowiednie dobranie sie C+D tez. Z kolei kombinacje A+D i B+C moga, ale nie musza, konczyc sie krzywda.

Co nie zmienia faktu, ze sytuacja jaka opisalas sie tu nie miesci. Taka sytuacja to zatracenie podstawowego szacunku wobec siebie, zaburzenia podstawowych zahamowan i zagubienia sie w swiecie.

Takich ludzi mi po prostu... zal.


Crosis


Pt maja 26, 2006 12:49
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Anna Gabriela napisał(a):
Znam dziewczyny, które w perfidny sposób, z premedytacją, uwodzą, nakłaniają do seksu, aby potem porzucić.

Znać to może nie - ale słyszałem osoby, z których rozmów - płeć nie ma znaczenia, ale chłopcy też - wynikało, że działają na identycznej zasadzie.

Crosis - ciekawa teoria 8)

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Pn maja 29, 2006 11:02
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Wt lut 14, 2006 9:35
Posty: 38
Post 
Crosis, muszę zwrócić Ci uwagę na pewną sprawę :)
W Twoim podziale wyróżniłeś:
A - dziewczyny, dla ktorych seks jest zabawa, chetnie go uprawiaja;
B - chlopaki, analogicznie;

Twój wniosek
Jak wiec widac, A+B daje zadowolenie obu stron.

Uprościłeś sprawę. Czyżbyś chciał dać do zrozumienia, że wszystko jest w porządku? Nie chce mi się w to wierzyć, ale mamy tu więcej czytelników. Jak oni to zinterpretują?

Moim skromnym zdaniem, którego nie omieszkam wypowiedzieć :) rzecz jest grubo nie w porządku.
Seks to nie zabawa ani rozrywka. To nie jest coś, co każdy może bez konsekwencji robić, bo ma na to ochotę. Powtarzam, że każdy może sam decydować kiedy i z kim, ale też każdy sam poniesie tego konsekwencje.

A z tym zadowoleniem to jest różnie. Może zamiast zadowolenia nastąpić rozczarowanie i wyrzuty sumienia?

W każdym razie myślę, że powinniśmy promować taki rodzaj zadowolenia, którego nie można z niczym porównać. Jest to zadowolenie - efekt współżycia z ukochaną osobą, z którą wiele cię łączy: miłość , wierność i zaufanie.
Trochę zareklamuję: Jest to przeżycie żywcem wyjęte z najpiękniejszych romansów, z tą różnicą, że należy tylko do Ciebie i Twojej ukochanej.

------
Pozdrawiam ze słonecznej Wieliczki. Nie jest to Sarasota na Florydzie, ale też jest zarąbiście i nie ma rekinów. :)


Wt cze 13, 2006 15:25
Zobacz profil WWW
Post 
Zgodze sie z Toba. Ale nie wszyscy musza byc tacy jak my.

Mowiac prosciej - jesli ktos uwaza, ze wlasnie taki seks, z tabletkami i prezerwatywa, traktowany lekko i przyjemnie jest dla niego odpowiedni, a do tego znajdzie sobie druga taka osobe, to wg mnie wszystko jest wlasnie w porzadku.

Bo w koncu im to pasuje. Nie krzywdza nikogo, nie zabijaja, nie rozsiewaja chorob a ciaza jest w tym przypadku praktycznie niemozliwa.

Z tego tez wzgledu ja sie do niech nie przyczepie, jakkolwiek na seks patrze inaczej.


Crosis


Wt cze 13, 2006 16:36
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 67 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL