Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn lis 24, 2025 10:16



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 13 ] 
 Dobry katolik używa prezerwatyw 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt mar 14, 2006 16:44
Posty: 1
Post Dobry katolik używa prezerwatyw
przesyłam link do kampanii zorganizowanej przez amerykański kościół (pewnie jakiś odłam) i zachęcającej do używania prezerwatyw - w przeciwieństwie do kościoła polskiego.
http://www.medialine.pl/fp_galeria.php?id=36

może tak być powinno właśnie, trzeba iść na przód...

_________________
mateoo


Wt mar 14, 2006 18:22
Zobacz profil
Post 
1. Nie przez Kościół, tylko przez zwykłych ludzi
2. To nie Kościół zachęca do używania prezerwatyw, tylko założona przez nich organizacja " Katolicy za wolnym wyborem " ( tłumaczenie wolne ;))
3. Biskupi mają rację - prezerwatywa nie chroni przed wirusem HIV ( pory w gumie są od niego większe)


Wt mar 14, 2006 19:32
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Mateoo - jak nazwa organizacji (cytowana w tekście) wskazuje, jest mowa o stowarzyszeniu katolickim (słowko "catholic"). A więc Amerykanie, ale nie odłam, tylko katolicy.

Co wcale nie znaczy, że inicjatywa ma poparcie biskupów katolickich w USA.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Wt mar 14, 2006 22:19
Zobacz profil WWW
Post 
baranek napisał(a):
3. Biskupi mają rację - prezerwatywa nie chroni przed wirusem HIV ( pory w gumie są od niego większe)

Po pierwsze to nieprawda, że prezerwatywa nie chroni przed wirusem. Oczywiście, zę chroni i to zarówno przed wirusem HIV jak niechcianą ciążą. Mam w kręgu swoich znajomych parę gejów, z której jeden z partnerów ma HIV i jak dotąd drugi partner jest zdrowy w wcale się od niego nie zaraził (a robi regularnie badania co 3 miesiące). Co więcej, w placówce zajmującej się chrymi na HIV/AIDS dowiedział się, że nie musi się obawiać współżycia ze swoim partnerem, musi tylko uważać.

Oczywiście, że zdażają sie wyjątki od reguły i prezerwatywa może np pęknąć lub mieć inny mankament, ale to jest w granicach błędu statystycznego.

Nie zaprzeczysz chyba, że prezerwatywa jednak zapobiega ciąży i chorobm przenoszonym drogą płciową? Oczywiście zdażają się wyjątki, ale zastanów się co by się stało, jakby wszyscy ludzie kochali się bez prezerwatywy, wtedy odsetek zajść w ciążę i chorób by gwałtwonie wzrósł. Tak między innymi się stało w Afryce, kiedy to setki tysięcy, jak nei miliony afrykańczyków posłuchali papieża JP2, aby nie sotsować prezerwatyw i zobacz jaki efekt to odniosło i jakie brzemie w skutkach?


pozdrawiam,
michał


Śr mar 15, 2006 8:07
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 14, 2003 15:37
Posty: 883
Post 
Cytuj:
Tak między innymi się stało w Afryce, kiedy to setki tysięcy, jak nei miliony afrykańczyków posłuchali papieża JP2, aby nie sotsować prezerwatyw i zobacz jaki efekt to odniosło i jakie brzemie w skutkach?
Przez JP2 ludzie chorują w Afryce - no pięknie... :? :doubt: :doubt: :doubt: :shock:
Cytuj:
Biskupi mają rację - prezerwatywa nie chroni przed wirusem HIV
Z całym szacunkiem dla biskupów, ale chyba nie są oni najlepszymi znawcami tematu... (a przynajmniej mam taką nadzieję/mam takie wrażenie)

Proponuję wrócić do tematu strony wyżej podanej.

_________________
Obrazek
d(~_~)b Psałterz wrześniowy
www.polskastacja.pl


Śr mar 15, 2006 8:51
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Queer - a może jeszcze podasz, jak jest ta skuteczność ochronna w liczbach? Bo do 100% sporo jej brakuje i te procenty nie wynikają z błędnego użytkowania.

Cytuj:
Tak między innymi się stało w Afryce, kiedy to setki tysięcy, jak nei miliony afrykańczyków posłuchali papieża JP2, aby nie sotsować prezerwatyw i zobacz jaki efekt to odniosło i jakie brzemie w skutkach?

Bardzo proszę o cytat, w którym JP II namawia te miliony Afrykańczyków do współżycia. Niestety najskuteczniejszą metodą zapobiegania jest brak współżycia lub współżycie z jednym wiernym partnerem.

Jeśli ktoś mówi "nie wkładaj rąk w ***, bo te rękawiczki są mało skuteczne" a ktoś usłyszy z tego "rękawiczki są mało skuteczne" i przestanie ich używać wkładając ręce w ***, to upaprze się na 100%. Osobiście nie jestem tym zdziwiona. Ty jesteś?

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Śr mar 15, 2006 9:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lut 14, 2006 9:35
Posty: 38
Post 
Czy prezerwatywa chroni czy nie chroni przed chorobami przenoszonymi drogą płciową? Czy jest skutecznym środkiem antykoncepcyjnym? Czy należy jej używać czy nie?

Myślę, że aby odpowiedzieć (sobie) na te pytania i podjąć własną decyzję ( z własnej nieprzymuszonej woli ) trzeba oprzeć się na faktach, na jak najpełniejszych informacjach.
Po prostu trzeba się przyjrzeć tej prezerwatywie.

W astronomicznym skrócie odpowiedziałabym, że prezerwatywa nie chroni przed chorobami, przed AIDS, a jedynie zmniejsza ryzyko zachorowania. Dlaczego tak sądzę, a właściwie skąd to wiem?
Z wielu źródeł. Ale żeby zapokoić Waszą ciekawość i żądzę wiedzy podam jedno z nich: jest to obszerna praca Josha McDowella pt:
"Mity edukacji seksualnej". Autor wykonał szereg badań statystycznych i zrobił rekonesans wielu szkół, a wyniki przedstawił w swojej książce.
Fakty mówią same za siebie.
Jeśli chcecie wiedzieć więcej, to zapraszam tu:
http://www.natural.blog.onet.pl

A jeśli chodzi o skuteczność prezerwatywy jako środka antykoncepcyjnego, to tak naprawdę mało osób ją zna. Jak wykazały unikalne badania wspomnianego autora, im młodsze osoby stosujące prezerwatywę, tym większy odsetek niechcianych ciąż, sięgający do kilkunastu a nawet kilkudziesięciu procent!

Czy prezerwatywa zapewnia bezpieczny seks? Niestety nie. Jest natomiast alternatywa. Skoro interesuje Was ta tematyka, to sprawdźcie, na czym polega bezpieczny seks:
http://www.naturalnie.republika.pl

Tylko dla osób pełnoletnich dostępny jest bezpłatny newsletter:
"NPR w praktyce. Spokój i bezpieczeństwo"
http://www.naturalnie.republika.pl/newsletter.html

Jeśli nie masz 18 lat, nie możesz zamówić newslettera! Proszę o przestrzeganie tego warunku.
Osoby niepełnoletnie nie pozostawiam bez odpowiedzi tylko zapraszam na blog:
http://www.natural.blog.onet.pl


Śr mar 15, 2006 10:10
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
baranek napisał(a):
3. Biskupi mają rację - prezerwatywa nie chroni przed wirusem HIV (pory w gumie są od niego większe)


Chroni, nie chroni, można dyskutować. Ale te pory w gumie to mit, podobny do tego, że od masturbacji się ślepnie. A przynajmniej taka moja najlepsza wiedza, jeśli się mylę, to proszę o wyprowadzenie z błędu.


Śr mar 15, 2006 13:54
Zobacz profil
Post 
Nie wydaje mi sie, zeby ten temat byl o tym, jakie sa pory i czy chroni czy nie chroni. Na pewno zmniejsza ryzyko zarazenia sie, a to juz wielki plus.

Za to sam pomysl kampanii jest jak najbardziej dobry. Moze w koncu cos zmieni, ale w Polsce do tego jeszcze daleko. Czasem sie ciesze, ze to co mowi KK mnie nie dotyczy.


Crosis


Śr mar 15, 2006 15:09
Post 
jo_tka napisał(a):
Queer - a może jeszcze podasz, jak jest ta skuteczność ochronna w liczbach? Bo do 100% sporo jej brakuje i te procenty nie wynikają z błędnego użytkowania.

Nie istnieje żadna w 100% skuteczna metoda zabezpieczania się przed ciążą i chorobami przenoszonymi drogą płciową. Chcesz mieć 100% skuteczności to nie współżyj...

jo_tka napisał(a):
Bardzo proszę o cytat, w którym JP II namawia te miliony Afrykańczyków do współżycia. Niestety najskuteczniejszą metodą zapobiegania jest brak współżycia lub współżycie z jednym wiernym partnerem.

A gdzie ja niby napisałem, że JP2 namawia ludzi do współżycia? I nie mam cytatów. Wiem jednak, że KK, na którego czele stał JP2 swego czasu propagował a Afryce przekonanie, że korzystanie z prezerwatywy jest złe i niewłaściwe i przeciw życiu, a ludzie tego posłuchali i m.in stąd mamy ogromną dzietność w Afryce +choroby przenoszone drogą płciową. Prezerwatywa jest tanią formą skutecznej antykoncepcji i ochrony przed chorobami a KK sukcesywnie propaguje pogląd, że prezerwatywa jest fee i beee i nie można jej stosować (w myśl ideologii KK).

jo_tka napisał(a):
Jeśli ktoś mówi "nie wkładaj rąk w ***, bo te rękawiczki są mało skuteczne" a ktoś usłyszy z tego "rękawiczki są mało skuteczne" i przestanie ich używać wkładając ręce w ***, to upaprze się na 100%. Osobiście nie jestem tym zdziwiona. Ty jesteś?

Totalnie zły przykład nijak mający się do seksualności czowieka.
Piszesz, że 100% formą niechcianej ciązy i chorób jest brak seksu. Rzeczywiście cudowne rozwiązanie... To tak jakbyś powiedziała "nie oddychaj, w ten sposób na 100% unikniesz spalin i innych zanieczyszczeń". Człowiek to istota seksualna, mająca poped seksualny, a więc gadanie, że najlepiej jest się powstrzymać od seksu jest bzdurą. Ludzie lubią seks i choćbyś nie wiem co powiedziała będą go uprawiali. Dlatego właśnie nie mówi się człowiekowi "nie uproawiaj seksu - oto 100% metoda na przeciwdziałania chorobom - oto dla Ciebie rozwiazanie", tylko daje mu się rozwiązania w postaci wachlarza różnych metod antykoncepcyjnych, z których może korzystać. Prezerwatywa jest najtańszym i najpowszechniej dostepnym środkiem antykoncepcyjnym i zapobiegającym chorobom, dlaczego więc z niej nie korzystać? Dlatego bo jakiś tam promil ludzi jednak zajdzie w ciażę albo się zakazi hiv? To nie jest żaden argument. To, że prezerwatywa nie jest 100% skuteczna nie oznacza, że nie jest wogóle skuteczna, inaczej ludzie by z niej nie korzystali, jakby była taka zawodna. Tak samo ta para chłopaków, o której wcześniej pisałem (z czego jeden ma hiv), to ten zdrowy partner już dawno powinien był być zarażony, a nie jest i to jest dowód na skuteczność prezerwatywy.

Piszesz o wierności, piękna sprawa. Ja równierz wierzę w wierność, tylko, że ta wiara może być brzemienna w skutkach. Mam zasadę, że zawsze korzystam z prezerwatywy, obojętnie, czy jestem w stałym związku, czy to tylko przelotna znajomość. Nigdy nie wiadomo, czy i kiedy partner nas może zdradzić (choćbyśmy nie wiem jak go kochali i mieli 100% zaufanie), dlatego uważam, niekorzystanie z prezerwatywy i innych środków antykoncepcyjnych w myśl zasady "bo mu/jej ufam/wierze" jest utopią i możemy tę wiarę przypłacić zdrowiem, a nawet życiem.



pozdrawiam,
michał


Śr mar 15, 2006 16:13
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 12, 2006 17:30
Posty: 74
Post 
Ja nie mam nic przeciw zabezpieczeniom. Gdyby księża byli kobietami i to oni mieli nosić dziecko przez 9 miesięcy, a później je urodzić i wychować, a szczególnie kiedy dziecko jest w tzw "wpadki", na pewno by się tak oto nie awanturowali :lol:

_________________
Nie ma nic gorszego niz Jedi, który utracił zdrowe zmysły...


Pt kwi 07, 2006 18:44
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Człowiek to istota seksualna - zgoda. Ludzie lubią seks - również zgoda.
Niemniej seks nie jest niezbędny do życia, więc porównywanie go z oddychaniem jest naciągane. Dodam, że człowiek jest podobno istotą myślącą i ma coś takiego jak wola - obie te cechy pozwalają skupić się w życiu na czymś więcej niż przyjemność. Zwłaszcza za cenę zdrowia lub życia.

Skuteczność prezerwatywy jest ułomna. Jeden przypadek nie stanowi statystyki i o niczym nie świadczy poza tym, że jeden człowiek się nie zaraził. Gdyby ktoś podobnie długo uprawiał seks z zakażonym partnerem bez prezerwatywy i się nie zaraził powiesz, że zakażenie HIV nie przenosi sie drogą płciową? Raczej nie, prawda?

I w końcu - rozumiem że do tego, by uprawiać seks nie potrzebujesz mieć zaufania do drugiej osoby. Mogę tylko powiedzieć, że mnie to dziwi...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pt kwi 07, 2006 18:58
Zobacz profil
Post 
jo_tka napisał(a):
Niemniej seks nie jest niezbędny do życia, więc porównywanie go z oddychaniem jest naciągane.

Absolutnie nie jest naciągane. Oczywiscie nie w takim sensie, że trzeba chodzić z kimś do łóżka. Więc co, proponujesz masturbację jako zamiennik dla seksu partnerskiego? Bo przecież sperma jakoś się musi wydostawać z organizmu mężczyzny i to regularnie (jeden potrzebuje częsciej inny żadziej, ale są to potrzeby bardzo regularne). A może proponujesz celowe zmuszanie się do nie uprawiania seksu (co powoduje różnego rodzaju frustracje i napięcia, jak równiesz wzmaga agresję) i czekania na nocne polucje? To jest dla Ciebie optymalne roziwązanie?
Istnieje też zabieg operacyjny całkowicie eliminujący popęd seksualny, czyżto nie super rozwiązanie? ;)

jo_tka napisał(a):
Dodam, że człowiek jest podobno istotą myślącą i ma coś takiego jak wola - obie te cechy pozwalają skupić się w życiu na czymś więcej niż przyjemność. Zwłaszcza za cenę zdrowia lub życia.

Oczywiście, że człowiek ma wolę, jednak nie widzę jaki to ma zwiazek z seksem i przyjemnoscią. Co ma wspólnego przyjemność z seksu ze skupianiem się na innych aspektach życia? Piernik do wiatraka! Można mieć i jedno i drugie. Co innego seksoholizm, ale tutaj nie mówimy o takiej sytuacji.

Można regularnie współżyć i to absolutnie nei przeszkadza w skupianiu się "na czymś więcej".

jo_tka napisał(a):
Skuteczność prezerwatywy jest ułomna.

Tak jak pisałem, nie istnieje żadna 100% metoda antykoncepcyjna oprócz totalnej wstrzemięźliwości. Współżyjąc narażamy się nei tylko na hiv, ale również wiele innych mniej poważnych chorób przenoszonyh drogą płciową. Trzeba po prostu się makymalnie zabezpieczać, regularnie badać i tyle. Stronienie od seksu, zwłaszcza, gdy się ma na neigo chęć, jest w moim mniemaniu głupotą. To tak jakby powiedzieć "odj utra nie przechodzę przez ulicę, bo samochód mnie moze przejechać". I moja odpwiedź na to jest jedna - "nie wychodzenie z domu nie jest rozwiązaniem na dłuższą metę, przechodź przez ulicę, ale uważaj i będzie ok, a to że istnieje jakieś tam prawdopodobieństwo wypadku jest oczywiste i nieuniknione. Życie jest pełne niebezpieczeństw". Tak samo można powiedzieć w przypadku jedzenia. Np, jeśli chodiz o parówki, ile to już osób na świecie się udusiło niezdarnie połykając parówkę bez uprzedniego przegryzienia. Czy to znaczy, że trzeba wycofać parówki ze sklepów i zakazać ich jedzenia? To taka analogia do tego co pwoiedziałaś Jotka. Chciałabyć mieć 100% zabezpieczenie, ale tkaiego nigdy mieć nei będziesz ani w przypadku antykonceplcji, ani w żadnym innm aspekcie życiowym.





pozdrawiam,
michał[/b][/url]


So kwi 08, 2006 7:00
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 13 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL